MJPT

Gdybym mogła cofnąc czas to przede wszystkim:

Nie powiedziałabym tylu przykrych słów które się nazbierały przez te 20 lat ludziom którym kocham czyli przede wszystkim rodzinie.
Niby przeprosiłam ale... no właśnie.
Dzięki temu się bardziej pilnuje ;p

Gdybym mogła to :
-Wcześniej zapisałabym się na zajęcia plastyczne i taneczne .
-Nie rezygnowałabym tak szybko z różnych zajęć .
-Wcześniej zaczełabym się uczyć języków obcych .
To chyba wszystko , ale jestem jeszcze "młoda" więc dużo przede mną .

Gdybym mogła cofnąc czas nie zmieniłabym absolutnie niczego. miałam kilka ciężkich przeżyc w życiu i często nie było mi łatwo, ale to dzięki tym wydarzeniom jestem dziś tym kim jestem i jestem z tego całkiem zadowolona. kto wie dokąd zawiodła by mnie zmiana jednej maleńkiej rzeczy w przeszłości w ogóle to wychodzę z założenia, że wszystko ma swój cel, nawet najdrobniejsza rzecz. nawet złe wydarzenia są potrzebne.

Na pewno byłabym mniej nieśmiała i podejrzliwa wobec rówieśników będąc w liceum. Jako dziecko miałam problemy z zaklimatyzowaniem się w gronie rówieśniczym (kilka czynników się na to złożyło) i ze starymi lękami poszłam do L.O. Nie było źle, ale gdybym już ich nie miała, na pewno miałabym więcej znajomych (i nie tylko). Ale nauczyłam się na błędach i nie wiem, że już ich nie powtórzę.

Baby Jane pisze:Gdybym mogła cofnąc czas nie zmieniłabym absolutnie niczego. miałam kilka ciężkich przeżyc w życiu i często nie było mi łatwo, ale to dzięki tym wydarzeniom jestem dziś tym kim jestem i jestem z tego całkiem zadowolona. kto wie dokąd zawiodła by mnie zmiana jednej maleńkiej rzeczy w przeszłości w ogóle to wychodzę z założenia, że wszystko ma swój cel, nawet najdrobniejsza rzecz. nawet złe wydarzenia są potrzebne.

Uważam dokładnie tak samo. Ja bym niczego nie zmieniała w moim życiu(no może tylko tyle że, chociaż kilka lat wcześniej zainteresowałabym sie tworczością Michaela i nim samym).
Nie było zawsze kolorowo, a nawet powiedziałabym że było czarno biało. Spotkałam wielu negatywnych ludzi, doświadczyłam wielu przykrości, ale to dzięki nim jestem taka jaka jestem i dzięki temu postrzegam świat inaczej, zauważam rzeczy które wcześniej były mi obojętne(przyczynił sie do tego także w dużym stopniu Michael :)). Wiem jak sie zachować kiedy ktoś znajdzie się w sytuacji, w której ja sie kiedyś znalazłam, wtedy czuje, że moge mu pomóc i to jest fajne :D :). I to wszystko świadczy o tym, że życie powinno być takie jakie jest i lepiej sie nie cofać w przeszłość, bo tylko by sie wszystko pokopało :P
Jeszcze jakieś dwa lata temu chciałabym zmieniać prawie wszystko, ale NA SZCZĘŚCIE się nie dało :)

-zaczęłabym wcześniej słuchać Majkela.

-I też zaczęłabym w wieku..hmm..5 lat chodzić do szkoły baletowej.
Normalnie tak chciałabym tańczyć..ale teraz wiadomo,że jak ani rozciągnięta nie jestem,ani nic to nie będzie to samo.
Ale towarzyski czy nowoczesny mnie nie rajcuje więc. ;p

Gdybym mogła cofnąć czas..hmmm chciałabym zmienić tylko jedna rzecz.. wtedy tak strasznie pokłóciłam się z bratem i cała rodziną.. to było już tak dawno i będę to pamiętać do końca życia.
A tak pozatym to nie chciałabym nic zmienić w swoim życiu, jest mi dobrze tak jak jest

Baby Jane pisze:Gdybym mogła cofnąc czas nie zmieniłabym absolutnie niczego. miałam kilka ciężkich przeżyc w życiu i często nie było mi łatwo, ale to dzięki tym wydarzeniom jestem dziś tym kim jestem i jestem z tego całkiem zadowolona. kto wie dokąd zawiodła by mnie zmiana jednej maleńkiej rzeczy w przeszłości w ogóle to wychodzę z założenia, że wszystko ma swój cel, nawet najdrobniejsza rzecz. nawet złe wydarzenia są potrzebne.

i absolutnie się z tym zgadzam w 100%
________________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :***

Gdybym mogła cofnąć czas w żadnym wypadku nie zdecydowałabym się na mój przyszły zawód -fryzjer- i zapisała bym sie do szkoły plastycznej..

Tym co mysla i sie zastanawiaja na postawionym wyzej pytaniem ;) " Co by bylo gdyby " dedykuje taki utwor http://www.tekstowo.pl/piosenka,pink_floyd,time.html
Co ja mam powiedziec? Majac tyle wiosen? Czuje sie jakbym czytal tu nie jednego 50 latka.
Ale musze przyznac ze tez mialem takie marzenia (male confession ), tylko bedac mlodszym pewnie jeszcze nie wpadlem na pomysl ze zamiast marzyc - po prostu zaczac to zmieniac. ;))

"Gdybym wiedziała ,że się przewrócę - pewnie bym usiadła."

Wszystko ...

Jagi0012 pisze:"Gdybym wiedziała ,że się przewrócę - pewnie bym usiadła."

Wszystko ...

Zawsze możesz trafić na felerne krzesło
Co ma być to i tak będzie, ale...
są dwie rzeczy, których okropnie żałuję:

1. Prawie 20 lat temu przestałam śpiewać. Mówią, że narząd nie używany zanika I chyba struny głosowe też, a na pewno kurczą się w jakiś sposób. Nie jestem już w stanie powrócić formą do tego co było.

2. Nie pojechałam na Bemowo choć bardzo chciałam. Moje dziecko miało wtedy 16 miesięcy, a ja do Warszawy 500 km. Dziś kiedy się przekomarzamy mówię córce, że to przez Ciebie nie byłam A Ona mi odpowiada - trzeba było jechać i mnie zabrać. Przecież taka fajna byłam. Może Michael wziąłby mnie na ręce i miałabym przynajmniej pamiątkowe zdjęcie

Ot i nie opłaca się poświęcać

Dama Kameliowa pisze: coś przedtem powiedziałam, no nie

Nikt Ci Olu nie powiedział, że ja Cię słucham

bym oddała wszystko i zrobiłabym wszystko za wehikuł czasu do roku 1988 żebym mogła towarzyszyć Michaelowi na każdym kroku aż do końca
Wiem ze to brzmi nienormalnie ale prawie codziennie o tym myślę
powinnam się leczyć...
Natomiast raczej nie zmieniłabym mojego przeszłego życia bo jak ktoś wyżej napisał nasze przeżycia są wyjątkowe, uczymy się na swoich błędach żeby potem ich nie powtórzyć i żeby być lepszym człowiekiem...

Ja chciałabym cofnąć czas przede wszystkim z 2 powodów:
-bardzo bym chciała zobaczyć Michaela,móc go przytulić,pobyć chociaż chwilkę
-zawsze też marzyłam o tym by zobaczyć Jana Pawła II niestety nigdy mi się to nie udało...Był tak wielkim człowiekiem,że każdy o tym marzył i ja też,ale teraz jest za późno

Co bym zmieniła w swoim życiu... Na pewno nie powiedziałabym paru przykrych słów... trochę więcej niż paru. Nic więcej nie chciałabym zmienić. I nie żałuję tego, co robiłam, robię, chociaż nie zawsze wychodzi mi to na dobre, ale, jak wspomniała BettyBlue1982,uczymy się na swoich błędach, żeby ich potem nie powtórzyć...