Annie Jackson pisze:Czy istnieje jakiś wywiad, w którym Michael przyznaje się do swoich wad, niedoskonałości, albo mówi, że nie jest idealny?
Może Oxford Speech (2001)? MJ przyznaje, że czuje się stremowany. Z poczuciem humoru nawiązuje do bajkowej postaci Kermita, mówiąc, że rozumie, jak trudno być 'zielonym' - czyli w pewnym sensie przyznaje, że sam nie jest doskonały. Ukazuje szacunek i pokorę przed Alma Mater w Oxfordzie i wiedzą akademicką, wiedząc, że sam takiej nie zdobył, ale konfrontuje to ze swoim życiowym doświadczeniem zawodowym...bardziej wolałby występować na scenie (gdyby czuł się w formie) niż przemawiać...że miał 42 lata, a czuł się jak 80-latek...
http://mjtranslate.com/speeches/2
Czuję się nieco stremowany przemawiając w miejscu, w którym przede mną stały takie osobistości, jak Matka Teresa, Albert Einstein, Ronald Regan, Robert Kennedy i Malcom X. Słyszałem nawet, że niegdyś pojawiła się tu Żaba Kermit - zawsze jakoś szczególnie bliskie było mi przesłanie Kermita o tym, jak trudno jest być zielonym. Wyobrażam sobie, że jemu wcale nie było łatwiej przemawiać z tego miejsca, niż mnie dziś.
Patrząc dziś na Oksford nie mogę nie zauważyć majestatu i wielkości tej wspaniałej instytucji, nie wspominając nawet o geniuszu niesamowitych i utalentowanych postaci, które przez stulecia przewinęły się przez te uliczki. Mury Oxfordu były nie tylko domem największych filozofów i naukowców - kształtowały także najbardziej cenionych autorów dziecięcej literatury - od J.R.R. Tolkiena do SC Lewis'a. Miałem okazję pokuśtykać* dziś przez hol obiadowy w Christ Church, gdzie w niezwykłych witrażach uwieczniono "Alicję w Krainie Czarów" Lewis'a Caroll'a. I nawet jeden z nas, Amerykanin, drogi Dr Seuss, udekorował te mury, przez co zostawił swój ślad w wyobraźni milionów dzieci na całym świecie.
Jak przypuszczam swoje wystąpienie tutaj powinienem rozpocząć od przedstawienia moich osiągnięć naukowych. Otóż, drodzy przyjaciele, nie utrzymuję, że posiadam akademicką wiedzę i umiejętności tych wszystkich mówców, którzy przemawiali w tej sali przede mną, podobnie jak i oni nie mogliby twierdzić, że umieli moonwalk - Einstein był tu wybitnie kiepski.
Mogę jednak śmiało stwierdzić, iż odwiedziłem tyle miejsc, poznałem tyle kultur, ile większość ludzi nigdy nie zobaczy. Ludzka wiedza składa się nie tylko z bibliotek, pergaminu i atramentu, ale tworzą ją także tomy wiedzy wpisane w ludzkie serca, wyryte w ludzkich duszach, wygrawerowane w ludzkich umysłach.
Drodzy przyjaciele, doświadczyłem już tak wiele w moim stosunkowo krótkim życiu, że wciąż trudno mi uwierzyć, że mam tylko 42 lata. Często powtarzam Shmuley'owi, że w duchu czuję się jakbym miał przynajmniej 80 lat - a dziś poruszam się nawet jak 80-latek*.
tłum. anialim
W ogóle polecam na tej stronce przejrzeć od deski do deski zakładki: wywiady i wypowiedzi - są polskie tłumaczenia (

), może tam jeszcze coś wyszperasz.