Strona 969 z 986

: wt, 12 lut 2013, 21:31
autor: dymarczyku
dymarczyku pisze:
dymarczyku pisze:
dymarczyku pisze:In The Colset- ogólnie, to za wygląd Michaela, wole Go ubranego w te wszystkie koszule i urocze krawaty :love:

Ghost- jakoś oglądałam go z dwa razy, taniec niczym z gangnam style, Michael strzela wodą (?), rozciąga twarz na 50 cm, ściąga z niej skóre... :wariat:

podtrzymuje

do skutku !
dalej to samo. nikt mnie nie wesprze chyba.. :D

: śr, 13 lut 2013, 12:07
autor: majkelzawszespoko
dymarczyku pisze:dalej to samo. nikt mnie nie wesprze chyba.. :D
Dziwisz się? Nominujesz ścisłą czołówkę, dziwisz się? Dziwisz się?
Gangnam style? W mojej skromnej, ale jakże prawdziwej ocenie powinnaś zostać ostro i dosadnie zwyzywana, podkulić ogon i uciekać w p**du. Ale to wiesz, tylko ja. Nie mówię Ci jak masz żyć i głosować, podpowiadam tylko - skorzystaj z możliwości ; )
Tak zaznaczam, żeby nikt się nie wystraszył. Kac to potężne narzędzie do wyrządzania krzywdy. Naprawdę potężne. Zero hamulców, a że właścicielka zabawy swoja, to mogę odrobinę pofolgować.

A tak na poważnie powróćmy do rzeczy istotnych i prawdziwych, co najważniejsze - właściwie przeanalizowanych i uczciwych.

Remember The Time - bo wiadomo nie od dziś, że co nie udało się w The Way You Make Me Feel, poniosło klęskę tutaj, dlatego bardziej doceniam przytulasa. Mimo że miętówki czuć było. A klęska tym straszliwsza, że wstyd.

Dwa - Earth Song - no tak, trochę rozwarstwiły się nam problemy. Bo ginące lasy i słonie zestawione z Czeczenią czy inną Srebrnicą to za wiele, przyjmując, że śpiewamy w momencie ukazania, o niszczeniu pszenicy. Bardzo chciałem się przyczepić do strony technicznej, ale nie potrafię. Wizualnie wszystko hula.
Aha, za straszenie małych dzieci spychaczem, który agresywnie na kozaka rozjeżdża 3 patyki. No normalnie posłużę się tutaj po raz kolejny chrześniakiem, który mówi żeby włączyć mu spychacz. Nieważne są tu delfiny, martwe słonie, mordowane foki i zulusi, wojna, śmierć i nędza; ogólny ro*****dol planety Ziemi. Zauważony zostaje tylko i wyłącznie je**ny spychacz.
Za to też.

Aha, co ten pan Serb czy inny Bośniak sobie wyobrażał w myślach, oglądając zgliszcza domostwa? Że niby w sześćdziesiątych biegali po pięknej łące na pikniku w Nowej Szkocji? Haha. Jak to nawet nie ten sam rower, nie te czasy.


Edit:
kamlox pisze:
kamlox pisze:
kamlox pisze:Blood on the Dance floor
Billie Jean - powody te same
Aha... BOTDF już nie ma :surrender:
W takim razie Remember the Time za fatalny pocałunek

Te, tyś się z choinki urwał czy co jest?

: śr, 13 lut 2013, 14:20
autor: dymarczyku
majkelzawszespoko ja nie mówie, że to jest złe, poprostu odrzucam to co mi sie najmniej podoba i tyle, a powód jakiś podać musze.

: śr, 13 lut 2013, 16:03
autor: Talitha
They Don't Care About Us (Olodum version). Po pierwsze, nie kumam o co chodzi z tym skakaniem.
Po drugie, to takie stosunkowo nowe jest... mam zwyczajowy sentyment do starszych teledysków :-P
Po trzecie, ta wersja jest gorsza od wersji więziennej.

Earth Song. Tu także odżywa mój zwyczajowy sentyment.
Efekty specjalne z naturą są super, a operator kamery robi zbliżenia na krocze Michaela :wtf:

: śr, 13 lut 2013, 21:42
autor: alice_225
Hm, opuściłam parę rund, mam nadzieję że zostanie mi to wybaczone. Ferie przechorowałam a potem zaczęła się szkoła, nie było czasu, trochę się zagapiłam. :-/

Na początek chciałabym powiedzieć, że odniosłam wrażenie, że Koleżanka 2 posty wyżej poczuła się troszkę pokrzywdzona. Wiem, że ja smarkata nie powinnam zwracać uwagi starszym, no ale po prostu chciałam to powiedzieć bo sama czuję, że to było troszkę nieprzyjemne. (A teraz się modlę żeby sama nie oberwać ... nenene)

Wracając do głosowania:

Na początek eliminuję Who Is It. Denerwuje mnie mała spójność tego kfm-u. Niby wiadomo o co chodzi, ale jednak to wszystko jest jakieś mętne. Uwielbiam tę piosenkę, ale kfm niekoniecznie. Nawet trudno mi to wyjaśnić, po prostu w pewien sposób mnie odstrasza, rzadko mam ochotę go obejrzeć a kiedy oglądam MJ's Vision, z reguły przewijam dalej.

Jako drugie eliminuję In The Closet, w desperackim akcie wsparcia dla Koleżanki dymarczyku nenene Nie, poważnie już się zastanawiałam nad wyrzuceniem tego kfm-u i chyba przyszła na to pora ;-) Cóż, w sumie teledysk przesycony erotyzmem i może dobrze, ale na tym etapie powoli zostaje w tyle. Zawsze miałam sentyment do scen tanecznych. W In The Closet co prawda są, ale jakieś takie nietypowe... Nie wiem... I zawsze też byłam za tym, by kfm opowiadał jakąś historię, a In The Closet to po prostu taka.. seria ładnych obrazków. Lubię od czasu do czasu obejrzeć, ale pozostałe oglądam chętniej.

: czw, 14 lut 2013, 2:19
autor: LittleDevil
Dżizys, nie bójcie się mzs, on ma taki styl, a tak naprawdę to kochana chłopina. Nawet na kacu. Mówię, bo widziałam. Ja zresztą wtedy sama miałam kaca, że hohoho!.. Ahem, przepraszam, zagalopowałam się. W tył zwrot, do tematu wróć!
Poza tym jeśli ktoś ma czelność i odwagę zagłosować na Ghosta, to musi potem mężnie znieść obelgi, kpiny, dziurawienie opon w rowerze i rzucanie kamieniami. Takie jest prawo dżungli
Obrazek
:nenene:


OK, właściwie wlazłam tu po to, żeby zagłosować. Jasna cholera, coraz trudniej się robi... Zdecydowałam się na Earth Song, kosztowało mnie to sporo czasu do namysłu, ale chyba jednak tak właśnie zagłosuję. Świetna piosenka, teledysk summa summarum też bardzo udany, pomimo tej całej naiwności, wizjonerstwa oraz nakręcania spirali strachu w stylu pana z Greenpeace wychodzącego ze skóry, żeby namówić przechodnia do wyciągnięcia portfela... Jednak czegoś jeszcze brakuje. Niby jest klimacik, ale z wszystkich pozostałych kfmów jest on zdecydowanie najbardziej kiczowaty. Stop, wróć.... najbardziej kiczowaty jest Remember The Time, ale jemu akurat wolno, bo to taka słodka bajeczka z elementem satyrycznym, więc można mu darować ten grzech. Natomiast Earth Song z darciem na sobie sukni, opłakiwaniem zmarłego roweru i rozbijaniem się jakimś pługiem czy spychaczem... błeeeeee! Nie pasuje do tak poważnego tematu. Poza tym nie rozumiem, jaką moc destrukcyjną miałoby posiadać krocze Michaela, że kamera tak często kieruje na nie swe spojrzenie? Czy mamy się obawiać, że jeśli MJ wyciągnie przyrodzenie i rąbnie nim o ziemię, to nasza planeta rozpadnie się ma dwie połowy, a my wszyscy wylecimy w kosmos? :aniol:
Efekt "reverse" nawet niegłupi, przypominam, że gdy kręcono ten teledysk, nie był jeszcze tak mainstreamowy, bo gimbusy wtedy nie dostawały nagminnie kamer w prezencie od rodziców, ale mimo wszystko dość prymitywny jak na Króla Popu. Nie wysilił się zbytnio z efektami specjalnymi, a zasada kręcenia dobrego teledysku brzmi: "albo robisz coś porządnie i na całego, albo nie rób w ogóle"...
Bardziej podnieca mnie ten oto filmik, bo jest na nim pies, który umie robic moonwalk oraz odwrotne spłukiwanie sracza: :diabel:
http://www.youtube.com/watch?v=8Rg8pHdR3j4


Drugiego kandydata jeszcze nie wybrałam, muszę się chyba przespać z moimi wątpliwościami i brakiem zdecydowanego faworyta.

: czw, 14 lut 2013, 14:09
autor: Margareta
LittleDevil pisze:Dżizys, nie bójcie się mzs, on ma taki styl, a tak naprawdę to kochana chłopina. Nawet na kacu. Mówię, bo widziałam.
Ja to wolę trzymać się z daleka bo już za samą odezwę zagrozi mi ostrzeżeniem nenene
Smooth Criminal - bo jeden Band Wagoon wystarczy.
Black Or White - bo zbyt wiele efektów specjalnych przesłania treść.

: czw, 14 lut 2013, 15:32
autor: kaem
Earth song - uzasadnienie było. Ghosts - dla mnie przedobrzone. Efekty powtórzone z "Maski". Treść nie uzasadnia długości. Ze Stephenem Kingiem na pokładzie można było spodziewać się czegoś więcej. Dostaliśmy bardziej Disneya. Doceniam alegorię do duetu Jackson-Sneddon. Bardziej jednak cenię sobie pokazanie środkowego palca przez Michaela czepialskim w Black or white i Remember the time. A właśnie że będę nabijał się z tego że jestem ani czarny ani biały. Ba! Powołam się na Czarne pantery. Już nie jestem małym czarnym chłopcem bez jaj. I do tego wybielony zatańczę w Egipcie-centrum i dumie czarnej kultury. O tym pisał Vogel. anialim ładnie przetłumaczyła. A że całus nie wyszedł? Jak byscie całowali żonę Bowiego też by Wam nie wyszło z nerwów. :)

: pt, 15 lut 2013, 12:50
autor: nati
Thriller - nigdy nie przepadałam, za tym kmfem, lubiałam tylko początek, gdzie Majkel wcina popcorn, ogląda sobie w spokoju w kinie film, a tu nagle przerywa mu laska ja osobiście strasznie bym się zdenerwowała jak ktoś by mi przerwał oglądanie jakiegoś super filmu, na pewno nie była bym taka miła jak On, powiedziałabym jej bitch be quiet, jak by zmienił scenariusz to wtedy Thriller podobałby mi się bardziej
Earth Song - już wszystkie powody zosatły wymienione dla których powinien opuścić już tą listę, gratuluje jedynie poświęcenia, od sztucznego dumy zapewne miał zapalenie spojówek, a liście z buzi wyciągał pewnie jeszcze przez tydzień glupija

Do molestowanie wyznaczam Thewiz

: pt, 15 lut 2013, 14:51
autor: @neta
Earth Song....za ten moment, jak czas się cofa i ten zabity nieboszczyk otwiera oczy....ja zawsze wtedy się boje. Zjazdy kamery na krocze Michaela mi nie przeszkadzają, ale sam film wpędza mnie w depresje....jak żyć?? co robić??


RTT za aerobik na kafelkach egipskich. Albo Egipt albo Call on me

http://www.youtube.com/watch?v=L_fCqg92qks

pocałunku już nie wspomnę.Ludzie to maja różne perwersje.Można i na holylódzką dziewice całować nenene


mało czasu mam, to tylko taką zajawkę rzucam.I tak serce mi krwawi, a palec drży z emocji nad klawiszem enter...nie cierpię finałów.

: sob, 16 lut 2013, 15:00
autor: Olekx
Odkładałem sobie te głosowanie, odkładałem... do ostatniego dnia. Powodem jest to, że każdy z tych kmf'ów darzę sympatią, ale czasami trzeba być tym złym...

*Minęło 17 minut na obejrzenie full Version BAD z tematu.*

Ponownie wybieram BAD, otóż obejrzałem sobie full wersję owego kmf'a no i jako, że mój angielski jest na poziomie podstawówki, przydałby się lektor(ew. napisy). Ale spoglądając na sam obraz nie zauważyłem tam żadnej historii... niby bohater Deryl wracał do domu(wrócił do niego, następnie ponownie udał się metrem), gdzie został zaczepiony przez 3 gości - gdy nagle zaczyna się potańćówka, krótki hurek. Super, super... pod koniec tych trzech mężczyzn jest zdziwionych, ściągają czapki z głów i odchodzi... no faajnie, ale to mnie jednak nie przekonuje.

Dobra, kolejny niech będzie In The Closet, który za dużo nie pokazuje, oprócz Michaela biegającego w koszulce i kobiety pokazując swoje krocze... którym tak Majkel się zachwyca. Jako piosenkę lubię, ale teledysk do mnie nie przemawia.

: sob, 23 lut 2013, 3:12
autor: LittleDevil
Dzisiaj opuści nas Earth Song. W tym miejscu wypadałoby chyba wygłosić małą mowę pogrzebową... O zmarłych powinno się mówić dobrze, bo inaczej straszą po nocach: nierzadko leży sobie taki nieboszczyk spokojnie, pomyślałby kto, że taki nieszkodliwy, sympatyczny truposz, a ten nagle otwiera oczy i buuuuuu!! Teledysk potwierdza, że takie zdarzenia mają miejsce! Więc na wszelki wypadek zacznę od samych pozytywów.

Earth Song był całkiem udanym teledyskiem, stronie technicznej na pewno nie można nic zarzucić, jak słusznie zauważył kolega mzs (skrót od Moderator Zawsze Straszny). Sceny dobrze dopasowane do piosenki, ciekawe zmiany kolorytu i optycznego nastroju kfmu- aż tak dobrze trafione, że udaje mu się wpędzić w depresję nawet samą @netę, a mam wrażenie, że nie jest to prostym wyzwaniem :P :D. Wizja nieuniknionej katastrofy, każdy może odnalezć swój osobisty koszmar: czy będą to katowane zwierzęta, czy bezpowrotnie zniszczone lasy, ludzie opuszczający zrujnowane rodzinne miasto... Jest nawet zepsuty rowerek - każdy, komu w dzieciństwie zepsuto rower, przeżywa w tym momencie déjà vu swej największej traumy ( tu przypomina mi się kolega Schmittko, kolarz z powołania - może go pomolestujemy?). Pozornie niezłomnych twardzieli można postraszyć spychaczem. ... Wszystko to byłoby bardzo dramatyczne i wstrząsające, gdyby nie zbyt stylizowany sposób ukazywania owej straszliwej wizji, skutkiem czego teledysk nabiera sztuczności i kiczu tracąc sporo na autentyczności.

Natomiast niewątpliwie godnym pochwały jest fakt, że MJ wykazał się raczej nietypową dla Amerykanina znajomością geografii oraz aktualnych wówczas wydarzeń politycznych. Niby nic wielkiego, ale dla kolegów zza Wielkiego Stawu niekoniecznie jest to oczywistścią, raczej rzadko się zdzarza, żeby ktoś słyszał o takim kraju jak Bośnia oraz o fakcie, że wtedy toczyła się w nim wojna. Najczęściej zasoby wiedzy o Europie ograniczają się do umiejętności zlokalizowania Paryża, a tam akurat nie toczył się ostatnio żaden konflikt zbrojny, zaś zdjęcia kloszardów chlejących wino na krawężniku nie są aż tak szokujące, żeby nadawały się na materiał ukazujący wizję grożącej katastrofy (tym bardziej, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że są to po prostu turyści z Polski, np. ja z kolegami) .

Skoro już tak otwarcie prezentuję moje uprzedzenia, podzielę się z wami fajnym filmikiem. Niech się też i blondynkom dostanie :diabel:

Obrazek


Wiadomości od molestowanych: Kasia billie_jean dziękuje za pamięć i obiecuje, że wkrótce tu zajrzy. A niech no spróbuje tego nie zrobić...Molestujemy dalej aż do skutku. Kolejna ofiara to thewiz. Przy okazji wydaję też pozwolenie na wysyłanie anonimowych przesyłek z symbolicznym stryczkiem lub zdechłym kotem do osób, które w tej rundzie głosowały na Ghosts. Jak zastraszać i manipulować, to na całego! :diabel:





1)Mazi
2)Stanisław Leon Kazberuk
3)MJwroc
4)Lika
5)Jeanny100
6)Pank
7)siadeh_
8)tancerz
9)cicha
10)Majkel
14)akaagnes




Wstępnie do wtorku:

Beat It
Obrazek
Thriller
Obrazek
Bad
Obrazek
Smooth Criminal
Obrazek
Leave Me Alone
Obrazek
Black or White
Obrazek
Remember The Time
Obrazek
In The Closet
Obrazek
Who Is It
Obrazek
They don't care about us (Olodum version)
Obrazek
Ghosts
Obrazek

: sob, 23 lut 2013, 8:30
autor: @neta
LittleDevil pisze:że udaje mu się wpędzić w depresję nawet samą @netę, a mam wrażenie, że nie jest to prostym wyzwaniem

jak mnie tylko łapie jakakolwiek depresja, albo dół głębokości rowu mariańskiego czytam Twoje posty Little Devil i przechodzi jak ręką odiął :smiech:

: sob, 23 lut 2013, 10:01
autor: kamiledi15
Uparcie powtarzam In The Closet i Who Is It.
Co do rowerka w Earth Song - tam nie chodzi o sam rower. Tam widać ojca, któremu ten rower przypomina zmarłą córkę - widzimy przebłyski dziecka z tym rowerkiem w kolorowym tle, chwilę potem ten rower leży połamany, jest szaroburo i ojciec płacze - wniosek nasuwa się sam.

: sob, 23 lut 2013, 11:09
autor: @neta
Co do rowerka w Earth Song - tam nie chodzi o sam rower. Tam widać ojca, któremu ten rower przypomina zmarłą córkę - widzimy przebłyski dziecka z tym rowerkiem w kolorowym tle, chwilę potem ten rower leży połamany, jest szaroburo i ojciec płacze - wniosek nasuwa się sam.
:smiech: :smiech: :smiech: :smiech: to tylko taki żarcik prowadzącej :smiech: Może kilka osób nie wie gdzie jest Budapeszt, ale miło że zawsze znajdzie się ktoś kto wytłumaczy.A rowerka nie ma buuuuuuu.I gdzie ja teraz będę pedałować?I co na to Bashir, pewnie znowu zaniepokojony?? glupija

ot takie małe OT dla podtrzymania tradycji spamowania glupija

Myślę kogo by tu wyeliminować złotko czy panienki :-P