Page 2 of 5

Posted: Wed, 21 Feb 2007, 18:15
by editt
nie wierzę,że taki człowiek jak Michael mógłby kazac opuścic szpitalne łóżko starszej chorej kobiecie!

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 11:19
by KASIA
M.Dż.* wrote:Inna sprawa, że nazwisko Michael'a zawsze lepiej przyciągnie media i da rozgłos niż zwykła sprawa, przeciwko zwykłemu szpitalowi ;-)
No chyba, że u nas. Zaraz rodzinie zmarłej pośpieszyliby na pomoc zawsze uczynni reporterzy z Uwagi :surrender:

I też jestem ciekawa na co Michaelowi dwa łóżka :knuje: No bo jakby nawet chiałby mieć większą powierzchnię legowiskową poprzez zestawienie dwuch łóżek to pomysł ten wydaje się być conajmniej głupi :-/ No chyba, że mają tam inne łóżka niż w Polskich szpitalach :podejrzliwy:

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 11:36
by siadeh_
To jest tak absurdalne, ze az możliwe :] oczywiście nie to, że Michael zerknął na umierającą kobietę i powiedział:"Albo to łózko, albo ja się u Was leczyl nie będę!" , bo tylko w takim przypadku (tudzież, gdyby sam jej spod jej zacnego zadu ów łóżko wyciągnął!) możnaby wogóle mówić o winie Michaela, ale to, ze szpital postanowiłtak dogodzić gwieżdzie, ze zapomniał o innych pacjentach, z punktu widzenia zagrożenia życia , dużo ważniejszych. Oczywiście pierwsze, co przyszlo rodzinie biednej ofiary do glowy to wykorzystać - moim zdaniem dość oczywisty zbieg okoliczności - i chociaz spróbowac zarobić na tym trochę kasy. Pal licho babcię, ciotkę, matkę czy kim ona tam jeszcze była. Anything for money, jak mawiają filozofowie ;-) Nic tak wspaniale nie działa na opinię publiczną, jak media, a na media - znane nazwisko. W opinii ludzi (zwłaszcza Amerykanów, ktorzy w większości mają nawet trudności z dodawaniem w zakresie pierwszej pięćdziesiątki, a i przy dwudziestce się mylą, bo palce u nóg sa nierzadko zakryte!) skandal+gwiazda = pieniądze. Na całe szczeście i po tamtej stronie oceanu zdarzają się wybitne jednostki, które wiedzą, kogo i za co karać. I w to warto wierzyć. Bo za cholerę nie mogę zrozumieć, jak można winic pacjenta za to, na którym łóżku go lekarz połozył :wariat:

...pzdr
siadeh_

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 13:58
by Wiśnia
omg , jeżeli to prawda to ten proces może się ciągnąc z dwa miechy a to oznacza przesunięcie daty premiery nowego albumu

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 14:29
by la_licorne
Wiśnia wrote:omg , jeżeli to prawda to ten proces może się ciągnąc z dwa miechy a to oznacza przesunięcie daty premiery nowego albumu

Nie, raczej wątpie, żeby miało to jaki kolwiek wpływ na datę premiery czy ewentualne plany MJ. Tym zajmują się jego prawnicy... MJ zawsze był i będzie pozywany. Jedyna przykrą rzeczą jest to, że on musi za to wszystko płacić... :surrender:

Tak sobie myśle, ta rodzina ewentualne odszkodowanie może uzyskać tylko od właścicieli szpitala, a nazwisko MJ posłużyło im tylko po to, żeby sprawa zdobyła rozgłos. Swoją drogą długo czekali, aż 2 lata, żeby MJ wrócił do Stanów... :cool:

Poza tym to była ponad 70 letnia staruszka, jeśli dostała rozległego, poważnego zawału, to niestety miała nikłe szanse na to, żeby przeżyć... Leżała podłączona do aparatury podtrzymującej życie, możliwe, że po prostu przyszedł na nią czas, a rozżalona rodzina próbowała na siłę znaleźć winnego...


Oto następna perełka... glupija To jest nawet jeszcze ciekawsze... :smiech: Oni chyba każdą z tych osób powinni wysyłać na badania psychiatryczne.

http://www.kesq.com/Global/story.asp?S=6120589&nav=9qrx

LA judge says woman can't interfere with Jackson custody

LOS ANGELES A judge in Los Angeles ruled today that a London woman who claims she is the real mother of Michael Jackson's three children cannot intervene in the pop star's custody settlement with his ex-wife.

Nona Paris Lola Jackson filed a motion in October, demanding a role in the custody settlement between the singer and Deborah Rowe. Superior Court Judge Robert Schnider denied the motion in November and again today, saying she had failed to properly notify Jackson and Rowe of her claims.

The judge said today the woman hadn't provided "credible evidence" that she was the children's birth mother.

Nona Jackson's court papers describe her and Michael Jackson as "a sexually active couple." She also claims to have written more than three-thousand songs for him.

Nona Jackson, speaking by telephone, tried to question two lawyers for the singer in court today.

However, the judge told her the lawyers aren't obligated to answer. No lawyers for Rowe were present.

:wariat: :smiech: Niesamowite...

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 14:42
by lol
To się chyba nigdy nie skończy... Ale to wszystko przez ten rok 1991! Wypłyną pomysł na rozwiązanie problemu "jak wyciągnąć pieniądze od Michaela Jacksona" i mamy!

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 14:46
by M.Dż.*
lol wrote:To się chyba nigdy nie skończy... Ale to wszystko przez ten rok 1991!
1993 ;-)
W 1991 Michael był niekwestionowanym Królem wszystkiego, co gra :wariat:
Mógł mieć operacje plastyczne, prywatne zoo i nosić majtki na spodniach (majtki są teorią mojego taty :smiech: ) i wszyscy mogli Mu naskoczyć - TAKI był z Niego Kozak! :party:

Posted: Thu, 22 Feb 2007, 14:59
by lol
sorki pomyliłam się... glupija

Posted: Sat, 24 Feb 2007, 21:00
by Mike
Rodney Melville znowu w Michaela sprawie

Friday, 23 February 2007

A lawsuit filed against entertainer Michael Jackson and Marian Medical Center is due to appear in Santa Barbara County Superior Court in Santa Maria on June 18.

The lawsuit was filed Feb. 15 by the family of Manuela Gomez Ruiz, who was moved Feb. 15, 2005, from a two-bed trauma room at Marian so that Jackson could have the room. Jackson reportedly entered the hospital because he was suffering from flu-like symptoms during his child molestation trial.

The lawsuit alleges abuse of celebrity status.

Ruiz, 73, of Santa Maria, was on a life support after she suffered a heart attack, and died the night of Feb. 15, 2005.

The June 18 court appearance is a case management conference that will be heard by Judge Rodney Melville, the same judge who presided over Jackson's 2005 child molestation trial.


Source: Santa Maria Times / MJJForum
_____________________________________________________________

W skrucie:

Wstępne przesłuchanie w sprawie przeciw Michaelowi i Marian Medical Center odbędzie się 18 czerwca w Santa Maria.

Proces preciw Michaelowi bedzie w charakterze naduzycia statusu osoby sławnej.

P. Ruiz zmarla 15 Lutego 2005 roku, w nocy po ataku serca.

Sędzia przewodni tej sprawy to Rodney Melville.

Tyle.

Chyba jednak sędzia nie przeszedł na emeryture, skoro będzie znów przewodiczył w Michaela sprawie....[/b]

Posted: Sun, 25 Feb 2007, 2:28
by MJfanTASTIC
Ale wiecie co?? Jest jedna pozytywna sprawa tych niekończących się procesów i ciągania MJ'a po sądach - nawet NIEfani są już w stanie zauważyć, że zajeżdża to szwindlem i smrodem na kilometr!!! Wiem - bo wszczęłam dziś na ten temat małą dyskusję ze znajomymi i naprawdę doszliśmy wspólnie do wniosku: "Ej, coś tu śmierdzi!! (ja to wiadomo, ale ONI TEŻ ;-) )

Posted: Sun, 25 Feb 2007, 13:36
by BillieJean
Mike wrote:odbędzie się 18 czerwca w Santa Maria.
Can't wait :-/

Posted: Sun, 25 Feb 2007, 20:11
by piotruś pan
to jest po prostu śmieszne w znaczeniu żałosne , nie wiem czy w ogole nadejdzie kiedyś taki dzień kiedy dadza mu spokoj i po prostu sie od niego odwala ?!

Posted: Tue, 27 Feb 2007, 12:19
by Jeanny100
Moim skromnym zdaniem wytaczanie procesu Michaelowi za błędy lekarzy to juz absurd.Przeciez to nie jego wina ze dostał łóżko po starszej kobiecie.Ameryka to dziwny kraj. :ziew:

Posted: Wed, 07 Mar 2007, 19:36
by Erna Shorter
No comments :|

Posted: Thu, 08 Mar 2007, 19:23
by Janet Jackson ;)
Ale dlaczego oni oskarżaja Michaela a nie szpital??? to zaniedbanie ze strony lekarzy.Michael zarządal dwoch łozek,mogli mu odmówic gdyby bylo ich brak.......
Ehhhh..tu wszystko kreci sie wokół pieniedzy.