MJPT

OOOOO odblokowane juupi. To co RTT i Beat it odpada i zaczynamy na nowo?? Myślę,że ta e- dycja zasłuży na miano najdłuższej w historii
Siostro prowadząca jakiś inteligentny,złośliwy, soczysty komentarzyk?

NO zmartwychwstało???
A myślałam, że już tego nie dożyję

taa, @neta mnie "zmotywowala" ... i startujemy na nowo. Jeszcze chwila cierpliwosci, musze splodzic jakies streszczenie. Mam nadzieje, ze tym razem wywalimy Remember The Time - w nowym domu wlasnie pomalowalam sciany w jednym pokoi na zolto, jak skonczylam, to mnie ciarki przeszly, bo mi przed oczami stanela ta zolta koszulka i kapiaca od zlota chata faraona. Fuj! Ale trudno, niech tak zostanie, juz nie bede malowac od nowa, bo sa wazniejsze rzeczy w zyciu do zrobienia. Np. streszczenie napisac.

Tymczasem ci, ktorzy maja ochote dolaczyc swoj glos do ostatniej rundy, moga to jeszcze zrobic.

LittleDevil pisze:Tymczasem ci, ktorzy maja ochote dolaczyc swoj glos do ostatniej rundy, moga to jeszcze zrobic.
_________________

To ja poproszę o ustosunkowanie się do jeszcze mojego głosu.
Pragnąłbym wyeliminować Beat It oraz Thrillera.

Beat It, ponieważ bardzo mi się podoba koszulka z klawiaturą, a nigdzie nie mogę jej dostać i za każdym razem, gdy oglądam ten klip jest mi przykro. Za przykro.



A Thrillera ponieważ boję się nieumarłych.
Za wikipedią:

Nieumarli (inne określenia: ożywieńcy, martwiaki) – ogólna kategoria istot z różnego rodzaju mitologii (np. kultu voodoo), przeniesione następnie do światów fantasy. Stwory te są ciałami niegdyś zmarłych istot, u których proces śmierci został zakłócony lub które zostały ożywione za pomocą czarów, rytuałów lub magicznych mikstur. Istoty te powracają do życia w różnej postaci, zależnej od sposobu ich ożywienia.

Ten temat też jest jakiś nieumarły. Niepokoi mnie to.

pszypominam że majkelzawszespoko jeszcze sie nie odniosł

LittleDevil pisze: Do soboty

No to umowmy sie, ze jest sobota. Chyba nikt mi nie bedzie mial za zle, jesli zakoncze ta runde o jeden dzien wczesniej, prawda?

Jak widzicie, petla czasu to bynajmniej nie fikcja. I nagle wydaje sie, jakby to bylo wczoraj.....
„Do you remember
How it all began
It just seemed like heaven
So why did it end?“
Zapytal pewnien gostek, zanim wywalono go z rundy. Nareszcie! Spytacie, dlaczego nie razem z Ghosts? Poniewaz JA, Prowadzaca, jeszcze nie zabralam glosu, i robie to teraz.
Niniejszym dodajac jeszcze jeden punkt do watpliwej chwaly Remember The Time oraz drugi na They Don‘t Care. Uzasadnienie bylo gdzies w poprzednich rundach, kto chce, niech sobie pogrzebie, tylko ostrzegam, ze pewnie juz wszystko mole zezarly, a co sie uchowalo, jest pokryte pajeczynami i kurzem. Powiem krotko: numer jeden, bo KICZ (uwaga, slowo kluczowe!) i nie ma golej klaty, drugi, poniewaz jest gola klata, a poza tym suchar niczym mecz Polska-Irlandia.


Tak czy owak, niniejszym opuszcza nas REMEMBER THE TIME (uff!)- zegnany fanfara zlotych trabek, stapajacy po zlotej sciezce uslanej platkami zlotych roz, gorzko placzacy zlotymi lzami. Kurna, ten teledysk wyglada, jakby przed chwila zataczal sie w nim nawalony Krol Midas, chwytajacy sie czego popadnie w rozpaczliwych probach utrzymania pionu.
Ale momencik, to nie ta mitologia. Tu jest jakis faraon. Aha, juz mam: Ciekawostka z historii starozytnego Egiptu. Czy wiecie, ze faraon Tutanchamon zginal w wypadku drogowym? Tak przynajmniej twierdza uczeni, ktorzy wlasnie niedawno odkryli ta sensacje. http://www.forbes.com/sites/alexknapp/2 ... -accident/ W jaki sposob do tego doszli, nie wiadomo – niewiarygodne wprost, ze w ogole mozliwe jest zrekonstruowanie wydarzen, ktory mialy miejsce w tak zamierzchlych czasach – mniej wiecej wtedy, gdy zaczynala sie poprzednia tura Najslabszego Ogniwa. Nie wiadomo natomiast, czy byla to jazda po pijaku, zignorowanie ktoregos z tych oto znakow drogowych:
, czy przypadkowa kolizja z wielbladem. A moze wyprzedzal na trzeciego? Jesli tak, to cham on, ten Tutenchamon.

Jesli komus bedzie brakowalo Remember The Time, zapraszam do tematycznie jak najbardziej pokrewnej dyskusji w tym oto miejscu:
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=14631
Mozna tutaj ponarzekac na gust Majka, obdarzyc go epitetami w stylu „Krol Kiczu“, wzglednie obrazic sie na innych fanow za to, ze nie wychwalaja wszystkiego , co stworzyl lub w co sie ubral. Piszcie wiec, co chcecie, ale obojetnie, co napiszecie, zawsze pamietajcie, ze

Nie stawia sie ptaszka na koncu zdania, powiedzial grammar nazi. Nazi to Niemiec. Nie mowie, ze kazdy Niemiec to nazi, tylko ze terminus pochodzi z niemieckiego. ;P Ptaszek to po niemiecku Vogel, jak slusznie zauwazyl mzs. Czyli nie konczymy wypowiedzi cytatem Joe Vogla. Logiczne.


A przez ten tydzien glosujemy na pozostale klipy. Umowmy sie, ze do soboty
Wybieramy juz tylko JEDEN kfm. Milej zabawy !







Beat It

Thriller

Bad

Smooth Criminal

Leave Me Alone

Black or White

In The Closet

They Don't Care About Us (Olodum version)

Ghosts

Behind The Mask#2

In The Closet.... uzasadnienie w poprzednich turach

Żeby w rocznicę śmierci JFK takie cuda się działy??? NO zmartwychwstało, Złotko poszło w katakumby i dowiedziałam się,że zdania nie kończy się ptaszkiem...cokolwiek to znaczy.
Patrząc na pozostałe dzieła sztuki filmowej godne Oskara, kamienie milowe w historii ilustracji muzycznych, mam problem.I żadne Houston tu nie pomoże.
Beat it.
Nudzi mnie ten teledysk od momentu, kiedy Michael wstaje z łóżka i idzie korytarzem.
Choć sam film był pewnie archetypem Smooth Criminal, bo w końcu gangsterskie porachunki i brutalne akcje mafii to część amerykańskiej historii, która w dużej mierze - między innymi dzięki Hollywood - weszła już do popkultury.Tu się zaczyna przemiana w złego chłopca, który skrzydła rozwinie podczas"Bad"
Trudno jednak traktować poważnie facetów z zakazanymi mordami tańczącymi balecik w towarzystwie dużego dzieciaka, który dopiero co ściskał się E.T.
Swoim śpiewem ratuje gang przed rozlewem krwi, noże opadają i nie tylko i wszyscy zgodnie oddają się w zapale pląsom niemal trzymając się za ręce.Brakuje tylko zachodzącego słońca i pocałunku z szefem gangu w tym białym szałowym ubranku.
Poza tym Beat it łączy się nieodzownie z "Remember the time", bo skoro użyto jej w kampanii Narodowej Komisji Bezpieczeństwa Drogowego przeciw pijanym kierowcom, a Tutenchamon jeździł po pijaku to wystarczy poskładać fakty do kupy.
Spływaj...no to spływam

Zdań nie kończy się ptaszkiem, ale zaznaczać nim trzeba.




Ghosts. Znieważanie, wyszydzanie duchów i nieupiorne warunki straszenia w kurzu.
Choć uwielbiam efekty specjalne, na coś głos oddać trzeba.

No ja podtrzymuje kiedy to było, aaa.....w lutym thrillera 9 miesięcy później a on dalej nie wypadł wynocha

Głosuję na "Beat it " wydaje mi się najmniej ciekawym wizualnie oraz pod względem przekazywanych treści spośród pozostałej ósemki.

Jest mi naprawdę trudno wybrać z tej listy ten najgorszy, ponieważ każdy ma coś w sobie i każdy do mnie jakoś przemawia. Ale w tym wypadku muszę rzucić kamieniem i robię to w "Beat It" - Problem polega na tym, że w teledysku wzięły udział gangi, które są do siebie wrogo nastawione, jak dla mnie, odejście od reali tego świata. Jak to gang, który nie cierpi się z drugim występują razem na scenie... Dla mnie to jest dziwne, że oni tam się na planie nie pozabijali podczas kręcenia teledysku. W ogóle taki przekaz jest dość... ekhem... Ale okey, zostawiam to bez dłuższego komentarza - są emocje, jest show, ale za bardzo koloryzowane. Next please...

Wszystkie musicale są właśnie tak zrobione. Taki ich urok, niektórzy je uwielbiają, inni nie. Ja też nie za bardzo :D Ale i tak uparcie zagłosuję na In The Closet - uzasadnienie jakieś 5 stron wcześniej.

Co prawda, nie wiem, czy nie za późno, lecz skoro podsumowania jeszcze nie ma to skorzystam z okazji i zagłosuje? Zastanawiałam się nad Beat It, po trochu zgadzam się z
Olekx, choć wideoklip z wyrazem, lecz zastanawiająca jest sprawa czy i zarazem nie utopijny, dwa wrogie gangi zgodnie tańczące i wtórujące Michaelowi. Ze względu na to, przypomniałam sobie, iż w swej autobiografii, sam Mike, był zachwycony z efektów pracy nad teledyskiem, to jak na razie Beat It zostawiam w spokoju. Jak widać na załączonym obrazku, po raz kolejny się potwierdza ile magii miał w swej osobie, oraz Jego muzyka, że dwa agresywne, przeciwstawne sobie gani się nie pozabijały, tylko swe postaci odegrali w miarę autentycznie i grzecznie.
Do wyeliminowania z gry proponuję They don’t care about us, jednym z powodów jest to, ponieważ, prison wersja wyżej wymienionego utworu o wiele bardziej mnie przekonuje. Natomiast w wersja olodum, choć niezwykle barwna, to i tak jednostajna, chyba zabrakło efektów specjalnych, co niewątpliwie posiadają konkurenci. Oczywiście jest śpiewający, krzyczący i poruszający się Michael, są ludzie, są bębny, lecz wyczuwam w tym sztuczność, za mało spontaniczności w całości.

nice girl pisze:Co prawda, nie wiem, czy nie za późno, lecz skoro podsumowania jeszcze nie ma to skorzystam z okazji i zagłosuje?

Nie jest za pozno. Dla jasnosci - mialam na mysli sobote 30.11. Prosze wiec smialo glosowac dalej!