
Zloty Fanów Na Śląsku (Katowice & Okolice) ;o)
Ja moze nie w tonie ostatniopostowej dyskusji na temat zon kolegi P lecz na temat zblizony..... Kiedy tak sobie czytam to az mi jako zywo stanal przed oczyma zlot sprzed juz 4 lat (!!!) i kilka innych nieformalnych spotkan, na ktore dotarlam. Nie bylo tego wiele i tak mi sie smutno zrobilo. Teraz widze tendencja mini zlotowa poza okresem wakacyjnym panuje - moze i Wizzy sie rozerwie przy najblizszej okazji. Co tu jednak duzo ukrywac : okropnie trudno wyrwac sie z zabieganej codziennosci,szczegolnie do innego miasta. Dlatego tez ogromne gratulacji dla tych, co sprawe juz dwukrotnie w Katowicach zoorganizowali. A mi pozostaje czekac pasywnie na jakis ruch wiekszy w stolicy.....Musze sie podzielic odczuciem wyrzutow sumienia z powodu swojej pasywnosci 

sie porobiło...
no to może wszystko po kolei.
Spotkanie było czymś więcej niż spotkaniem i to już nawet nie tylko dzięki ceremonii, o której zrobiło się już tak głośno... (a miała być skromna uroczystość dla znajomych, utrzymana w tajemnicy przed mediami)
Cieszę się bardzo, że poznałem Nowe MJówki!!!
z Fanką MJ pogadałem mniej niż kiedykolwiek w życiu... :] Fanko, skończyły sie nam tematy? Może następnym razem o Michaelu? ;D
Rozwinę trochę... Nieznanego obrządku Ksiądz Buszmen odprawił krótszą wersję ceremonii. Erna i ja złożyliśmy dłonie na plakacie Michaela, który był prezentem od Marty, który przekazał nam kaem. Nieopodal na stole leżały Michałki. Wszystko to miało wymowę symboliczną i nie było przypadkiem. Pytanie "Czy ty, Boska Erno Shorter, bierzesz sobie tego oto Schmittka za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że go nie opuścisz aż do śmierci i że dołożysz wszelkich starań by urodzić dziesięcioro dzieci?" oraz to drugie, podobne, Buszmen dla niecierpliwej pary skrócił do w pełni wystarczającego pytania: "Czy ty?". Po uzyskaniu dwóch odpowiedzi twierdzących, Główny Ceremoniarz ogłosił nas mężem i żoną, i nikt nam tego nie odbierze! sesese
Chciałem obdzwonić więcej osób, masz szczęście że o Tobie pomyślałem w pierwszej kolejności, bo potem sie przestraszyłem co zobaczę na rachunku... No ale nie ostatni to (mini)zlot. Nie znacie dnia ani godziny kiedy Schmittko wykręci (Wasz) numer :D
I teraz doszło do mnie, że nasz ślub, kochanie, odbył się w wieczór całkowitego zaćmienia Księżyca. Czyż to nie romantyczne? I sądzę że niemożność rozstania się tego wieczora wynikała z magicznego oddziaływania naszego satelity, który w tamtej chwili był w maksymalnej fazie zaćmienia... :) Nie ma przypadków.

dla naszych dzieci!

i dzięki temu zdjęciu wiem już czemu mój plakacik z lewej strony wygląda jakby go ktoś... do ust wsadzał :]
no ale Michael jest na środku, nietknięty - to najważniejsze ;)
Kiniu, Erna to wspaniała dziewczyna... Na pewno mnie zrozumiesz, gdy ją poznasz... ;)))
Pozdrawiam absolutnie wszystkich którzy byli w sobotę i bardzo Wam dziękuję!!!
no to może wszystko po kolei.
Spotkanie było czymś więcej niż spotkaniem i to już nawet nie tylko dzięki ceremonii, o której zrobiło się już tak głośno... (a miała być skromna uroczystość dla znajomych, utrzymana w tajemnicy przed mediami)
Cieszę się bardzo, że poznałem Nowe MJówki!!!
z Fanką MJ pogadałem mniej niż kiedykolwiek w życiu... :] Fanko, skończyły sie nam tematy? Może następnym razem o Michaelu? ;D
Erna Shorter pisze:Hello
Wczorajszy zlot fanów był naprawdę udany. Spokojnie zaczynający się wieczorek rozkręcił się do tego stopnia,że wyszłam z niego nie jako panna tylko jako mężatka. Odbył się ślub... ja i Schmittko zawarliśmy związek małżeński. Ślubu udzielał nam ksiądz Buszmen,a świadkami byli uczetnicy zlotu :). Po ceremonii rzuciłam welon jak na pannę młodą przystało no i złapali go Buszmen oraz Jowita (czyżby szykowało sie kolejne weselicho??)
Jestem taaka szczęśliwa,bycie żoną to fantastyczna rzecz...
Wierzę,że Ty też jesteś szczęśliwy kotku ;)
Tak poza tym,fajnie było znowu poznać nowych ludzi,przy okazji mój tajny FANKLUB Michaela reaktywował się po 10 latach i wstąpili do niego nowi członkowie,jak ostatnio słuchaliśmy(probowaliśmy dosłyszeć) muzyki KRÓLA z telefonu komórkowego i PS2,no i oczywiście słuchaliśmy dowcipów o... żydach hehe.
Podsumowując - spotkanie było suuuuuper i mam nadzieję,że juz niedługo to powtórzymy.
Chciałabym jeszcze podziękować Kaem'owi za fantastyczny plakat i jeszcze raz podziękować FANCE MJ i TANCERZOWI,za to,że dzięki nim odkryłam muzykę Michaela na nowo i poznałam nowych ludzi.
I love you more... all of you ;*********
and... u know ;)
Rozwinę trochę... Nieznanego obrządku Ksiądz Buszmen odprawił krótszą wersję ceremonii. Erna i ja złożyliśmy dłonie na plakacie Michaela, który był prezentem od Marty, który przekazał nam kaem. Nieopodal na stole leżały Michałki. Wszystko to miało wymowę symboliczną i nie było przypadkiem. Pytanie "Czy ty, Boska Erno Shorter, bierzesz sobie tego oto Schmittka za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że go nie opuścisz aż do śmierci i że dołożysz wszelkich starań by urodzić dziesięcioro dzieci?" oraz to drugie, podobne, Buszmen dla niecierpliwej pary skrócił do w pełni wystarczającego pytania: "Czy ty?". Po uzyskaniu dwóch odpowiedzi twierdzących, Główny Ceremoniarz ogłosił nas mężem i żoną, i nikt nam tego nie odbierze! sesese
rozmowa z Mazim - bezcenna :)Mazi pisze:Shmitko dziekiz e nei załowałes paru złotowek na tą rozmowe :)
Chciałem obdzwonić więcej osób, masz szczęście że o Tobie pomyślałem w pierwszej kolejności, bo potem sie przestraszyłem co zobaczę na rachunku... No ale nie ostatni to (mini)zlot. Nie znacie dnia ani godziny kiedy Schmittko wykręci (Wasz) numer :D
hehe.. gitarka... mnie sie od razu skojarzyło z Why You Wanna Trip On Me. Nie wiem czy też to odczuliście, ale muzyka Michaela w Waszym towarzystwie brzmiała dużo lepiej, jak premierowe kawałki :)MJfanTASTIC pisze:za późno wyszliśmy z Hipnozy! Po prostu była taka gitarka, że żal było wychodzić!
Oj, przepraszam że Cię zanudzałem - potem sobie pomyślałem że bez sensu gadka z mojej strony :] Za mało się o Tobie dowiedziałem, a też miałem uczucie, jakbyśmy się znali od dawna :) Szkoda że nam się tak rozmowa jakoś urwała z chwilą powrotu do Hipno :)MJfanTASTIC pisze:Ogólnie, to przekonałam się że fani MJ'a to nieprzeciętne człowieki (zwłaszcza po opowieściach Schmittko - szacuneczek:o)
Zdała?MJfanTASTIC pisze:I jeszcze jedno - specjalne podziękowania dla Mariolki, u której nocowaliśmy z Maro! Uczyła się metodologii perfidnej, kiedy wparowali natrętni fani MJ'a3majcie kciuki za Mariolę, żeby zdała ten syf!
Jeszcze raz dzięka za spotkanie i czekam na następne
Maro, ja wolę nie wiedzieć... :]Maro pisze:o właśnie mi się przypomniało jak ja ze Scmitkiem i Erną tańczyliśmy przed ubikacjami w Hipnozie,ciekawe co sobie o nas myśleli...?
Erna Shorter pisze:Imprezka skończyła się przed "godziną duchów" :P ,czyli przed 24-tą. Najpierw odprowadziliśmy Dzinę na pociąg,po czym udaliśmy się na dworzec autobusowy,gdzie okazało się,że ja,Tancerz i Fanka MJ nie mamy czym wrócić. Poszliśmy więc na TAXI,zanim jednak się to stało,staliśmy (ja,Fanka MJ,Tancerz,Schmittko,Buszmen i MJowitek) chyba z 15 minut i moknęliśmy na przystanku,bo żal było się nam rozchodzić. W końcu FANKA MJ podjęła męską decyzję i zebraliśmy się do domu. :/
I teraz doszło do mnie, że nasz ślub, kochanie, odbył się w wieczór całkowitego zaćmienia Księżyca. Czyż to nie romantyczne? I sądzę że niemożność rozstania się tego wieczora wynikała z magicznego oddziaływania naszego satelity, który w tamtej chwili był w maksymalnej fazie zaćmienia... :) Nie ma przypadków.
dziękujemy! :)Fanka MJ pisze:p.s oczywiscie gratulacje dla świeżo upieczonego małżeństwa :D Oby Wam sie dobrze wiodło na nowej drodze życia....:P
przepraszam, a kto tu jest?M.Dż.* pisze:Nie poznałam też Maro, który ma swoje zdjęcie w avatarku, ale za to zidentyfikowałam tancerza, którego w życiu nie widziałam na oczy- czy jestem normalna?

miło mi :D Pozdrawiam Cię, Keira ;)Kingoosia pisze:Fajne zdjęcie![]()
Od razu rozpoznałam Schmittka of course
To jest zeszyt do katechezy
W tym względzie nigdy nie zawiedliśmy :DM.Dż.* pisze:Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia i z niekłamaną satysfakcją stwierdzam, że nic się od ostatniego MJowiska nie zmieniło- tam gdzie MJówki, tam normalnie być nie może
więcej prosimy, prosimy więcej!
dla naszych dzieci!
Niestety muszę Cię zmartwić - nie było momentu na protest. Został na wszelki wypadek pominięty :Pkaem pisze:Co do historii ślubnych to może dobrze, że mnie nie było już, bo bym zaprotesował w tym momencie, kiedy się protestuje- jak w amerykańskich filmach.
Popieram! Marto, kaemie, dziękuję ślicznie! :) To mój pierwszy taki porządny plakat, zawsze będę pamiętał od kogo... :)kaem pisze:Plakaty.... Przekażę Marcie- to Jej zasługa. Przytaszczyła je z UK własnymi rękoma. Proponuję okrzyknąć Ją świętą albo pokojowego Nobla choćby przyznać

i dzięki temu zdjęciu wiem już czemu mój plakacik z lewej strony wygląda jakby go ktoś... do ust wsadzał :]
no ale Michael jest na środku, nietknięty - to najważniejsze ;)
Kochamy Cię Kiniu! :Dkaem pisze:A na zjeździe via satelite była też Kasia M.Dż*, Mazi, no i Kinia- poprzez akcję "wyślij Kindze esemesików tuzin w tym samym czasie"
:***Erna Shorter pisze:Sweetheart u r my hero ;**Schmittko pisze:Mazi, zostaw moją Ernę!!!
Kochanie, dziękuję że mi ufasz - tak właśnie jest. Te wszystkie inne kobiety to już przeszłość! Teraz jesteś tylko Ty...Erna Shorter pisze:Niemożliwe,przecież znam swojego męża... on by mi takiego świństwa nie zrobił... prawda kotku??:P To są jakieś okropne pomówienia,w końcu ślubowaliśmy sobie,wierność i uczciwośc małżeńską. Mamy świadków.MJowitek pisze:A Schmittko to Erna uważaj, bo on ma kochankę w Łodzi.
Może to tylko jakiś przelotny romans z przeszłości... ale to juz koniec... :P
no jaaa! Dobrze godo :)Erna Shorter pisze:Poza tym dziołcho, kaj tam Łódź,a kaj Katowice... do mie mo bliżyj :D
że może nie wróci za jasnoka, może se zrobi krziwda, a może jest u jakiej dziołchy... ;)MJowitek pisze:Ah...Ty jeszcze nie wiesz co to znaczy, kiedy Schmittko idzie na rower.
no cóż... Jowita, skoro tak twierdzisz... ;D Pozostaje podziękować za reklamę ;)MJowitek pisze:O "Małych zbrodniach małżeńskich" Schmitta słyszałas?
Czy premiera nie była czasem wtedy, kiedy Schmittko wyruszył w tournee po Polsce?
Jak myślisz, u kogo Schmitt sypia, kiedy jest w trasie?
U Kingi sypia, u Kasi sypia, u mnie też mu się zdarzyło.
Ciężki chleb z tego Schmittka, ale mimo wszystko gratuluję wyboru. Ogierek pierwsza klasa.
siadeh_ pisze:Kolezanka Erna po prostu mnie nie zna...nie widziała mnie... Po czym poznałam? Nie boi sieMJowitek pisze:A z Kinią proponuję sie zaprzyjaźnić.![]()
...a na przyjaźń to sobie trzeba zasłuzyć...Porwanie kochanka temu nie słuzy...
Kiniu, Erna to wspaniała dziewczyna... Na pewno mnie zrozumiesz, gdy ją poznasz... ;)))
żebym to ja wiedział...Erna Shorter pisze:Co jak co,ale żona swojeo męża zna![]()
Hehehe
Teraz to my prowadzimy ostrą dyskusję na temat jednego(mojego) mężczyzny :p hahaha ciekawe co on na to... :P
Chyba najważniejsze powinno być dla Ciebie to, co ja myślę, prawda? A znasz moje zdanie Kwiatuszku... ;)Erna Shorter pisze:Czyżbyś uważała,że Erna Shorter jednak nie jest boska??:P ;)MJowitek pisze:Nie chcę dołować, ale Kinia była pierwsza, a co gorsze jest nie dość że ładna, to jeszcze inteligentna.
Pozdrawiam absolutnie wszystkich którzy byli w sobotę i bardzo Wam dziękuję!!!
Yyyy....Schmittko pisze:przepraszam, a kto tu jest?M.Dż.* pisze:Nie poznałam też Maro, który ma swoje zdjęcie w avatarku, ale za to zidentyfikowałam tancerza, którego w życiu nie widziałam na oczy- czy jestem normalna?
Nikt

No dzięki!Schmittko pisze:Pozdrawiam absolutnie wszystkich którzy byli w sobotę i bardzo Wam dziękuję!!!

"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
A ha! Czyli tę resztę nie w sposób szczególny tylko ot! tak...po prostu? teraz to ja chyba strzele focha normalnie!Schmittko pisze:wśród nich w sposób szczególny wspaniałą M.Dż.* ;*
siadeh_obuzona_zajściami_mającymi_miejsce_w_Katowicach_
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Ja myślę kochanie,że to przeznaczenie ;)Schmittko pisze:I teraz doszło do mnie, że nasz ślub, kochanie, odbył się w wieczór całkowitego zaćmienia Księżyca. Czyż to nie romantyczne? I sądzę że niemożność rozstania się tego wieczora wynikała z magicznego oddziaływania naszego satelity, który w tamtej chwili był w maksymalnej fazie zaćmienia... :) Nie ma przypadków.
Jak mogłabym Ci nie ufać ;)Schmittko pisze:Kochanie, dziękuję że mi ufasz - tak właśnie jest. Te wszystkie inne kobiety to już przeszłość! Teraz jesteś tylko Ty...
Dziękuję za te słowa slońce ;*Schmittko pisze:Kiniu, Erna to wspaniała dziewczyna... Na pewno mnie zrozumiesz, gdy ją poznasz... ;)))
Oj znamSchmittko pisze:Chyba najważniejsze powinno być dla Ciebie to, co ja myślę, prawda? A znasz moje zdanie Kwiatuszku... ;)

Ja myślę,że na tym powinniśmy zakończyć dyskusję o naszym małżeństwie na forum... po co wszystko opowiadać,zostawmy sobie trochę prywatności ;)
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Yeah rightkaem pisze:A w tej rozgrywce forumowej Tobie Kiniu kibicuję. Sorki, Erna. Pozostanie Ci jedynie rwać ziemię, jak ten facet nad moim postem. Kinię naprawdę stać na wiele .

Wkrótcelukas_art_no1 pisze:kiedy nastepny zlot zakreconych MJowek?!??!

Dzięki i to na pewno nie ostatnie spotkanie... o następnym powiadomimy wszystkich :)thewiz pisze:Dlatego tez ogromne gratulacji dla tych, co sprawe juz dwukrotnie w Katowicach zoorganizowali
siadeh_ pisze:A ha! Czyli tę resztę nie w sposób szczególny tylko ot! tak...po prostu? teraz to ja chyba strzele focha normalnie!Schmittko pisze:wśród nich w sposób szczególny wspaniałą M.Dż.* ;*
siadeh_obuzona_zajściami_mającymi_miejsce_w_Katowicach_

Ona: Co tak siedzisz?
On: Jak siedzę?
Ona: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
On: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
Ona: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
On: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
Ona: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
On: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
Ona: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
On: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
Ona: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak dawniej.
On: Dobrze, postaram się.
Ona: Dawniej nie musiałeś się starać.
On: Moja droga, daj mi spokój.
Ona: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał.
On: (milczy)
Ona: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
On: Tak.
Ona: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
On: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
Ona: Do czego? Że zmieniłeś się w stosunku do mnie.
On: O czym ty mówisz?
Ona: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
On: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie?
Ona: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej.
On: (milczy)
Ona: Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej? Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
On: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
Ona: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
On: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
Ona: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze. Już się nie gniewam. Co tak siedzisz?

Terozki se pogodomy po naszymu, czyli po ślunsku

Pierunie, jakie tu larmo, lamynty... Ździebko żech sie zdziwił...


Przeca lepszyj dziołszki se nie znajde, jak ino Erne.

I padom, że bydziemy mieć 10 bajtli, bo Erna jest młodo.
Gryfno żeś jest dziołcha, Erna :*

I tak bydzie najlepiej... Ino mi powiedz Erna...Erna Shorter pisze:Ja myślę,że na tym powinniśmy zakończyć dyskusję o naszym małżeństwie na forum... po co wszystko opowiadać,zostawmy sobie trochę prywatności ;)


Tera to się nie liczy - czuję się zranionaSchmittko pisze:oraz OPCJONALNIE wszystkich w ogóle ;PM.Dż.* pisze:No dzięki!Schmittko pisze:Pozdrawiam absolutnie wszystkich którzy byli w sobotę i bardzo Wam dziękuję!!!

Nie, no....siadeh_ pisze:A ha! Czyli tę resztę nie w sposób szczególny tylko ot! tak...po prostu?Schmittko pisze:wśród nich w sposób szczególny wspaniałą M.Dż.* ;*
Patrzaj, Kiniu, jak sobie Schmicio grabi....
Czy Schmicio ma zamiar przyjechać na kolejne MJowisko jakimś pojazdem opancerzonym? Dobrze by było....

siadeh_ pisze:No to masz chłopie przechlapaneSchmittko pisze: bo Erna jest młodo.![]()

Schmiciu, Leopard'a lub Abrams'a polecam

..................
Ah! Eeeee....

Yyyyy....
No!
Ekhm....
Bo tego.....

Bo mam coś ważnego do powiedzenia, więc prosze o ciszę

Otóż w dniu dzisiejszym, w mojej skrzynce, znalazłam list- dziwny list.
Dziwny przynajmniej tak samo, jak całe MJówcze stado.
Ale ale....
Otwieram, a tam

Niespdzianka!!!!

Moi Kochani, Michałek był cudowny- wstrzeliliście się idealnie, bo chodziła dzisiaj za mną cały dzień czekolada.
Uciekałam, uciekałam, ale jednak mnie dogoniła- dzięki Wam

Guma do żucia- jejku! Smakowała jak gumy kulki z mojego dzieciństwa!

Sto lat ich nie jadłam- nie sądziłam, że kiedyś jeszcze ich zasmakuję!
To był taki rarytas, że do dziś pamiętam ten smak

W zasadzie, czuję się, jakbym tam z Wami była- komórka Schmittka, Play Station, Michałek, , piwa, a nawet słomkę i plakat od Marty widziałam

Tylko, wychodzi, że strasznie mnie zasuszyło podczas tej imprezy, bo nie ma tam .... czegoś do picia dla mnie

Stare MJówy zapomniały o niepijącym Katku

Chusteczka, a w zasadzie serwetka (Maro


No zabiliście mnie - MJówki sa jednak wszystkie tak samo szajbnięte, ale komuś, kto jest nie mniej szajbnięty, można tym sprawić tylko przyjemość. Kocham WAS!

Bardzo Wam dziękuję za wpisy- rozczuliliście mnie

A odpowiadając na niektóre pytania:
- Schmiciu, sądząc po tym, co w moim domu wisi na ścianach, trudno wykluczyć, że i ta serwetka zawiśnie

- MJowitku, mi też siebie w Katowicach brakowało

- dzina, no BA! Nie wiem, czy MJowitek wspominała, ale może we wrześniu zawitam do naszej Wenecji

- Maro, "Thriller Gold Award" zamówiłam- czekam na przesyłkę

- Buszmenie, kropki wszystko mi powiedziały, więcej nie trzeba

- keam, prawie, qrna, uwierzyłam w tego Michael'a

Fanka MJ, tancerz, KASIA, Erna Shorter, MJfanTASTIC, dzięki Wam serdeczne za te kilka słów- WoW! WoW! WOW!
Się wzruszyłam....

"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Ahhh, dziękuje, dziękuje!cicha pisze: Ok. Dzina bohaterka! Nowoczesna i niezależna kobieta to nawet sama po nocach pociągiem nie boi się wracać. Brawa za odwagę ;)

Widzę, że dalej odpowiadasz edytując swój poprzedni post. Hehe, nie żebym się czepiała ;)
A z Ciebie klawy gośćMaro pisze:Heh Dzina spoko kobieta,szkoda ze tak krótko pogadałem z Anią( a może i nie krótko?).Czekam na raz kolejny:Pcicha pisze:Dzina

Wiem większość mi nie wierzy. :]Maro pisze: tylko w wiek uwierzyć nie mogę,napewno nie odzwierciedla wyglądu:D
Abso-fucking-lutely fantastic!!!M.Dż.* pisze:dzina, no BA! Nie wiem, czy MJowitek wspominała, ale może we wrześniu zawitam do naszej Wenecji![]()

Czyżby szykowała się wystawa? :]
Fingers crossed.

Ja też dostałam paczkę!
i wiesz co Kasiu? Jak sobie złozymy jedną część tych paczek razem to bedziemy mogly sobie poczytać co sie kulturalnego w Katowicach dzieje 
Michałek skonsumowany... yammmiiii...siadeh_poTFUr_ciasteczkowy_
Kochani! Ponieważ moja kolekcja, jak już zapewne wiecie, jest lekko odmienna od tych, ktore zwykło się pokazywac na forum publicznym
to ta niesamowita serwetka z podpisami szalonych MJówek takze zostanie wpisana na listę ja tworzacą i - to na pewno!- zawiśnie w moim salonie (wprawdzie ja oprócz salonu mam tylko kuchnię i łazienke oraz klitkę siostry
no,ale jak to brzmi!
).
Jestescie świrnięci i to pozwala mi wierzyć, ze sa na tym świecie jeszcze ludzie , dla których warto poświęcić trochę swego czasu...
Dajcie koniecznie znać, kiedy znów wykombinujecie jakiś minizlot, a ja postaram sie tym razem rozłozyć skrzydełka nietoperze i obrać kurs na Was
...pzdr
siadeh_


Michałek skonsumowany... yammmiiii...siadeh_poTFUr_ciasteczkowy_
Kochani! Ponieważ moja kolekcja, jak już zapewne wiecie, jest lekko odmienna od tych, ktore zwykło się pokazywac na forum publicznym



Jestescie świrnięci i to pozwala mi wierzyć, ze sa na tym świecie jeszcze ludzie , dla których warto poświęcić trochę swego czasu...
Dajcie koniecznie znać, kiedy znów wykombinujecie jakiś minizlot, a ja postaram sie tym razem rozłozyć skrzydełka nietoperze i obrać kurs na Was

...pzdr
siadeh_

"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Lokalizacja: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Jo widza,że ślonski żeś opanowoł w jakimś stopniu . Jestek z Ciebie dumno . Mój ślonski jest prawie dobry i widza,żeś już jes lepszy łode mie.Schmittko pisze:Terozki se pogodomy po naszymu, czyli po ślunsku
Pierunie, jakie tu larmo, lamynty... Ździebko żech sie zdziwił... Kożdo sie wnerwio na Schmittka. Jakieś klachy i łobmowy Cały sie czynse.
Przeca lepszyj dziołszki se nie znajde, jak ino Erne.
I padom, że bydziemy mieć 10 bajtli, bo Erna jest młodo.
Gryfno żeś jest dziołcha, Erna :*
Erna Shorter napisał:
Ja myślę,że na tym powinniśmy zakończyć dyskusję o naszym małżeństwie na forum... po co wszystko opowiadać,zostawmy sobie trochę prywatności ;)
I tak bydzie najlepiej... Ino mi powiedz Erna... kaj jest ta ulica, kaj jest ten dom (familok ;), kaj jest ta dziołszka co kochom jom? ;)
Powiem Ci kaj tyn familok...ale na uszko ;)
Dziękuję Krzysiukaem pisze: Dodatkowe pozdrowienia dla nieobecnej Liki.

Duchem i myślami byłam z Wami. Czytam wspomnienia. Oglądam zdjęcia. Bardzo żałuję iż nie dotarłam osobiście, bo pewnie było warto


Jak to dawno... a teraz chociażbyMaro pisze:No właśnie co tam Lika słychać...dawno cię nieczytałem


Chyba powinnam się ich pozbyć, bo ten uciekający czas za bardzo mnie stresuje

BTW: Maro jeszcze raz dzięki za miły dzisiejszy akcencik


"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"
- Michael Jackson
A jakże by inaczejdzina pisze:Czyżby szykowała się wystawa? :]
Fingers crossed.

Trzymaj kciukty, żeby Wrocław jakiegoś fajnego sędziego na ten rok załatwił

siadeh_ pisze:Ja też dostałam paczkę!i wiesz co Kasiu? Jak sobie złozymy jedną część tych paczek razem to bedziemy mogly sobie poczytać co sie kulturalnego w Katowicach dzieje
![]()

A wiesz, Kiniu, ponieważ stado MJówcze jest dziwne i w zasadzie nic mnie zdziwić chyba już nie może, to po otwarciu paczki....
Cóż, zrobiłam wstępne rozeznanie zawartości koperty, a ponieważ żaden z elementów i nie pasował do.... rzeczywistości, postanowiłam zrobić dokładne oględziny każdego z nich.
Zaczęłam od połówki informatora

Długo oglądałam i próbowałam nawet kartkować i czytać, aż w końcu....
Stwierdziłam, że on chyba tylko dodatkiem do całości jest

Chyba, że to tajny kod, który po połączeniu z Twoim rozwiąże całą zagadkę

"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"