Page 983 of 986

Posted: Sun, 22 Jun 2014, 9:56
by fanMJ
Mój głos oddaję na Love never felt so good z J.T.. Bez uzasadnienia.
Po prostu uważam, że za dużo razy jedna piosenka nie powinna występować na jednej płycie. Nawet jeśli wersje różnią się aranżami. Lepiej byłoby, gdyby zamiast tego dueto dali "Hot fun in the sumertime".

Posted: Sun, 22 Jun 2014, 13:44
by TheMajkeL
@UP: Tylko, że to nie jest uzasadnienie. "bez uzasadnienia" głos się nie liczy

Mój głos pada na

Place With No Name

Aranżacja, która jest nieadekwatna do ducha tej piosenki. Totalne przekombinowanie zaraz za DYKWYCA. Szkoda, że każdy z producentów nie dostał wszystkich piosenek. Można wtedy byłoby wybrać najlepiej "unowocześnione" wersje. ;p

Posted: Sun, 22 Jun 2014, 20:13
by ABmoonwalker
Ech, i zostały już tylko te piosenki, które lubię. Jako że jakościowo dla mnie są na równi, to muszę zacząć wybierać wg mojego gustu, czyli wg częstości odtworzeń. Tak więc, niestety, głosuję na Loving You. Na resztę to nawet miałem fazę, że słuchałem ich w kółko, więc nie ma opcji, żebym teraz ich ruszał. Szkoda mi APWNN, bo widzę, że zaraz odpadnie :/

Posted: Mon, 23 Jun 2014, 11:43
by kubag02
Znowu mój głos pada na Chicago.

Trochę szkoda, że odpadło STTR. Nie jest świetne, ale wg mnie mimo swoich wad da się lubić (chyba jestem w mniejszości z taką opinią nenene ).

Posted: Wed, 25 Jun 2014, 20:09
by Margareta
triniti wrote:
marcinokor wrote:
triniti wrote:
to mamy jakegoś "nowego" Michaela? :surrender:
Tak mamy. Mamy Michaela pośmiertnego, takiego jakiego nam zaserwuje Sony, czy tego chcemy czy nie. Mamy album Xscape, który został przemodelowany na rok 2014 i nic z tym nie zrobimy. Jest bardzo dobry (moim zdaniem) i należy go traktować jako dzieło tego nowego Michaela, wykreowanego przez korporacje, która wydaje jego pośmiertne albumy w celu zarobku.
Obezwładnił mnie Twój komentarz i tak pozostanę obezwładniona w milczeniu, bo nie chce mi się pisać tyrady.
Kiedyś młodzi byli antysystemowo zbuntowani, a teraz sa poprawni. Znak czasów ponoć, pierwsze takie pokolenie. Czytałam na ten temat nawet artykuł.

No co chcesz, tak ich ten system ukształtował przez ostatnie 25 lat.
Inna sprawa, czy musi być tak, że młodsze pokolenie buntuje się przeciwko porządkowi zastanemu przez starsze?
Na pewno wywiązałaby się z tego ciekawa dyskusja.
Mój głos na "Love Never Felt So Good" z Justinem. Z dema o potencjale na świetny numer zrobiono dance-popową wydmuszkę.

Posted: Wed, 25 Jun 2014, 21:53
by marcinokor
Margareta wrote:No co chcesz, tak ich ten system ukształtował przez ostatnie 25 lat.
Wypraszam sobie sugestie, iż wychował mnie lewacki post-komunistyczny system.
Margareta wrote:Inna sprawa, czy musi być tak, że młodsze pokolenie buntuje się przeciwko porządkowi zastanemu przez starsze?
Wreszcie ktoś zrozumiał. Po prostu wkurza mnie, że ludzie narzekają na płytę, bo nie może do nich dotrzeć, że już nigdy nie będę mieli takiej płyty jaką zrobiłby Michael, a wobec tego inni producenci, którzy "mają czelność" tknąć jego dzieła są be itd. BTW żeby sprostować moją wypowiedź. Nie twierdzę, że "nowy" Michael jest lepszy. "Stary" był nie zastąpiony, bo był prawdziwy, żywy i w ogóle. Ale jeżeli ten "nowy", pośmiertny Michael ma wyglądać tak jak na Xscape to nie widzę powodów do narzekania.

Posted: Wed, 25 Jun 2014, 22:07
by Margareta
marcinokor wrote:
Margareta wrote:No co chcesz, tak ich ten system ukształtował przez ostatnie 25 lat.
Wypraszam sobie sugestie, iż wychował mnie lewacki post-komunistyczny system.
Chłopcze, Ciebie wychował co najwyżej KAPITALIZM i jedynie słuszna DEMOKRACJA. Po co się zatem buntować :smiech: ?
Ale jeżeli ten "nowy", pośmiertny Michael ma wyglądać tak jak na Xscape to nie widzę powodów do narzekania.
Otóż to, to są producenckie wizje nt. "Jakby brzmiał dzisiaj Michael Jackson?"

Posted: Wed, 25 Jun 2014, 22:27
by lost children
Wszystkie piosenki, które zostały w głosowania są świetne. Mój głos oddaje na Loving You, bo czasami czasami po przeczytani co niektórych postów chce mi się śpiewać "Michael Take me to a place without no name
Take me to a place without no name, NA NA NA NA NA NA NA,
a już w szczególności dzisiaj, kiedy zamiast wspominać MJ w rocznicĘ jego śmierci dyskutuje się jaki kogo system wychował.
Ja się wychowałam na MJ i nie chce żeby odpadło APWNN, NA NA NA NANA NANA

Posted: Wed, 25 Jun 2014, 22:33
by Margareta
Oj tam, przecież żartem mówię (trinity, jak sądzę, także żartowała).

Posted: Fri, 27 Jun 2014, 1:52
by triniti
Margareta wrote:Oj tam, przecież żartem mówię (trinity, jak sądzę, także żartowała).
wtedy to był żart, z czasem żarty się dezaktualizują po przeczytaniu czegoś takiego, jak poniżej:
marcinokor wrote:Wypraszam sobie sugestie, iż wychował mnie lewacki post-komunistyczny system.
Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem lewak, ale w potocznym rozumieniu tego słowa Michael był lewakiem.

Posted: Fri, 27 Jun 2014, 21:11
by @neta
jak to miło poczuć się prawie " jak cesarz" w tej rundzie , który w równej walce pokazuje kciukiem w dół, kto ma zginąć!!

Image
A place with no name

i tym sposobem żegnamy się z utworem nenene

podsumowując:

1. A Place With No Name - 4 głosy
2.Love Never Feel So Good z JT - 3 głosy
3.Loving You - 3 głosy
4. Chicago - 2 głosy


Jeśli, ktoś się czuje niekomfortowo, może Michael go zabierze razem z muzyką w miejsce bez nazwy
A tym czasem...borem ...lasem pozostało do bezwzględnej eliminacji:

1. "Love Never Felt So Good"
autorzy: Michael Jackson, Paul Anka
produkcja: Jackson, John McClain, Giorgio Tuinfort, Anka
długość: 3:54

2."Chicago"
autor:Cory Rooney
produkcja: Timbaland, Jerome "J-Roc" Harmon, Jackson, Rooney
długość: 4:05

3. "Loving You"
autor: Michael Jackson
produkcja:Timbaland, Harmon, Michael Jackson
długość: 3:15

4. "Xscape"
autorzy: Michael Jackson, Rodney Jerkins, Fred Jerkins III, LaShawn Daniels
produkcja: Jerkins, Michael Jackson
długość:4:04

wersja delux
5."Love Never Felt So Good" (duet z Justinem Timberlakiem)
autorzy: Michael Jackson, Anka
produkcja: Timbaland, Harmon, Michael Jackson, Anka
długość:4:05

głosujemy bez lewackich, prawicowych czy stronniczo ludowych zapędów.

Love - Peace and...Rock and Roll!!! :smiech:

Posted: Fri, 27 Jun 2014, 21:21
by michael mckellar
Chicago. Nie rozumiem odgłosów kaczki w piosence, są tak samo niepotrzebne jak jęki Timbalanda w STTR.

Posted: Fri, 27 Jun 2014, 21:30
by @neta
może kaczka miała wyrażać miłość Michaela do przyrody?? :smiech:

Posted: Fri, 27 Jun 2014, 22:09
by michael mckellar
No nie wiem. Do mnie ten kaczor nie przemawia.

Posted: Fri, 27 Jun 2014, 22:28
by lost children
Ja jeszcze nie zagłosuję, bo jeszcze nie wróciłam z tego miejsca bez nazwy, ale czuję się komfortowo, wręcz wyśmienicie bo przecież weekend się zaczyna i gdy tylko przedrę się przez bory i lasy- dam znać który utwór wybieram w tej rundzie. Póki co: NA NA NA NA NA NA.....