Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

User avatar
LittleDevil
Site Admin
Posts: 1081
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:45
Location: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post by LittleDevil »

głosujcie, głosujcie!
Przypominam, że czysto teoretycznie dzisiaj kończy się runda. I czysto teoretycznie powinnam zamknąć głosowanie. Ostrzegam, że dzisiaj wyjątkowo mam wolny wieczór, więc teoretycznie mogę to zrobić.... nenene Kto więc jeszcze nie zagłosował, niech się spieszy, bo a nuż pierwszy raz w życiu zechce mi się zrobić coś punktualnie :D
Image
nati
Posts: 49
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 15:00
Location: Skawina

Post by nati »

No to trzeba się spieszyć!!

Pierwszy głos oddaje na Stranger In Moscow, tak mi go żal w tym deszczu, że mam ochotę zaśpiewać "You can stand under my umbrella, ella, ella, e, e"
;-)

Drugi głos leci na Thriller - nigdy nie przepadałam, za tym kmfem, lubiałam tylko początek, gdzie Majkel wcina popcorn, ogląda sobie w spokoju w kinie film, a tu nagle przerywa mu laska :rocky: ja osobiście strasznie bym się zdenerwowała jak ktoś by mi przerwał oglądanie jakiegoś super filmu, na pewno nie była bym taka miła jak On, powiedziałabym jej bitch be quiet, jak by zmienił scenariusz to wtedy Thriller podobałby mi się bardziej :smiech: :smiech: :smiech:
Strona męża: Gry komputerowe
User avatar
martina
Posts: 330
Joined: Sun, 26 Jul 2009, 15:12
Location: z innej bajki

Post by martina »

Stranger in Moscow
Wklejonemu MJowi mowię stanowczo NIE. Widać, że sceny MJa kręcone były osobno, niestety. A do tego zmienili mu kolor twarzy na trupio biały. Miało pasować to konwencji czarno-białego klipu, ale niestety jeszcze bardziej uwypukla to fakt, że sceny MJa nie wpisują się w resztę filmu.
Byłoby lepiej, gdy Michael faktycznie przechadzał się ulicą, zamiast dreptać w miejscu na tle niebieskiego ekranu...

Remember the time:
Wspaniała scenografia, wstęp z humorem, efekty, przepych i...
Michael w fryzurze a la Elizabeth Taylor. Brakuje mi tutaj przysłowiowego "pazura". Wsszytko takie wygładzone i ładne. Za ładne. Włosy mu mogli chociaż potargać, a najlepiej związać. No i strój. Zbyt wymuskany. Delikatną urodę MJa trzeba było czymś zrównoważyć, a nie dolewać oliwy do ognia... Wyszło mało charakternie i cukierkowo, a jak wiemy, od nadmiaru słodyczy boli brzuch.
Image
User avatar
Mariurzka
Posts: 384
Joined: Thu, 16 Jul 2009, 14:52
Location: lasy i bory Roztocza ;)

Post by Mariurzka »

Mariurzka wrote:Remember The Time.
Nie kumam tej egipskiej stylistyki, tego udawanego pocałunku i zegipściałego Michaela w tym wszystkim. Może dlatego, że od nadmiaru złota wszędzie zawsze bolały mnie zęby?

A drugi klip? Tu mam niejaki problem... Michaela w skórzanym czarnym i skórzanym czerwonym garniaku bym jeszcze oszczędziła, więc... strzelę do... Black Or White za to, że nadmiar obrazów sprawia, że jest to obraz najmniej spójny ze wszystkich tu wymienionych.
Powyższe pozostaje w mocy. Szczególnie że się, jak widzę, antyegipska koalicja zaczęła formować ;-)
Ps. Stranger może i jest wklejony, ale ręce precz! :war:
Ps. 2. I błagam, niech wreszcie wyleci coś, na co głosuję, bo ileż można tak własne uzasadnienia kopiować :wariat:
Ps. 3. Szefowo!! Czy liczba emotek wystarczająca, czy też może powinnam jeszcze pierdyknąć jakąś serią? Czuję się niewyżyta po wystawieniu zaledwie pięciu luf na semestr, więc jakbyco, to mogę się zrehabilitować, czycuś :smiech:
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Stranger In Moscow za bluescreen. Earth Song za łopatologię i wizyjną powtórkę z Man In The Mirror. Poza tym mocniej było w TDCAU prison v.

I głos na anialim. Czemu Cię tu nie ma?
I piszcie, jaką płytę J5 chcecie (bo czas na J5) w kolejnym NO i czy w ogóle chcecie. Pozostały Lookin' Through The Windows, Skywriter, Get It Together, Moving Violation, Joyful Jukebox Music/Boogie i Soulsation!-rare. Ostatniej Come And Get It nie wymieniam, bo niewielu ją ma. Sam jej nie mam.
Brak info odbiorę jako głos na nie i tym samym koniec tematu. Chyba że są inne pomysły.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
SUNrise
Posts: 1311
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:29

Post by SUNrise »

LittleDevil wrote: Molestujemy Sunrise.
Skoro tak, i skoro parę osób poświęciło czas, by mnie nakłonić... (a może lepiej) zaprosić do zajrzenia tu, to beznadziejnie byłoby tego nie zrobić i się choćby nie przywitać. Witam tych co byli tu za "moich czasów" i te tysiące nowych użytkowników! :)
To nawet miło zajrzeć gdzieś tak po latach, zwłaszcza, że niegdyś spędzałam na tym forum większość swojego wolnego czasu... aż samej ciężko mi w to uwierzyć teraz :).

Teraz do rzeczy. Próbuję szybko pojąć o co chodzi w tym wątku i po chwili głosuję na:
Ghosts i Stranger in Moscow
(może być bez uzasadnienia? Szczerze, to najpierw wpisałam Thriller, później BoW, aż w końcu Ghosts i Stranger. Nie mogę się zdecydować. Ogólnie nie mam nic przeciwko tym wytypowanym teledyskom, ale na tle pozostałych, chyba właśnie te - w tej sekundzie - najmniej lubię, chociaż...).
ImageImage
User avatar
majkelzawszespoko
Posts: 1745
Joined: Wed, 06 Dec 2006, 11:31
Location: Katowice

Post by majkelzawszespoko »

Mariurzka wrote:tego udawanego pocałunku
O nie, jak mogłem o tym zapomnieć! Toć to przecie wśród najbardziej żenujących momentów z życia MJ, jest w moim top3.

Mój trzyletni chrześniak, który swoją drogą bardzo lubi Earth Song i The Drill(?), mógłby mu pokazać jak to się powinno robić. Wstyd! Wstyd, gańba i rozczarowanie. Moja anima spie*****ła w krzaki, a wewnętrzny hustler pokłada się ze śmiechu.
ImageImage
User avatar
LittleDevil
Site Admin
Posts: 1081
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:45
Location: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post by LittleDevil »

majkelzawszespoko wrote:
Mariurzka wrote:tego udawanego pocałunku
O nie, jak mogłem o tym zapomnieć! Toć to przecie wśród najbardziej żenujących momentów z życia MJ, jest w moim top3.

racja, do tego jeszcze dochodzi gra wstępna a You Are Not Alone :smiech:

Podziękujmy Matce Naturze za bociany, bo jakby nie one, to kto by dzieci robił, no kto?
Image
Metalhead
Posts: 21
Joined: Wed, 02 Jan 2013, 17:43

Post by Metalhead »

A ja głosuję na remember the time oraz stranger in moscow. Bo tak.
Dusza metalowca a serce Michaelowe.
http://www.nibylandiazmichaelem.fora.pl/
User avatar
Erna Shorter
Posts: 1246
Joined: Fri, 05 Jan 2007, 16:32
Location: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a

Post by Erna Shorter »

LittleDevil wrote:Jak najbardziej. Szczególnie podoba mi się czerwona czcionka, od razu z grubej rury po moderatorsku... I bardzo dobrze, aż mi się gęba cieszy na takie łamanie regulaminu. Ponieważ, jeżeli jeszcze nie zdążyłaś zauważyć, łamanie regulaminu jest w tej edycji NO obowiązkowe. Tak trzymać! Wszyscy widzieli? Proszę brać przykład z Erny, dokładnie tak wygląda anarchia. (kaem będzie miał masę roboty z doprowadzaniem NO do stanu sprzed panowania Lil'D, hihi!)
Żeby nie było, że ja gorsza, albo że się boję modów, dodaję nieprzyzwoitą ilość emotikonów skaczących z radości na powitanie Erny Shorter.
A dzięki, dzięki wielkie za uznanie i za ochocze powitanie mej skromnej osoby. Weszłam i zniknęłam , ale wracam ponownie.

Pragnę wytłumaczyć się z tej czerwonej czcionki. Cieszę się, że według zasad tegoż NO złamałam regulamin, aczkolwiek przyznać muszę iż zrobiłam to niecelowo. Przyznam, że z powodu dłuższej nieobecności na forum mózg mój nieco zardzewiał i pozapominał sobie niektóre zasady panujące na MJPT.

Ajck!
@neta wrote:ps jeśli tak wygląda Krzysztof Krawczyk to ja zapisuje się do Jego fanklubu dożywotnio!!!
Gwoli ścisłości, Krawczyk kojarzy mi się z tandetnymi zespołami weselnymi i podstarzałymi wokalistami, z wielkimi brzuchami, którzy często noszą obcisłe, tego typu satynowe koszule. Nie lubię tego materiału na facecie stąd mój, może nieco kontrowersyjny argument dotyczący tego klipu. :D

Mój głos to w dalszym ciągu "In The Closet" i dorzucam do tego "They Don't Care About us (Olodum version)".

In The Closet, bo
Erna Shorter wrote: bo Michael w tym klipie przypomina mi żigolaka, który tańczy w ubrudzonej podkoszulce, a to zaś kojarzy mi się z różnymi, nieciekawymi typami z mojej okolicy, którzy lubią wylewać za kołnierz. :
A They Don't Care About Us (Olodum version), bo niby wszystko fajnie, ale jakoś tak za mało się dzieje. Wolę fabularne klipy i tyle. ;)
Image
User avatar
LittleDevil
Site Admin
Posts: 1081
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:45
Location: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post by LittleDevil »

Metalhead wrote:A ja głosuję na remember the time oraz stranger in moscow. Bo tak.
"Bo tak" nie wystarczy. Proszę szybciutko uzasadnić, inaczej nie mogę uznać głosu.... Jakieś tam reguły w końcu muszą być przestrzegane, nawet gdy panuje chaos albo LittleDevil :D
Image
Metalhead
Posts: 21
Joined: Wed, 02 Jan 2013, 17:43

Post by Metalhead »

Łokiej, uzasadniam:
Stranger in moscow - nie podoba mi się to chodzenie po niebieskim tle oraz ta jego wręcz biała skóra.
Remember the time - przesłodzona bajeczka. Najgorszy jest chyba ten pocałunek.

Może być? nenene
Dusza metalowca a serce Michaelowe.
http://www.nibylandiazmichaelem.fora.pl/
User avatar
@neta
Posts: 1057
Joined: Thu, 16 Jul 2009, 0:42
Location: z innej bajki

Post by @neta »

majkelzawszespoko wrote:Mariurzka napisał:
tego udawanego pocałunku

O nie, jak mogłem o tym zapomnieć! Toć to przecie wśród najbardziej żenujących momentów z życia MJ, jest w moim top3.
boższzzz też tak macie?? cały mój okres dojrzewania legł w guzach po tym pocałunku.
Teraz nie wydaje mi się tak okropny....ale wtedy z zażenowaniem dyskretnie odwracałam twarz od ekranu.Mój Idol, Marzenie, Obiekt westchnień i taka siara, popelina i obciach!! glupija
Czy On nie oglądał Kleopatry z Burtonem i Taylor czy jak??
http://www.youtube.com/watch?v=N7fKrgBTEDg
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
User avatar
LittleDevil
Site Admin
Posts: 1081
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 23:45
Location: mam wiedzieć, że cyklop puszcza mi oczko?

Post by LittleDevil »

Metalhead wrote:Łokiej, uzasadniam:
Stranger in moscow - nie podoba mi się to chodzenie po niebieskim tle oraz ta jego wręcz biała skóra.
Remember the time - przesłodzona bajeczka. Najgorszy jest chyba ten pocałunek.

Może być? nenene

jest git! nenene





Witam po paskudnym tygodniu... Jak obiecałam w shoutboxie, streszczenie w nocy. No i zgadza się, bo dla mnie rano to noc, ja wtedy chodzę spać. W Wiedniu właśnie skończyły się ferie zimowe, zasłużony full wypas dla każdego, kto ma coś wspólnego z edukacją. Niestety zarówno pogoda, jak i przebrzydłe parszywe kreatury zwane najwidoczniej dla jaj bliźnimi zadbały o to, żebym się jak najmniej zregenerowała. Do tego jakiś szaleniec kazał mi robić wykład w poniedziałek właśnie o ósmej rano. W poniedziałek, kumacie? ... A ja wpadłam na pomysł, żeby się zgodzić. Coż, wykładałam jak kazano. Wykładałam się również kilkakrotnie na nieodśnieżonym chodniku przed domem. Efekt? Dupa boli, ale za to grupa przyszłych nauczycieli rytmiki tańczyła do "They Don't Care About Us", bo tak mi się podobało... Z początku popatrzyli z niedowierzaniem. W języku niemieckim istnieje bardzo fajna fraza "Am Arsch des Morgens" czyli w dosłownym tłumaczeniu, "o dupie poranka". Ktoś z grupy przypomniał, że jest właśnie dupa poranka i to poniedziałkowa, chcąc upewnić się, czy wykładowca jest aby człowiekiem o zdrowych zmysłach i wie, czego wymaga... Byłam jednak nieubłagana, więc ruszyli w tany. No i spodobało się, gęby się śmiały, no i chyba w rezultacie byli zadowoleni, bo pod koniec wykładu zaczęli klaskać. Nie wiem wprawdzie do końca, czy dlatego,że się podobało, czy dlatego, że się cieszyli, że się wreszcie wykład skończył. Tak czy owak, mogę uważać misję za udaną, ponieważ klaskanie jest niewątpliwie oznaką życia, a wydobycie jej ze studenta w poniedziałkowy poranek graniczy niemal z cudem i niewątpiwie świadczy o wielkim talencie pedagogicznym. Cóż, w końcu miałam za pomocnika samego Króla Popu, więc efekt murowany. Dobra, starczy już o dupach i poniedziałkach, bo to są brzydkie słowa i tak się nie mówi.

Co tam u Was nowego i dlaczego zrobiliście się tacy nudni? Coś tak się politycznie poprawnie i uprzejmnie zrobiło. Co się z Wami dzieje? Wiem, pocałunek z Remember The Time obrzydził Wam życie. To jest zrozumiałe, ale na tym świat się nie kończy. Wprawdzie podobno znów zaczęly krążyć pogłoski o końcu świata, ale związane raczej z abdykacją Benedykta XVI. Nic nie szkodzi, już kilka końców świata przeżyliśmy, nawet fajnie było, bo przynajmniej był pretekst, żeby flaszkę otworzyć. Jeśli oczywiście komuś jest potrzebny pretekst.
Skoro już w temacie wydarzeń z ostatnich dni wylądowaliśmy, to jeśli w Watykanie jest ciekawa pozycja do obsadzenia, to..... Jak myślicie, nadawałabym się? W sumie czego to ja w życiu nie prowadziłam, więc hmmm......


No dobrze, wróćmy do meritum podsumowania: a więc, pocałunek wyszedł naprawdę beznadziejnie, ale to nic, proszę mi przysłać Misia na przeszkolenie... Chociaż, może lepiej niech zajmie się tym najpierw trzyletni chrześniak mzs, na początek wystarczy - w końcu najwidoczniej chodzi o pracę u podstaw, czyli wytłumaczenie jak krowie w rowie. Na to jestem zbyt wykwalifikowana, zajmę się tym, gdy uczeń osiągnie nieco bradziej zaawansowany poziom.
O dziwo jednak nie zamierzacie wyrzucić wcale Remember the Time, niech więc egipski Miś zostanie do przyszłego tygodnia i poćwiczy, może się wreszcie nauczy, a potem zobaczymy.
Opuszcza nas natomiast Stranger In Moscow. Szkoda w sumie, mam do tego teledysku wielki sentyment... Wzbudza empatię - sama też często czuję się jak jakiś kosmita wśrod dziwnych nieznanych istot, szczególnie w takie dni jak dzisiejszy, gdy za oknem pada śnieg, zimno jak w Moskwie, a pług śnieżny prowadzi z człowiekiem wojnę, zasypując samochód z powrotem za każdym razem, gdy go z trudem odkopiesz. Wówczas też pytam sama siebie, co ja tu właściwie kurna robie.... No dobrze, ogółowi jednak nie spodobał się "Obcy", więc jeśli ktoś ma potrzebę dalej z takowym obcować, proszę sobie poczytać Camusa. U nas go w każdym razie więcej nie spotkacie, wykluczyliśmy go z naszego grona, bo ma białą skórę jak jakaś pieprzona dama z królewskiego dworu, użala się nad sobą i ma najwidoczniej pociąg do autodestrukcji, łażąc po deszczu i czekając tylko, żeby się przeziębić.
Trickle, Trickle, Splash, Splash,tell me how long will this rain last. The rain keeps droppin', there ain't no stoppin', tell me how long will this rain last.... To piosenka Manhattan Transfer, o deszczu, bardzo polecam.




Pomolestujcie mi proszę anialim, bo coś ostatnio za mało moderatorów się tutaj pęta. Muszę sama usuwać wszystkie forumowe brudy a Wy mnie jeszcze za to nie lubicie.
Oraz Speed Demon. Proszę o nowe nominacje do listy, bo się skurczyła.


1)Mazi
2)Stanisław Leon Kazberuk
3)MJwroc
4)Lika
5)Jeanny100
6)Pank
7)siadeh_
8)tancerz
9)cicha
10)Majkel
13)thewiz
14)akaagnes





Głosowanie będzię zamknięte najwcześniej w sobotę.

Beat It
Image
Thriller
Image
Bad
Image
Smooth Criminal
Image
Leave Me Alone
Image
Black or White
Image
Remember The Time
Image
In The Closet
Image
Who Is It
Image
They don't care about us (Olodum version)
Image
Earth song
Image
Ghosts
Image
Image
User avatar
kamlox
Posts: 240
Joined: Thu, 15 Mar 2012, 17:25

Post by kamlox »

kamlox wrote:
kamlox wrote:Blood on the Dance floor
Billie Jean - powody te same
Aha... BOTDF już nie ma :surrender:
W takim razie Remember the Time za fatalny pocałunek
Locked