Michael Jackson - Thriller: 25th Anniversary Edition
Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
-
Speed Demon
- Posts: 938
- Joined: Mon, 09 Apr 2007, 23:17
- Location: Otwock
To ja już zgłupiałem.Speed Demon wrote:Pytanie: to ile w końcu istnieje oficjalnie i sieciowo wersji utworu? Czy to utwór nagrany podczas sesji do Thrillera czy sesji do Dangerous? Czy zawiera nowy wokal MJa, specjalnie na potrzeby T25, czy "stary", ze starych sesji?
Pierwsza znana nam wersja For All Time - do premiery Thrillera 25 traktowana słusznie jako odrzut z Dangerous - wyciekła nieoficjalnie do sieci ok. 2002 roku, razem z innymi demami z tej sesji - np. Monkey Business, wczesna wersja Dangerous, demo Who is it... i tak dalej.
Druga wersja to już dodatek do wspomnianej reedycji (traktowana jako odrzut z... Thrillera), z nowym miksem i ukończonym przejściem. Można jednak też założyć, że ów miks, przejście i nowy (też nikt nie wie, jak bardzo nowy
) wokal w nim zawarty powstał jakoś w 1990 roku. Oficjalnie piosenkę kończono 17-18 lat później. Czy to prawda - nie wiadomo. Więc! Jeżeli to, co Willy napisał jest prawdą, to znaczy że:
- autor książeczki do Thrillera 25 był w błędzie, jeżeli chodzi o chronologię
- piosenka nie została napisana na album Thriller, lecz Michael miał kaprys, żeby na reedycji tejże płyty się pojawiła
- informacje o oficjalnych danych mogą się kochać
Jeśli założymy, że to odpad z Dangerous to mógł się pomylić o 2-3 lata ale nie o 10! Tym bardziej, że o FAT wspomniał w kontekście jego dokonań po tym jak opuścił Toto (86 r.). W rozmowie stwierdził, iż niektórzy myślą, że od tego czasu nic nie stworzył a przecież on ma materiału na kilka albumów i na pytanie czy coś z tego niedługo usłyszymy, odpowiedział, że to czego można posłuchać teraz to For All Time z Thrillera 25, którą napisał 17 lat temu. Praktycznie w jednym zdaniu pada 25 rocznica Thrillera i FAT sprzed siedemnastu lat. Ten fragment znajduje się mniej więcej w 46-tej minucie wywiadu jeśli ktoś chce sprawdzić.Talitha wrote:A Porcaro nie mógł czegoś namieszać?