MJPT

sorki ale jestem tu niedawno i praktycznie na jaki temat się nie wypowiem to będzie jego odświeżenie

Jest na to rada. Wypowiadamy się, gdy mamy do przekazania coś ciekawego lub jeszcze nie poruszanego w temacie.

W takim wypadku większość postów umrze śmiercią naturalną. W sumie może to i lepiej...
A co do piosenki i teledysku - zgadzam się z większością przedmówców. Piosenka jest OK, teledysk... delikatnie mówiąc, nie OK. ;)
Ale wypadałoby przytoczyć tu znane każdemu "De gustibus non est disputandum", czyli po naszemu - o gustach się nie dyskutuje :)

Bo tu przecież nie chodzi o teledysk, tylko o piosenkę.
Szczerze mówiąc - jest to moja ulubiona piosenka, którą pocieszam swoje zwątpienia co do życia :P Jest piękna, choć Michael jej osobiście raczej nie napisał... Sama nie wiem, czy pierwotnym był Michael czy taki inny (nie pamiętam nazwiska) gość, u którego widziałam identyczny tytuł, czy tekst - tego nie wiem dokładnie, choć widziałam.
Ale piosenka idealna do romantycznego klimatu i - wg mnie - dobry na pierwszy taniec MJówkowej pary młodej
Tylko się nie śmiejscie, ja chciałabym przy tym tańczyć z tym jedynym, którego najpierw trzeba znaleźć :D

ja uwielbiam tą piosenkę :) teledysk mi sie nie podoba kompletnie bo:
nie podoba mi sie sam MJ w tym teledysku...;/ włosy mi sie nie podobają i jest tak biały (rozświetlony) że aż w oczy razi... ale piosenka jest cudooo :)))

chodziarz91 wrote:

Szczególnie ta końcówka gdy Michael śpiewa przedłużając "in my heeeeeeeeaaaaaaaaart"

Popatrz a mnie ten fragment drażni (sama nie wiem czemu... chyba to jakieś apogeum egzaltacji Mike'a w tej różowej scenerii) jak mało który fragment piosenki MJa...
A tak poza tym bardzo ją lubię i słucham, kiedy mi ciężko

MI się ta piosenka podoba..alwe teledysk faktycznie jest wielką porazką.

Ale ludzie go kupili, był to ostatni numer 1 Michaela

Ekhem, ja was bardzo przepraszam, ale czy wy przypadkiem nie oceniacie tego teledysku źle tylko dlatego, że Mike nie ma na nim koszulki?
No, może nie miał klaty jak Justin Timberlake, ale mi się teledysk nawet pododbał. Ta sala/aula w której śpiewał mi się podobała.
Ta "piękna" rozbierana scenka ze swoją eks żoną, mnie jedynie lekko odstraszyła. (Za dużo swego "nie umięśnionego ciałka" pokazał nam Michael )

Ale piosenka jest prześliczna. Szczególnie jak się rozumie o czym nasz Król śpiewa :)
Zawsze przy niej rycze jak bóbr

Elena2009 pisze:Ekhem, ja was bardzo przepraszam, ale czy wy przypadkiem nie oceniacie tego teledysku źle tylko dlatego, że Mike nie ma na nim koszulki?
No, może nie miał klaty jak Justin Timberlake, ale mi się teledysk nawet pododbał. ...

no proszę Was... uwielbiam ten teledysk MJ bez koszulki jest prawie tak wspaniały jak MJ rozdzierający na sobie koszulkę :) (i tu "prawie" prawie nie ma znaczenia:))
A ostatnio ta piosenka na zmianę - łamie mi serce i z powrotem je skleja, potęguje tęsknotę i daje nadzieję...

Elena2009 pisze: No, może nie miał klaty jak Justin Timberlake.
Za dużo swego "nie umięśnionego ciałka" pokazał nam Michael

Co to ma znaczyć? ;> Ja kocham nie umięśnione ciałka. Mięśnie i napakowani faceci - nie! Dlatego nie mam nic do tego, że Michael jest tam bez koszulki :D

Ten teledysk nie jest najlepszy jaki Michael nakręcił. Najgorsze są sceny z Lisą, a przez scenę, gdzie Michael się pluska nago w wodzie mając wielkie białe skrzydła, często przekręcam tekst i śpiewam "You are not anioł". Ale piosenka piękna :)

Piosenka jest wspaniala, jego glos + melodia komponuja sie idealnie. Jedna z jego najpiekniejszych ballad, a napewno najbardziej znana.
Teledysk? Tez piekny.
Michael mial cudowna klate, wybaczcie ale jakos nie wyobrazam sobie go z bicepsami jak u Pudziana :lol:
Scena z zona tez jest swietna. Te jego miny, gesty.

Uff! Nie jestem sama! xD
Tez jestem fanka "nie umięśnionych ciałek"!
Jak się cieszę, że ktoś odczuwa to co ja! :D
Buziaki dla wszystkich mysących jak ja! :**

Piosenka jest śliczna, teledysk też nie jest zły. ;)
może rzeczywiście ta fryzura za bardzo do Michaela nie pasowała, ale na klatę nie ma co narzekac. ;D

Uwielbiam ten kawałek, mimo że nie mam z nim najlepszych wspomninień. Potrafi budzić we mnie naprawdę silne emocje, ale może to dlatego że miałam na niego "fazę", gdy przechodziłam dość ciężkie dla siebie dni.

Teledysk też lubię. Wygląda jak jedno wielkie marzenie...wszystko jest takie delikatne i subtelne. Lubię wracać do tego klipu.