Marie pisze:Była nawet Marta Mostowiak z synem Hubertem ubranym w czarny kapelusik
Daj spokój, tak się jarałam tą Dominiką Ostałowską, że normalnie się nie mogłam skupić na poczatku TL

Wiem, że to może dziwnie brzmi, ale ja Ją po prostu uwielbiam! xD a Hubercik też daje radę xP
No, a co do samego Thriller Live...
Mam meeeega niedosyt. Następnym razem chrzanię dobrą miejscówkę i kupuję bilet przy fanach - nie ma to tamto xP miałam takie drewno koło siebie, że to żenuła. A to potrafi naprawdę zepsuć wrażenie. Strasznie żałuję, że nie wbiłam tam na przód. Well...nie cofnę czasu, ale jak będą tu jeszcze kiedyś, jadę na 100000% i wbijam pod scenę *tup!*
Dołączam się do ochów i achów nad młodym Michaelem. Naprawdę, jak na niego patrzyłam, to widziałam małego Mike'a <3 super!
Poza tym, pan od Dirty Diany i kilku innych, poza tym, że wygląda jak Ronaldo (co dla mnie jest baaaaardzo na minus - sorry...), tanecznie ścinał z nóg
Pani Janet - szacun, była absolutnie świetna i głosem chyba najbardziej dawała radę.
Tanecznie (z tych "w tle") i....ekhm...ciałkiem

wygrywał Page (o ile dobrze usłyszałam imię) mrrrrr. Świetnie tańczył, a już widok był najmilszy dla oka, jak tańczył w rozpiętej koszuli/kamizelce/łotewer
~ "The way You make me feel" - jaaaaka radocha, świetne to było
~ "I just can't stop loving You" - uuu...rozbujali nas, to było piękne ^^
~ Mam nieodparte wrażenie, że Mrs. Janet zaśpiewała coś jeszcze, czym mnie zachwyciła, ale w tej chwili nie pamiętam, co to było *zonk* ale ogólem była super, więc mniejsza o to.
~ "Beat it" skosiło
~ przy "Thrillerze" nie mogłam ustać spokojnie. Tak już mam od Thrill The World zawsze, jak słyszę tę piosenkę...
I the best of the best:
~
"Billie Jean" - brak słów
~
"Smooth Criminal" - ja właściwie jechałam tam dla tego kawałka. I wiecie co? Oni mogliby zaśpiewać & zatańczyć tylko SC, a ja bez mrugnięcia okiem wydałabym jeszcze raz te 200zł. Zapowietrzyłam się kompletnie, prawie łzy szczęścia w oczach... słowem: wymiękłam.
/PS. A już jak zrobili lean'a to w ogóle leżałam i kwiczałam

/
Bardzo bardzo się cieszę, że był ten Afterek potem, bo mogłam wyrzucić z siebie to wszystko, czego nie mogłam na TL (tzn. mogłam, ale głupio się czuję jako jedyna szalejąca wśród drewniaków

)