Page 2 of 3
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:13
by m-m1kea
Od paru lat, gdy internet stal sie szalenie powszechny to jest norma. Tylko najfajniejsze jest to, ze wraz z leakami plyty 'Michael' wyciekly inne piosenki, ktore nie zostaly wydane do obecnej chwili.
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:15
by Sephiroth820
Dokładnie
Tak jak wspominał michael mckellar, za wyciek "A Place With No Name" odpowiedzialny jest jeden z użytkowników MJJC, już teraz zapowiedział że na koniec 2013 roku ma przyszykowane jeszcze kilka niespodzianek.
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:17
by michael mckellar
I uważacie, ze to dobrze, ze przed premiera wycieka cały album?
Bo według mnie to źle, bo ludzie którzy ściągną album przed premiera niekoniecznie kupią oryginalną wersję.
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:21
by Sephiroth820
Powiedz to do Adele albo np. Timberlake'a, ich albumy również wyciekły przed premierą a i tak sprzedały się świetnie.
Gdy płyta jest muzycznie bardzo dobra, to żaden przeciek nie zmniejszy jej sprzedaży

.
Jeśli chodzi o pośmiertny album MJ to dla mnie lepiej żeby wyciekł wcześniej, bo nie chcę się nadziać na Pana Kozę po raz 2, a z Sony to nigdy nic nie wiadomo

.
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:31
by michael mckellar
Sephiroth820 wrote:Powiedz to do Adele albo np. Timberlake'a, ich albumy również wyciekły przed premierą a i tak sprzedały się świetnie.
Płyta Adele osiągnęła taki sukces bo była inna od tych, które wydawali inni artyści, a Timberlake'a dlatego, że wydał płytę po tylu latach. oczywiście obie są bardzo dobre.
Sephiroth820 wrote:Jeśli chodzi o pośmiertny album MJ to dla mnie lepiej żeby wyciekł wcześniej, bo nie chcę się nadziać na Pana Kozę po raz 2, a z Sony to nigdy nic nie wiadomo .
Chyba Sony się nauczyło, że nie warto nas oszukiwać. I tym razem usłyszymy Michaela na płycie.
Sephiroth820 wrote:już teraz zapowiedział że na koniec 2013 roku ma przyszykowane jeszcze kilka niespodzianek.
I mogę się założyć, że to będzie piosenka z nowego albumu, chociaż on mówił chyba coś o koncercie HWT z Singapuru, ale możliwe, ze coś pomieszałem.
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:37
by Sephiroth820
michael mckellar wrote:I mogę się założyć, że to będzie piosenka z nowego albumu, chociaż on mówił chyba coś o koncercie HWT z Singapuru, ale możliwe, ze coś pomieszałem.
Nie, nic nie pomieszałeś, dodatkowo wspominał coś o koncertach BAD

.
Co do wycieków przed premierą to moim zdaniem na prawdę nie ma to większego wpływu na sprzedaż, bo jak ktoś będzie chciał ściągnąć i tak to zrobi, choćby w dzień premiery albumu gdy kilku fanów wrzuci krążek do internetu.
michael mckellar wrote:Chyba Sony się nauczyło, że nie warto nas oszukiwać. I tym razem usłyszymy Michaela na płycie.
No nie wiem to w końcu Sony, oni już nie raz zaserwowali nam kaszane, dlatego dopóki nie usłyszę albumu nie uwierzę w żadne ich słowo.
EDIT: Prawdopodobnie następne w kolejności jest "Days in Gloucestershire" .
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 22:54
by aeval
link jest juz niedostępny. Ma ktoś inną "pomocna linkę"?
e.
a już znalazłam!

Posted: Tue, 03 Dec 2013, 23:02
by m-m1kea
michael mckellar wrote:I uważacie, ze to dobrze, ze przed premiera wycieka cały album?
Bo według mnie to źle, bo ludzie którzy ściągną album przed premiera niekoniecznie kupią oryginalną wersję.
Gdyby chodzilo o artyste, ktory byl za zycia szanowany przez swoja wytwornie, ktora ulatwiala mu tworzenie - to pewnie ze zle. Niestety u Michaela, jak zreszta zawsze; bylo inaczej. Ba! On nawet teraz nie jest szanowany przez tych kretynow - sprawka z Cascio. Dlatego raduje sie z kazdego ulamka sekundy nietknietego przez te parszywe, grube, korporacyjne rece - z tego materialu, ktorego Michael nam zostawil bez chorego udziwniania (zwroc uwage jak skaleczyli: Behind The Mask, Much Too Soon etc).
Zycze Sony zeby kazda piosenka dostala sie do internetu, kazde najmniejsze demo. A jesli wydadza to w takiej formie jakiej bedziemy juz mieli - wtedy kupie zeby postawic sobie na polce.
PS Kto ma walczyc o spuscizne Michaela jak nie jego fani, ktorzy byli zawsze; czy to na dobre, czy zle. Moze dzieki takim zabiegom (tj. szerzeniu sie dem, koncertow itd.) w koncu osiagniemy to czego tak bardzo chcemy?
edit:
Swoja droga, dziwie sie jak mozna tak latwo dac za wygrana Sony w sprawie pana Kozy, serio - zapominamy i to wystarczy?
Posted: Tue, 03 Dec 2013, 23:26
by MJ fan
Sony niech sie walą na łeb, oby wyciekło wszystko.

Posted: Wed, 04 Dec 2013, 8:55
by michael mckellar
m-m1kea wrote:Swoja droga, dziwie sie jak mozna tak latwo dac za wygrana Sony w sprawie pana Kozy, serio - zapominamy i to wystarczy?
__________
Nie mówię, że mamy zapomnieć i dać sony za wygraną. Dlatego popieram akcję AtruthUntold. Ale myślę, że drugi raz nie popełnią tego samego błędu.
Nam zależy na spuściźnie Michaela a sony na kasie, więc jeśli chcą zarobić to muszą wydać porządny album. Dlatego mam nadzieję, że tym razem nas nie zawiodą. Ale to jest moje zdanie i nie musi się nikt z nim zgadzać.
znaleziony link
Posted: Wed, 04 Dec 2013, 19:44
by MJ78
Posted: Wed, 04 Dec 2013, 20:30
by @neta
Po pierdylionie razach wysłuchanie Place.. już wiem co mnie urzeka tak w tym utworze.Po pierwsze jest to coś kompletnie innego od twórczości Michaela.Nie ma w nim girlandów, fajerwerków, rakiet kosmicznych...jest surowy rytm gitary i perkusji, zaś całą oprawę muzyczną stanowi fantastyczny wokal.Ten kawałek jak żaden inny pozwala rozkoszować się śpiewem Michaela, jego możliwościami, plastycznością, dźwięcznością i skalą.Od pierwszych taktów On wciąga cię w historię i podążasz zahipnotyzowana.Ja nie znam w całej dyskografii MJ utworu bez rozbudowanej aranżacji...no może "Be Not Always". Poza tym głos Michaela jest dojrzały, głęboki, smakowity i emocjonalny.To naprawdę popiół i zgliszcza.Sam początek z delikatnym wichrem w tle zapowiada niezłą opowieść...przerywnik, kiedy mówi "so" i chór z sto tysięcy razy nałożonego na siebie jego głosu to perełka.To jest 100% Michaela w Michaelu.Żadne wycie kozy, żadne elektroniczne zabawki, żadna podróbka.Choć być może Michael zaśpiewał to "ot tak". Bo jemu za każdym razem "ot tak" wychodziło". Co śmieszniejsze, myślałam wczoraj, że mam dosyć.Dziś znowu wszystko jest świeże, nowe i fascynujące.
------------------------------------
I niech wycieka jak najwięcej!

Posted: Wed, 04 Dec 2013, 21:25
by marcinokor
@neta wrote:Ten kawałek jak żaden inny pozwala rozkoszować się śpiewem Michaela, jego możliwościami, plastycznością, dźwięcznością i skalą.
Dokładnie. Malachi w życiu by tak nie umiał. Michael Jackson jest tylko jeden i nie da się go podrobić.
Posted: Wed, 04 Dec 2013, 21:51
by Sephiroth820
Jeśli chodzi o utwór to czekałem na niego od dnia usłyszenia pierwszego snippetu, ten króciutki fragment strasznie się podobał mojej żonie i ona również z niecierpliwością wyczekiwałą na pełną wersję . I wiecie co ? W ogóle się nie zawiedliśmy, ba moja żona stwierdziła że całość ogromnie ją zaskoczyła, ponieważ nie spodziewała się aż takiej perełki

.
Jak dla mnie "A Place With No Name" jest jak na razie najlepszym wyciekiem, ta gitarka i ten głęboki wokal, po prostu brak słów......
Posted: Wed, 04 Dec 2013, 22:01
by Get_On_The_Floor
Co tu dużo mówić, po prostu PETARDA
