Dobra, ja tu tylko na chwilkę, odświeżyć mój wątek o vitiligo, co by w niepamięć nie poszedł... Ktoś to czyta jeszcze mam nadzieję?
O tłumaczeniu już nie będzie, miałam parę wpadek stylistycznych , może potem dam wszystko ładnie i porządnie, ale póki co powyjaśniam jeszcze parę rzeczy.
Pomęczyłam wczoraj tego Czesia vel Grzesia, który od 18 lat ma vitiligo.
Po pierwsze nie do końca wiedziałam o co chodzi z tym vitiligo segmentowym lub segmentarnym.
Moje wątpliwości może ujmę w formie cytatu mojego własnego maila:
To znaczy że co, po jednej stronie jest się normalnym, a po drugiej białym? Tak jakby się stało jedną noga w cieniu a drugą w słońcu? Czy też to polega raczej na tym, ze mam np. biały lewy policzek a prawy nie, białe prawe ramię a lewe nie, białe pół prawej nogi, a lewa nie...i tak dalej.. Ja to może trochę upraszczam, ale usiłuję to pojąć.
ODP. Wersja z jedną nogą białą a drugą czarną okazała się tą słuszną. Vitiligo segmentarne to takie, w którym zmiany są niesymetryczne, chociaż mogą być czasem bardzo rozległe. Na tej stronce,
http://www.emedicine.com/DERM/topic453.htm rys. 3 pokazuje ten rodzaj vitiligo, chociaż mnie on akurat nie satysfakcjonuje, bo jest pokazane tylko pół ludzia, więc muszę wierzyć na słowo, że po jego drugiej połowie nic nie ma.
Dalej, pytałam się o uleczalność, bo ogólnie mówi się, że to "choroba nieuleczalna, bla bla", a jak chodzę na ichnie forum, to tam co chwilę ktoś opowiada jak to się leczył i co z tego wyszło. No to da się coś zrobić czy nie?
ODP. Bywa różnie :] Jest to złożona sprawa. Cytuję Grzesia, mam nadzieję, że nie miałby nic przeciwko temu:
Barwnik w skorze da sie
calkowicie przywrocic, chociaz ze skutecznoscia bywa roznie, tzn nie kazdemu
to sie udaje. Czy da sie wyeliminowac ją zupelnie, tak aby nie wrocila juz
nigdy - tego nie wiem. Lepiej oczywiscie jest wyeliminowac przyczyny tej
choroby, wczesniej je dokladniej poznajac, jednak nie kazdy zdaje sobie z
nich sprawe, nie kazdy potrafi nawet po rozpoznaniu przyczyn je
wyeliminowac, bo teoria z rzeczywistoscia nie zawsze chodzi w parze. Czesto
zdarza sie tak ze choroba powraca, ale ja bym to wiązał z tzw. powrotem na
wlasne zyczenie, ale to zlozona sprawa, jak sama choroba.
Nie będe tworzyć zbyt długich postów, bo się siano zrobi, a ja idę po moja herbatkę...
W następnym odcinku:
-dlaczego bycie wegetarianinem mając vitiligo nie jest najlepszym pomysłem
-co ma vitiligo do problemów z tarczycą oraz z cukrzycą
Jak ktoś ma jakeś pytania, to proszę. Grześ mi powiedział, ze mam się czuć feel free to ask. A wie naprawdę duuuuużo. /Poza tym, ze sam to ma, to jego praca magisterska jest z tym problemem związana/
papa..
...to be continued...