Strona 14 z 19

: ndz, 20 gru 2009, 23:27
autor: MałgoJ
w 73' roku moich narodzin została wydana płyta Music & Me , natomiast 9 listopada chyba nic szczególnego .

: pt, 25 gru 2009, 23:45
autor: M.J | Kubaa
22 września 96' to tylko znalazłem coś o Stranger In Moscow ale to było po jakimś arabskim języku i nie umiałem rozczytac nawet translator nie dał rady.

Ale najbliżej 22 jest 20.09.1996 czyli jak każdy powinien wiedzieć Koncert Michaela w Polsce :).

: sob, 26 gru 2009, 0:34
autor: P.Y.T.95
W moim dniu ( 15 marca ) nic nie robił chyba. No chyba, że o czymś nie wiem to pisać. xd
15 marca ale 2002 r - trzeci tydzień procesu w Santa Maria. Tylko nie ten rok.

: sob, 26 gru 2009, 11:07
autor: Justine1304
To w dniu moich 21 urodzin, 13.04 tego roku, MJ kompletował tancerzy do koncertu THIS IS IT

: sob, 26 gru 2009, 13:07
autor: patuśśka
3 czerwca 1997 był w Polsce dokładnie niewiem co robił, bo nigdzie tego nie znalazł, ale podejżewam, że przyjechał do mojego miasta by przywitać mnie nenene .

: sob, 26 gru 2009, 23:29
autor: Emily & Mike
a 4 sierpnia 1989r?? Co Mike wtedy robił?? Nic nie mogę znaleźć... :(

: ndz, 27 gru 2009, 0:22
autor: MJulia
A wiecie może co robił 3czerwca1991?

: śr, 06 sty 2010, 2:27
autor: Tonka
W czerwcu 1991 roku Michael wybrał się z M.Culkinem i jego rodzicami na Bermudy. Kiedy od taksówkarza dowiedział się, że te urokliwe miejsce zamieszkuje ok. 60 tysięcy osób, uśmiechając się dodał: "O rany! Na moje koncerty przychodzi więcej ludzi" :)

--
Znalazłem taką notkę.
Pozdrawiam

: śr, 06 sty 2010, 9:00
autor: Mati12_06
1992 MTV oficjalnie rozpoczęło emisję swojego pierwszego globalnego teleturnieju "My Dinner with Michael". Zwycięzcy z całego globu mieli okazję uczestniczyć w kolacyjnym przyjęciu, którego gospodarzem był Michael Jackson na planie swego teledysku "In the Closet". Później tego samego roku, na antenie ABC miała miejsce premiera filmu biograficznego The Jacksons: An American Dream, opartego na prawdziwej historii powstania zespołu The Jackson 5. Jackson założył fundację "Heal the World" (której nazwa pochodziła od singla "Heal the World", nagranego w celach charytatywnych w 1992 r.).

Żródło Wikipedia glupija ;D, ale tylko rok się zgadza ;(

: śr, 06 sty 2010, 15:03
autor: songbird
A ja nieco inaczej ;-) Kiedy ja przyszłam na ten świat rodzice Michaela nie mieli jeszcze pojęcia, że powołają do życia Geniusza, cieszyli się (lub nie :-) ) z narodzin drugiej córki - La Toya jest młodsza ode mnie o jeden dzień.
Miałam więc 2 lata i 3 miesiące kiedy za oceanem narodziła się Legenda :aniol: O istnieniu Michaela dowiedziałam się mając kilkanaście lat, pokochałam Go najpierw jako cudownego dzieciaka z niesamowitą charyzmą i głosem. Tak jak dojrzewał Michael jako człowiek, jako artysta, tak umacniała się moja miłość do Niego jako Artysty i Człowieka. Uczucie to trwa do dnia dzisiejszego i już nie przeminie. Muzyka Michaela towarzyszyła mi praktycznie przez całe moje nastoletnie i dorosłe życie, z niej czerpałam siłę do pokonania chwil trudnych, ona relaksowała mnie i podwajała radość w chwilach dobrych i szczęśliwych. Taka miłość trafia się tylko raz...

: śr, 06 sty 2010, 19:34
autor: Tonka
Songbird, miło spotkać tak zasłużonych fanów Majkiego. Ten facet manipuluje, w pozytywnym słowa znaczeniu, moim życiem od 1983 roku, od wydania "Thrillera", do dziś i zapewne już do końca żywota. Oczywiście znam praktycznie wszystko od The Jackson 5, ale w istocie poznać było mi Go dane będąc 5 letnim malcem, w chwili, gdy przestraszyłem się słynnego, nowego wówczas wideoklipu... co zakończyło się nurem pod kołdrę :)) Wcześniej, kiedy miałem roczek, ukazał się album "Off The Wall", ale tego z autopsji niestety nie pamiętam, hehehehe. Pozdrawiam gorąco!!!

: śr, 06 sty 2010, 20:31
autor: Justus
W moje urodzinki 17 października 1993 Michael miał koncert w Sao Paulo (Morumbi Stadium) :-)

: czw, 07 sty 2010, 1:17
autor: songbird
Tonka - dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam:) Myślę, że jest całe morze jeśli nie ocean fanów Michaela z mojego (a więc i Jego) pokolenia, którzy kochali Go i kochają nadal, trwali przy Nim w trudnych dla Niego chwilach, cieszyli się z Jego sukcesów , wierzyli niezmiennie w powrót na należny Mu szczyt i boleśnie przeżyli Jego odejście kiedy został ...just one more step... jak śpiewał w piosence "We're almost there". Większość jak sądzę zaszczepiła tę miłość do Michaela i Jego muzyki swoim dzieciom - moje , że tak powiem, wyssały ją z mlekiem ;-) i nie mam cienia wątpliwości, że przekażą ją swoim dzieciom. Kolejne pokolenia będą pielęgnować pamięć o Tym cudownym Człowieku i karmić się Jego muzyką.
A żeby nie było całkiem nie w temacie, to w roku 1982 urodził się mój syn, w dniu jego urodzin Michael zapewne pracował nad płytą wszechczasów, czyli Thrillerem.

: śr, 20 sty 2010, 17:11
autor: MacJack50
Jeżeli ktoś wie proszę o info co się działo w życiu Michaela 18 Września 1990 r .?? ;-)

: pt, 22 sty 2010, 16:25
autor: Fanka MJ'a
11.10.1988r koncert Bad Tour w Richfield, Ohio, USA. : ;-)