Strona 16 z 47

: sob, 03 maja 2014, 14:50
autor: marcinokor
Czy ktoś wie czemu Vevo usunęło wersję solo LNFSG?

: sob, 03 maja 2014, 14:58
autor: michael mckellar
Usunięta jest chyba wszędzie. Zobaczymy może umieszczą teledysk.

: sob, 03 maja 2014, 15:41
autor: Noemi
Wspaniały kawałek, jestem zachwycona, oczarowana, wzruszona i sama nie wiem, co jeszcze... Masa pozytywnych emocji. I chcę więcej! <3

: sob, 03 maja 2014, 17:27
autor: red_fork
michael mckellar pisze:Usunięta jest chyba wszędzie. Zobaczymy może umieszczą teledysk.
Wersja solo jest cały czas dostępna (przynajmniej z urządzeń mobilnych):
http://m.youtube.com/watch?v=FGq4YzdRrhs

: sob, 03 maja 2014, 17:47
autor: michael mckellar
Tylko to nie jest oficjalny kanał Michaela na vevo.
michaeljacksonVevo - to jest kanał MJ
a to co wstawiłeś to jakiś inny różni się tylko kropka na końcu w nazwie : michaeljacksonVevo.
Na tym polega różnica. Na oficjalnym kanale jest tylko wersja z Timberlakiem.

: sob, 03 maja 2014, 19:42
autor: fanMJ
http://m.youtube.com/?#/watch?v=pv__eI_5xZo

Z tego filmiku wynika, że następnymi singlami będą prawdopodobnie "Chicago" i "Xscape".
Na ile to jest prawdziwe? :smiech:

: sob, 03 maja 2014, 20:02
autor: marcinokor
Faaaake! Wystarczy popatrzeć na datę dodania filmu i na "okładki".

: sob, 03 maja 2014, 20:26
autor: Get_On_The_Floor
Wersja solo zdecydowanie lepsza ;-) , ale wersja z JT jest bardzo dobra. Rozumiem, że wersja solo będzie singlem??

I jeszcze dwie refleksje po odsłuchaniu LNFSG i filmików, które wrzuciliście:

- nad płytą pracowali jak zauważyłem również producenci Stargate. Ci Norwegowie robią świetną robotę jako producenci, jeszcze za życia MJ miałem nadzieję, że po nich sięgnie. Co prawda nie jestem fanem delikatnie mówiąc Rihanny, ale to właśni oni napisali instrumental "te amo", którą to piosenkę uważam za najlepszą Rihanny, z małym zastrzeżeniem, o ile słucham samego instrumentalu ;-) Melodia bije na głowę melodię z wokalem. Podsumowując, dobrze, że tacy solidni ludzie pracowali przy "Xscape".

- i smutniejsza refleksja, LNFSG i mam nadzieję dalsze piosenki trzymające tak niezwykle wysoki poziom, ukazują, że należało z "Michael" poczekać. Przez ten niewypał takie piosenki jak Behind The Mask, Much Too Soon, Best Of Joy czy w końcu Hollywood Tonigt nie przebiły się tak mocno jak mogły. Przecież BTM jest mistrzowskie, podrasowana wersja mogła rządzić w klubach. Tak samo HT, słuchając demo, które na szczęście wyciekło słychać, że Michael miał świetny materiał do dokończenia. Wersja wyprodukowana na płytę zatraciła np. mój ulubiony dźwięk, który słychać w demo. Te piosenki powinny być na płycie typu "Xscape". Szkoda, że Sony dopiero musiało się tego nauczyć, choć dobrze, że nie czeka nas "Michael 2".

: ndz, 04 maja 2014, 0:17
autor: imayshi
Sephiroth820 pisze:Fragment dokumentu "Making Of"
http://www.youtube.com/watch?v=eDWiTqPOlRM
Koszmar. Nawet "Xscape", taki "ciężki" utwór przerobili na tandetne disko? Brak słów.

Przy okazji: śmieszą mnie te zachwyty i nadzieje.
"LNFSG" to słaby utwór, który jeśli coś osiągnie to jedynie za sprawą nachalnej promocji. Tylko i wyłącznie. Bo dobre utwory z poprzedniej płyty wiele nie zwojowały.

I po drugie: album zawiera 8 utworów i trwa 30 minut? To tym bardziej napawa "smutkiem" bo oznacza, że nie mają już nic wartościowego w archiwach.
I z drugiej strony jest też zwykłym skokiem na kasę bo te dema mogliby spokojnie umieścić na normalnej płycie.


Podsumowując: jesli cała płyta brzmi jak te 3 "nowe" utwory to dziekuję za takie coś.

: ndz, 04 maja 2014, 0:18
autor: Gosia17

: ndz, 04 maja 2014, 1:10
autor: Sephiroth820
@imayashi
Nie ma to jak oceniać utwór "Xscape" po 5 sekundowym snippecie, brawo...

Materiału mają mnóstwo, na album wybrali ponad 20 utworów, przygotowali 14 z czego wyselekcjonowali 8 piosenek na album.

LNFSG jest całkiem przyjemną kompozycją. Słaba, bo co ? Bo nie posiada "tłustych" bitów i elektroniki ? Bardzo dobrze, przynajmniej nie poszli za trendem i zrobili coś innego, wielu moich znajomych twierdzi że piosenka jest bardzo przyjemna, a co najważniejsze łatwo wpada w ucho, bo co chwile podśpiewują sobie refren :-).

: ndz, 04 maja 2014, 1:10
autor: red_fork
imayshi pisze: Przy okazji: śmieszą mnie te zachwyty i nadzieje.
(...)
Podsumowując: jesli cała płyta brzmi jak te 3 "nowe" utwory to dziekuję za takie coś.
To nie słuchaj, nie kupuj albumu, przestań uprawiać czarnowidztwo i daj się pozostałym fanom cieszyć nową płytą.

: ndz, 04 maja 2014, 11:05
autor: lost children
Właśnie Beata Pawlikowska jako "stara Fanka Michaela" ( tak myślę, bo zawsze w swoich programach opowiada o Michaelu i puszcza jego piosenki) puściła w Radio ZET w swoim programie Świat według Blondynki "LNFSG". Jak zwykle w takich przypadkach zakręciła mi się łza w oczach, bo pomimo tego że znam tę piosenkę od lat i słucham jej nowej wersji od chwili opublikowania- to zawsze wzrusza mnie moment, gdy mówią o Michaelu w radio i publikują jego długo wyczekiwane utwory ( choć nie wiem dlaczego, jest to jakiś patetyczne moment dla mnie, haha).
Ciepło wypowiadała się o piosence stwierdzając, że można się przy niej poczuć jak pod koniec lat 70-tych, a piosenka ma podobny klimat co The girl is mine, bo powstała w tym samym roku. Po godzinie 13-tej Pani Beata puści jeszcze wersję w duecie z JT.
I kiedy przeszło mi wzruszenie zaczęłam tańczyć, ta piosnek unosi sama moje nogi do podrygiwania, więc kuchnia wirowała mi w oczach; do wariactwa przyłączyły się dzieciaki- co za fajny i wesoły niedzielny poranek, jak zwykle dzięki MJ.
Myślę, że piosenka będzie królowała na parkietach dyskotek. Niech tak się stanie, Niech nowe pokolenie odkryje i pokocha Michaela, tak jak My go kochamy. Amen. Miłej niedzieli.

: ndz, 04 maja 2014, 11:23
autor: soulsation
Orientujecie się czy będą w sprzedaży single na cd ,czy tylko mp3 ?

: ndz, 04 maja 2014, 11:55
autor: kamiledi15
Powiedziałbym, że jak na Michaela LNFSG jest dość przeciętna, ale na tle innych dzisiejszych artystów wypada bardzo dobrze. Zawsze miło usłyszeć jego ,,nową" piosenkę. Ale fakt, 8 piosenek na płycie to trochę mało, trudno się oprzeć wrażeniu, że w ten sposób chcą zarobić więcej - wydając kilka płyt zamiast jednej. Mimo to, na pewno warto poczekać.