Strona 967 z 986

: czw, 31 sty 2013, 12:30
autor: majkel1994
Olekx pisze:Pierwszy kmf pod topór idzie Bad... pamiętam, że od zawsze jak go oglądam, to nie ogarniam tematu. Wiem, że przedstawia w nim huligankę, by zainponować kobiecie, której chyba nie zna... mnie te tańce i skakańce nie kręcą.
radzę obejrzeć długą wersję filmu, najlepiej z polskimi napisami jeśli nie wiesz o co chodzi

: czw, 31 sty 2013, 14:07
autor: kamlox
TDCAU- wersja brazylijska do mnie nie trafia
Thriller - Za dużo zmian w piosence (Tak, wiem że zginę)

: czw, 31 sty 2013, 17:50
autor: Margareta
Stranger In Moscow i Smooth Criminal tak jak uprzednio. Ten pierwszy za wymuszanie wzruszeń na słuchaczu, ten drugi za zrzynanie z Band Wagon.

: czw, 31 sty 2013, 19:23
autor: kamiledi15
In The Closet, czyli W Kiblu :) (tak na serio to raczej W Tajemnicy) - piosenki nigdy zbytnio nie lubiłem, a teledysk to typowy taniec faceta z kobietą z prostym tekstem, że bardzo na siebie lecą. Poza tym Michael słońca nie lubił, a tu opalony i w bezrękawniku. Nagle vitiligo cofnęło się o kilka lat. Jakiś obłudny nam się zrobił :( Tekst prosty jak budowa cepa - o tym, jaką ona ma na niego ochotę z wzajemnością.
Drugi głos chyba postawię na Who Is It. Piosenka świetna, ale teraz oceniamy teledyski. Ten opowiada niby jakąś historię, ale jak na taką piosenkę jest za mało dynamiczny i nudnawy. Tekst nie jest jakiś ambitny, opowiada o kobiecie, która przyrzekła Michaelowi, że z nim będzie, licząc na fortunę w spadku, ale spadek był kiepski, więc znalazła innego i Michael się zastanawia, kto to taki.
Ciekawe, czemu wziął tego Casanowę do Who Is It. Może to takie ukryte nawiązanie do tytułu tej piosenki? Znalazła kogoś, kto wygląda podobnie, a przy okazji jest bogatszy?

: czw, 31 sty 2013, 21:28
autor: dymarczyku
dymarczyku pisze:
dymarczyku pisze:In The Colset- ogólnie, to za wygląd Michaela, wole Go ubranego w te wszystkie koszule i urocze krawaty :love:

Ghost- jakoś oglądałam go z dwa razy, taniec niczym z gangnam style, Michael strzela wodą (?), rozciąga twarz na 50 cm, ściąga z niej skóre... :wariat:

podtrzymuje

do skutku !

: czw, 31 sty 2013, 22:23
autor: @neta
LittleDevil pisze: Pragnę jeszcze poinformować, że opierdol już dostałam (@neta) oraz, że nie obiecuję żadnej poprawy, bo zawsze cienka byłam w poprawianiu czegokolwiek, z reguły było potem jeszcze gorzej
ale jaki opierdol??? yyyy??? ja się tylko grzecznie zapytałam czy już?.. bo mi PKS spier...i nenene , a głos do urny chcę oddać jak uczciwy, porządny obywatel.
PKP już nie jeżdżę bo...cyt. z najnowszej "Polityki": "Wg organizatorów, łączne opóźnienie osiągnięte przez stojące podczas strajku pociągi wyniosło 25 382 minuty. To bdb wynik, gdyż zdaniem specjalistów, gdyby pociągi te zamiast stać- jechały, ich opóźnienie mogłoby ulec zwiększeniu. (...) Strajk poparła większość pasażerów, z czego można wywnioskować, ze pasażerowie ci także wola, aby pociągi stały i strajkowały, niż żeby jeździły". glupija

tia to może mały diabełku ty lepiej nie podsumowuj tylko strajkuj??...to będzie szybciej?:wariat:

teraz głos....The Way you make me feel. Ja się pytam co ta młodzież ma w głowie...jeśli Be Yourself polega na klepaniu po tyłku i udawaniu ogierka, co to macha bioderkami i wyrywa laskę na HEEEEEY....yuhu i fiuufiuu to dla mnie gówniażeria.
TWYMMF jest popłuczynami po Thrillerze.Wampiry trochę wypiękniały, ale wciąż jest temat dziewczyny, spacerków i osaczania.Girl chowa się po ślepych uliczkach, a zgraja napaleńców czeka na ciąg wydarzeń.Wprawdzie Michael śpiewa jej,że będzie na nią harował od 9 do 5 ( taaa akurat) w Thrillerze to przynajmniej konkrety nenene znaczy pierścionek fundnął.
Nie tak panowie oj nie tak podrywa się dziewczyny.Co to za Idol z takimi wzorami ????. Nawet ziarnisty obraz nie pomaga i opowieści niespełnionej Tatiany, że niby Michael w tym aucie to ją naprawdę macał po nodze erotycznie i że Ona nigdy z nikim nawet z Princem, bo MJ kocha aż po grób. ;-)

Drugi głos na Stranger in Moscow odpuszczę tym razem BOW..bo kobieta zmienną jest :smiech:
Michael lubił chodzić po nocy i szukać wśród obcych przyjaciół ale na miłość boską nie w deszczu?!!! Grypa szaleje i jeszcze coś przywlecze do domu dzieciakom.
Tak mi się z "Rain" Madonny kojarzy i "November rain" GNR i "Singin in the rain"....nieeee oklepany ten temat z deszczem.Jak ja patrze na ten KMF to mi się siku chce. :surrender:

Olex...ty bój się boga co ty za herezje o Bad wypisujesz.Obejrzyj sobie BAD25 Spike Lee :-P


ps czy ja właśnie nie oddałam głosu na KFM którego nie ma w zestawieniu????

Obrazek

a właściwie dlaczego go nie ma???

to profilaktycznie zagłosuje dodatkowo jednak na BOW - podtrzymując głos, że zwierzęcemu seksowi na dachu mówimy głośno NIE.
Skoro facet z facetem w Polsce nie może....to tym bardziej facet z samym sobą!! :-o

alesześmy zaspmowali yeyeyeyeye!!!!!

: czw, 31 sty 2013, 22:41
autor: kamiledi15
Tak mi się z "Rain" Madonny kojarzy i "November rain" GNR i "Singin in the rain"
Cudze chwalicie, swojego nie znacie... A nasze rodzime ,,Ciągle pada" to co? Wszak Polacy nie gęsi i swój język mają :)
Ja bardzo lubię deszcz i sam często chodzę tak w ulewy, więc ten teledysk akurat mi się podoba, o!
Zapomniałaś też wspomnieć o ,,You Can't Get Out Of The Rain" Michaela nenene

: pt, 01 lut 2013, 12:52
autor: Talitha
Margareta pisze:ten drugi za zrzynanie z Band Wagon.
Pomijając w tej ocenie sekwencją tańca Charisse, kower okazał się lepszy od pierwowzoru. :-P
Dlatego ośmielę się nadać miano temu zjawisku, bo skoro to drugie pod względem kunsztu wyprzedza to pierwsze, to jest to szatański zabieg. :diabel:


Kontynuując typuję do opuszczenia tej rozgrywki:

Stranger in Moscow i Blood On The Dance Floor.

: pt, 01 lut 2013, 14:10
autor: @neta
Talitha pisze:Blood On The Dance Floor.
ale Blood już odpadło :smiech:

ps jeśli tak wygląda Krzysztof Krawczyk to ja zapisuje się do Jego fanklubu dożywotnio!!! :wariat:

Obrazek

: pt, 01 lut 2013, 21:03
autor: Talitha
@neta pisze:ale Blood już odpadło
Obrazek

eeeeeeeeeeee............
to też szatańska sztuczka...

i wy wiecie o kogo chodzi
na poprzedniej stronie są aż dwa podsumowania!

W takim razie do opuszczenia nominuję They Don't Care About Us (Olodum Version).
Więzienna wersja jest milion razy lepsza.

: sob, 02 lut 2013, 1:17
autor: Olekx
Na początek chciałbym przeprosić tych, co poczuli delikatną frustrację czytając moje poprzednie odniesienie co do Bad. Przeczytałem sobie co nie co o teledysku i sprawa wygląda tak, że głos i tak zostaje, mimo, że w długiej wersji kmf przedstawia przykrą sytuację życiową - zabójstwo Edmunda... Ale krótka wersja nadal do mnie nie przemawia... jedynie choreografia mi się podoba... reszta jakoś naciągana, nie widzę tam historii z zaczepkami, a wspólne tańce.

: sob, 02 lut 2013, 10:51
autor: majkel1994
Na początek chciałbym przeprosić tych, co poczuli delikatną frustrację czytając moje poprzednie odniesienie co do Bad. Przeczytałem sobie co nie co o teledysku i sprawa wygląda tak, że głos i tak zostaje, mimo, że w długiej wersji kmf przedstawia przykrą sytuację życiową - zabójstwo Edmunda... Ale krótka wersja nadal do mnie nie przemawia... jedynie choreografia mi się podoba... reszta jakoś naciągana, nie widzę tam historii z zaczepkami, a wspólne tańce.
nie każdy musi rozumieć o co chodzi, tylko to trochę dziwne.Ale to nie moja sprawa

: sob, 02 lut 2013, 11:26
autor: Olekx
majkel1994 pisze:
Na początek chciałbym przeprosić tych, co poczuli delikatną frustrację czytając moje poprzednie odniesienie co do Bad. Przeczytałem sobie co nie co o teledysku i sprawa wygląda tak, że głos i tak zostaje, mimo, że w długiej wersji kmf przedstawia przykrą sytuację życiową - zabójstwo Edmunda... Ale krótka wersja nadal do mnie nie przemawia... jedynie choreografia mi się podoba... reszta jakoś naciągana, nie widzę tam historii z zaczepkami, a wspólne tańce.
nie każdy musi rozumieć o co chodzi, tylko to trochę dziwne.Ale to nie moja sprawa
A nie każdym musi myśleć jak Ty i to też jest dziwne... bo ja osobiście lubię jak teledysk ma w sobie jakąś historię... najlepiej z dreszczykiem emocji. A nie jest moim głównym spostrzeżeniem jak wygląda MJ, w co jest ubrany - to jest tylko kmf, w który może zostać wciśnięte wszystko. Chyba masz jakiś uraz po naszym spotkaniu do mojej osoby... do tego jak znasz bardzo owy teledysk, to możesz napisać w skrócie o co chodzi, a nie piszesz 'radzę'... eh.

: sob, 02 lut 2013, 11:28
autor: Xander
Who is it - słaby teledysk, mało serca w niego zostało włożone, sobowtór, ciemny klimat ( za ciemny nic nie widać miejscami) fabuła nie wprost.

Leave me alone - za dużo tam się dzieje, trochę słabiutkie - skoro wcześniej mógł zrobić Thriller i resztę, to z czym do ludzi.

: pn, 04 lut 2013, 11:22
autor: majkelzawszespoko
No tak.

Pierwszy, surowy głos, oddaję na Stranger In Mocsow.
Najważniejszy argument - bo powstał. Nic się nie dzieje, nie rozumiem, ma się nijak do nijaka. Szary, nudny, a co najważniejsze - sztuczny. Fajny płaszcz miał though, dlatego z sentymentu do fajnych płaszczów, płaszczyłem się tak długo przed oddaniem głosu. Nadszedł czas, żegnaj nieznajomy wędrowcze z bronxu.

A dwa, to chyba Remember The Time nie?
Widziałem ten teledysk oczami wyobraźni, a był w niej niczym nowe filmy Nolana o Batmanie. Czaicie?
Nie będę się powtarzał, bo styl Michael'a w tym klipie był szeroko komentowany wszędzie. Ja dodam, że nie jaram się całością. I choć nie zaczyna się zdania od 'i', a także podobno teledysk ten jest często wspominany na studiach kulturoznawczych, przy okazji zajęć z historii kultury, jako przykład egipskiej przestrzeni, to mam to w dupie i mówię że słabe.



Speed Demon do gwałtu zbiorowego do skutku.