Moni, przepraszam, że niemalże doprowadziłam Cię do stanu irytacji O.o...nie było to moim celem bynajmniej.
Peace :).
A teraz w ramach wyjaśnienia i 'obrony' :p.
madzia06 pisze:chcialysmy zadbac o rozne sfery docierania do ludzi,w sensie nie tylko na plaszczyźnie netu
Wszystko pięknie, fajnie :), wszystko to rozumie, ale ogłaszając się poza netem, (czyt. rozwieszając plakaty) element zaskoczenia będzie zerowy. A o zaskoczenie jednak - przynajmniej co poniektórych przechodniów - też trochę chodzi, prawda? ;). Chyba, że ma to być przedstawienie uliczne, a nie FM? - wtedy zmienia to postać rzeczy ;).
madzia06 pisze:gdyby nie plakaty i setki ogloszen wyslanych w necie-nie bylo by tyle osob na 1wszej probie:)
Tak, FM 'roznosi się po necie' ;), temu nie przeczę, (daliście tej akcji początek, to jest najwazniejsze. Sądzę jedynie, że dalsze rozprzestrzenienie się informacji jest po prostu nieuchronne - magia, a czasem przekleństwo internetu) mówiłam tylko o plakatach rozklejanych po mieście, gwoli ścisłości ;).
A teraz zapytam z ciekawości, ile było mniej więcej osób na tej pierwszej próbie? :)
Wracając do kwestii HTW, pozwolę sobie swoją opinię 'uzupełnić'- myślę, że jest to pomysł nietrafiony, ale tylko w tym konkretnym przypadku...przedłużenia Beat it.
Jako osobny FM mówię...- czemu nie ;) (Tu brak prób by nie zaszkodził :P).