Muzyka... Cudowny wynalazek... Balsam dla duszy... Potrafi człowieka doprowadzić do obłędu, ale też z powodzeniem... z obłędu wyrwać.
Chciałabym Wam gorąco polecić zespół, na punkcie którego już od dłuższego czasu mam istną obsesję. Zespół z mojej ulubionej "czarnej
szufladki" - a jakże! Gdybym jechała na bezludną wyspę, wzięłabym ze sobą ich płyty. Najlepiej cała dyskografię! Choć niestety narazie znam jedynie trzy albumy...
MJówki drogie! Panie i Panowie przedstawiam -->
THE BRAND NEW HEAVIES
Brytyjski zespół The Brand New Heavies to żywa legenda acid jazzu...
/Właściwie trudno jakoś sklasyfikować to co oni wyczyniają z dźwiękami. Bawią się nimi tak swobodnie. Charakterystycznie. Odkryjemy w tym
koktajlu wszystkiego po trochę. Jest acid jazz, funky, groove, soul...
Dostrzeżemy wpływy bluesa i elementy rocka... Jednym słowem - esencja tego, co najwartościowsze w muzyce/
Grupę od początku istnienia tworzy trójka instrumentalistów: klawiszowiec i perkusista Jan Kincaid, gitarzysta Simon Bartholomew i basista - programista Andrew Love Levy... i to jest staly trzon zespolu... czego nie mozna powiedziec o wokalistkach ktore wlasciwie zmieniają sie z plyty na plyte...
Udało mi się dorwać ich albumik "Brother Sister" z 1994 roku. To 4 plyta w dyskografii zespolu. Zaspiewala na niej N'dea Davenport. Świetne bujające piosenki z funkowym klimatem... lekko soulowe...
Po sukcesie "Brother Sister" w 1995 N'dea Davenport opuszcza zespół, by rozpoczac kariere solowa... Zastępuje ją Siedah Garrett (czyż trzeba dodawać coś więcej

), kolejny album "Shelter" w roku 1997 The Brand New Heavies nagrywa właśnie z nią. Płyta, podobnie jak poprzednia "Brother, Sister" zyskała w Wielkiej Brytanii status platynowej... i znów mamy do czynienia ze swietnymi piosenkami w jazzowo-funkowej aranzacji... Siedah spiewa inaczej od N'deii... Czasem potrafi zaskoczyc drapieznoscia w glosie - to wlaściwie cecha
charakterystyczna jej wokalnego mistrzostwa... Niesamowicie wszechstronna wokalistka! Bardzo swobodnie porusza się w sferze dzwięków. Od delikatności i subtelnego soulowego klimatu, poprzez dziką drapieżność! Ostatnim dzieckiem formacji The Brand New Heavies, jakie dane mi było usłyszeć jest wydany w zeszłym roku album "Get Used To It"
Nie mam niestety żadnych informacji odnośnie ich obecnej wokalistki.
Wiadomo, że Siedah z zespołu odeszła... Szkoda, aczkolwiek wszystkie trzy płyty cenię sobie na równi... ten sam zespol... 3 rozne - zawsze
jednak wyśmienite! wokalistki... ta sama muzyka - świetna i porywajaca, potezny zastrzyk pozytywnej energii, mnóstwo kolorów, słońca oraz
ciepła.. :) Na zle i smutne dni... by przegonic handre :) Soul wcale nie musi być smutny i depresyjny, choć i tutaj klimatu nie brakuje. Polecam!
Na zachętę wybrałam dwa utworki. Nie przypadkowo właśnie te... ze specjalną dedykacją dla fanów MICHAELA JACKSONA
NIESPODZIANKA PIERWSZA
i...
NIESPODZIANKA DRUGA
