Mój fan fick (Hoax Death)

Dział przeznaczony do prezentacji własnej twórczości: wierszy, rysunków i tym podobnych.
Awatar użytkownika
Dama Kameliowa
Posty: 374
Rejestracja: pn, 24 sie 2009, 12:52

Post autor: Dama Kameliowa »

O Boże, po takich opowiadaniach czuję łaskoczące uczucie w katce a na moją twarz spływa rumienieć. Tak, to jest to. Zażenowanie.
Od strony stylistycznej jest świetnie, ładnie wszystko przemyślane, czysto i przejrzyście. Gdybyś pisała o kimś innym, podobałoby mi się. Ale nie jestem w stanie czytać, mając przed oczami Michael'a.
Odwaliłaś kawał dobrej roboty, jednak wybacz mi, nie moja działka. Cóż, życzę weny :)
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Lokalizacja: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

Ja nie czuję żadnego "zażenowania". Pisz dalej, proszę.
To się robi coraz bardziej interesujące. :-)
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Dama Kameliowa
Posty: 374
Rejestracja: pn, 24 sie 2009, 12:52

Post autor: Dama Kameliowa »

Mam nadzieję, że autorce nie będzie przykro z powodu mojego posta. Naprawdę FF jest świetny i widać Twój talent oraz wyobraźnię. Ale po prostu cechą mojego charateru jest to, że nie mogę czytać tego typu opowiadań :)
Piszę drugiego posta, bo tak jakoś...mogłabym zostać źe zrozumiana.
Pisz dalej :)
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

Nie tylko kobiety czytają ten fun fiction.. :D Świetny odpoczynek w wolnym czasie podczas czytania twoich tekstów. Czekam na dalszą część ;-)
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
Nika96
Posty: 34
Rejestracja: pt, 30 kwie 2010, 21:39

Post autor: Nika96 »

Dama Kameliowa, broń Boże, nie odebrałam Twojego posta negatywnie. Rozumiem Cię i się nie gniewam.

A czy mogłabym Was prosić o bardziej szczegółowe komentarze? Tzn. co konkretnie Wam się podoba, a co mniej? To na pewno ułatwiłoby mi dalsze pisanie.
Obrazek
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Lokalizacja: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

Podoba mi się podjęty przez Ciebie temat - hoax ( co nie znaczy, że w niego wierzę); podoba mi się też plastyczność Twojego pisania - tzn. łatwo to wszystko wyobrazić sobie.
Loczki i uśmiechy nie przeszkadzają mi wcale. Kiedy myslę o Michaelu, przede wszystkim widzę Jego piękny uśmiech; a w loczkach zawsze Mu bylo najbardziej do twarzy ;-)
Nie podoba mi się to, że wrzucane tu teksty są za krótkie. :party:
Jak jeszcze coś zacznie mi sie nie podobać, to napiszę.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Nika96
Posty: 34
Rejestracja: pt, 30 kwie 2010, 21:39

Post autor: Nika96 »

C.d. Miłego czytania ;]

Następnej nocy ok. 2-giej zadzwonił telefon.
-Halo – powiedziałam zaspana.
-Ups. Spałaś?
-Michael?! Co ty robisz?
-Przepraszam, zapomniałem o strefach czasowych. Nie chciałem Cię obudzić.
-Nie, nie o to chodzi. Wiesz, że to niebezpieczne?
-Spokojna głowa, wiem, co robię. Myślałem, że się ucieszysz jak mnie usłyszysz…
-Jasne, że się cieszę. Nawet nie wiesz, jak bardzo. Ale… coś się stało?
-Nie, chcę się tylko nieco zorientować, jak w domu. Skończyli już te przeszukania?
-Tak, wczoraj, a właściwie już przedwczoraj, powiedzieli, że już nas nie będą więcej męczyć.
-A masz jeszcze zaplanowany jakiś wywiad?
-Nie, już nie.
-Czyli mogę już wrócić?
-Tak szybko?
-No. Stęskniłem się za wami.
-My za tobą też. Blanket pyta się o ciebie kilka razy dziennie.
-To powiedz mu, że jutro wracam. Dacie radę coś zorganizować?
-Jasne, rano wyślę Ci maila.
-Dziękuję, nie wiem, co bym bez ciebie zrobił. Kocham cię.
-Ja ciebie też – położyłam się z powrotem i natychmiast usnęłam. Spało mi się o niebo lepiej niż przez ostatnie kilka nocy, czułam się dużo spokojniejsza.

Kenny też się zdziwił, że Michael chce tak szybko wrócić. Ale jak stwierdził „gwiazdom się nie odmawia”, więc pomógł mi wszystko zorganizować.
Koło południa wysłałam maila:
„Hej, kochanie!
Wszystko gotowe, możesz wracać. Samolot będzie po Ciebie ok. 19-tej Twojego czasu, czyli w domu pewnie zobaczymy się ok. 1-szej w nocy. Nie wiem, czy będziesz zadowolony z tej godziny, ale doszłam do wniosku, że lepiej jak nie będziesz robił wszystkiego tak jawnie. Będę czekać.
Kocham Cię.
Do zobaczenia,
Cass :*”
Wiadomość zwrotną dostałam już po jakichś 10 minutach. Czy on nie odchodził od komputera?
„Witaj.
Godzina mi nie przeszkadza. Dla mnie ważne jest, że w ogóle mogę wrócić.
Czasem mam wrażenie, że Cię wykorzystuję. Ja mam jakąś zachciankę, a Ty natychmiast robisz wszystko, żeby ją spełnić. Sumienie mi się odzywa.
Tęsknię za Wami.
M.”
Eeeh… Ile razy ja mam mu powtarzać, że mnie nie wykorzystuje? Pogadam z nim o tym jak wróci do domu.
Całą resztę dnia siedziałam jak na szpilkach, nie mogłam się doczekać, kiedy znów go zobaczę. Było po północy, gdy siedząc na kanapie w salonie i jedząc popcorn, wgapiona tępo w ścianę usłyszałam otwierane drzwi.
Obrazek
Awatar użytkownika
Dama Kameliowa
Posty: 374
Rejestracja: pn, 24 sie 2009, 12:52

Post autor: Dama Kameliowa »

Nika96 pisze:Przepraszam, zapomniałem o strefach czasowych
Stary, dobry Michael :)

Wiesz, nawet przyjemne. Troszkę słodzisz. Ale nieszkodzi, ja też słodzę sobie w głowie, ale przyznać się, dziewczyny-która nie układa sobie podobnych historyjek w głowie?
Całkiem przekonujące i pisane ładnym stylem. Nie gustuję w fun fickach, ale talent to ty masz. Śpiewanie i pisanie, tylko Ci gratulować można :)
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Lokalizacja: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

Mało! Mało!
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Lokalizacja: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

Nika, ja naprawdę czekam na ciąg dalszy! :-)
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Lokalizacja: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

nie tylko ty ;p
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
Nika96
Posty: 34
Rejestracja: pt, 30 kwie 2010, 21:39

Post autor: Nika96 »

Przepraszam, ostatnio mam brak weny i czasu :( (5 sprawdzianów do nadrobienia)

Postaram się jak najszybciej coś napisać, ale też nie chcę, żeby to było takie na siłę.
Obrazek
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Lokalizacja: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

OK. Ale wiedz, że masz tu wiernych fanów Twojego Ficka, którzy cierpliwie poczekają :-)
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Zosia-MJ
Posty: 775
Rejestracja: sob, 24 kwie 2010, 10:36

Post autor: Zosia-MJ »

Cóż twój fick jest fajny. Nawet bardzo. Czekam na więcej ;-)
Awatar użytkownika
Nika96
Posty: 34
Rejestracja: pt, 30 kwie 2010, 21:39

Post autor: Nika96 »

No, więc wyczekiwany c.d. Mam wrażenie, że trochę mi nie wyszedł, ale poddaję to Waszej ocenie Smile Miłego czytania :* I proszę o komentarze, choćby brutalne ;]

Zdejmując płaszcz przeciwdeszczowy usłyszałem brzdęk jakiegoś naczynia na stoliku, a po chwili kogoś biegnącego chyba w moim kierunku. Wyszedłem za róg ściany i zobaczyłem Cass biegnącą do mnie. W chwili, gdy mnie zobaczyła zatrzymała się w miejscu i przyglądała mi się z dziwną miną. No tak, na początku mnie nie poznała. Jednak już po chwili zorientowała się, kto przed nią stoi i natychmiast rzuciła mi się na szyję.
-Michael… - szepnęła mi do ucha.
-Ładnie to tak nie poznawać własnego męża? – zapytałem żartem.
-Noo… Nie widziałam Cię tak jeszcze nigdy – odpowiedziała wymijająco.
-Haha, nie ważne – dostała buziaka w czoło – Twoja mina była bezcenna. Nie zapomnę jej chyba do końca życia.
Wtedy przepchnęła mnie na kanapę, usiadła mi na kolanach, wtuliła się i już po chwili spała…

***

Gdy obudziłam się rano leżałam na łóżku w sypialni, a przez okno do pokoju wpadało słońce. Z jego położenia wywnioskowałam, że jest ok. godz. 12-tej. Przekręciłam się na drugi bok, spodziewając się tam Mike’a… Ale jego tam nie było. Usiadłam na łóżku i rozejrzałam się po pokoju. Michael siedział na krześle przy szafie (tak, wiem, gwiazdy mają garderoby, ale ja mi to jakoś tak nie pasuje do MJ’a <zawstydzona>), patrzył się na mnie i jadł popcorn, chyba dojadał ten mój z nocy. Trochę się ze mnie podśmiewał, a przynajmniej takie odniosłam wrażenie. Chyba znów zrobiłam jakąś dziwna minę.
-Dzień dobry.
-Czeeeeść – odpowiedziałam ziewając. – To ty mnie tu przyniosłeś?
-Nie, wiesz? Święty turecki – zaczął się śmiać.
-Ha-ha-ha. Bardzo śmieszne – odpowiedziałam udając sarkazm i focha.
-Eeej, no. Przepraszam. Nie obrażaj się.
-Przecież żartowałam – wytknęłam mu język, po czym rzuciłam w niego poduszką. Niestety, nie przewidziałam, że i Michael ma broń. Praktycznie natychmiast wylądowało na mnie mnóstwo popcornu. W odpowiedzi na atak zagrzebałam się cała w kołdrze, a wtedy Mike zaczął się ze mnie śmiać.

Trzeba było wrócić do rzeczywistości. Memoriał miał być już za 8 dni. W dodatku trzeba było wymyślić, jak przemycić tam Michaela, który się uparł, że musi tam być.
Poza tym ostatnio wcieliłam się w pośrednika między Mike’iem, a jago fanami. Na stronie u Dereka Clontza miałam odpowiadać na pytania ludzi związane z hoaxem. Ostatnio miałam wrażenie, że coraz więcej ludzi zauważało, iż coś jest nie tak. Bardzo się z tego cieszyłam. Jeżeli wszystko będzie tak jak do tej pory, to nie będzie żadnych zakłóceń, a upozorowana śmierć zapisze się na zawsze w historii.
Obrazek
ODPOWIEDZ