Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
Mój głos na LNFSG, bo wybrać muszę z pośród tych wspaniałych utworów i wybieram jeden z tych co w dwóch wersjach są. Póki co ocalę tę z JT bo przerywnik w niej mi się podoba, taki fajny do solowego tańca.
Poza tym kocham CHICAGO i do jego eliminacji dopuścić nie mogę; nawet te kaczki mi już nie przeszkadzają. W myślach też nadal nucę NA NA NA NA NA NA NA...chociaż ta piosenka jest już w innym miejscu, tym bez nazwy.
Poza tym kocham CHICAGO i do jego eliminacji dopuścić nie mogę; nawet te kaczki mi już nie przeszkadzają. W myślach też nadal nucę NA NA NA NA NA NA NA...chociaż ta piosenka jest już w innym miejscu, tym bez nazwy.
Uwielbiam Michaela z czasów Of the Wall
Radosne disco, lekkość w głosie i żadnych poważnych zmartwień.No może zawody miłosne, ale takie u młodego chłopca, co to chwilę popłacze za tą co odeszła z Jego życia...mając już następczynie na oku.
Oddaję głos na Love never feel so good- wersję pierwotną.Chicago jest bardziej ...no właśnie BARDZIEJ jak ten wróbelek, co miał jedną nóżkę bardziej
LNFSG z Justinem ma powera, powiew świeżości i nowoczesny szlif.
Wersja pierwotna jest najsłabsza z utworów, które zostały do eliminacji...a więc Bye Bye
Radosne disco, lekkość w głosie i żadnych poważnych zmartwień.No może zawody miłosne, ale takie u młodego chłopca, co to chwilę popłacze za tą co odeszła z Jego życia...mając już następczynie na oku.
Oddaję głos na Love never feel so good- wersję pierwotną.Chicago jest bardziej ...no właśnie BARDZIEJ jak ten wróbelek, co miał jedną nóżkę bardziej
LNFSG z Justinem ma powera, powiew świeżości i nowoczesny szlif.
Wersja pierwotna jest najsłabsza z utworów, które zostały do eliminacji...a więc Bye Bye
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Tym sposobem moi drodzy majkelowcy pozostało na deser:
1."Chicago"
autor:Cory Rooney
produkcja: Timbaland, Jerome "J-Roc" Harmon, Jackson, Rooney
długość: 4:05
2. "Xscape"
autorzy: Michael Jackson, Rodney Jerkins, Fred Jerkins III, LaShawn Daniels
produkcja: Jerkins, Michael Jackson
długość:4:04
wersja delux
3."Love Never Felt So Good" (duet z Justinem Timberlakiem)
autorzy: Michael Jackson, Anka
produkcja: Timbaland, Harmon, Michael Jackson, Anka
długość:4:05
Love Never Feel so Good zostało wyeliminowane jak gol na finale mundialu...przypadkiem z lewej nogi
Proponuję tym razem ułożyć podium wg swoich typów
GO!!
1."Chicago"
autor:Cory Rooney
produkcja: Timbaland, Jerome "J-Roc" Harmon, Jackson, Rooney
długość: 4:05
2. "Xscape"
autorzy: Michael Jackson, Rodney Jerkins, Fred Jerkins III, LaShawn Daniels
produkcja: Jerkins, Michael Jackson
długość:4:04
wersja delux
3."Love Never Felt So Good" (duet z Justinem Timberlakiem)
autorzy: Michael Jackson, Anka
produkcja: Timbaland, Harmon, Michael Jackson, Anka
długość:4:05
Love Never Feel so Good zostało wyeliminowane jak gol na finale mundialu...przypadkiem z lewej nogi
Proponuję tym razem ułożyć podium wg swoich typów
GO!!
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Uważam, że znalazło się parę postów wcześniej.
He, he jest związane z tym, że Chicago próbuje odejść, próbuje i odejść nie może. I bardzo dobrze, bo wersja Love Never Felt So Good z Justinem jest dla mnie bardziej przekombinowana niż wersja oryginalna (tj. ta z 2014 roku).
Jakoś tak to podium widziałem:
1. A Place With No Name
1. Love Never Felt...
3. Chicago
3. Xscape
Do reszty nie wracam, w sumie do Xscape też nie, ale jakoś tak sobie doceniam i pamiętam moje pozytywne zaskoczenie.
Jeszcze sobie słuchałem przed chwilą mojej ulubionej piosenki Michaela, czyli Abortion Papers i zauważyłem że jest tam tak śmiesznie przemycony fragment Papa Don't Preach (trzecia minuta). Generalnie, nawet może przydałoby się takie najsłabsze ogniwo z odrzutami z Bad, znaczy nie tyle, co przydałoby się, co zauważyłem że nie było.
He, he jest związane z tym, że Chicago próbuje odejść, próbuje i odejść nie może. I bardzo dobrze, bo wersja Love Never Felt So Good z Justinem jest dla mnie bardziej przekombinowana niż wersja oryginalna (tj. ta z 2014 roku).
Jakoś tak to podium widziałem:
1. A Place With No Name
1. Love Never Felt...
3. Chicago
3. Xscape
Do reszty nie wracam, w sumie do Xscape też nie, ale jakoś tak sobie doceniam i pamiętam moje pozytywne zaskoczenie.
Jeszcze sobie słuchałem przed chwilą mojej ulubionej piosenki Michaela, czyli Abortion Papers i zauważyłem że jest tam tak śmiesznie przemycony fragment Papa Don't Preach (trzecia minuta). Generalnie, nawet może przydałoby się takie najsłabsze ogniwo z odrzutami z Bad, znaczy nie tyle, co przydałoby się, co zauważyłem że nie było.
1. Love Never Felt So Good - osobiście wolę wersję solową Michaela, ale nic nie mam do wstawek Justina
2. Xscape - akurat nie jestem zachwycony brzmieniem tego kawałka po tym, jak zajęli się nim producenci; w Xscape najbardziej lubiłem ten chwytliwy, bardzo specyficzny rytm, którego nie ma już w nowszej wersji :/
3. Chicago - nie w moim guście; prawie zawsze omijam tę piosenkę... gdybym układał swój osobisty ranking utworów z podstawowej edycji "Xscape", ten kawałek prawdopodobnie zajmowałby jedno z ostatnich miejsc
Tak więc jeśli system głosowania na najsłabsze ogniwo wciąż obowiązuje, to mój głos pada na Chicago.
2. Xscape - akurat nie jestem zachwycony brzmieniem tego kawałka po tym, jak zajęli się nim producenci; w Xscape najbardziej lubiłem ten chwytliwy, bardzo specyficzny rytm, którego nie ma już w nowszej wersji :/
3. Chicago - nie w moim guście; prawie zawsze omijam tę piosenkę... gdybym układał swój osobisty ranking utworów z podstawowej edycji "Xscape", ten kawałek prawdopodobnie zajmowałby jedno z ostatnich miejsc
Tak więc jeśli system głosowania na najsłabsze ogniwo wciąż obowiązuje, to mój głos pada na Chicago.
"Billie Jean umarła. Kto teraz potrafi tak zatańczyć i zaśpiewać ten kawałek?"
- użytkownik popularnego serwisu YouTube
- użytkownik popularnego serwisu YouTube
Ta płyta szybko chwyta, ale szybko też ma się jej przesyt. Być może dlatego, że prawie wszystkie piosenki znaliśmy wcześniej w tej bądź innej wersji. Może dlatego, że to tylko 8 numerów. Że produkcja ładna, ale mało finezyjna, sprowadzona do schematu krótkiej piosenki, bez instrumentalnych przestrzeni, o czym było wcześniej wspominane. A może, i tu dość smętna refleksja, że muzykę Michaela w dużym stopniu napędzała plastyczna oprawa i bez niej same dźwięki dziś się aż tak nie bronią.
Moim #1 jest Love Never Felt So Good. Bardzo się cieszę tym powrotem do czasów Off The Wall. I pewnie dlatego #2 jest Xscape, głównie dzięki produkcji nawiązującej do disco/r&b lat 70., bo samo nagranie nigdy nie było moim faworytem. A #3 A Place With No Name czy Slave To The Rhythm, zależnie od dnia - ten pierwszy wymieniony numer niedawno był obiektem żartów wśród ex-moderatorów we Wrocławiu, z powodu stękającego początku. Coś jest na rzeczy ;)
Moim #1 jest Love Never Felt So Good. Bardzo się cieszę tym powrotem do czasów Off The Wall. I pewnie dlatego #2 jest Xscape, głównie dzięki produkcji nawiązującej do disco/r&b lat 70., bo samo nagranie nigdy nie było moim faworytem. A #3 A Place With No Name czy Slave To The Rhythm, zależnie od dnia - ten pierwszy wymieniony numer niedawno był obiektem żartów wśród ex-moderatorów we Wrocławiu, z powodu stękającego początku. Coś jest na rzeczy ;)
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
HAloooooo kochanii! kończymy tą nierówną walką czy przedłużamy do zimy??!!
Moje typy
1.Justin i Michael to połączenie talentów z 2 epok.Świetna aranżacja ożywia prosty i lekki kawałek, nadając mu smaczku i szlachetności.Filmik mega i kiedy to słyszę w radiu chce mi si tańczyć.
A jak mówił Michael....jak się chce tańczyć to znaczy że to jest TO!!
2.Xscape- znamienia ucieczka sprzed 5 lat.Michael od 16 lat chciał uciec, aż zrobił to przypadkiem skutecznie.Lubie ten utwór za tekst, za dramatyczny głos i smyczki.Smyczki piękne same w sobie, ale odbierają powagę utworu.Wolałabym tu więcej industrializmu, bardziej coś z stylu Nine Inch Nails " Sin" z niepokojącym szarpiącym twardym rytmem.
Za zepsucie Vivaldim - w sam raz na drugie miejsce.
3. Chicago na trzecim, bo innego miejsca nie ma.
Moje typy
1.Justin i Michael to połączenie talentów z 2 epok.Świetna aranżacja ożywia prosty i lekki kawałek, nadając mu smaczku i szlachetności.Filmik mega i kiedy to słyszę w radiu chce mi si tańczyć.
A jak mówił Michael....jak się chce tańczyć to znaczy że to jest TO!!
2.Xscape- znamienia ucieczka sprzed 5 lat.Michael od 16 lat chciał uciec, aż zrobił to przypadkiem skutecznie.Lubie ten utwór za tekst, za dramatyczny głos i smyczki.Smyczki piękne same w sobie, ale odbierają powagę utworu.Wolałabym tu więcej industrializmu, bardziej coś z stylu Nine Inch Nails " Sin" z niepokojącym szarpiącym twardym rytmem.
Za zepsucie Vivaldim - w sam raz na drugie miejsce.
3. Chicago na trzecim, bo innego miejsca nie ma.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
- Sephiroth820
- Site Admin
- Posty: 567
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008, 21:20
- Skąd: z kątowni
1. Chicago- Tak bardzo znienawidzony przez Was utwór, zarzucano mu wtórność, kopiowanie młodych wyjadaczy RnB itp. Jednak jak dla mnie ten instrumental jest tajemniczy, a wręcz hipnotyzujący, a wokal to po prostu PETARDA. Wielu moich znajomych nie fanów MJa, również uważa ten utwór za najlepszy.
2. Xscape- Świetna produkcja, bardzo podobają mi się elementy "retro", z początku podchodziłem do tej piosenki negatywnie, jednak po jakimś czasie po prostu się zakochałem w odświeżonych dźwiękach lat 70.
3. Love Never Felt So Good- Od początku nie podobał mi się pomysł umieszczenia tego utworu na płycie, aż żal że nie pojawiła się na "Off The Wall", jednak jak na utwór wydany w 2014 roku jest po prostu słaby.
@neta, jak zakończysz 1 część zabawy, to wjeżdżam z oryginalnymi wersjami
2. Xscape- Świetna produkcja, bardzo podobają mi się elementy "retro", z początku podchodziłem do tej piosenki negatywnie, jednak po jakimś czasie po prostu się zakochałem w odświeżonych dźwiękach lat 70.
3. Love Never Felt So Good- Od początku nie podobał mi się pomysł umieszczenia tego utworu na płycie, aż żal że nie pojawiła się na "Off The Wall", jednak jak na utwór wydany w 2014 roku jest po prostu słaby.
@neta, jak zakończysz 1 część zabawy, to wjeżdżam z oryginalnymi wersjami
- lost children
- Posty: 140
- Rejestracja: pt, 05 sie 2011, 21:19
- Skąd: Nysa
Jeżeli jeszcze mogę zagłosować, to moje typy wyglądają następująco:
1) LNFSG Michael i Justin, kocham ten utwór, przy nim chce się żyć, śpiewać, tańczyć, tańczyć i śpiewać, no nie darady stać jak słup czy też obojętnie słuchać, nawet będąc w pracy nóżka mi pod biurkiem drga choć z uwagą słucham klienta,
2) Chicago- zakochałam się w tym utworze od pierwszego usłyszenia, w tym głosie Michaele, dziwnym klimacie, tajemniczej historii i nawet kaczki mi nie przeszkadzają,
3) Xscape- utwór świetny, lecz może osłuchał mi się przez te lata i jakoś mniej mnie poruszył ( ruszył) niż dwie poprzednie kompozycje
1) LNFSG Michael i Justin, kocham ten utwór, przy nim chce się żyć, śpiewać, tańczyć, tańczyć i śpiewać, no nie darady stać jak słup czy też obojętnie słuchać, nawet będąc w pracy nóżka mi pod biurkiem drga choć z uwagą słucham klienta,
2) Chicago- zakochałam się w tym utworze od pierwszego usłyszenia, w tym głosie Michaele, dziwnym klimacie, tajemniczej historii i nawet kaczki mi nie przeszkadzają,
3) Xscape- utwór świetny, lecz może osłuchał mi się przez te lata i jakoś mniej mnie poruszył ( ruszył) niż dwie poprzednie kompozycje
Sephiroth820 pisze:@neta, jak zakończysz 1 część zabawy, to wjeżdżam z oryginalnymi wersjami Diabełek
jak zakończę pierwszy się od tym dowiesz!!
Czy jeszcze ktoś ma ochotę podsumować przed oficjalnym werdyktem?
daję rzuty karne gratis!
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
-
- Posty: 253
- Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
- Skąd: Warszawa
Jako że przez tydzień nikt już nie wysilił się na oddanie głosu, zamykam oficjalnie edycję NO dotyczącą płyty Xscape Michaela Jacksona
Po wielu dyskusjach uznaliście, że numerem 1 zostaje duet.
W dzisiejszych czasach dzięki technice można sobie nagrać wszystko, również duet z kim się chce np. duet z Mozartem , a Justin zamarzył o duecie ze swoim mistrzem i guru.
Całkiem nieźle mu to wyszło.
Jak wiadomo najlepiej sprzedaje się połączenie fonii z wizją, co Michael "stosował od zawsze" nagrywając do swojej muzyki świetne krótkie filmy muzyczne.
Love Never Feel So Good w stylu płyty Of the Wall pełna radości i tańca, wraz z zgrabnym teledyskiem opanowała 1 miejsca list przebojów
Połączenie talentów obu Panów przyniosło bardzo dobre efekty.
Justin towarzyszy dyskretnie Michaelowi nadając nowoczesny szlif i kilka fajnych tanecznych rytmów. Tylko jak dla mnie za mało w tym filmiku 40-50 latków .Wiadomo, bliższa koszula ciału , a i idol bardziej taki realny
O srebro zażarcie walczyło Xscape i Chicago. Wspólnie zadecydowaliście, że dosłownie o pazur wygrywa Xscape.
Co dziwne, żadnego konkretnego uzasadnienia....a bo rytm nie ten, bo osłuchane przez lata, ale też niezły klimat. Utwór pełen złości w którym smyczki i bas podkreślają czysty wokal Michaela. Darkchild zrobił dobrą robotę, zaś sekcja dęta nawiązuje mocno do Thrillera.
Chicago brutalnie zarzucano “kaczkę” we wstępie mimo to udało mu się dotrzeć do 3 miejsca.
Od dłuższego czasu właśnie ten kawałek intrygował wielbicieli muzyki Michaela. Wersja ostateczna, która pojawiła się na płycie. Cytując papę kaema :To, co najgorsze na Invincible jest w tym kawałku. Siódma woda po kisielu. Michael zainspirowany pop gwiazdkami, które są nim zainspirowane.. Ja wprawdzie nie wiem o co chodzi, bo mnie Chicago za wokal się absolutnie podoba, ale uznaje trzecie miejsce i podpisuje się pod nim obiema rencami
To by było na tyle. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas na uczestnictwo w Najsłabszym Ogniwie. Ci, którzy nie brali udziału niech żałują.
Przekazuję palmę pierwszeństwa Sephirothowi.
Po wielu dyskusjach uznaliście, że numerem 1 zostaje duet.
W dzisiejszych czasach dzięki technice można sobie nagrać wszystko, również duet z kim się chce np. duet z Mozartem , a Justin zamarzył o duecie ze swoim mistrzem i guru.
Całkiem nieźle mu to wyszło.
Jak wiadomo najlepiej sprzedaje się połączenie fonii z wizją, co Michael "stosował od zawsze" nagrywając do swojej muzyki świetne krótkie filmy muzyczne.
Love Never Feel So Good w stylu płyty Of the Wall pełna radości i tańca, wraz z zgrabnym teledyskiem opanowała 1 miejsca list przebojów
Połączenie talentów obu Panów przyniosło bardzo dobre efekty.
Justin towarzyszy dyskretnie Michaelowi nadając nowoczesny szlif i kilka fajnych tanecznych rytmów. Tylko jak dla mnie za mało w tym filmiku 40-50 latków .Wiadomo, bliższa koszula ciału , a i idol bardziej taki realny
O srebro zażarcie walczyło Xscape i Chicago. Wspólnie zadecydowaliście, że dosłownie o pazur wygrywa Xscape.
Co dziwne, żadnego konkretnego uzasadnienia....a bo rytm nie ten, bo osłuchane przez lata, ale też niezły klimat. Utwór pełen złości w którym smyczki i bas podkreślają czysty wokal Michaela. Darkchild zrobił dobrą robotę, zaś sekcja dęta nawiązuje mocno do Thrillera.
Chicago brutalnie zarzucano “kaczkę” we wstępie mimo to udało mu się dotrzeć do 3 miejsca.
Od dłuższego czasu właśnie ten kawałek intrygował wielbicieli muzyki Michaela. Wersja ostateczna, która pojawiła się na płycie. Cytując papę kaema :To, co najgorsze na Invincible jest w tym kawałku. Siódma woda po kisielu. Michael zainspirowany pop gwiazdkami, które są nim zainspirowane.. Ja wprawdzie nie wiem o co chodzi, bo mnie Chicago za wokal się absolutnie podoba, ale uznaje trzecie miejsce i podpisuje się pod nim obiema rencami
To by było na tyle. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas na uczestnictwo w Najsłabszym Ogniwie. Ci, którzy nie brali udziału niech żałują.
Przekazuję palmę pierwszeństwa Sephirothowi.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn