Strona 981 z 986

: sob, 14 cze 2014, 22:32
autor: @neta
oj działo się działo proszę państwa.Na ostatniej prostej w Miejscu bez nazwy, Depresyjny gangster walczył z Niewolnikiem rytmu.Ten pierwszy byłby o pazur wygrał ale.....
gównodowodząca tą edycją NO oddaje swój głos.
Slave to the Rythm zabił mnie swoją wizją.Już w 1985 Grace Jones wymyśliła ten tytuł, ale video było szalenie nowatorskie i na stałe wpisało się w historię clipów.
Hologram zabił personalnie w mnie wszystkie uczucia do tego utworu i od tej pory kiedy go słucham, widzę jakiegoś sobowtóra, który usilnie próbuje podrabiać Michaela drobiąc nóżkami.

Jako że jest 3 do 3 głosujemy do jutra
Blue Gangsta kontra Slave to the Rythm

:mj:

: ndz, 15 cze 2014, 8:23
autor: fanMJ
Tak jak poprzednio Slave To The Ryhthm za niewykorzystanie potencjału piosenki.

: ndz, 15 cze 2014, 11:26
autor: michael mckellar
To w takim razie Slave to The Rythm za pseudo chórki Timbalanda w tle.

: ndz, 15 cze 2014, 11:40
autor: Sephiroth820
"Blue Gangsta"
Za brak mojego ulubionego "motywu" z wersji oryginalnej, a mianowicie "przekrzykiwanie się" MJ.

: ndz, 15 cze 2014, 12:12
autor: marcinokor
Blue Gangsta tak jak poprzednio. Swoją drogą:
@neta pisze:Depresyjny gangster
Zawsze myślałem, że tytuł to nawiązanie do stroju Michaela ze Smooth Criminal, ale w sumie takie tłumaczenie pasuje bardziej do tekstu.

: ndz, 15 cze 2014, 13:16
autor: boskar2007
Blue gangsta -za Michaela takiego jakiego najbardziej nie lubię.

: ndz, 15 cze 2014, 22:37
autor: @neta
uffff już myślałam,że znowu będzie remis.ale nie.Najlepszy utwór na płycie zostaje bezlitośnie wykopany!
W drugiej rundzie odpada z hukiem

Blue Gangsta
Obrazek

do następnej rundy przechodzą:


1. "Love Never Felt So Good"
autorzy: Michael Jackson, Paul Anka
produkcja: Jackson, John McClain, Giorgio Tuinfort, Anka
długość: 3:54

2."Chicago"
autor:Cory Rooney
produkcja: Timbaland, Jerome "J-Roc" Harmon, Jackson, Rooney
długość: 4:05

3. "Loving You"
autor: Michael Jackson
produkcja:Timbaland, Harmon, Michael Jackson
długość: 3:15

4. "A Place With No Name"
autorzy: Jackson, Dewey Bunnell, Dr. Freeze
produkcja: Stargate, Michael Jackson, Dr. Freeze
długość: 5:35

5. "Slave to the Rhythm"
autorzy: L.A. Reid, Babyface, Daryl Simmons, Kevin Robinson
produkcja: Timbaland, Harmon, Reid, Babyface
długość: 4:15


6. "Xscape"
autorzy: Michael Jackson, Rodney Jerkins, Fred Jerkins III, LaShawn Daniels
produkcja: Jerkins, Michael Jackson
długość:4:04

wersja delux
7."Love Never Felt So Good" (duet z Justinem Timberlakiem)
autorzy: Michael Jackson, Anka
produkcja: Timbaland, Harmon, Michael Jackson, Anka
długość:4:05


proszę o głosy

: pn, 16 cze 2014, 0:00
autor: michael mckellar
Skoro wracamy do normalnej rundy to w takim razie znowu:
A Place With No name. Nowej wersji zostało odebrane to coś, nutka tajemniczości, wizji utopijnego "miejsca bez nazwy".
W oryginalnej wersji Michael zabiera w inny świat, a nowy mix jest tylko dobrą piosenką do radia.

: pn, 16 cze 2014, 0:47
autor: m-m1kea
A Place With No Name, czyli piosenka bez duszy.
m-m1kea pisze:Nie wiem do końca dlaczego w pierwszej rundzie zagłosowałem na DYKWYCA, w każdym razie jeśli nie w pierwszej, to teraz bym na nią głosował. Bo zarówno wspomniany wcześniej kawałek, jak i remix A Place With No Name zakrawają o kpinę. Może jestem surowy, ale dla mnie to jest po prostu brak szacunku dla artysty. Całe szczęście, że zmienili zdanie od 2010 roku i dali oryginały - ktoś tam nareszcie poszedł po rozum do głowy.
Oryginał jest cudowny, ma polot. Ma to coś, co tylko Michael potrafi we mnie wzbudzić - przenosi mnie do innego świata, naprawdę. Klasyk nad klasykiem z fenomenalnym tekstem (tak, wiem - jest również w remixie, ale już nie ma takiego znaczenia przez tą całą otoczkę; wydaje się być po prostu próżny), równy wielu innym wielkim kompozycjom w dyskografii Michaela. A remix? Remix to żałosna parodia, piosenka została pozbawiona duszy Michaela. Nie ma świata, gdzie wszystko jest wypełnione miłością i szczęściem, gdzie nie ma bólu - pozostał niemy krzyk Michaela, którego iście żółwim tempem próbuje dogonić nad wyraz słaba orkiestra. Szkoda gadać.
marcinokor pisze:Ja tam ten świat widzę bardzo, ale to bardzo wyraźnie. Ale to chyba różnica pokoleń.
Problemem może być jaki świat widzisz, bo na pewno nie wykreowany przez Michaela. ;-)
Co do różnicy pokoleń - dzięki, w końcu poczułem się staro, a mam 20 lat...

: pn, 16 cze 2014, 8:33
autor: @neta
Wielokrotnie w moim życiu trafiały się momenty, gdy trafiałam do miejsca bez nazwy. Raz to był prawie RAJ, kiedy indziej czarna d.
Pamiętam pierwszą wersję z riffem gitarowym niepokojąco snującym się przez cały utwór.Wprowadzał w trans i stanowił świetne tło do opowieści Michaela.
Ten utwór jest podróżą, jazdą na koniu przez pustynie,hipnotyzując melodią, wyjącym wiatrem, historią przy kominku.
W nowej wersji dostajemy plastikowy utwór, z sygnałem wyłączającej się kuchenki mikrofalowej w tle, gdzie elektronika zabija całą duszę.
Analogowa opowieść zamieniona w cyfrowy produkt.
Nie trafia to do mnie.

: pn, 16 cze 2014, 10:27
autor: marcinokor
Loving You. Tak bardzo urocza piosenka, że aż chce sie rzygać tęczą. Wokal został tak bardzo oczyszczony, że gdyby nie demo to gotów byłbym powiedzieć, że to znowu Malachi. Cukierkowata pioseneczka, która wiele temu albumowi nie daje.

: pn, 16 cze 2014, 11:42
autor: michael mckellar
marcinokor pisze:Loving You. Tak bardzo urocza piosenka, że aż chce sie rzygać tęczą. Wokal został tak bardzo oczyszczony, że gdyby nie demo to gotów byłbym powiedzieć, że to znowu Malachi. Cukierkowata pioseneczka, która wiele temu albumowi nie daje.
Dla mnie Loving You jest taką wisienka na torcie tego albumu, piosenkę uwielbiam zaraz po oryginalnej wersji Chicago i STTR to najczęściej odtwarzana piosenka z płyty. Ja uwielbiam własnie takiego Michaela.
Ale każdy z nas ma prawo do własnego zdania i gustu. i to dobrze, ze fani są zróżnicowani.
Ale porównywanie wokalu z LY do JM to lekka przesada.

: wt, 17 cze 2014, 18:12
autor: fanMJ
Zachowuje swój głos i dalej głosuję za wyrzuceniem Slave To The Ryhthm

: wt, 17 cze 2014, 22:53
autor: kaem
Ja wciąż na Chicago.

A na liftingu moim zdaniem najwięcej skorzystało singlowe LNFSG i Xscape. To drugie wreszcie do mnie przemówiło, w oryginalnej wersji jest strasznie toporne.

: wt, 17 cze 2014, 23:33
autor: triniti
Niedawno jadę nową trasą szybkiego ruchu na południe i nagle moim oczom odsłania się przecudnej urody panorama - zamek w Chęcinach, który wydaje się lewitować zawieszony ponad przeciwległym wzgórzem, a wszystko zanurzone w pomarańczowym wieczornym świetle przy dxwiękach STTR , zaznaczam dema, ustawionego na maksymalne volume. Pełny odlot, trochę niebezpieczny na trasach szybkiego ruchu, ale kij z tym...


przy uwspółcześnionym STTR odlot nie byłby możliwy, a szkoda

więc … za brak odlotowych doznań na wysokich częstotliwościach - Slave To The Ryhthm