Strona 2 z 2

: czw, 05 lip 2007, 3:59
autor: LittleDevil
sorry, namieszalam... glupija
dzisiaj miala byc (po spojerzeniu na zegar poprawiam :BYLA) tylko jakas pogadanka o "Conspiracy". Interview dopiero w czwartek, mam nadzieje, ze nikt specjalnie nie czekal na transmisje.

: pt, 06 lip 2007, 16:35
autor: Mike
Aphrodite Jones on Bill O’Reilly 05/07/07 (Transcript)

thanks to Breakofdawnmjj for posting this on myspace!!

Michael Jackson Conspiracy

Transcript, Bill O’Reilly 05/7/2007

Thanks to gilesmic from MJNO

O= O’Reilly

A= Aphrodite

O: So what exactly, Aphrodite, is the Michael Jackson Conspiracy?

A: Michael Jackson Conspiracy is a book I have written that outlines the media conspiracy along with-

O: But what is it?

A: The media Conspiracy?

O: Yes

A: It’s, the media already decided that Michael Jackson was guilty before there was a trial, that were allegations, just that, allegations

O: But part of that was YOU

A: And I was part of that-

O: You were part of the media saying he was guilty

A: Absolutely, I’m the first to admit that I was part of that, in the beginning of my book, in the author’s note- We as the media, decided he was guilty, before proven innocent, what’s wrong with the world that we would do that to somebody

O: Was he innocent?

(shows clip from Ed Bradley interview of Michael saying he would slit his wrists before hurting a child)

A: He-

O: He was found Not Guilty-

A: That’s right-

O: But there’s a difference between being found Not Guilty and being innocent

A: He is innocent of that charge and it is proven in that book. Bill, we didn’t cover the trial, what was going on in the courtroom, ya know what we did- we covered the man. We covered Pajama Day, we covered celebrities coming in and out, the employees-

O: But when you were there you didn’t think he was innocent, when you were at the trial for us

A: I was in the trial-

O: You thought he was guilty as sin

A: And so did everyone else

O: When you were in the trial

A: I was in the trial, I was in the pack mentality

O: You were hypnotized

A: I was hypnotized

O: Were you really

A: I was

O: You went in with a pre-conceived notion and nothing you heard blew you out of that

A: I wasn’t, because everyone else was saying the same thing, I kinda just wanted to be, I followed the crowd

O: I’m surprised Aphrodite. When was your epiphany?

A: It wasn’t until a year after the trial. When I went- the judge gave me a court order to look at the evidence, with a court clerk looking over my shoulder and I saw the original tape of the accuser giving his confession to the police and I watched it twice, and then I rewound it and watched it again. This kid was lying, through his teeth, about his sexuality.

O: You knew that how?

A: Well, number one by the way he said it, and I don’t want to say it on the n-news

O: You looked at the actual evidence, and you said-

A: A 13 year old boy doesn’t know about his sexuality, doesn’t make any sense, okay?

O: So you think this whole thing was bogus?

A: Well, he had lied in the past, he had admitted that on the stand, admitted he was a liar on the stand

O: Now let me ask you about Jackson, you don’t think this guy’s a pedophile?

A: I think Michael Jackson is a misunderstood (insert clip of Michael dangling blanket, HELLO conspiracy, RIGHT THERE, that has NOTHING to do with this book) because he doesn’t know how to deal in the adult world, he never has

O: So you don’t think he’s a pedophile

A: I don’t think he is a pedophile.

O: So what has he been doing, do you know where he is?

A: I, to my knowledge, he is in Las Vegas, where he moved, he still travels around the world, he just made $10 million for going to a party in London. He is, let me put it this way, his finances have been kinda skewed in the media outlets, he may be in some financial difficulty, but he still owns 50% of the Sony/ATV catalogue which is worth a billion to upwards of 2 billion dollars so this guy is not going to the poor house.

O: I still wouldn’t let Michael Jackson baby sit my kids and I’m saying that with all do respect to everybody, to your expertise, but I wouldn’t want him anywhere near, would you?

A: Yes I would, I don’t have kids, but

O: If you did, you would let Michael Jackson babysit your kids? (clip of BoW food fight)

A: Aboslutely.

O: Alright, so your book, you can get it on amazon. Aphrodite Jones thanks for coming in.

A: Thank you for having me.

Buy The Book

____________________________________________________________
PL:
Transkrypt wywiadu z wczoraj: Aphrodite Jones z Bill O’Reillym

O= O’Reilly

A= Aphrodite

O: Więc czym dookładnie, Aphrodite, jest the Michael Jackson Conspiracy?

A: Michael Jackson Conspiracy jest ksiązką, którą nipsałam z zarysem medialnej konspiracji-

O: Ale co to jest?

A: Mediala konspiracja?

O: tak

A: To sa media, ktore już zdecydowały o tym, że Michael Jackson był winny przed rozpoczeciem sie proceseu, że były zarzuty, po prostu takie zarzuty

O: Ale częścią nich byłaś TY

A: tak byłem częścią nich-

O: Byłaś częścią, która w mediach mówiła, ze on był winny

A: Oczywiście, jako pierwsza sie do tego przyznaję, byłam tego częścią, na początku mojej książki, we wprowadzeniu od autora- My jako media, zdecydowaliśmy, ze był winny, przed udowodnieniem niewinności, co w tym świcie złego, że byśmy to zrobili komuś

O: Był niewinny?

(pokazany clip z Ed Bradley wywiad Michaela wypowiedzi, prędzej by sobie cos zrobił zanim by skrzywdził dziecko)

A: On-

O: On został uznany Niewinnym-

A: Zgadza się-

O: Ale jest pewna różnica pomiędzy byciem uznanym za Nie winnym a byciem niewinnym

A: On jest niewinny tym oskarżeniom i to jest udowodnione w ksiązce. Bill, nie maskowaliśmy procesu, co sie działo w sądzie, wiesz co zrobilismy- zamaskowaliśmy człowieka. Zamaskowaliśmy Pajama Day, zamaskowaliśmy sławna osobę, podczas wchodzenia i wychodzenia, pracowników-

O: Ale gdy byłaś tam, nie myślałaś, że jest niewinny, gdy byłaś na procesie dla nas

A: Byłam na procesie-

O: Myślałaś, że był winny jak grzech

A: I tak zrobili wszyscy inni

O: gdy byałś na procesie

A: Byłam na procesie, byłam w gromadzie mentalności

O: Byłaś zachipnotyzowna

A: Byłam zachipnotyzowana

O: Na prawdę byłaś

A: Tak

O: Poszłaś z przemyślanymi zamiarmi i nic nie słyszłaś, nic w ciebie nie uderzyło

A: Nie uderzyło, ponieważ wszyscy inni mówili to samo, po prostu chciałam tam być, szłam za tłumem

O: Jestem zaskoczony Aphrodite. Kiedy było twoje święto Trzch Króli?

A: Nie było go aż do momentu gdy minął rok od prosecu. Kiedy poszłam do sędziego, on dał mi pozwolenie sądowe na wgląd do dowodów, z urzędnikiem, który patrzył mi przez ramię i zobaczyłam oryginalną tasmę oskarżyciela, który przyznawał sie policji i oglądałam to dwa razy, i przewijałam ją i znów oglądałam. dzieciak kłamał, przez zęby, o swojej sexualności.

O: Wiedziałaś jak?

A: Cóż, numer jeden przy okazji powiedział to, i nie chce mówić tego w n-news

O: Spojrzałas na aktualne dowody, i co powiedziałaś-

A: 13 letni chłopak nic nie wie o swojej sexualności, to nie ma zadnego sensu, okay?

O: Wiec uważasz, że to wszystko było fałszywe?

A: No cóż, on kłamał już w przeszłości, przyznał się do tego na jednem z przesłuchań, przyznał sie, że kałmał na przesłuchaniu

O: Pozwól, ze zapytam cie teraz o Jacksona, nie myslaś, że jest on ppedofilem?

A: Myślę, że Michael Jackson jest nieporozumieniem (wstawiony clip Michael karmiący blanketa, HELLO konspiracja, O TUTAJ, to nie ma NIC do książki) bo on nie wiedział, jaka jest umowa w dorosłym śwecie, nigdy nie wiedział

O: Więc, nie uważasz, że jest pedofilem

A: Uważam, że nie jest pedofilem.

O: Wieć, co sie stało, czy wiesz gdzie on jest?

A: Z mojej wiedzy, on jest w Las Vegas, gdzie sie przeprowadził, on nadal prdóżuje do okoła światad, zarobił $10 million za przyjście na imprezę w Londynie. On jest, pozwól, ze odłoże to, jego finanse są pewngo rodzaju przekręcone w medialnym zbytku, on może i jest w pewnym finansowym kłopocie, ale nadal jest właścieielem 50% katalogu Sony/ATV , który jest warty miliony i pnie sie ku górze 2 milonów dolarów, więc ten facet nie idzie do jakiegos kiepskiego domu.

O: Ja nadal bym nie pozwolił Michaelowi Jacksonowi wziąć mojego dzieciaka na kolana I mówię to z totalnym szacunkiem dla wszystkich, twoich ekspertyz, ale nie chciałbym go w pobliżu, a ty pozwoliłabyś?

A: Tak pozwoliłabym, ale nie mam dzieci, ale

O: Gdybyś miała, pozwoliłabyś, aby Michael Jackso był opiekunką do twoich dzieci? (clip of BoW food fight)

A: Oczywiście.

O: W porządku,więc twoją ksiązkę, można zamówić na amazon. Aphrodite Jones dziękuje za przyjście.

A: Dziękuje za przyjęcie mnie.

Kup te książke

: pn, 09 lip 2007, 12:35
autor: Malwina24
pokażcie foto takie realne nenene i napiszcie troche ile ma kartek czy są fotki , czy ma twardą oprawe . No wiecie takie tak jaka duża jest . z chęcią bym ją kupiła ale kaski nei mam musze chyba jakoś skąbinować bo tak z MY WORLD się ociągałam i jak już z kasą poszłam zamówić to jej już nie było :surrender: :surrender:

: pn, 09 lip 2007, 16:46
autor: M.Dż.*
Moją zaiwaniła mi Aneta, więc nawet nie bardzo zdążyłam się nią nacieszyć :wariat:
Anyway.... Zamówiłam drugą glupija
Ogólnie książka formatu nieco większego niż A5, wydana na dość kiepskiej jakości papierze (taki jakby z "recycling'u", nie wybielany- szary znaczy się ;-) ), z kilkoma czarno-białymi zdjęciami w środku.
Okładka twarda.
O zawartości opowiem, jak przyjdzie drugi egzemplarz i go przyswoję :wariat:

: pn, 09 lip 2007, 18:24
autor: SILENTIUM
Malwina24 pisze:OKi wielkie dzięki szkoda że nie jest ładnie wydana z kolorowymi foto ! No ale mówi sie trudno dobrze ze ma twardą okładkę . Czekam na recenzje ...
1. Lepiej kupić książkę na gorszym papierze, ale za to o sensownej treści, niż odwrotnie.
2. Książka na bialutkim papierze z pięknymi kolorowymi ilustracjami kosztowałaby trzy razy tyle. Dziękuję, ale nie skorzystam.
3. Gorszy papier=mniejsze szkody dla środowiska. :hahaha:

: wt, 10 lip 2007, 1:48
autor: LittleDevil
M.Dż.* pisze:Moją zaiwaniła mi Aneta, więc nawet nie bardzo zdążyłam się nią nacieszyć :wariat:

Oddalas bez walki? no wiesz! :hahaha:
Ja sobie od razu zamowilam dwie, w pierwszej bede mazac, podkreslac i dopisywac, a potem ja puszcze w obieg wsrod znajomych, zeby doksztalcic tych niedoinformowanych kretynow..
Druga jest "swieta", bedzie stala na polce, ktora nawet w tym celu odkurzylam, a po mojej smierci bedzie przekazana wnukom i prawnukom ( przedtem jeszcze pojde po autograf do Meza :hahaha: )


A teraz na serio: kupcie sobie te ksiazke. Powstala ona na podstawie autentycznych dokumentow, wiec opisuje rzeczywiscie to, co sie stalo w sadzie - nie byly to obietnice rzucane na wiatr. Wszyscy, ktorzy czytali zeznania swiadkow podczas procesu, wiedza juz wprawdzie, co bylo, ale ta ksiazka zawiera wszystkie najwazniejsze fakty w skrocie, pare ciekawych detali oraz przydatne analizy, ktore pomagaja wszystko lepiej zrozumiec. Jest tez dosc nieskomplikowanie napisana, krotkie, jasne zdania, bez przesadnej fachowej terminologii.
Troche opornie idzie mi czytanie ze wzgledu na emocje, ktore powracaja w trakcie lektury. Boli mnie ta wielka niesprawiedliwosc, ktora dotknela Michaela, ciagle zadaje sobie pytanie, dlaczego moglo sie zdarzyc cos tak okrutnego i perfidnego i dobija mnie ludzka glupota i zlosc.... :smutek:

: wt, 10 lip 2007, 14:59
autor: SILENTIUM
Masz rację Little Devil, że ci którzy czytali zeznania nie znajdą w tej książce wielu zaskakujących rzeczy, ale warto było kupić. Szkoda, że AJ potraktowała troche po macoszemu świadków obrony, większośc jest poświęcona świadkom oskarżenia, ale przynajmniej wiadomo, że Snedon nie miał ani dowodów ani świadków przeciw Michaelowi.
AJ opuściła jedne z najważniejszych zeznań (moim zdaniem), chodzi mi o zeznania Mary Holzer, które pokazywały przecież do czego jest zdolna Janet Arvizo, żeby osiągnąć cel.
Umarłam prawie ze śmiechu czytając profile pasażerskie Michaela i jego dzieci. KFC :smiech:

I jeszcze fragment opisujący 'outtakes' z LWMJ, kiedy Michael mówi Bashirowi, że lubi rozmawiać ze stewardessami i lubi kiedy kobiety się nim zajmują. Zeznania C. Bell potwierdzają słabośc Michaela do stewardess. :hahaha:

A no i jeszcze w swojej sypialni przy łóżku miał biografię JPII.

A propos sypialni, chyba ma rozmiar mojego domu. :wariat:

: wt, 04 sie 2009, 17:17
autor: kaem
Podbijam temat.

>>TU<< Fragment dokumentu The Untold Story of MJ, reklamujący książkę Aphrodite Jones. Thomas Mesereau wspiera jej promocję mówiąc, że jest najbardziej uczciwą publikacją na temat procesu. Były adwokat M. nie czerpie z niej zysku i nie jest autorem żadnej z jej części, poza napisaniem wstępniaka. Jones odnosi się do mediów i ich stanowiska w czasie procesu, kiedy to przedstawiano M. w złym świetle, pomimo braku dowodów przestępstwa które mu zarzucano i braku wyroku skazującego. Mówi że jest to niebezpieczny znak czasów, bo wystarczy kogoś oskarżyć i bez weryfikacji ktoś niszczy komuś innemu popularność czy ścieżkę kariery i należne każdemu miejsce w społeczeństwie. Zastanawia się, czy to słuszne, że społeczeństwo zostawia tyle władzy w rękach prokuratora okręgowego.

Obrazek
Aphrodite Jones

Mesereau na początku nie chciał mieć do czynienia z A. Jones. Nie ufał jej, utożsamiał ją z mediami. Jones do wyroku była przekonana o winie Michaela, a wiedzę swoją czerpała wtedy z telewizji. Po wyroku zmodyfikowała swoje przekonania nt. winy Michaela (więcej o tym we wcześniejszych postach Little Devil i Mike'a). T. Mesereau też zmienił zdanie nt. A. Jones po przeczytaniu fragmentów tworzonej książki zauważając, że Aphrodite po prostu stara się być uczciwa w tym, co opisuje. Zgodził się odpowiedzieć na pytania, podając fakty dot. sprawy Michaela Jacksona. Zgodził się też na wywiad z nią.
Aphrodite Jones miała problem z wydaniem książki, bo nie chciano wydać w USA pozycji, która miała przedstawiać M. jako niewinnego. Z reakcjami odmowy spotykała się, rozmawiając z wydawcami, którzy nie chcieli niczego, co może być postrzegane jako wspierające Jacksona. Autorka w końcu postanowiła sama wydać to, co napisała. Dostała zgodę od sędziego Rodney'a S. Melville'a na dostęp do wszelkich dowodów i dokumentów związanych z procesem, stąd też jest jedynym autorem nie piszącym na podstawie doniesień medialnych, a dokumentów z sądu.
Adwokat Michaela konkluduje, że MJ Case była najintensywniej obserwowaną sprawą w historii ludzkości, z 2200 akredytowanymi przedstawicielami mediów z całego świata. [Smutne to o tyle, że pomimo tak wielkiej atencji, nie udało się wyciągnąć konstruktywnych wniosków i zrozumieć, co tak naprawdę się stało- że można było w taki sposób zniszczyć człowieka. Ilość nie przeszła w jakość- koment. wł].

T. Mesereau, po bytności z MJ w czasie długich tygodni rozpraw, opisuje go jako szczerego, uczciwego, wrażliwego na krzywdy innych człowieka, który miał potrzebę czynienia dobra i którą starał się realizować- często bez nagłaśniania tego w mediach, kiedy pomagał chorym dzieciom zdrowieć, podnosząc je na duchu i finansując drogie hospitalizacje. Opisuje go też jako bardzo kreatywnego artystę.
Na końcu autorka puentuje ów filmik stwierdzeniem, że Michael Jackson jest numerem jeden wśród ludzi rozrywki i pyta czemu chcemy go ukrzyżować, pomimo wyroku uniewinniającego.
Przypominam, że książka ukazała się 1 czerwca 2007 roku.

Obrazek

Aphrodite Jones jest autorką wielu książek dotyczących spraw kryminalnych, min. publikacji All She Ever Wanted- opowieści o Brandon Teena'ie- transseksuksaliście. Brandon, urodzona jako kobieta, czuła się mężczyzną i była w trakcie zmiany płci. Została zgwałcona, co zgłosiła szeryfowi. Szeryf nie potraktował tego poważnie, a Brandona określał jako "to". Gdy gwałciciele dowiedzieli się o doniesieniu, zabili Brandona i pozostałe dwie osoby, z którymi mieszkała.
W oparciu o książkę Jones nakręcono dwa filmy, w tym Boys Don't Cry, obsypany nagrodami, w tym również Oskarami.
Strona autorki:
http://www.aphroditejones.com/

: sob, 22 sie 2009, 13:17
autor: kaem
Niewiele osób, właściwie nikt, poza SILENTIUM i Little Devil, podzieliło się swoimi wrażeniami po przeczytaniu książki. A myślę, że warto, bo koniec sprawy wciąż pozostawia w wielu wątpliwości i mnóstwo nieścisłości.

Obrazek
Michael, po procesie, zaprosił swoich fanów do Neverlandu. To zdjęcie z rancho, zrobione przez jedną z naszych forumowiczek.

Książka rzeczywiście napisana jest nietrudnym językiem. Autorka nie zasypuje nas prawnymi szczegółami, a stara się przedstawić cały proces możliwie jak najbardziej zrozumiale. Zgłoszenia co do filmu na podstawie tej pozycji myślę, najzupełniej uzasadnione- tym bardziej, że autorka pisze niemal pod film, poświęcając wiele fragmentów na opisy, reakcje Michaela, Sneddona, rodziny Michaela, świadków czy Mesereau, tak że czytelnik czytając ma obraz przed oczami.
Przy Michaelu opis zwykle jest podobny- nie reagował. Siedział dostojnie, często patrzył wnikliwie na świadków, czasami kręcił głową. Raz, gdy zeznawały stewardessy, Michael zareagował żywiej, patrząc na nie z dużym zainteresowaniem.
Ale generalnie siedział bardzo spokojnie.

Obrazek
mjj.source

Po lekturze książki nasuwa się wielki głos krytyki względem prokuratury, jak można oskarżyć człowieka, nie mając dowodów. Sneddon zupełnie bezkrytycznie, bez weryfikacji przyniósł każde najmniejsze zdarzenie do sądu, każdą wypowiedź kogokolwiek, z kim M. miał styczność, a która mogła zaprowadzić M. za kratki; nie sprawdzając wiarygodności osoby czy nawet nie sprawdzając logiki wypowiedzi, która często głoszona przez owych świadków, wzbudzała śmiech na sali albo irytację. Sneddon naprawdę był w stanie zrobić wszystko, by udowodnić kwadraturę koła i nadając każdemu zwyczajnemu gestowi czy zachowaniu Michaela wydźwięk przestępczy.
Przeraża to o tyle, że gdyby Michael nie był sławny i nie miał tak dobrego adwokata, mógłby rzeczywiście być w bardzo trudnej sytuacji. To niepokojące, jak łatwo można skazać człowieka. Gdy słyszysz po raz tysięczny, że może jak Michael przytulił tamtego chłopca albo pogłaskał tamtą dziewczynkę, to oznacza to, że miał nieczyste myśli, zaczynasz się zastanawiać, a może? Na tym głównie była oparta linia oskarżenia, wzywając osoby, które mówiły rzeczy nielogiczne i bez sensu, ale powtarzane któryś raz, zaczęły zastanawiać.

Ale wracając do notatek.

* W sprawie Michaela brało po stronie prokuratury więcej specjalistów, niż w sprawach o morderstwo.

* Tom Mesereau, adwokat M., traktował tę sprawę jak walkę o człowieka, któremu grozi skazanie na śmierć, ze względu na ciężar oskarżeń i wrażliwość Michaela.

* Autorka często wypunktowuje nieuczciwość mediów, które w codziennych komentarzach skupiali się albo na wydarzeniach typu jak M. jest ubrany albo jaka gwiazda zeznaje albo na poglądach prokuratury, pomijając bardzo często zeznania, które obalały zarzuty i pokazywały linię oskarżenia w kiepskim świetle.
Po sprawie o molestowanie w 2005 był wzywany jeszcze raz do sądu w związku z domniemanym kolejnym molestowaniem. Sprawa została szybko oddalona, bo zeznania były absurdalne, a wnoszący sprawę był niewiarygodny- był karalny i żył w nielegalnym związku (bigamia). Wraca brak weryfikacji zgłoszeń przez prokuraturę i zwyczajną ich złą wolę.

* Mesereau stwierdza, że wysoce prawdopodobnym jest konspiracja między prokuraturą a Sony. Wspomina, iż nie musieli się nawet ze sobą spotkać, tylko po prostu obie strony mogły mieć korzyści z wyroku skazującego MJ. Sneddon zyskałby popularność, media by zarobiły masę pieniędzy na reportażach z celi M., a Sony mogłaby dysponować katalogiem ATV, obejmujących nie tylko piosenki The Beatles, ale też min. Elvisa i mnóstwa innych artystów. Niektóre szacunki mówią, że katalog jest wart kilka miliardów $.

* W trakcie kolejnych przesłuchań coraz bardziej jasną stawała się teza, że cała sprawa tyczyła się wyłudzeń pieniędzy od M.

* Mesereau stwierdził, że pomyłką było porozumienie z Chandlerami, co M. tez przyznał. Trzeba było iść do sądu.

* Planowano doniesienia z celi M. To pokazuje intencje prasy i interes w negatywnym przedstawieniu M. Gdyby trafił do więzienia, prasa brukowa miałaby o czym pisać, donosząc o osobach odwiedzających M., o jego zachowaniu i to czy chce czy nie chce popełnić samobójstwo. Wyrok skazujący dla Michaela to mogły być krocie dla tabloidów, przy współpracy z policją/prokuraturą.

Obrazek
mjj.source

* Jones nazwała proces M. skandalem sponsorowanym przez amerykańskich podatników. Sneddon nic nie dowiódł ponad to, że prokuratura wszczęła dochodzenie bezpodstawnie, a kosztował on majątek.

*Adwokaci MJ wszczęli sprawę o wyłudzenie. Została przeprowadzona zaskakująco niedbale, biorąc pod uwagę pieczołowitość przy sprawie przeciwko Jacksonowi.
Kilku pracownikom MJ, zeznającym przeciwko niemu, udowodniono złe intencje oraz kradzieże w czasie, gdy dla niego pracowali. Mają wyroki i wyznaczone kary pieniężne.

* Wszystkie oskarżenia wysuwane przeciwko M. okazały się być absurdalne, zwyczajnie głupie. Jednym z nich była domniemana zmowa Michaela i jego współpracowników, którzy wg Arvizo zamierzali uwięzić rodzinę w Neverland, wbrew ich woli. Było to absurdalne o tyle, że- jak się okazuje, Neverland nie jest dostatecznie ogrodzony i łatwo się stamtąd wydostać. Poza tym, M. dał samochody do dyspozycji rodzinie oskarżającego go dziecka, jak również komputery, by mieli kontakt ze światem.
Po emisji dokumentu Bashira, M. udał się do Miami. Arvizo twierdzili, że tam tez byli trzymani wbrew im woli. Tymczasem Chris Tucker zeznał, że Arvizo szukali M., domagali się kontaktu z nim. Poza tym jeszcze w Neverland Janet Arvizo, matka Gavina, korzystała z samochodu M. często opuszczając i powracając do Neverland i nie zgłaszając na zewnątrz żadnych obaw i uwag wobec M.

* Sneddon czasem posługiwał się prywatnymi historiami M., odkrytymi po przeszukaniu Neverland, zupełnie bez powiązania ze sprawą, co sprawiało wrażenie, jak chciałby jedynie Michaela ośmieszyć przed rodziną M. i ławą przysięgłych.

* M. zgodził się na wywiad z Bashirem dlatego, że zyski miały być przeznaczone na potrzebujące pomocy dzieci.
Dokument miał przedstawiać M. jako osobę oddaną dzieciom i robiącym wszystko, by pomóc pokrzywdzonym i chorym. Nie było scenariuszy, cenzury ze strony M., więc tezy Bashira przedstawione w filmie są nielogiczne. Gdyby M. miał coś do ukrycia, nie chciałby być tak dostępny dla dziennikarza kręcącego film na jego temat.
Dokument miał z Bashira uczynić znanego dziennikarza.

* M. w swoim życiu, jak już przeprowadził się do Neverland, często wstawał rano, bardzo wcześnie rano- o 3 godzinie na przykład, wdrapując się na drzewo, wpartując się w księżyc, gwiazdy, niebo i w ten sposób medytując. Tak szukał inspiracji do tworzenia. Podkreślał skromnie, że piosenki nie są jego, a że są tworzone przez wyższą siłę. On tylko jest pośrednikiem. W swojej posiadłości miał mnóstwo pracowników i nawet w domu nie czuł się wystarczająco prywatnie.

* Rodzina M. na sali otrzymała tylko 6 miejsc. Na rozprawie Janet była tylko 2 razy. Zawsze była mama M. Adwokatem M. stał się Mesereau dzięki Randy'emu.

* Jak Bashir wszedł na salę, mama Michaela wyszła.
Na sali sądowej był emitowany jego dokument, ale też dokument M.- The footage you were never meant to see. Wg A. Jones Bashir zrobił wszystko, by z tego, co słodkie uczynić szalone. Nie rozwijał wątków, które pokazują M. bardziej jako człowieka, często powtarzał te same pytania, gdy spodziewał się skandalu, a M. odpowiadał mu zwyczajnie, bez szokujących wątków.
Raz M. zapytał o zdrowie papieża, identyfikując się z bezżeństwem księży. On też czuł się ożeniony z fanami, muzyką, dziećmi i Bogiem. Bashir wtedy od razu podjął wątek skandalu w kościele amerykańskim, skupiając się na doniesieniach, że 60% księży molestowało dziecko.
Michael powiedział, że nie jest zainteresowany szukaniem brudu. Nie ogląda newsów, by nie czytać o dzieciach popełniających przestępstwa, bo to łamało mu serce. Wolał szukać dobra w ludziach i tym się kierować. W przeciwieństwie do Bashira.
Gdy na sali emitowano Living with MJ, Bashir zerkał na innych dziennikarzy. Sprawiał wrażenie dumnego. Unikał kontaktu wzrokowego z M.

Obrazek
mj-upbeat.com

*M. nie zapraszał dzieci do sypialni na noc, a one same zwykle tego się domagały, chcąc razem z M. spędzić jeszcze trochę czasu, poczytać książki, porzucać się poduszkami, zgrać w grę, oglądnąć film. Sypialnia M. to tak naprawdę duży apartament, 2-poziomowy, odpowiadający zwykle powierzchni dwóch dużych m4 w bloku; z flipperami, wielkim kominkiem. Sypialnia była otwarta dla służby, dawała jednak M. jakieś schronienie, prywatność- dlatego też lubił ze swoimi gośćmi spędzać czas w swojej sypialni.
Dzieci u Michaela były bardzo często, często nawet pod nieobecność M. To trzymało M. przy życiu- że mógł pomagać. Przyjeżdżały dzieci bardzo chore, spragnione czegoś innego, niż życie w chorobie. I pobyt w Neverland stwarzał taką możliwość.

* To, co się działo w Santa Maria, na sali sądowej jest zderzeniem dwóch światopoglądów- purytańskiego, konserwatywnego, konwencjonalnego, konformistycznego, często szowinistycznego i rasistowskiego oraz liberalnego- gdzie pojawia się wolność, realizacja siebie, spełnianie marzeń, brak barier w stosunku do różnorodności, wiara w miłość do ludzi i brak uprzedzeń. Pierwszy świat reprezentuje Tom Sneddon, drugi- Michael. Sneddon przedstawiał swoja wersję M. nie tyle z oburzeniem, co ze zdziwieniem, iż można mieć takie podejście do życia. Wierzyć w niewinność dzieci i nim się poświęcać oraz wszelkim postaciom niewinności- w przyrodzie, środowisku; że można spełniać swoje marzenia, próbując uciekać od codziennych zmartwień poprzez zabawę.
To ścieranie się dwóch światopoglądów jest stare jak historia USA, sięgająca jeszcze konfliktu między cowboyami, chcącymi dominować i bojącymi się innych, niż oni sami i Indianami z ich wiarą w siły natury, szamaństwem i voodoo. MJ zresztą ma w swoim drzewie genealogicznym korzenie indiańskie.

* Po Living With... śmiano się z Gavina. Rówieśnicy dokuczali mu, że jest gejem i że wymyślił sobie chorobę, bo wcale nie był chory na raka.

* Jak wspomniałem, prasa w doniesieniach swoich na wszelkie sposoby próbowała skandalizować obraz M., czego dobrym przykładem był szum wokół przyjścia M. do sądu w spodniach od piżamy. Prawda jest taka, że był to okres, kiedy zeznawały dzieci Arvizo, co dla M. było emocjonalnie szczególnie trudne. Trudno mu było przysłuchiwać się staraniom dzieci, które przekręcały fakty, chcąc pokazać, że M. nie tyle im pomógł, co uczynił ofiarami. Pojawiły się u niego silne bóle i był zmuszony skorzystać z pomocy miejscowego lekarza. Sędzia, dowiadując się o tym, że M. się spóźni, kazał mu się stawić natychmiast, pod groźbą umieszczenia go w wiezieniu i braku zwrotu kaucji. Adwokat M. zadzwonił do niego i kazał mu przyjechać w tym w czym jest, by M. nie tracił już czasu na przebranie. Argument, że M. w ten sposób chciał wzbudzić litość jest nieprawdziwy, gdyż jak oskarżony wchodzi na salę, nie ma jeszcze ławników, a później już ławnicy widzą M. tylko do pasa w górę. Podobnie, jak argument prasy, że artysta nie ma szacunku dla powagi sądu.

* Rodzina Arvizo wpierw udała się do Feldmana i Katza- tych samych osób, które wcześniej współpracowali z... Rodziną Chandlerów.

* Opisana jest dość szczegółowo sprawa wyłudzenia pieniędzy przez matkę Gavina od sieci sklepów JC Penney. Gavin ukradł towary ze sklepu, z tego powodu zostali aresztowani. Gdy zostali wypuszczeni z aresztu, Janet Arvizo nie zgłaszała żadnych skarg, a później pojawiła się posiniaczona i zgłosiła sprawę o molestowanie i pobicie. Gavin jej wtórował. Wyłudzili sporą sumę pieniędzy.

Obrazek
Życie Warszawy

* W trakcie przesłuchania Gavin był dość niekulturalny i robił nieprzyjemne wrażenie. Jego zeznania, nagrane na video nie brzmiały wiarygodnie. Mówił w wystudiowany sposób, nieadekwatny do swojego wieku. Ja się okazało, wcześniej brał lekcje aktorstwa. Jego kreatywność w kłamaniu potwierdzają też zeznania Jaya Leno i Chrisa Tuckera, jak i sprawa JC Penney.

* Brat Gavina, Star, mylił zeznania. Dzieci, wg obsługi Neverlandu, w ogóle były aroganckie. Podobnie opisywała ich obsługa samolotu, z których usług korzystali. Gavin traktował obsługę z wyższością, a w Neverland nie miał szacunku dla własności M., często niszcząc rzeczy.
Mesereau łapał chłopców na wielu kłamstwach i nieścisłościach w ich zeznaniach. Np. pokazał bratu Gavina czasopismo z niekompletnie ubranymi kobietami, które ponoć przeglądał z Michaelem. Star obejrzał czasopismo w trakcie przesłuchania i potwierdził, że to właśnie te, które MJ mu pokazywał, a Mesereau pokazał datę wydania- gazeta była wydana grubo po czasie, w którym rodzina przebywała w Neverland.
Dzieci w zeznaniach próbowały na wszelkie sposoby umniejszyć zasługi M.- że M. nie pomógł w leczeniu, że nie był jak ojciec; że słowa, które mu pisały przez miesiące pobytu w Neverland z dużą życzliwością w książce dla gości i na różnych kartkach, przepisywały skądś indziej.
Tymczasem M. odegrał kluczową rolę w wyjściu Gavina z choroby, będąc jedynym wierzącym w to, że może wyjść z choroby, kiedy lekarze kazali matce szykować się na pogrzeb. Nauczył Gavina wizualizacji, jak pozbywać się chorych komórek i załatwiając transfuzje krwi oraz odciągając myśli chłopca i całej rodziny od choroby, wypełniając jego czas przyjemnością, radością i nadzieją. Zachowywał się jak ojciec, czasem dając chłopcu rady, czasem pomagając przy zadaniach domowych. Wskazywał mu drogę, sens życia. I miał "fantastyczne poczucie humoru" /wg matki chłopca/. Na filmie, nakręconym po dokumencie Bashira, wychwalały M., sprawiając jednak wrażenie, że robią to, co im matka każe i starając się ją naśladować.

Obrazek
Pierwsza manifestacja poparcia dla Michaela w Warszawie/ zdj. Życie Warszawy

* Odnośnie tego, że Gavin trzymał M. za rękę w dokumencie Bashira- gest można rozumieć, jak trzymanie ręki dziecka przez rodzica w rudnych chwilach. To zresztą pogląd matki Gavina, jeszcze kiedy potrafiła docenić M.

*Menadżer Neverland odparł zarzut upajania dzieci Arvizo przez M., mówiąc że rzeczywiście M. zamówił raz wino, ale dla dzieci zamówił wodę sodową.
M. w samolocie miał zwyczaj picia wina w puszcze po coli tak, by jego własne dzieci nie wiedziały, że M. spożywa alkohol. Za to zeznania jednej ze stewardes potwierdziły, ze siostra Gavina sama zamówiła dla siebie alkohol, pod obecność swojej matki, choć wcześniej pod przysięgą zarzekała się, że nie znosi alkoholu. M. o niczym nie wiedział.
W swoim domu M. miał numery Hustlera i Playboya, które trzymał w zamknięciu. Znaleziono na nich odciski palców Gavina, ale policja wzięła odciski po tym, jak dała Gavinowi do przeglądnięcia gazety w trakcie przesłuchania...
Poza tym okazuje się że dzieci były bardzo niesforne w trakcie pobytu w Neverland i pod nieobecność M. włamywały się do jego skrytek, również do spiżarni z winami, która, tak na marginesie, została zbudowana jeszcze przez poprzedniego właściciela terenu, na którym M. zbudował Neverland.
Michael, okazuje się, był bardzo dobrym szefem. Dbał o to, by przynajmniej raz w roku wszyscy pracownicy, wraz ze swoimi rodzinami mogli przyjechać do Neverland tylko w celach rekreacyjnych. Z kolei o swoją ekipę sceniczną czy filmową również dbał, pokazując im co wieczór materiały nakręcone w ciągu sesji albo rozdając słuchawki chroniące uszy przed hałasem.

Obrazek
www.mj-upbeat.com

* Podczas rozprawy oczywiście pojawiali się trefni świadkowie oskarżenia, rekrutowani z byłych pracowników Neverlandu, którzy zostali wcześniej zwolnieni albo odeszli, po konfliktach z innymi pracownikami. Jeden z nich chciał wytoczyć sprawę M., oczekując od niego odszkodowania za to, że Michael... na niego patrzył. Odszkodowanie miało opiewać na kilka milionów.

* Na sali rozpraw pojawił się dawny wieloletni współpracownik M.- Bob Jones. To on jest odpowiedzialny za plotki o M. dot. kupienia kości Człowieka- Słonia, domniemanego sypiania w namiocie tlenowym i negocjowania z telewizjami, by nazywano M. królem popu.
Bob Jones krótko po procesie wydał książkę o M. Man behind the mask, umniejszając zasługi M. jako artysty i pokazując go często w niekorzystnym świetle. Ale i on zaprzeczał rzekomemu molestowaniu Gavina przez M.
Sprawa M. pokazała, że artysta otacza się często ludźmi, którzy później manipulują Michaelem dla własnego zysku, nie dbając tak naprawdę o interesy swojego pracodawcy.

* W trakcie procesu zeznawała matka Jordana Chandlera- June Chandler. Zaprzeczyła, że działo się coś niestosownego miedzy M. a jej synem, Jordim. Podkreślała, że nigdy nie wystosowywała oskarżeń przeciwko M., tylko był to ojciec J. Chandlera, a później jego ojczym.
Nie widziała syna od 7 lat.

* Największym pudłem oskarżenia okazały się przesłuchania matki Gavina- Janet. Janet Arvizo była krótko po zawarciu małżeństwa z Jay'em Jacksonem, oczekując, by na sali zwracać się do niej per Janet Jackson. Dziwne, w kontekście tego, że dokładnie tak nazywa się siostra człowieka, którego oskarżała o krzywdy, które niby wyrządził jej i jej rodzinie. Sędzia odmówił jej.
Okazuje się, że gdy Gavin był młodszy, zagroził mamie, że ją oskarży o nadużycie. Janet Arvizo odwiedziła wtedy instytucja zajmująca się rodzinami, co Janet nazwała "pozytywnym doświadczeniem".
Matka Gavina prezentowała się jako osoba nierównoważona, odgrywająca przedstawienie i podająca sprzeczne zdarzenia.

* Na 220 dziennikarzy tylko USA Today i New York Times publicznie skrytykowały nieetyczne taktyki Bashira.

* M. był oburzony manipulacją taśm z Berlina, jak pokazał swojego najmłodszego syna w oknie fanom. Trwało to jedynie 2 sekundy, a w telewizji pokazywano to w zwolnionym tempie, czyniąc z M. złego ojca.
M. nie akceptuje negatywnego odzewu prasy na to, że pokazał swoje dziecko w oknie. To było wg niego podobne do sytuacji, jak ojcowie podrzucają swoje pociechy do góry i nikt w tym nie widzi nic złego.
Zasłanianie dzieciom twarzy tłumaczy tym, że bardzo obawiał się porwania swoich dzieci, przypominając słynną historię dziecka Charlesa Lindbergha, porwanego dla okupu, a które zostało zabite.

* Jay Leno jako świadek obrony zeznał, że Gavin dzwonił do niego często. Jay Leno często dzwoni do chorych dzieci, próbując podnosić je na duchu. Zwykle oddzwaniają ludzie z fundacji Make A Wish albo lekarze. Tutaj niezwykłym było, że dzwonił Gavin. Za każdym razem zapewniał Leno o tym, jaki jest fantastyczny. Jay Leno miał wrażenie, że chłopak czyta to z kartki i że w tle jest jeszcze ktoś. Chłopiec zawsze mówił to samo w rozmowach z Leno i to spowodowało, iż komik miał podejrzenia, iż coś jest nie tak i chciał uciąć kontakt Gavina z nim.

* Podejrzliwy wobec rodziny Arvizo był też Chris Tucker. Gavin i jego matka próbowali naciągnąć go na pieniądze, posługując się chorobą Gavina. Tucker myślał, że pieniądze będą przeznaczone na leczenie chłopca, tymczasem jego matka kupiła za nie samochód. Gavin też chciał, by Chris dał mu kluczyki do jego auta. Robił przy tym smutną minę i powoływał się na swoje cierpienia. Pokazuje to zdolności aktorskie Gavina Arvizo i zdolności do manipulacji, pomimo jeszcze wtedy dziecięcego wieku. Na Jay'u Leno zrobił podobne wrażenie, jakby rozmawiał z dorosłym, nie dzieckiem.
Gdy Tucker chciał ostrzec przed nimi M., ciągle pojawiała się Janet Arvizo, nie dopuszczając do takiej rozmowy.

* Czytając książkę, można nabawić się paranoi. Naprawdę być trudno tak sławnym, tak utalentowanym, a zachować skromność i czystość w sercu. Łatwo wtedy być oszukanym, wmanipulowanym. Nigdy do końca nie jest się pewnym intencji innych ludzi, czy chcą ogrzać się w blasku sławy gwiazdy albo od niej coś uzyskać. Rozprawa zdemaskowała tak wielu ludzi, że nie dziwię się już izolacji M. za życia i jego nieufności wobec dorosłych.

--
To tyle, co wynotowałem. Nie notowałem rzeczy oczywistych. Nie wynotowałem mnóstwa innych wątków, dlatego odsyłam do książki.
Wczoraj szedłem sobie Podwalem w Krakowie. Jest tam taka seria zdjęć JP2 z wszystkich pielgrzymek na świecie. Na co 3 zdjęciu jest z dziećmi.
Przypominam sobie wszystkie piękne książki i postaci, które inspirowały się dziecięcą niewinnością. Powieści Makuszyńskiego, Król Maciuś I Korczaka, Pan Kleks Brzechwy, Mały Książę, Piotruś Pan...
Przypomniało mi się moje hasło z czasu procesu- Who's next? Santa Claus?

Obrazek
smh.com.au

Czy jest coś, co chciałbyś przekazać swoim fanom?

Pamiętajcie, nieważne, ile razy przyjdzie wam wykonywać daną rzecz – róbcie ją dotąd, dopóki nie zostanie dobrze zrobiona. Wierzcie w siebie, niezależnie od tego, ile negatywnej energii sprowadza was w dół. Odrzućcie ją i pamiętajcie – będziecie tylko tym, kim chcecie być. A najważniejsze, po stokroć najważniejsze, to skromność. Może swojemu talentowi zawdzięczać będziecie siłę czy władzę nad ludźmi, ale nigdy nie dajcie się ponieść pysze ani dumie. To zguba ludzkości.

: sob, 22 sie 2009, 17:39
autor: liberian wrz 87
Czytałam na jakiejś stronie skrótowo przedstawiony przebieg całego procesu i szczerze od samego początku nawet przez myśl mi nie przeszło, że Michael może być winny temu o co Go posądzano, a prasa przecież huczała na niekorzyść MJ od początku, a nawet i po zakończeniu całej sprawy.
Od dzieciństwa uznawałam Michaela za najwspanialszego człowieka na ziemi. Byłam w niego wpatrzona jak w jakiś obrazek!
Michael nie miał żadnych uprzedzeń, nie myślał rutynowo, postrzegał każdą rzecz jako nowość - tak niewinne. Jak można było Go o coś takiego posądzać?
Ci ludzie, którzy Go oskarżali musieli być podłymi ludźmi - wykorzystali wiarę Michaela w dobroć każdego człowieka.
Nigdy się nie pogodzę z odejściem Michaela, to niemożliwe... Czuję ból za każdym razem, gdy pomyślę ile On musiał wtedy wycierpieć.
Książkę kupię, pomimo iż wiem, że była pisana bardziej z myślą o ludziach, którzy wierzą w bzdury wymyślane prze tabloidy brukowe.
Jestem ciekawa szczegółów sprawy, muszę wiedzieć, chcę wiedzieć dlaczego? :surrender: Poczekam jednak na polską wersję o ile jeszcze taka się nie ukazała.

: czw, 27 sie 2009, 19:20
autor: cicha
kaem pisze:Tymczasem M. odegrał kluczową rolę w wyjściu Gavina z choroby, będąc jedynym wierzącym w to, że może wyjść z choroby, kiedy lekarze kazali matce szykować się na pogrzeb. Nauczył Gavina wizualizacji, jak pozbywać się chorych komórek i załatwiając transfuzje krwi oraz odciągając myśli chłopca i całej rodziny od choroby, wypełniając jego czas przyjemnością, radością i nadzieją. Zachowywał się jak ojciec, czasem dając chłopcu rady, czasem pomagając przy zadaniach domowych. Wskazywał mu drogę, sens życia. I miał "fantastyczne poczucie humoru" /wg matki chłopca/. Na filmie, nakręconym po dokumencie Bashira, wychwalały M., sprawiając jednak wrażenie, że robią to, co im matka każe i starając się ją naśladować.
Obrazek
Dodajmy jeszcze, że Gavin, na początku znajomości z MJ, był osłabiony, wychudzony, pozbawiony włosów (po chemioterapii) i jeździł na wózku inwalidzkim. To niewyraźne zdjęcie zostało zrobione podczas wspólnego spaceru po ranczu Neverland. Gavin z towarzyszącym mu MJ pod parasolem.
http://www.aphroditejones.com/books/MJackson.htm
kaem pisze:dawny wieloletni współpracownik M.- Bob Jones.
Na marginesie. Bob Jones, to ten pan na zdjęciu z MJ.
Obrazek

: ndz, 27 wrz 2009, 22:15
autor: a_gador
Właśnie jestem w trakcie lektury tej książki. Przyznam nie interesowałam się procesem, w znaczeniu nie śledziłam na bieżąco doniesień z sali sądowej. Dystans tych kilku lat jakie upłynęły od tamtych wydarzeń nie ma jednak dla mnie znaczenia w odbiorze relacji A. Jones. To był jakiś jeden wielki żenujący medialny cyrk! Tylko w taki sposób mogę na razie skomentować to co przeczytałam.

: śr, 30 wrz 2009, 22:40
autor: ula
Niewątpliwie był spisek przeciwko Michaelowi, ale kto był jego inicjatorem tego nie wiadomo. Faktem jest że wielu na zniszczeniu jego osoby by zyskało.
kaem pisze:* Mesereau stwierdza, że wysoce prawdopodobnym jest konspiracja między prokuraturą a Sony. Wspomina, iż nie musieli się nawet ze sobą spotkać, tylko po prostu obie strony mogły mieć korzyści z wyroku skazującego MJ. Sneddon zyskałby popularność, media by zarobiły masę pieniędzy na reportażach z celi M., a Sony mogłaby dysponować katalogiem ATV, obejmujących nie tylko piosenki The Beatles, ale też min. Elvisa i mnóstwa innych artystów. Niektóre szacunki mówią, że katalog jest wart kilka miliardów $.
Michael miał jawny konflikt z wytwórnią Sony, a szczególnie z jej ówczesnym prezesem Tommy'm Motolla, któremu zarzucał wiele m.in. że jest rasistą. Zbiegło się to z wydaniem albumu Invincible, Michael zarzucał Sony celowe opóźnienia i nienajlepszą promocję płyty. Wytwórnia nie chciała również wydać charytatywnego albumu What More Can I Give nagranego po atakach 11 września 2001. Dochodził również problem pełnych praw do wcześniejszych albumów. Wielu zwolenników Jacksona tłumaczyło jakoby Sony liczyło na załamanie kariery i problemy finansowe Michaela i w ten sposób wytwórnia odzyskałaby należącą do Jacksona część katalogu The Beatles.

Czekam na polskie wydanie tej książki, może na fali Jacksonmanii ktoś się zlituje i wyda. W wersji angielskiej nawet nie próbuję, za wysokie progi.

: ndz, 12 gru 2010, 2:15
autor: anialim
W ciągu ostatniego roku książka była niemal nieosiągalna. Obecnie pojawił się kolejny nakład, można ją więc kupić m.in. na amazon.com