Strona 14 z 19

: pt, 06 mar 2009, 12:30
autor: Megi1975
Smooth jazz pisze:Mam podobne odczucia jak Shulamitka.Co to było?
Po co ten caly cyrk?Taką wypowiedz to mógł nagrac w domu,na kanapie lepiej by wyszło.Jeśli to miała byc konferencja,to może trzeba bylo odpowiedziec na pare pytań.Jestem zawiedziona,oczywiście tym,że nie wspomnial o niczym nowym jak i samym wystapieniem.
Znowu niedomówienia.
Marzena07 tam była i widziała .Dla mnie nie wygląda dobrze,tak jakby specjalnie go odrestaurowali na te 5 minut.

Przyjme z pokora wszelkie gromy od Was.Jestem wściekła :knuje: :rocky:
Nie czytałas ostanich plotek ? Przecież to NIE ON !!!! :smiech:

: pt, 06 mar 2009, 12:34
autor: Secret Man
--

: pt, 06 mar 2009, 12:39
autor: MJ_Aniuta
O matko!! Marzena07 jakie Ty masz szczescie! to musialo byc niesamowite!! Ja uwazam jak viva201.. I miał prawo się bać. Nawet kiedy czekalismy na tę konferencje to dziennikarze wciąz sobie zartowali z niego. I ile lat to trwa.. trzebaby być na prawde twardym, żeby wysłuchiwać takie rzeczy tyle czasu i być obojętnym. Mimo wszystko on pokazał, że na wiele go stać. Dla mnei to niesamowite, ze Michael Jackson bedzie miał koncerty, a co dalej to sie okaże.

: pt, 06 mar 2009, 12:46
autor: Streetwalker
No i się uspokoiło...Śledziłam ten wątek nie wypowiadając się i wiecie co? To był normalnie dziki szał xD To teraz ja dodam swoje trzy grosze.Wszyscy byliście zawiedzeni tym,że Michael powiedział tylko kilka słów do fanów i poszedł.Ale przecież o to chodziło,o potwierdzenie koncertów i nic więcej.Trochę bez sensu,że to wydarzenie zostało nazwane konferencją,bo ta kojarzy mi się z tym,że artysta siedzi przy stole razem ze swoją ekipą i odpowiadają na pytania dziennikarzy itp.Ale to już inna sprawa.
Na żaden z tych dziesięciu koncertów niestety nie pojadę-rodzice mnie nie puszą do Londynu(gdybym miała o ten rok więcej i dowód osobisty w kieszeni...ach...),ale cieszę się bardzo,że wreszcie coś się ruszyło.I nie sądzę,żeby to były ostatnie koncerty Michaela w jego karierze,smucicie się tym tak jakbście go nie znali.Wiecie jaki jest Mike ;-)
szpadelek nie rozumiem co masz na mysli,mówiąć,że coś nie tak jest z jego twarzą.Patrząc na zdjęcie,które wczesniej wkleiłam nie widzę nic niepokojącego-wręcz przeciwnie,MJ wygląda super..i ten uśmiech :love: Mam nadzieję,że chociaż kilku osobom z forum uda się być na którymś z koncertów-liczę na dokładne sprawozdania:D

: pt, 06 mar 2009, 12:48
autor: Smooth jazz
Megi1975 pisze:
Nie czytałas ostanich plotek ? Przecież to NIE ON !!!! :smiech:
On,ploty mnie XXXXX.

Pierwsze na twarzy widać cierpienie i chorobę,owszem ma 50.

Myślę,ze będzie 10 koncertów max.Nie da rady więcej.Nawet jak będą w większości z playbacku i mało sie ruszał. Ale jakby nie wierzył w swoje siły,wcale by już nie wystepował.
A dlaczego nie na stadionie? To ma być dużo i .... ?

: pt, 06 mar 2009, 13:13
autor: Tiger Lilly
Smooth jazz pisze:Taką wypowiedz to mógł nagrac w domu,na kanapie lepiej by wyszło.Jeśli to miała byc konferencja,to może trzeba bylo odpowiedziec na pare pytań.Jestem zawiedziona,oczywiście tym,że nie wspomnial o niczym nowym jak i samym wystapieniem.
Zwróćcie uwagę, że Michael nie zapowiadał konferencji prasowej. Pojawiało się takie określenie parokrotnie-począwszy od wstawionego Audigera po różnej maści serwisy ale kiedy informacja stała się oficjalna w CNN czy SkyNews używano już określenia "announcement" czyli zawiadomienie, ogłoszenie. Scena w hali O2 była przygotowana dokładnie na tego typu wystąpienie a nie na konferencję prasową podczas której gwiazdy siedzą sobie przy stoliku sącząc kawkę i odpowiadają na pytania dziennikarzy zgromadzonych w sali. Tymczasem wczoraj w O2 dziennikarze byli w mniejszości, hala była wypełniona fanami. Michael zakomunikował, co miał do zakomunikowania, po raz kolejny skupiając na sobie uwagę świata.

Ja również miałam mieszane uczucia po tym wystąpieniu. Michael wydał mi się najpierw bardzo pewny siebie i stanowczy, w drugiej części wystąpienia już wręcz zdystansowany. W dodatku to powtarzane jak mantra: "This Is It", które jak już pisała thewiz, może być różnie rozumiane. Parę godzin przed wystąpieniem , kiedy informacje zaczęły się już 100% potwierdzać porzuciłam swój sceptycyzm, puściłam wolno swoje oczekiwania, które natychmiast pogalopowały w sobie tylko znanym kierunku...więc kiedy usłyszałam słowa "final", czy "last" to trochę jakbym dostała obuchem w łeb. Tak niekontrolowane, niewyobrażalnie wysokie oczekiwania nieprawdopodobnie zmieniają percepcję.

Oglądając Michaela chwilę później, już na spokojnie odebrałam to wystąpienie zupełnie inaczej. Nie bawiłam się w pseudopsychologiczne odczytywanie mowy ciała, skupiłam się na komunikacie. Na tym, że pojawiła się szansa na spełnienie marzenia z dzieciństwa, nikła jeśli chodzi o kupno biletów, ale to już zupełnie inna kwestia.

Podsumowując-Michael ogłosił 10 koncertów w lipcu. Zrobił to w zwięzłej, typowo news'owej formie, idealnej by wystąpienie poszło niemalże w całości w wiadomościach. To, co odebrałam pierwotnie jako dystans także ma swoje uzasadnienie w medialnym charakterze przedsięwzięcia - Michael z jednej strony chciał podać informację o koncertach w poważnym, profesjonalnym i zwięzłym tonie, z drugiej-nie chciał zrezygnować ze skandujących fanów. Oczywiście, że krzyki da się w newsie wyciąć. Oczywiste jest też, że trudność wynikająca z próby pogodzenia tych dwóch rzeczy mogła wpłynąć na zachowanie Michaela, który momentami wydawał się być zniecierpliwiony krzykami fanów w środku zdania, które akurat wypowiadał, za chwilę jednak łagodnie, niemal przepraszająco mówił, że ich kocha.

: pt, 06 mar 2009, 13:24
autor: M.Dż.*
tancerz pisze:http://www.youtube.com/watch?v=YVTm4wvf03k tu macie dobra wersje
Mina pana dziennikarza mnie zabiła :hahaha:
"Oh! So that's the name of the concert....! "This is it".... "This is it"....
derozje pisze:jakie 'snuli' ? wszyscy o tym mówili ! że to bedzie wielki powrót, że nowe piosenki będą takie i owakie, i bla bla bla.
Szkoda tylko, że nikt nie zapytał Michael'a, co ma w tej kwestii do powiedzenia :wariat:
Shulamitka pisze:Pedros Ty ciągle musisz gadać że jak się można tak spóźniać i że 3ba było wyjść wcześniej bosh gadasz jak moja babcia.
Może MJ też już chciałby tam być.
Powiem tak....
Na niespóźnianie są sposoby- wszystko można przewidzieć, ale...
Jeśli ktoś jęczy tylko dlatego, że Michael się spóźnia (a spóźnia się chyba zawsze i wszędzie), to nie wróżę dużego sukcesu osobie jęczącej.
Jeśli chcesz Michael'a zobaczyć, czeka się na niego godzinami- o suchym pysku, bez wody i jedzenia- ze strachu, ze jak się odejdzie, to straci się swoją szansę ;-)

Co, do oświadczeń, że krótkie, że nietreściwe....
Uważam, że Michael zaserwował nam całkiem sporo atrakcji tymi kilkoma zdaniami. Jestem pozytywnie zaskoczona ;-)

Widzę, że te występy będą niezłą szkołą życia dla młodszych stażem fanów :-/
Streetwalker pisze:Trochę bez sensu,że to wydarzenie zostało nazwane konferencją
"Announcement" to nic innego, jak "ogłoszenie".
To znów nie Michael'a wina, ale przekręcaczy, którzy najpierw się nakręcają, a potem mówią, że się zawiedli ;-)

Marzena07, gratuluję wyjazdu!
Podziel się wrażeniami, choć wiem- to nie łatwe ;-)
Złap oddech, ochłoń i nakarm zgłodniałe dusze :diabel:

P.S. Nie mylcie "ostatnich koncertów" z "ostatnim albumem"- to jest jakby pomylić wnuczkę, co leciała, jak strzała z babcią, która szczała, jak leciała :wariat:

P.S.' Prośba o zaprzestanie niemiłosiernego spamowania!
Szczególnie prośbę swoją kieruję do alek_m92.
Emocje sięgnęły zenitu wczoraj, więc byliśmy bardziej wyrozumiali, ale prośba wyhamowanie, a w razie pytań przejrzenie najpierw tematu w poszukiwaniu odpowiedzi, którą w 90% tu znajdziecie ;-)

: pt, 06 mar 2009, 14:43
autor: The Way He Make Me Feel
ja MUSZĘ tam jechać! koniecznie!! nie wiem jeszcze jak to zrobię, ale wierzę, że może fani z Polski wybiorą się razem :) jak nie będę kombinować inaczej.

: pt, 06 mar 2009, 14:53
autor: tancerz
Nie wiecie skąd można ściągnąć ten teaser trasy koncertów (michael jackson sizzle reel ) z oficjalnej stronki MJ http://www.michaeljacksonlive.com/video.php ? Jest zabójczy zawsze mnie podniecały te teasery zrobione przez fanów i marzyłem aby jakis był prawdziwy az wreszcie sie doczekałem :) To prawda :) marzenie się spełniło , chciałbym miec ten filmik na kompie.

: pt, 06 mar 2009, 15:06
autor: Mike
Krampu pisze:Randy Phillips, president and chief executive of AEG Live, told The Times that the ten London concerts would mark the first step of a three-year tour and the release of a new album. He said: Surviving the press conference was the first step. We've a three-year plan for Michael Jackson and if it all goes well we will gross $400 million (L280million) in total.

Future tours are likely to involve trips to New York, Paris and Mumbai.

http://entertainment.timesonline.co.uk/ ... 854735.ece
A więc, wychodzi na to, że Londyn to jedno miasto z 4 w, których będzie koncert. A co za tym idzie? Jeśli nie odstaniesz biletu na O2 Arena, to jeszcze przed Tobą Paryż, New York oraz Mumbai (no to może w mniejszym stopniu). Nie ma co się stresować Michale koncertuje 3 lata począwszy od Lipca 09, + wydanie nowego albumu.
Ogłoszenie na początku mogło nas osłupić, ze niby to ostatni koncert a tu chodzi o ostatni występ w Londynie, wiec jednym słowem jeszcze Paryż a KING IS BACK!:D

Oszczędzajcie kasę na Paryż, będą niższe koszta:D

P.S. Czytajcie, te artykuły co w nich piszą i kto sie wypowiada, bo możecie przez nie uwagę drążyć temat, który jest już kilka postów wyżej wytłumaczony:)

: pt, 06 mar 2009, 15:07
autor: Shulamitka
Fragment felietonu Caitlin Moran z The Times, oczywiście przesadzonego i kontrowersyjnego.. ale taki chyba powinien być felieton ;-)

O’Leary stands on the stage, and 7,000 fans stand in the cold, waiting for a man who is undoubtedly one of the greatest geniuses of popular culture but who has made it harder than almost any other artist for anyone to simply enjoy the fact.
(...)
He seems borderline tetchy about being here at all. “This is it!” he says, but when he follows it with, “This really is it”, it sounds like a weary warning. I will not be performing for you now, is the subtext. I will give you nothing else.

Indeed, after announcing that the concerts will be in July, and that he loves us all so, Jackson is gone – giving four minutes to people who have been waiting five hours, and 12 years, and a lifetime.


Żródło: http://entertainment.timesonline.co.uk/ ... 854738.ece
______________________________
autorka chyba nie wie, że "a lifetime" - to można czekać na koncert, nei na konferencję :knuje:

: pt, 06 mar 2009, 15:17
autor: Pank
A ja nie muszę jechać. I jestem zaniepokojony. Nie tylko o to, co napisał kilka stron temu Kaem. Jeżeli Michael chce odtworzyć utwory, które 'chcą usłyszeć fani' a plakaty reklamuje się grafiką z miernej (czytać: wielkie hity do znudzenia setki razy odtwarzane), brytyjskiej wersji składanki King of Pop, to ja się boję powtórki z trasy promującej album HIStory. Sequel - po obejrzeniu wczorajszej wiadomości - może być przerażający. No i kompletny brak konkretów. Nie sądzę, by nowy singiel Michaela pojawiłby się ot tak, skoro przed samym ogłoszeniem raptem (choć rozumiem, że dla kogoś innego moje 'raptem' wyda się udziwnieniem) dziesięciu koncertów tworzy się taką a nie inną szopkę. This is it!

Ale mogę się pocieszyć, że może być już tylko lepiej niż myślę. Chyba, że występy zostaną odwołane, bo coś-tam. I, o ile się nie mylę, Michael już po Bad World Tour nawet nie myślał o następnej trasie koncertowej. No i proszę, dwadzieścia lat po...

Swoją drogą, Madonna też rozpoczyna swoją trasę w O2 Arena. Dwoma koncertami... 4 i 5 lipca. Prince też przypadkiem nie koncertuje w lipcu? To byłoby ciekawe zjawisko. ;-) No i można byłoby obiektywnie porównać, co kto ma teraz najwięcej do zaoferowania.

: pt, 06 mar 2009, 15:17
autor: Lilka
Mike pisze:
Krampu pisze:Randy Phillips, president and chief executive of AEG Live, told The Times that the ten London concerts would mark the first step of a three-year tour and the release of a new album. He said: Surviving the press conference was the first step. We've a three-year plan for Michael Jackson and if it all goes well we will gross $400 million (L280million) in total.

Future tours are likely to involve trips to New York, Paris and Mumbai.

http://entertainment.timesonline.co.uk/ ... 854735.ece
A więc, wychodzi na to, że Londyn to jedno miasto z 4 w, których będzie koncert. A co za tym idzie? Jeśli nie odstaniesz biletu na O2 Arena, to jeszcze przed Tobą Paryż, New York oraz Mumbai (no to może w mniejszym stopniu). Nie ma co się stresować Michale koncertuje 3 lata począwszy od Lipca 09, + wydanie nowego albumu.
Ogłoszenie na początku mogło nas osłupić, ze niby to ostatni koncert a tu chodzi o ostatni występ w Londynie, wiec jednym słowem jeszcze Paryż a KING IS BACK!:D

Oszczędzajcie kasę na Paryż, będą niższe koszta:D

P.S. Czytajcie, te artykuły co w nich piszą i kto sie wypowiada, bo możecie przez nie uwagę drążyć temat, który jest już kilka postów wyżej wytłumaczony:)
No dobra...ale czy to co napisałes jest w 100% pewne?

: pt, 06 mar 2009, 15:25
autor: Xrzysioo
musiał powiedzieć, że to "ostatnie występy" aby zgromadzić jak najwięcej ludzi i sprzedać jak najwięcej biletów - normalny chwyt marketingowy.
Zawiodłem się bo nie było nic o nowych utworach albumie itp.

: pt, 06 mar 2009, 15:30
autor: Lilka
Koncerty zaczną się 8 lipca, są ogłoszone jako dziesięć ostatnich koncertów. Skopiowałam z tąd: http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=5745

Ale o tym że będą to ostatnie koncerty mówi się cały czas, więc jaka jest prawda? I czy ta "trasa" ma być tak jak mówią niektórzy rozłozona na 3 lata czy to tylko nie potwierdzone informacje?