Tak, wiem (jest tam szczegółowo opisane jak MJ molestował dziecko) ale tak jak już mówiłam: nie jestem pewna czy to było w tej książce. Jeśli tak, to przepraszam.
domino19 pisze:Jak był na koncercie w Polsce to chodził cały czas z chustką na twarzy, bo nie chciał narażać swojego gardła na zaraski.
Nosił on maskę, ponieważ to tylko taki dodatek. W autobiografii MJ'a "Moonwalk" było napisane że kiedyś był u dentysty i dentysta mu dał po zabiegu taki gadżet ( ) a Mike'owi się spodobało
Mi_Sz_eL pisze:Ja też noszę , ale po to żeby się upodobnić do Michael'a <wiem, dziwna jestem>
Platerki to też był taki "bajer" by mógł być z nimi kojarzony. Ale o nich to czytałam jakąś inną historę, nieważne, nie będe się rozpisywać
Nie, możesz opowiedzieć, chcę poznać zdanie innych na ten temat. PS: zmieniłam treśc na początku...
A jeśli chodzi o jego wypowiedzi...to przecież on też może kłamać. NP; on twierdzi, że nie wybielał się tylko że ma chorobę taką. To nie jest tak, że ja go nie lubie (w przeciwnym razie bym sie nie zapisywała na forum) ja go bardzo lubie, ale uważam nie nie zawsze musi mówić prawdę...
bo akurat w ta jego chorobę niezabardzo wierzę...choć w sumie to nie wiem jak to było
domino19 pisze:chcę poznać zdanie innych na ten temat
To ja powiem tylko tak: "Superstar" jest najgorszą książką o Michaelu jaką kiedykolwiek czytałam. Jest ona oparta głównie na plotkach, mało w niej prawdy.
Polecam "Moonwalk"
*Nie pisz tyle postów jeden pod drugim!
Ostatnio zmieniony czw, 12 kwie 2007, 18:09 przez Mi_Sz_eL, łącznie zmieniany 1 raz.
Oki. postaram się;p Pytanie do Mi_Sz_eL: a skąd wiesz, że to plotki? W każdej plotce ejst ziarenko prawdy, to po pierwsze, a po drugie nigdy nie wiadomo co jest prawda a co nie w tym hollywodzkim świecie, choć osobiście uważam, że MJ dzieci nie molestował:)
dobra, powiedzmy, że tak nie myśle. Ale powiedz mi: skąd wiesz, kiedy jest plotka a kiedy nie. Jesli plotką nie jest, że się wybielił, to czemu plotką musi być to, że ma fobię...?
domino19 pisze:Pytanie do Mi_Sz_eL: a skąd wiesz, że to plotki? W każdej plotce ejst ziarenko prawdy
A czytałaś "Superstar"?
Jeśli tak, to powinnaś sama zrozumieć. Na przykład: w Superstar mówią, że Michael przeczytał w życiu tylko 2 książki, a w Moonwalk'u MJ powiedział, że czytał wszystko co mu wpadło w ręcę (chyba tak to było, nie?)
BillieJean pisze: właśnie dlatego nosił tylko trzy.
wiecie, ja tu nie przyszłam po to żeby się kłócić, dopiero co się ucze pisać na forum (nigdy do żadnego nie należałam) Ale myslę, że forum jest takim miejscem, gdzie można mieć swoje zdanie i wypowiadać się, no nie?
Myślę, że każdy stworzył sobie swój osobisty wizerunek MJ opierający się min. na informacjach nieprawdziwych. Żadne z nas nie jest w stanie stwierdzić jaki tak naprawdę jest MJ, ale kochamy Go przecież za to co dobrego robi dla innych i za to co czujemy, że ma w sobie.
Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi.
Książkę Superstar" uważam za najbardziej kłamliwą i obrzydliwą pozycję jaką napisano o MJ i miałam poważne trudności z doczytaniem jej do końca. Nadal mam ochotę ją spalić.
"Nie stój nad mym grobem i nie szlochaj. Nie ma mnie tam, nie śpię. Jestem tysiącem podmuchów wiatru. Jestem diamentowym iskrzeniem się śniegu. Nie stój nad mym grobem i nie płacz. Nie ma mnie tam, nie umarłem". http://www.fan.pl/muzyka/WC726WPC
Trochę mi się w głowie zakręciło jak przeczytałem od początku tę waszą dyskusję...
Masa pytań, na które odpowiedzi pojawiały się już parę raqzy na forum (czyt. - "trza" używać wyszukiwarki...).
Ale ten temat zmierza w złym kierunku, zauważyłem...
Od panicznego strachu Michaela przed kurzem, przez to, że Michael się wybielił, aż po to, że Michael obklejał wszystkie trzy swoje palce
BillieJean pisze:chciał być tak biały jak Diana Ross.
Eeeeeeeej...
To mój tekst :)
Chyba też go sobie zastrzegę, tak jak Ty Majkelizację
Nie wiem za bardzo do czego mam się odnieść w tym temacie, więc w ogóle się nie odniosę
Idę :)
I jeszcze jedna prośba...
Domino19, pisz trochę czytelniej, bo czytam te Twoje posty po parę razy i tak nie rozumiejąc o co w nich Ci chodziło.
Dziękuję...
domino19 pisze:Ale myslę, że forum jest takim miejscem, gdzie można mieć swoje zdanie i wypowiadać się, no nie?
Oczywiście , że można tu mieć swoje zdanie. Posiadanie własnego zdania jest nawet dużo lepsze niż tylko potakiwanie innym.
Ale to twoje zdanie musi się na czymś opierać.
A jeśli opierasz swoje zdanie na plotce (bo inaczej tego nie można nazwać) no to tak nie za fajnie.
A tak poza tym to nie żebym się strasznie czepiała , ale nijak mi pasuje słowo fobia w tym przypadku. Ja przez słowo fobia rozumiem to , iż ktoś panicznie się czegoś boi i wręcz ucieka z krzykiem na widok tego czegoś. A nie przypominam sobie żeby Michael się tak zachowywał. Jeśli już to przesadne dbanie o zdrowie .
O! Przypomniało mi się coś. Parę lat temu byłam na wakacjach w Azji żeby odwiedzić rodzinkę. Już na start rzuciło mi się w oczy to , że chyba co trzeci człowiek na ulicy nosił właśnie takie cuś co Michaeł miał na sobie w Polsce i nie tylko.
Niektórzy ludzie nosili , bo rzeczywiście chcieli się uchronić przed kurzem (zwłaszcza , że na ulicach królowały motocykle , a one niezły kurz w czasie jazdy robiły) , a inni z przyzwyczajenia.
Pamiętam , że wyszłam pewnego dnia z domu i poszłam sobie kupić kapelusz. Na miejscu zaczepiła mnie taka miła pani i spytała mnie czemu ty bez osłonki latasz jak się tyle kurzu nawdychać można. Zrobiła mi niezły wykład , a ja potem z przerażeniem w oczach polazłam się w takie cuś zaopatrzyć.
Kupiłam sobie bodajże w żółte banany . Chyba nadal gdzieś tam to w kącie leży , ale nie jestem pewna.
No , ale w każdym bądź razie wracając do tematu nikt się nie patrzył na mnie jak na dauna. Potem jak już wróciłam do Polski to pomyślałam sobie co by było gdybym sobie takie coś założyła tutaj w Polsce.
W końcu kurzu i dymu na ulicach to tutaj nie mniej niż tam. Ale w końcu stwierdziłam , że nie ma co z się wygłupiać , bo cię do psychiatryka zamkną za szerzenie nienormalności.
Nie wiem poco to pisze , ale na pewno ma to związek z obronieniem Michaela.