Strona 2 z 16

: pt, 17 sie 2007, 9:12
autor: Małgosia
Zdeje mi sie ze tego nie spiewa Michael ale utworek bardzo mi sie podoba i bylabym mile zaskoczona gdyby to jednak do MJ'a nalezalo :)

: pt, 17 sie 2007, 9:57
autor: Megi1975
wapniak72 pisze:Cos w tym jest, w kazdym razioe utwór ociera o kicz, więc musi jak najszybciej odejść w zapomnienie, nieważne czyjego jest autorstwa.
A jakie byś chciał utwory ?Jakiś nie zrozumiałe dla nikogo kosmiczne dżwięki dla wąskiego grona słuchaczy.Zresztą podobno nowa płyta ma być melodyja i taneczna.Nie wiadomo czy to Michael ,ale czy tak i czy inaczej mi ta piosenka sie podoba wpada w ucho i już sobie troche przy niej potańczyłam. ;-)

PS.Dla mnie ten głos w zwrotkach to całkiem jak Michael,natomiast co do refrenu mam wątpliwości.

: pt, 17 sie 2007, 11:08
autor: wapniak72
Megi1975 pisze: A jakie byś chciał utwory ?Jakiś nie zrozumiałe dla nikogo kosmiczne dżwięki dla wąskiego grona słuchaczy.Zresztą podobno nowa płyta ma być melodyja i taneczna.Nie wiadomo czy to Michael ,ale czy tak i czy inaczej mi ta piosenka sie podoba wpada w ucho i już sobie troche przy niej potańczyłam. ;-)
Jeżeli utwory nagrane w takim stylu i o tym samym poziomie znalazłby sie na nowej płycie to bym za nia podziekował. Dla mnie to artystyczna chała.

: pt, 17 sie 2007, 11:42
autor: siadeh_
Momentami brzmi, jak Michael, a momentami nie. A piosenka jest... mówiąc delikatnie kiczowata i z najniższej półki popowej. Boże broń przed takimi produkcjami nie tylko Michaela, ale wszystkich artystów!

...pzdr
s_

: pt, 17 sie 2007, 14:09
autor: Lilith
Hmm, jeśli mowa o zwrotkach to jeśli to nie jest Michael, to ktoś go moim zdaniem REWELACYJNIE podrobił...ba! ja nie słyszę różnicy...
Za to prędzej wahałabym się co do refrenów.....
Zaś co do samej piosenki: staram się nie oceniać tak na gorąco, muszę się najpierw osłuchać;) Jedynie to mogę powiedzieć tylko, że melodyjna, taka to "gibania się" ;-)

ps. Jeszcze jedno....to nie jest piosenka z najniższej półki popowej...kicz brzmi trochę inaczej...przynajmniej dla mnie.

: pt, 17 sie 2007, 18:56
autor: Asieńka =D
Dla mnie to jest istny Michael!
Piosenka miom zdaniem jest super :D przypadła mi do gustu, i byłoby mi miło gdyby okazała się autentycznym dziełem Michaela ;) nie jest to jakaś super piosenka która przejdzie do historii oczywiście, ale moim zdaniem jest dobra ;-)

: pt, 17 sie 2007, 19:41
autor: Luth
Asieńka =D pisze:Piosenka miom zdaniem jest super
Asieńka =D pisze:nie jest to jakaś super piosenka
:smiech:
Khem... to jest, czy nie jest? :wariat:

Drugi dzień tego słucham i miałam okazję rozważyć.
Wczoraj jak to usłyszałam, to byłam właściwie pod wpływem euforii, byłam święcie przekonana, że to jest Michael i pokochałam ten utwór. Im dłużej go słucham, tym bardziej mi się zdaje, iż nie jest to MJ i coraz mniej mi się ten utwór podoba.
Wiecej jest moim zdaniem "przeciw" niz "za. Głos niby MJa (jednak ten z 1:20-1:30 jest podobny) wydaje sie być młodszy niż z okresu Invincible. Poza tym skoro Michael ma sobowtórów w wyglądzie, to czemu miałby nie mieć takowych w głosie? (ekhm... :wariat:). I tak właściwie skąd użytkownik YouTybe mógł mieć ten utwór, skoro teoretycznie nie został jeszcze wydany? Jest możliwe żeby skądś go zawinął? Oświeci mnie ktoś?
Pozdrawiam :siesta:

: pt, 17 sie 2007, 19:51
autor: Lilith
Wczoraj jak to usłyszałam, to byłam właściwie pod wpływem euforii, byłam święcie przekonana, że to jest Michael i pokochałam ten utwór. Im dłużej go słucham, tym bardziej mi się zdaje, iż nie jest to MJ i coraz mniej mi się ten utwór podoba.
Wczoraj Ci się bardzo podobał bo mógł to być utwór Michaela a dziś już podobać się przestaje ponieważ wykonawcą chyba jednak nie jest Michael? :smiech:
Czegoś tu nie rozumię....

: pt, 17 sie 2007, 20:07
autor: viva201
Lilith pisze:Wczoraj Ci się bardzo podobał bo mógł to być utwór Michaela a dziś już podobać się przestaje ponieważ wykonawcą chyba jednak nie jest Michael? Buhahahaha
Czegoś tu nie rozumię....
chodzi o to, że jeżeli mamy jakiegoś idola to kochamy większość jego utworów ja np. też nie przesłuchała bym niektórych piosenek Michaela gdyby nie były jego ale są jego więc przesłuchałam kilka razy i okazały sie super ale np. nie znoszę piosenek Big Cyca bo wydają mi sie daremne a inny fan by się oburzył jak tego można nie słuchać, i że maja bardzo świetne piosenki już łapiesz??? Na pierwszy rzut oka to jesteśmy w euforii"Boże najnowsza piosenka Michaela...".itd ale czym dłużej tego słuchamy tym bardziej wyłapujemy potknięcia tego głosu i podoba się nam ten utwór coraz mniej

: pt, 17 sie 2007, 20:21
autor: Luth
Lilith pisze:Wczoraj Ci się bardzo podobał bo mógł to być utwór Michaela a dziś już podobać się przestaje ponieważ wykonawcą chyba jednak nie jest Michael?
Nie o to chodzi. Jedno się nie wiąże z drugim. Po prostu jak się słucha czegoś dwa dni na okrągło to to się moze znudzić i miłosć przeradza się w... niemiłosć :wariat:. Poza tym ja mam zupełnie inny gust niż tego typu piosenki, więc to w sumie najbardziej zaważyło. Nawet jeśli okaże się, że MJ jest wykonawcą tejże piosenki, to to nie zmieni mojego zdania o niej. Ok, będzie sobie taka Mamacita by Michael Jackson, mogę czasem sobie posłuchać, ale nie muszę, tak jest z kilkoma innymi piosenkami MJa (zwłaszcza z płyty Invincible), nie potrzebne mi do życia słuchanie ich, co innego pozostałe :party:. Każdy ma chwile słabości co do innych gatunków, mi ta chwila słabosci, czy też fanatyzmu minęła z dniem dzisiejszym.
Się wytłumaczyłam, mam nadzieję, że nie biją za offtopy w Koszu :nerwy: .
Pozdrawiam.

: pt, 17 sie 2007, 20:26
autor: viva201
mnie też się ten utwór nie podoba i kilka innych też ale niektóre spodobały mi sie dopiero po przesłuchaniu kilka razy a zaczęłam je słuchać tylko dlatego,że ich wykonawcą był Michael

: pt, 17 sie 2007, 22:17
autor: Asieńka =D
Luth pisze:
Asieńka =D pisze:Piosenka miom zdaniem jest super
Asieńka =D pisze:nie jest to jakaś super piosenka
:smiech:
Khem... to jest, czy nie jest? :wariat:
hehe no rzeczywiście sprzeczność:P nie zauważyłam..
Chodzi o to że jest wiele piosenek które podobaja mi się bardzo ale nie uważam ich za takie które będą jak to sie mówi 'niesmiertelne' (np. Billie Jean) I do takich należy włąśnie "Mamacita"

Ale namotałam.... :-/

: pt, 17 sie 2007, 22:46
autor: Speed Demon
A nie jest to przypadkiem odrzut z sesji do "Invincible"?

: pt, 17 sie 2007, 23:07
autor: Megi1975
Speed Demon pisze:A nie jest to przypadkiem odrzut z sesji do "Invincible"?
Przypadkiem chyba jest ;-) Już o tym piszą na zagranicznych forach.

: sob, 18 sie 2007, 1:21
autor: Maverick
Na zagranicznych forach piszą również że to na 1000% NIE JEST Michael.

Poza tym - wystarczy posłuchać piosenki w słuchawkach...