Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Ghosts. Dlaczego już mówiłem. Dla mnie znów zwycięzca może być tylko jeden (sprawdzały się moje typy we wszystkich Najsłabszych Ogniwach - ale czy tym razem tak będzie?:)
Ghosts - wspaniały utwór, napięcie budowane w bardzo podobny sposób jak w "Dirty Dianie" (czyli: mistrzowsko ), no i ten genialny pomysł na sugestywny background, wykorzystany z jeszcze lepszym efektem w "Threatened".
Cudeńko, ale ustępuje pozostałej w rozgrywce trójce.
Ghosts - nie lubię głosować na utwory, które kocham. Ale tutaj nie ma alternatywy: Morphine jest absolutnie powalające, jedyne w swoim rodzaju, cudowne. Is It Scary jest lepsze niż Ghosts - po prostu, a Blood On The Dance Floor... Sygnaturka mówi wszystko.