Temat Eminema wałkowany był na tym forum z milion razy...
Sugar pisze:Maro pisze:Jedynym czym się ośmieszył to teledyskiem do Just Lose It.
Czemu ośmieszył się akurat w tym teledysku? Bo zakpił sobie z Michaela?
Sugar, nie chodzi o to z kogo ktoś sobie kpi. Chodzi o to jak.
Poza tym czy to była kpina? Baaardzo delikatnie ujęte...
Michael jest doskonałym "materiałem" na parodie, skecze, kabarety i przeróżne gagi, co tam się komu nawinie.
NAPRAWDĘ WSZYSTKO można zrobić z wyczuciem, smakiem, nie rezygnując również z odrobiny INTELIGENTNEJ uszczypliwości.
Nie wplątując w to jednak - nie bójmy się nazwać rzeczy po imieniu, zwykłego chamstwa i prostactwa!
Chciał się "ponabijać" z operacji plastycznych Michaela, "odpadającego" nosa - OK. jestem w stanie bezboleśnie to przełknąć.
Nie on jeden. "Misiek" sam sobie zgotował taki los...
Ale wymiotowanie na kogoś?!
Aluzje do tego, że na skutek
nieszczęśliwego wypadku podczas kręcenia reklamy PEPSI Michaelowi zapaliły się włosy i doznał ciężkich poparzeń...
/nikt mi nie wmówi, że Em o tym nie wiedział, że to przypadek

/
W końcu ugaszenie tego "pożaru" w muszli sedesowej...
Prowokacja ze strony "kolegi" z branży, tak

?
Ciekawe czemu Michael nie stosuje podobnych chwytów...
Naprawdę gorąco współczuję osobom, które pod wpływem teledysku -
Just Lose It /mówię o wizji, nie o piosence / poczuły chęć posiadania płyty Eminema. Nic im już nie pomoże
Może i jest dobrym raperem. Mojego szacunku nie ma.
Przepraszam, że znowu rozgrzebałam temat.
Widząc posty fanów Michaela, takie jak ten - napisany przez Sugar.
Posty wskazujące jednoznacznie na to, iż w zachowaniu E. nie widzą NIC nagannego, nie umiem siedzieć cicho

Naświetliłam sprawę po swojemu. Oczywiście możesz mieć inne zdanie.
Nie wykluczam, że to ze mną jest "coś" nie tak...
Za wąski wachlarz poczucia humoru mam na przykład
Żeby nie było OT
Szatkowanie dyskografii J5 w "Najsłabszym Ogniwie" spowodowało, iż siedzę w tym po uszy :)
Teraz aplikuję sobie album
Get It Together
Piosenka:
"It's Too Late To Change The Time" 