MJPT

Polecam Wam przeczytanie pozycji "Imperium Americanum" Tadeusza Kisielewskiego. To swietna synteza politycznej sytuacji na swiecie, dzieki ktorej laik moze spojrzec z innej perspektywy na znane wszystkim ( i przerobione przez media, a wiadomo jak media miela rzeczywistosc) fakty. Uwazam osobiscie, ze wydarzenia z 11 wrzesnia nie zostaly sfabrykowane. Nie sadze tez, ze sprawa Iraku jest az tak oczywista, jakby niektorym sie wydawalo - ze ot USA postanowilo opanowac kraj bogaty w rope, wykorzystujac do tego fikcyjna problematyke broni masowego razenia. Takie wnioski sa moim zdaniem uproszczeniami niezwykle skomplikowanego problemu, uproszczeniami serwowanymi przez media masom. Ksiazka, o ktorej wspomnialam, zawiera podejscie do sytuacji podobne do mojego. Bush nie jest idealem, ale to facet o ogromnej sile charakteru. Wie, czego chce i choc swiat odbiera go czesto jako maniaka chcacego udowodnic wielkosc Ameryki to moim zdaniem to facet, ktory naprawde wierzy w swoja misje ratowania zachodniej cywilizacji przed fanatycznymi terrorystami.
Zeby bylo jasne - nie popieram dzialan USA w Iraku. Uwazam, ze z szerszej perspektywy nie maja one wiekszego sensu. Nie da sie wykorzenic terroryzmu i fanatyzmu probujac na sile zdemokratyzowac Irak. Irak jak Irak - grozny i choc obecnie powiedzmy ze spacyfikownany to tak naprawde nie jest problemem. Po Iraku okazalo sie, ze taki sam problem isnieje w kolejnych panstwach.... fanatyzmu tymczasem nie wyplewi sie wojna z calym "swiatem" fundamentalistow islamskich. Jedyne co mozna zrobic dla tych ludzi, to pchnac ich ku rozwojowi. Wszystkie te biedne pansta, biedni ludzie wierzacy w falszywe proroctwa biora sie z ciemnoty i braku innych perspektyw na zycie. Kiedys w sredniowieczu to europejscy barbarzyncy - potem nawet zamienieni w chrzescijan- byli taka ciemna masa niszczaca cala wiedze antyczna, ktora wpadla im w rece i atakujaca " niewierzacych" podczas wojen krzyzowych.... gdy Muzulmanie na wyzszym owczesnie poziomie rozmowoju ratowali kulture antyczna i byli bardziej od Europoejczykow tolerancyjni. Potem zachod poszedl do przodu, a wschod nie nadazyl, pozostal na etapie wielkosci znanej z sredniowiecza. Role sie odwrocily. Tylko pchniecie ich ku postepowi moze wyplewic problem terroryzmu i strachu przed fanatykami z historii. A to obecnie wydaje mi sie osobiscie lekko niemozliwe... choc Bush wierzy, ze kluczem jest Irak i Izrael.

Och, zem sie rozpisala. Co do sprawy ksiezyca- zem sobie poczytala i owszem - to wciagajaca historyjka, w ktora jednak nie moge uwierzyc. Nawet jesli wladza potrafi manipulowac masami, to manipulacja na taka skale jest dla mnie zbyt nieprawdopodobna i tyle

Zapomnij o manipulacji, o tym jaka to skala i poprostu popatrz na te informacje(wtc ksiezyc) jak na fakt. Czy czytajac te artykuly nie odnosicie wrazenia ze to jest do bolu spojne. To naprawde ma sens. Wsumie jedynym kontrargumentem jest slynny tekst" malo prawdopodobne". Moim zdaniem to ostatnie co mozna powiedziec o obu tych wyjasnieniach.

To wychodzi na to że lądowanie amerykanów na księżycu to jedna wielka ściema Bo właśnie jakoś nigdy nie miałam konkretnego zdania w tym temacie ale po oglądnięciu tych zdjęć to staje się dość jasne jak dla mnie przynajmniej

Co za ściema nie mogę tego jeszcze przyswoić...

No chyba, że to te dowody są sfabrykowane i to one są ściemą

Podobnie było z atakiem na Pentagon. Podobno uderzył w niego samolot (tylko, że szczątek żadnego samolotu na miejscu zdarzenia nie odnaleziono. Mówiono, że pod wpływem wysokiej temp. się spalił...). Za to w jakimś państwie zanaleziono niezidentyfikowany rozbity samolot mniejwiecej w tym samym czasie... Troszeczke to dziwne...

Co ciekawe dokument o teori spiskowej 11 września nakrecili Niemcy, a oni interwencji w Iraku sie sprzeciwali...

a tak poczytałem temat od początku i kilka moich spostrzeżeń, jakby nie zwiążanych stricte z tematem.

la_licorne pisze:Odłamki skał, które przywieziono z księżyca okazały się być identyczne z tymi na Antarktydzie...

to Ty się zastanów najpierw jaka jest geneza powstania księżyca, bo wg naukowców powstał on po zderzeniu ziemi z innym ogromnym obiektem około 4,5 mld lat temu. łatwo to zobrazować, wrzuć kamień do wody i zobacz co się stanie. księżyc powstał z ziemi, dlaczego więc mają na nim być skały obcego pochodzenia?

trochę lipna animacja, no ale lepszej nie mam ;d

MJowitek pisze: Z tego co wiem, samoloty nie powinny wywołać aż tak spektakularnego zawalenia się obu wieżowców, prawdopodobnie już wcześniej osłabiono ich konstrukcję. /I ciekawe kto to mógł robić.../ Aczkolwiek budowniczym nie jestem i może się mylę. Chociaż na chłopski rozum samoloty powinny rozwalić tylko górę, a to że się rozsypały jak zamek z piasku jest już dla mnie dość podejrzane. Taka mocna, solidna konstrukcja?

z tego co mi wiadomo, z tego co dowiedziałem się oglądając kilka programów, konstrukcja WTC była konstrukcją bardzo lichą. Rdzeń konstrukcji to wielki pal, umieszczony w centrum budowli. wokół tego pala, zbudowane były piętra budynku. przypominało to trochę grę w ringo(jesli nie pomyliłem gry). naruszenie tego rdzenia samolotem pełnym paliwa, plus pożar, skutecznie spowodowało zawalenie się wież. ktoś musiał być niezłym architektem i tyle. akurat tutaj bym się niczego dziwnego nie doszukiwał.

tak więc MJowitku nie była to mocna i solidna konstrukcja, wręcz przeciwnie słaba, licha i w starym stylu.



ja stoję po środku wszystkich zarzutów. bardziej skłoniłbym się o sfabrykowanie lądowania na księżycu, a zamachy z 11 września zostawił w spokoju. nie sądzę, by posunięto się aż do takich czynów.

Kiedyś się tym interesowałam, czytałam dużo na te tematy i rozmawiałam z innymi ludźmi, jednak zazwyczaj dostawałam odpowiedź: "dlaczego wolisz wierzyć tym, którzy we wszystkim dopatrują się spisków?". To wzbudza zainteresowanie i emocje, ale prawdę mówiąc nie ma sensu. Można wierzyć komuś, kto zamieszcza w Internecie fotografie NASA i dopatruje się w każdym ziarnie pyłu czegoś sfabrykowanego, ale myślę, że lepiej jednak wierzyć w sukces ludzkości, niż wymyślać takie historie. Dla jasności: w kamieniach przywiezionych z Księżyca naukowcy wykryli szkliwo, które nie mogłyby powstać na Ziemi.

Dla mnie wszystkie teorie spiskowe są śmieszne, ale takie małe podsumowanie.

- Słyszałeś, że druga wojna światowa nigdy się nie wydarzyła? Użyto do tego setek statystów, zakupiono setki broni, aby napędzić światowy handel
- Tak, tylko nie wspominaj tego przy weteranach, bardzo się denerwują

EDIT

A tak btw temat ma juz dwa lata, po co go tak naprawdę odgrzebywać...

Speed Demon pisze:Dla mnie wszystkie teorie spiskowe są śmieszne

Większość tak, chociaż przyjemnie jest czasami poczuć ten dreszczyk emocji, choćby dla rozrywki ;) (i broń Boże, nie mam tu na myśli terroryzmu!)

Speed Demon pisze:A tak btw temat ma juz dwa lata, po co go tak naprawdę odgrzebywać...

A dlaczego dzisiaj rozmawiamy o baroku? :)

Speed Demon pisze:- Słyszałeś, że druga wojna światowa nigdy się nie wydarzyła? Użyto do tego setek statystów, zakupiono setki broni, aby napędzić światowy handel
- Tak, tylko nie wspominaj tego przy weteranach, bardzo się denerwują

ja słyszałem że to propagandowy spisek żydowski...

Speed Demon pisze:A tak btw temat ma juz dwa lata, po co go tak naprawdę odgrzebywać...

Uważam,że akurat ten temat jest jak najbardziej na czasie.
Nie ważne czy teraz czy 2 lata temu, nadal jest tak samo aktualny.

Myślę,że nigdy nie poznamy prawdy.

Jak śpiewa Janusz Radek:

"Nie mówmy o prawdzie, tylko nie mówmy,
prawda przeszkadza[...]" (tym, którzy ją znają )

"Nie mówmy o prawdzie, tylko nie mówmy,
tyle się rodzi prawd, ilu jest ludzi." (i to jest ten ból, każdy wie swoje )

Speed Demon pisze:Dla mnie wszystkie teorie spiskowe są śmieszne, ale takie małe podsumowanie.

tez sie z tego smialam, poki nie poczytalam troche.

to czy bylismy na ksiezycu czy nie tyle co zeszloroczny snieg mnie obchodzi, za to czy rzady tzw. cywilizowanych panstw zachodnich zabijaja swoich obywateli juz bardziej.

nie wiem, nie ma przekonujacych dowodow na potwierdzenie tej teorii, ale tez nie przekonuje mnie to, ze samoloty wyparowuja w wysokich temperaturach, wiezowce sie wala z komputerowa precyzja, a o niejakim Ben Ladenie niedlugo sluch zaginie jak po postaci z gry komputerowej.

patrzac z perspektywy czasu coraz jasniej widac szerszy kontekst tych wydarzen i ewidentnie USA mialo interes i szerszy plan...a ponoc kto ma motyw... ;p
jak i rowniez coraz smieszniejsza i sztuczna wydaje sie ta cala spirala strachu jaka nakrecono po 11 wrzesnia.

Speed Demon pisze:Dla mnie wszystkie teorie spiskowe są śmieszne, ale takie małe podsumowanie.

Watpliwosci sie rodzą kiedy swiadomosc masz wiekszą.
Gdyby tak rozszerzyc to co napisales to mozna tez powiedziec ze po co robic badania i odkrywac nowe. Przeciez wszystko juz zostalo odkryte.

O tym jest w tym filmie co grakl ace wentura psi detektyw ale nie pamietam teraz jak sie zwal ten aktor ani jak zwal sie film.

Erna Shorter pisze:Myślę,że nigdy nie poznamy prawdy.

nom chyba nie ale ja i gorole mamy trzy prawdy; prowda, świnta prowda, i gówno prowda