Książki Michaela i o Michaelu

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

User avatar
babybemine
Posts: 329
Joined: Fri, 24 Jul 2009, 21:27
Location: Szczytno

Post by babybemine »

Shiny wrote:Ludzie, mam problem! Błagaaam, pomóżcie mi!
Którą książkę poleciacie[...]?
Poczytaj o każdej z nich szczegółowo w internecie i wtedy zdecyduj. Ja nie zastanawiałabym się między 'Dancing the dream' a 'Życie Króla Popu'..;-)
Na Twoim miejscu skusiłabym się na 'Dancing the dream -Roztańczyć marzenia', jest to II wydanie. I wydanie? Popatrz na stronie empik.com, ale myślę, że o I wydanie teraz byłoby trudno.
Image
User avatar
anja
Posts: 459
Joined: Sat, 19 Dec 2009, 20:41
Location: Kielce

Post by anja »

Shiny wrote:Muszę zdecydować się na jakąś, nie mam pojęcia, na którą.
Jeśli musisz wybierać, to…
Książki, albumy. Były, będą następne. To ktoś pisze o Michaelu i bardziej lub mniej prawdziwe są te „fakty”. Wszystkich i tak nie kupisz, a zdjęć pełno w internecie chociażby.
A Dancing The Dream… ja bym się nie zastanawiała, tylko wybrała tę pozycję, bo taka już się nie pojawi ( choć do tego przekładu można mieć uwagi). Michael nie napisze więcej książek.
I co najważniejsze, można choć troszeczkę poznać mentalność idola, może troszkę pozwoli to zrozumieć, o co tak naprawdę chodziło temu człowiekowi. On odkrywa tutaj swoją duszę. Tylko trzeba umieć czytać.
People say I’m crazy
Doing what I’m doing
Watching the wheels
- John Lennon
User avatar
ona
Posts: 218
Joined: Sun, 24 Jan 2010, 19:28

Post by ona »

Shinyja bym na Twoim miejscu kupiła Danicing the Dream. Lepiej najpierw zapoznać się z twórczością Michaela, której niestety nie jest zbyt wiele... ( raptem Marzenia i Moonwalk...), a potem czytac o co Michaelu piszą inni :) Mówiąc I wersja masz na myśli po polsku? Poszukaj w Empikach, u mnie w mieście wciąż jest po kilka egzemplarzy. Ale jeżeli Twoj angielski jest na całkiem niezłym poziomie- to kup wersję angielską, najwyżej pomeczysz się trochę z tłumaczeniem niektórych słówek- ale będziesz miała dokladne słowa Michaela :)
User avatar
anialim
Posts: 1460
Joined: Tue, 18 Sep 2007, 2:54
Location: z Guadalupe

Post by anialim »

Moonwalk jest dość powszechną pozycją w bibliotekach, zwłaszcza tych mniejszych - zostało sporo egzemplarzy jeszcze z lat 90.:)
Ale ja tu o czymś innym chciałam.
Przeczytałam i obejrzałam album "Never Can Say Goodbye", podpisanego nazwiskiem Katherine Jackson. Nie wiem, kto namówił ją do wydania tej książki. Kim jednak nie był, nie wyświadczył jej przysługi. Jak na album, zdjęcia są średniej jakości i w zasadzie obejmują okres do lat 80. Tekstu jest jak na lekarstwo - pozostając w słowniku lekarzy - to jakby "My Family, The Jacksons" w pigułce. I to jakiejś mało skutecznej. Jest trochę wspomnień, przemyśleń, ale są też błędy. W datach, literówki (Billy Jean?), odnoszę wrażenie, że album przygotowywany był w pośpiechu.
Smutno czyta się książki o Michaelu napisane w czasie przeszłym, zwłaszcza jeśli towarzyszy ci myśl, że autorem tych słów jest Mama Michaela.
tymczasowy27
Posts: 28
Joined: Sun, 03 Jan 2010, 14:10

Post by tymczasowy27 »

jestem w trakcie czytania "MJ jako bohater mityczny" autorstwa Aneta Ostaszewska - wstrętna!!! :rocky:
User avatar
Atonia
Posts: 357
Joined: Mon, 28 Dec 2009, 13:33
Location: Elbląg

Post by Atonia »

N allegro jest Legenda Michael Jackson http://allegro.pl/item1139883639_legend ... ntach.html
User avatar
karin861
Posts: 303
Joined: Fri, 24 Jul 2009, 11:52
Location: Warszawa

Post by karin861 »

Jestem ciekawa czy to jest to samo co "Threasures" bo okładka podobna, i ta polska książka też zawiera dokumenty tak jak wersja wspomniana przeze mnie.
"There's nothing that can't be done If we raise our voice as one". You're always in my heart Michael :*
Image
User avatar
Mariurzka
Posts: 384
Joined: Thu, 16 Jul 2009, 14:52
Location: lasy i bory Roztocza ;)

Post by Mariurzka »

To samo. Mam ją od tygodnia, czasu brakuje na dokładne przejrzenie, ale szybkie porównanie zawartości mojego egzemplarza ze zdjęciami oryginału, które w tym poście zamieściła moni, to potwierdza. Ten sam układ treści i rozmieszczenie fotografii, te same dodatki i dokumenty.
Z ciekawostek dodam, że wydawnictwo, które wydało "Treasures" po polsku jest czeskie :-)
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
User avatar
aeval
Posts: 258
Joined: Fri, 24 Jul 2009, 20:28
Location: ...z Wielkopolski

Post by aeval »

Ja kupiłam tę książkę w Merlin.pl ( z przesyłką >paczka w ruchu< wychodzi nieco taniej) -> http://merlin.pl/Legenda-Michael-Jackso ... 87278.html
Album faktycznie pieknie wydany (odsyłam do postu moni), ale czasem mam wrażenie iż jego autor zbyt często opiera swoje teksty na wypowiedziach jakiś brukowców, oraz nie potwierdzonych "źródłach".'

Np, cytuję: "Dziś z pewnościa wiemy, dzieki dokumentom prawnym,ktore w 2004 r wypełnila sama Rowe, że Jackson i Rowe zawarli 23 stycznia 1996 r porozumienie prawne. Rowe zostala sztucznie zaplodniona 28 i 29 maja 1996. 4 miesiące po narodzinach Princa doszło do kolejnego sztucznego zapłodnienia. W obu przypadkach sperma była przekazana anonimowo. Jackson z duzym prawdopodobieństwem, nie był biologicznym ojcem swoich dzieci" - czy słyszeliście cokolwiek o takich dokumentach prawnych? Bo ja nie.

Mimo, że książka w sumie pozytywnie mowi o Michaelu, to jednak lekki niesmak pozostaje.
Image Image
User avatar
Mariurzka
Posts: 384
Joined: Thu, 16 Jul 2009, 14:52
Location: lasy i bory Roztocza ;)

Post by Mariurzka »

Jedno muszę tylko powiedzieć, po dokładnym przeczytaniu kilkudziesięciu stron. Tłumacz i korektor polskiej wersji "Treasures" powinni się grubo tłumaczyć (sic!). Kwiatki w postaci złej odmiany, złego szyku zdań, że o niewłaściwym przenoszeniu wyrazów nie wspomnę - to codzienność (a raczej costronność) w tym wydaniu. Album jest piękny, ale przy czytaniu skóra się na odwłoku marszczy i całe pozytywne wrażenie znika. Ewidentnie tłumaczenie robione na chybcika, bo druk czeka - i tak naprawdę zastanawiam się, czy jakakolwiek korekta językowa miała tu miejsce.
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
User avatar
ona
Posts: 218
Joined: Sun, 24 Jan 2010, 19:28

Post by ona »

Mariurzka wrote:Kwiatki w postaci złej odmiany, złego szyku zdań, że o niewłaściwym przenoszeniu wyrazów nie wspomnę - to codzienność (a raczej costronność) w tym wydaniu. Album jest piękny, ale przy czytaniu skóra się na odwłoku marszczy i całe pozytywne wrażenie znika.
Czyli tak jak w przypadku Dancing the dream- i znowu zaczynam sie zastanawiac czy nie kupić oryginału. Skoro nawet w oryginale są błedy rzeczowe, a dołożyc do tego nieumiejetne tłumaczenie... chyba by mnie to przerosło :P Wole się chyba wyslić i posiedzieć ze słownikiem niż wkurzać na tłumacza ;)
User avatar
Mariurzka
Posts: 384
Joined: Thu, 16 Jul 2009, 14:52
Location: lasy i bory Roztocza ;)

Post by Mariurzka »

Nie tyle nieumiejętne, co niegramatyczne. Tak jakby tłumacz nie znał polskiego i momentami tłumaczył translatorem Google. No dobrze, może przesadzam, aż tak źle nie jest, ale mnie (z racji wykonywanego zawodu) kwiatki w stylu:
"zamszałe (??) miasteczko Gary",
"śiwowłosa",
"dyferencjował opinie ludzi" (że co?),
"żył w zagranicy",
"reportaż inwestygatywny" (jakby nie można było napisać - śledczy),
"Jackson uczynił ów bohaterski skok od miejscowego rokującego nadzieję chłopaka do globalnej superstar" (halo! czy ktoś tu widział składnię?),
"Gary leży 50 kilometrów od Chicaga"
wyprowadzają z równowagi, że o podziale wyrazów typu: natychmi-ast, młod-zieńcze, podziwi-aliście nie wspomnę. I to wszystko na pierwszych 15 stronach. A już całkiem na łopatki położył mnie tytuł albumu Jackson 5, który tutaj brzmi: "Lookin' Through the Glass" :wtf:

W przypadku "Dancing the Dream" zarzuty dotyczyły poprawności, wierności przekładu - tu jest po prostu niechlujny język, a w takiej pozycji to po prostu nie przystoi.


-> i 20 lipca :) zu
-> i 21
mav.
Czy słyszysz, jak tam daleko muzyka gra?
User avatar
Jeanny100
Posts: 2389
Joined: Tue, 15 Mar 2005, 23:09
Location: z kątowni..

Post by Jeanny100 »

Ja dzisiaj osobiście się wybrałam po odbiór 'Treasures".W moim mieście działa księgarnia która sprowadza książki z Anglii po śmiesznie niskich cenach.Za tę pozycję dałam stówkę-czyli uważam że bardzo mało ;-)
Książkę mam w wersji orginalnej-choć nie powiem-kiedy dowiedziałam się że wydano ją w naszym języku,zastanawiałam się czy nie poczytać po naszemu-jednak jak usłyszałam o tłumaczeniu-wolę się zmobilizować i jakimś cudem zrozumieć o co chodzi po englisch nenene

Ogólnie moim zdaniem jedna z lepszych pozycji o MJu jakie widziałam w tak dobrej cenie.Najbardziej podoba mi się że jest dużo unikatowych zdjęć bo jak wiadomo książki mają to do siebie że w co drugiej są te same zdjęcia.Repliki i inne cudenka w każdym rozdziale.Naprawdę warto zainwestować ;-)
Image
__________________
"W zasadzie najważniejsze jest życie.A jak już jest życie,to najważniejsza jest wolność.A potem oddaje się życie za wolność."
User avatar
ola1714
Posts: 156
Joined: Sat, 05 Sep 2009, 22:18
Location: Chełmek

Post by ola1714 »

Planuję kupić "Treasures" tylko chciałam Was prosić o radę.
Którą książkę lepiej kupić wersje oryginalną (angielską) czy to polskie tłumaczenie ? Nie jestem jakoś specjalnie dobra w angielskim, ale z drugiej strony słyszałam, że tłumaczenie jest kiepskie...
User avatar
Baby Jane
Posts: 300
Joined: Sat, 03 Oct 2009, 12:24

Post by Baby Jane »

Ja widziałam w Empiku jakąś taką książkę Sławomira ale nazwiska nie pamiętam. Przejrzałam ją i nawet wahałam się czy nie kupić ale stwierdziłam, po obejrzeniu, że nie ma tam nic godnego uwagi czy czegoś czego bym nie wiedziała, a ponadto sporą część zajmują przypisy. Więc to chyba była książka pisana w celach komercyjnych na fali zainteresowania osobą MJ aby może trochę zarobić, bo ten facet we wstępie podaje, że wie, że pisanie o twórczości Michaela byłoby wg Roberta Leszczyńskiego marną prowokacją.

Może ktoś przeczytał tą książkę?
Post Reply