Strona 985 z 986

: sob, 12 lip 2014, 22:41
autor: lost children
Mój głos na LNFSG, bo wybrać muszę z pośród tych wspaniałych utworów i wybieram jeden z tych co w dwóch wersjach są. Póki co ocalę tę z JT bo przerywnik w niej mi się podoba, taki fajny do solowego tańca.

Poza tym kocham CHICAGO i do jego eliminacji dopuścić nie mogę; nawet te kaczki mi już nie przeszkadzają. W myślach też nadal nucę NA NA NA NA NA NA NA...chociaż ta piosenka jest już w innym miejscu, tym bez nazwy.

: pn, 14 lip 2014, 18:39
autor: @neta
Uwielbiam Michaela z czasów Of the Wall
Radosne disco, lekkość w głosie i żadnych poważnych zmartwień.No może zawody miłosne, ale takie u młodego chłopca, co to chwilę popłacze za tą co odeszła z Jego życia...mając już następczynie na oku. nenene

Oddaję głos na Love never feel so good- wersję pierwotną.Chicago jest bardziej ...no właśnie BARDZIEJ jak ten wróbelek, co miał jedną nóżkę bardziej :-)
LNFSG z Justinem ma powera, powiew świeżości i nowoczesny szlif.
Wersja pierwotna jest najsłabsza z utworów, które zostały do eliminacji...a więc Bye Bye :snajper:

: pn, 14 lip 2014, 19:12
autor: @neta
Tym sposobem moi drodzy majkelowcy pozostało na deser:


1."Chicago"
autor:Cory Rooney
produkcja: Timbaland, Jerome "J-Roc" Harmon, Jackson, Rooney
długość: 4:05

2. "Xscape"
autorzy: Michael Jackson, Rodney Jerkins, Fred Jerkins III, LaShawn Daniels
produkcja: Jerkins, Michael Jackson
długość:4:04

wersja delux
3."Love Never Felt So Good" (duet z Justinem Timberlakiem)
autorzy: Michael Jackson, Anka
produkcja: Timbaland, Harmon, Michael Jackson, Anka
długość:4:05


Love Never Feel so Good zostało wyeliminowane jak gol na finale mundialu...przypadkiem z lewej nogi :-P

Proponuję tym razem ułożyć podium wg swoich typów

Obrazek

GO!!

Obrazek

: wt, 15 lip 2014, 10:47
autor: Pank
Love Never Felt So Good.
He, he.

: wt, 15 lip 2014, 10:50
autor: @neta
Pank pisze:Love Never Felt So Good.
He, he.
taki "stary" bywalec forum --> a gdzie uzasadnienie?

: wt, 15 lip 2014, 16:14
autor: Pank
Uważam, że znalazło się parę postów wcześniej.
He, he jest związane z tym, że Chicago próbuje odejść, próbuje i odejść nie może. I bardzo dobrze, bo wersja Love Never Felt So Good z Justinem jest dla mnie bardziej przekombinowana niż wersja oryginalna (tj. ta z 2014 roku).
Jakoś tak to podium widziałem:
1. A Place With No Name
1. Love Never Felt...
3. Chicago
3. Xscape
Do reszty nie wracam, w sumie do Xscape też nie, ale jakoś tak sobie doceniam i pamiętam moje pozytywne zaskoczenie.

Jeszcze sobie słuchałem przed chwilą mojej ulubionej piosenki Michaela, czyli Abortion Papers i zauważyłem że jest tam tak śmiesznie przemycony fragment Papa Don't Preach (trzecia minuta). Generalnie, nawet może przydałoby się takie najsłabsze ogniwo z odrzutami z Bad, znaczy nie tyle, co przydałoby się, co zauważyłem że nie było. :cool:

: wt, 15 lip 2014, 22:18
autor: kubag02
1. Love Never Felt So Good - osobiście wolę wersję solową Michaela, ale nic nie mam do wstawek Justina

2. Xscape - akurat nie jestem zachwycony brzmieniem tego kawałka po tym, jak zajęli się nim producenci; w Xscape najbardziej lubiłem ten chwytliwy, bardzo specyficzny rytm, którego nie ma już w nowszej wersji :/

3. Chicago - nie w moim guście; prawie zawsze omijam tę piosenkę... gdybym układał swój osobisty ranking utworów z podstawowej edycji "Xscape", ten kawałek prawdopodobnie zajmowałby jedno z ostatnich miejsc


Tak więc jeśli system głosowania na najsłabsze ogniwo wciąż obowiązuje, to mój głos pada na Chicago.

: śr, 16 lip 2014, 22:08
autor: kaem
Ta płyta szybko chwyta, ale szybko też ma się jej przesyt. Być może dlatego, że prawie wszystkie piosenki znaliśmy wcześniej w tej bądź innej wersji. Może dlatego, że to tylko 8 numerów. Że produkcja ładna, ale mało finezyjna, sprowadzona do schematu krótkiej piosenki, bez instrumentalnych przestrzeni, o czym było wcześniej wspominane. A może, i tu dość smętna refleksja, że muzykę Michaela w dużym stopniu napędzała plastyczna oprawa i bez niej same dźwięki dziś się aż tak nie bronią.
Moim #1 jest Love Never Felt So Good. Bardzo się cieszę tym powrotem do czasów Off The Wall. I pewnie dlatego #2 jest Xscape, głównie dzięki produkcji nawiązującej do disco/r&b lat 70., bo samo nagranie nigdy nie było moim faworytem. A #3 A Place With No Name czy Slave To The Rhythm, zależnie od dnia - ten pierwszy wymieniony numer niedawno był obiektem żartów wśród ex-moderatorów we Wrocławiu, z powodu stękającego początku. Coś jest na rzeczy ;)

: ndz, 20 lip 2014, 20:42
autor: @neta
HAloooooo kochanii! kończymy tą nierówną walką czy przedłużamy do zimy??!!

Moje typy

1.Justin i Michael to połączenie talentów z 2 epok.Świetna aranżacja ożywia prosty i lekki kawałek, nadając mu smaczku i szlachetności.Filmik mega i kiedy to słyszę w radiu chce mi si tańczyć.
A jak mówił Michael....jak się chce tańczyć to znaczy że to jest TO!!

2.Xscape- znamienia ucieczka sprzed 5 lat.Michael od 16 lat chciał uciec, aż zrobił to przypadkiem skutecznie.Lubie ten utwór za tekst, za dramatyczny głos i smyczki.Smyczki piękne same w sobie, ale odbierają powagę utworu.Wolałabym tu więcej industrializmu, bardziej coś z stylu Nine Inch Nails " Sin" z niepokojącym szarpiącym twardym rytmem.
Za zepsucie Vivaldim - w sam raz na drugie miejsce.

3. Chicago na trzecim, bo innego miejsca nie ma. :wariat:

: ndz, 20 lip 2014, 21:28
autor: Sephiroth820
1. Chicago- Tak bardzo znienawidzony przez Was utwór, zarzucano mu wtórność, kopiowanie młodych wyjadaczy RnB itp. Jednak jak dla mnie ten instrumental jest tajemniczy, a wręcz hipnotyzujący, a wokal to po prostu PETARDA. Wielu moich znajomych nie fanów MJa, również uważa ten utwór za najlepszy.

2. Xscape- Świetna produkcja, bardzo podobają mi się elementy "retro", z początku podchodziłem do tej piosenki negatywnie, jednak po jakimś czasie po prostu się zakochałem w odświeżonych dźwiękach lat 70.

3. Love Never Felt So Good- Od początku nie podobał mi się pomysł umieszczenia tego utworu na płycie, aż żal że nie pojawiła się na "Off The Wall", jednak jak na utwór wydany w 2014 roku jest po prostu słaby.

@neta, jak zakończysz 1 część zabawy, to wjeżdżam z oryginalnymi wersjami :diabel:

: ndz, 20 lip 2014, 22:27
autor: lost children
Jeżeli jeszcze mogę zagłosować, to moje typy wyglądają następująco:
1) LNFSG Michael i Justin, kocham ten utwór, przy nim chce się żyć, śpiewać, tańczyć, tańczyć i śpiewać, no nie darady stać jak słup czy też obojętnie słuchać, nawet będąc w pracy nóżka mi pod biurkiem drga choć z uwagą słucham klienta,
2) Chicago- zakochałam się w tym utworze od pierwszego usłyszenia, w tym głosie Michaele, dziwnym klimacie, tajemniczej historii i nawet kaczki mi nie przeszkadzają,
3) Xscape- utwór świetny, lecz może osłuchał mi się przez te lata i jakoś mniej mnie poruszył ( ruszył) niż dwie poprzednie kompozycje

: ndz, 20 lip 2014, 23:31
autor: @neta
Sephiroth820 pisze:@neta, jak zakończysz 1 część zabawy, to wjeżdżam z oryginalnymi wersjami Diabełek

jak zakończę pierwszy się od tym dowiesz!! :diabel2: :jachce: :lal:

Czy jeszcze ktoś ma ochotę podsumować przed oficjalnym werdyktem?
daję rzuty karne gratis!

: ndz, 20 lip 2014, 23:53
autor: ABmoonwalker
Ja jeszcze rzucę swoje typy:
1. Xscape
2. Love Never Felt So Good (Duet)
3. Chicago

A, i wciąż płaczę nad A Place With No Name, bo jest na 1. miejscu u mnie :(

: pn, 21 lip 2014, 9:06
autor: @neta
NO fajnie że typy...ale proszę ruszyć zwojami i napisać parę słów WHY? :-)

Obrazek

: sob, 26 lip 2014, 13:40
autor: @neta
Jako że przez tydzień nikt już nie wysilił się na oddanie głosu, zamykam oficjalnie edycję NO dotyczącą płyty Xscape Michaela Jacksona
Po wielu dyskusjach uznaliście, że numerem 1 zostaje duet.
W dzisiejszych czasach dzięki technice można sobie nagrać wszystko, również duet z kim się chce np. duet z Mozartem :-), a Justin zamarzył o duecie ze swoim mistrzem i guru.
Całkiem nieźle mu to wyszło.
Jak wiadomo najlepiej sprzedaje się połączenie fonii z wizją, co Michael "stosował od zawsze" nagrywając do swojej muzyki świetne krótkie filmy muzyczne.
Love Never Feel So Good w stylu płyty Of the Wall pełna radości i tańca, wraz z zgrabnym teledyskiem opanowała 1 miejsca list przebojów
Połączenie talentów obu Panów przyniosło bardzo dobre efekty.
Justin towarzyszy dyskretnie Michaelowi nadając nowoczesny szlif i kilka fajnych tanecznych rytmów. Tylko jak dla mnie za mało w tym filmiku 40-50 latków ;-) .Wiadomo, bliższa koszula ciału , a i idol bardziej taki realny :-P

Obrazek

O srebro zażarcie walczyło Xscape i Chicago. Wspólnie zadecydowaliście, że dosłownie o pazur wygrywa Xscape.
Co dziwne, żadnego konkretnego uzasadnienia....a bo rytm nie ten, bo osłuchane przez lata, ale też niezły klimat. Utwór pełen złości w którym smyczki i bas podkreślają czysty wokal Michaela. Darkchild zrobił dobrą robotę, zaś sekcja dęta nawiązuje mocno do Thrillera.


Chicago brutalnie zarzucano “kaczkę” we wstępie mimo to udało mu się dotrzeć do 3 miejsca.
Od dłuższego czasu właśnie ten kawałek intrygował wielbicieli muzyki Michaela. Wersja ostateczna, która pojawiła się na płycie. Cytując papę kaema :To, co najgorsze na Invincible jest w tym kawałku. Siódma woda po kisielu. Michael zainspirowany pop gwiazdkami, które są nim zainspirowane.. Ja wprawdzie nie wiem o co chodzi, bo mnie Chicago za wokal się absolutnie podoba, ale uznaje trzecie miejsce i podpisuje się pod nim obiema rencami :-)
To by było na tyle. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas na uczestnictwo w Najsłabszym Ogniwie. Ci, którzy nie brali udziału niech żałują.
Przekazuję palmę pierwszeństwa Sephirothowi. :party: