Strona 12 z 16

: sob, 10 mar 2007, 12:03
autor: M.Dż.*
Pank pisze:Czekam wciąż na wydanie płyty - szkoda, że takimi wizytami po różnych zakątkach świata, Michael na pewno nie przyspieszy jej premiery.
Wiesz, Pank, myślę, że wbrew pozorom, takie wyjazdy i pokazywanie się publiczne są niczym innym, jak trwającą już od jakiegoś czasu promocją.
Sądzę, że Michael utwardza sobie grunt do powrotu na rynek- chce, żeby ludzie go poznali od tej strony bardziej ludzkiej (nie o fanach myślę, oczywiście, lecz o ludziach, którzy, jak te sroki gapią się TV i nie są w stanie w Michael'u zobaczyć pedofila, mimo że przecież wszyscy wiedzą, że nim jest :wariat: ).
Takie wyjście do ludzi na gruncie neutralnym, dobrze zrobi zarówno Michael'owi, jak i opinii publicznej myślę :-)
I niech sobie ten nasz Michael tak podróżuje po tym świecie, niech czasem do studia wpadnie i jakieś brzdąknięcie nagra, ino niech o odwiedzeniu Polski nie zapomni (no to się uśmiałam sama z siebie :smiech: )
Invincible pisze:Pank! To nie marudź ok? Bo trochę nudny jesteś. I proszę mi nie pisać, że tylko wyrażasz swoją opinię. Bo to nie jest ,,opinia" tylko utyskiwanie starego marudy.
Daj spokój....
Pank jest osobą nad wyraz dojrzałą emocjonalnie i myślę, że jest jednym z niewielu fanów Michael'a, którego nie fascynuje cała ta otoczka, jaką wokół siebie stwarza.
Pank oczekuje od Michael'a muzyku- ma do tego prawo.
Tymczasem akurat pod wzgędem muzycznym, nas Michael od 6 lat nie rozpieszcza.
My zadawalamy się machaniem łapką- Pankowi to nie wystarcza.
Wolno mu.
BillieJean pisze:MJ has arrived at camp Zama
Dzięki za zdjecia BillieJean! :-)
For-Example pisze:Ludzie nie mozna pod kazdym wzgledem usprawiedliwac Michaela.. Bo prawda jest ze tego typu wyjazdy do Japoni sa Jacksonowi zbedne.. i wyglada to wszystko przepraszam z gory za wyrazenie - jakby Mike byl zwierzeciem w zoo gdzie ludzie przychodza "poogladac i porobic sobie zdjecia" na dodatek nadziani ludzie..
For-Exmaple.... WTF :podejrzliwy:
Kto tu Michael'a usprawiedliwia i po co miałby to robić???
Czy, jeśli Michael pojedzie sobie do sklepu, żeby zrobić zakupy i nie zatańczy, ani nie zaśpiewa, to jest "winny"- Chłopie, co to za brednie?

Jak to- wyjazd do Japonii jest Michael'owi "zbędny"???
Co to znaczy "zbędny"?
Wybacz, ale Michael ma chyba prawo jechać tam, gdzie Mu się podoba- tym bardziej, jeśli ma na to pieniądze, czy sponsora.
Odczep się, Człowieku, od wolnego czasu Michael'a.
Chcesz Mu przygotowywać grafik dzienny, czy jak? :podejrzliwy:

Jakie zwierzę w zoo???
Czy nie widzisz, ile radości i energii przebywanie wśród ludzi, sprawia Michael'owi?
Na tej zasadzie, każda gwiazda, która wchodzi na scenę powinna czuć się, jak w zoo, bo w końcu wszyscy przyszli ją sobie "pooglądać".... :wariat:
For-Example pisze:Ja nie mowie ze niechcialbym miec pamiatkowej fotki z MJ czy spotkac sie z nim.. ale robienie halasu w stosunku do tak malo znaczacej imprezy ktora to pokazuje ze tylko bogaci moga spotkac i poznac Michaela troche zle swiadcza..
Wybacz, ale kto robi hałas?
Myślisz, że Michael zadzwonił do TVP, żeby poinformować, że będzie mieć imprezę dla fanów, w Japonii? :wariat:
Media robią z tego szum, bo Michael zawsze przyciągał uwagę i przyciągać będzie.
I dobrze- niech o Nim mówią w kontekście imprez i fanów, to może przestaną ciągle wspominać ten nieszczęsny proces.

A co do bogatych.....
Wiesz, jest taka smutna zasada, że ludzie bogaci zachowują się często (choć nie zawsze) bardziej cywilizowanie niż ci "zwykli".
Nie wiem z czego to wynika- może z tego, że częściej przebywają "na salonach", poznają znanych ludzi, może dlatego, że stać ich na szkołę savoir-vivre? Nie wiem, ale tak bardzo często jest.
Ja się cieszę, że Michael mógł sobie siedzieć przy stoliku, jak normalny człowiek, zamiast robić uniki przed fanami, którzy za wszelką cenę chcą Go dotknąć.
Zorganizowanie imprezy dla wszystkich fanów (pomijam, że dla Ciebie $ 3.500 to dużo, a są ludzie, którym zupełnie nie robi różnicy czy bilet kosztuje $ 3.500, czy $ 30, bo i tak ich na to nie stać :-/ ), z udziałem Michael'a, sobie po prostu nie wyobrażam (choć takie imprezy były organizowane w przeszłości)- to chyba jakiś Sajgon musiałby być.....
For-Example pisze:Pank ma racje - MJ powinien


Czy Ty nie rozumiesz, że Michael niczego nie powinien? :-/
Właśnie tym się różnimy- Ty siedzisz i czekasz, a my czerpiemy z tego, co jest i jest nam z tym dobrze.
For-Example pisze:Tyle!
Tia....
Prosty przepis na sukces według For-Example :ziew:
For-Example pisze:To jest tylko moja opinia,moje zdanie - mowie tak na wszelki wypadek zeby zaraz nie zaatkowali mnie zaslepieni fani ktorzy zawsze usprawiedliwa Mike'a nawet gdy faktycznie postepuje nie slusznie.
No, to ja Cię zjechałam- może być? :diabel:
For-Example pisze:Trzeba pamietac ze kochamy Mike'a za to co tworzy a nie za to co robi w swoim zyciu prywatnym bo to tak naprawde nie powinno nas to interesowac.. chociaz kusi nie powiem :)
Wiesz, co For-Example.... ?
Wyczuwam jakiś zaskakujący brak konsekwencji :-/
Najpierw jedziesz po Michael'u, jak po łysej kobyle, że pojechał do Japonii na fajną imprezę, a teraz piszesz, że to nas nie powinno interesować :wariat:

: sob, 10 mar 2007, 12:04
autor: cicha
siadeh_ pisze:A , ze fani płacili tyle: jest popyt - jest podaż
Ech...gdyby to była seria świeżo wydanych DVD koncertów od Triumph'a, poprzez Victory, Bad do HIStory :surrender: to bym się pokusiła :cool:

Chyba pierwsze takie zdjęcie...MJ i zakonnica...

Obrazek

: sob, 10 mar 2007, 13:13
autor: dzina
cicha pisze: Chyba pierwsze takie zdjęcie...MJ i zakonnica...

Obrazek

A jednak nie pierwsze. ;-)
Podczas wizyty MJ w Japonii, maj 2006. MJ odwiedził sierociniec, który wygląda na to, że jest prowadzony przez zakonnice. MJ i zakonnice - trudno zapomnieć. Pozytywne zaskoczenie. :)
Wygląda na to, że te wszystkie dzieci, które zostały zaproszone na VIP party są z tego samego sierocińca.

Obrazek

: sob, 10 mar 2007, 13:26
autor: cicha
dzina pisze:
cicha pisze: Chyba pierwsze takie zdjęcie...MJ i zakonnica...

Obrazek

A jednak nie pierwsze. ;-)
Podczas wizyty MJ w Japonii, maj 2006. MJ odwiedził sierociniec, który wygląda na to, że jest prowadzony przez zakonnice. MJ i zakonnice - trudno zapomnieć. Pozytywne zaskoczenie. :)
Wygląda na to, że te wszystkie dzieci, które zostały zaproszone na VIP party są z tego samego sierocińca.

Obrazek
A no tak :)
Jakimś cudem zapomniałam o tym fakcie glupija

Wygląda na to, że MJ nadal wspiera sierocińce i akcje dobroczynne na rzecz dzieci. Jest sobą do końca.

: sob, 10 mar 2007, 13:58
autor: BillieJean
No to co kolejna porcja? :knuje:

In this photo released by the U.S. Army Japan, Col. Robert M. Waltemeyer, left, garrison commander of Camp Zama, presents U.S. pop icon Michael Jackson a certificate of appreciation to thank Jackson for visiting about 1,600 servicemembers, their families, and U.S. civilian and Japanese national employees at Camp Zama, south of Tokyo, on Saturday March 10, 2007. Camp Zama is home to the U.S. Army Japan and other units. (AP Photos/U.S. Army, Slade Walters)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze to bo nie mogę się powstrzymać :wariat:
Obrazek

: sob, 10 mar 2007, 14:17
autor: M.Dż.*
cicha pisze:Obrazek
Piękne, urocze, przesympatyczne, megaciepłe :-)
Dzięki, Dziewczyny za kolejną porcję radości ;-)
BTW- zdaje się, że vitiligo znów powędrowało tam, gdzie Micheal by sobie tego najmniej życzył :-/

: sob, 10 mar 2007, 14:23
autor: KASIA
Pank pisze:Już miałem nadzieję, że Michael żadnych wpadek z doborem stroju i włosów mieć w Japonii nie będzie.
Ja często powtarzam, że nadzkieję trzeba mieć, bo nadzieja czyni cuda. Ale patrząc trzeźwo Mike ma prawie 50 lat, czyli ubiera się jak się ubiera od pół wieku więc nadzieje, że się to zmieni są raczej nikłe. Ja jednak myślę, że ludzie z jego stylem są w społeczeństwie potrzebni i jak najbardziej popieram lewki :dance:

Co do samej wizyty to ja to widzę tak: Przyznam, że całej tej akcji nie rozumiem, bo i faktem jest że geneza tego wyjazdu mi umknęła. Ale jako promocji wyjazd mi się podoba i jedyne (poza fryzurą, oczywiście :smiech: ) co mogę Michaelowi zarzucić to wydojenie biednych Japończyków. Niepodobają mi się ceny, których rząda od fanów za przebywanie w jego obecności :-/ Bo to już przecież nie pierwszy raz kiedy widzimy tyle zer na biletach naszych zagranicznych kolegów, (że się tak wyrażę).
Ja osobiście w życiu bym tyle nie zapłaciła, za spotkanie z MJem, jeśli wogóle bym zapłaciła. No ale je należę do tej grupy fanów co Pank, co więcej to co o Michaelu wiem pozwala mi twierdzić, że prawdopodobieństwo mojego dogadania się z nim wynosi jakieś 1% (bo w końcu moja ocena może być błędna). Więc ja nie żałuję, że mnie tam nie było, przy czym w żadnym wypadku nie powiem, że impreza była niepotrzebna. Byla potrzebna i to bardzo :-D Korzyści:
Dla Michaela - duża kasa ;-) i japońskie gadżety nabyte na zakupach z Tokio :hahaha:
Dla fanów, którzy tam byli - radość i oszczędność na mydle [niektórzy nie chcą myć części ciała dotkniętych przez kogoś znanego (tutaj chciałam złożyć wyrazy współczucia dla rodzin japońskich fanów, których Michael ściskał i przytlał)]
Dla ogółu fanów - fotki, filmiki i też radość
Dla ogółu wogóle - zaczął być przygotowywane na powrót Michaela, usłyszano o nim coś pozytywnego lub choćby nie negatywnego.

;-)

: sob, 10 mar 2007, 14:24
autor: BillieJean
M.Dż.* pisze:BTW- zdaje się, że vitiligo znów powędrowało tam, gdzie Micheal by sobie tego najmniej życzył
...? nie rozmuie :wariat:


*Ktoś wie ile Michael planuje zostać w Japonii?

: sob, 10 mar 2007, 14:28
autor: siadeh_
Świetny strój...
...a zdjęcie z zakonnicą - wysmienite.
Dzieki wszystkim za te zdjęcia! Dobrze dzieję się w królestwie naszym! :-)

...pzdr
siadeh_ :dance:

: sob, 10 mar 2007, 14:39
autor: M.Dż.*
BillieJean pisze:
M.Dż.* pisze:BTW- zdaje się, że vitiligo znów powędrowało tam, gdzie Micheal by sobie tego najmniej życzył
...? nie rozmuie :wariat:
Zwróć uwagę na przedłużone rękawy.
Niby taki styl, ale....
Zwróć uwagę na grzbiet lewej dłoni (a raczej na ten mały fragment, który widać):

Obrazek

BillieJean pisze:*Ktoś wie ile Michael planuje zostać w Japonii?
:knuje:
A czy to nie jest tak, że Michael do Londynu jedzie prosto z Japonii?

: sob, 10 mar 2007, 15:05
autor: Megi1975
M.Dż.* pisze:
BillieJean pisze:
M.Dż.* pisze:BTW- zdaje się, że vitiligo znów powędrowało tam, gdzie Micheal by sobie tego najmniej życzył
...? nie rozmuie :wariat:
Zwróć uwagę na przedłużone rękawy.
Niby taki styl, ale....
Zwróć uwagę na grzbiet lewej dłoni (a raczej na ten mały fragment, który widać):
Ja sie przyglądam i nic nie widzę oprócz tego ,że Michael cały jakiś brązowy na tym zdjęciu jak mulat :podejrzliwy:

Co innego zwraca moją uwage to, że Michael ma poważną wadę wzroku.Bardzo silnych okularów używa do czytania :-/ .Być może ,że te ciemne które nosi na co dziń również są korekcyjne.No cóż nie młodnieje nam Michael :surrender:

: sob, 10 mar 2007, 15:11
autor: M.Dż.*
Megi1975 pisze:Ja sie przyglądam i nic nie widzę oprócz tego ,że Michael cały jakiś brązowy na tym zdjęciu jak mulat :podejrzliwy:
Przedłużenie palca serdecznego lewej dłoni.
Chyba, że to ja mam zwidy- też możliwe ;-)

: sob, 10 mar 2007, 16:32
autor: Malwina24
Z zwró ć uwage na prawą dłoń , jakoś mi dziwnie wygląda :nerwy: oh nasz biedny MJ też bardziej boje sie o to ,że coraz gorzej widzi ...te okulary to są okropne ... ale dlaczego szkieł kontaktowych nie ma ...to dziwne ????

: sob, 10 mar 2007, 17:26
autor: Fanka MJ
Hmm ja nic okropnego w tych okularach nie widze, wg mnie pasują do Mike'a , a czy są mocne - tego nie wiadomo na pewno ;-) Widać ze uzywa ich tylko do czytania, wiec soczewki nie są mu tak potrzebne. Gdyby mial okulary na stale to fakt - soczewki bylyby o wiele wygodniejsze. A ze ma wade wzroku - nic dziwnego, w koncu to niemal 50 - latek. Ja mam 21 lat i w obu oczach prawie - 8 dioptrii.
Według mnie jest w fantastycznej formie (przynajmniej tak wygląda). Oby tak dalej :-)

: sob, 10 mar 2007, 17:34
autor: Xscape
Invincible pisze:Pank! To nie marudź ok? Bo trochę nudny jesteś. I proszę mi nie pisać, że tylko wyrażasz swoją opinię. Bo to nie jest ,,opinia" tylko utyskiwanie starego marudy.
Invincible jesteś jedną z osób na forum od których pisania czasem zaczyna mnie mdlić i zbiera mi się na wymioty.Zawsze musisz się przypieprzyć do kogoś kto napisze cokolwiek nie tak pod adresem Michaela.Niejednokrotnie i ja byłem ofiarą Twojego fanatycznego ,jedynego w swoim rodzaju i beznadziejnego sposobu bronienia Michaela jadac przy tym wszystkim innych.Jak Ci sie nie podoba to co pisze Pank czy ktokolwiek inny to nie wiem napisz to na priva albo napisz to w taki sposób żeby przysłowiowo nikomu "nie pojechać".Masz już dwa ostrzezenia więc pilnuj się bo będziesz miałą czy miał trzecie.Nikt Ci tu wcale nie chce dawać tych ostrzeżeń ani tym bardziej wyrzucac z forum co moim zdaniem jest głupotą ale naprawde daj sobie spokój z tymi fanatycznymi komentarzami.Kup sobie lepiej paczke słonecznika albo pesetek dyni i poskub w domu przed TV.Jak to nie pomoże to zajaraj sobie szluga i odpimpaj sie od ludiz którzy mają cos normalnego do napisania i przynajmniej szczerego niż głupie podneicanie się tym że michael macha łapką do fanów.Pozdrawiam mimo wszytsko.