LaToya Jackson
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia
http://www.youtube.com/watch?v=q3bf7Yz9dFY
EDIT:
Po latach La Toya spotyka się z Bubblesem.
(...) ale ocenę pozostawiam WAM!
(...)
EDIT:
Po latach La Toya spotyka się z Bubblesem.
(...) ale ocenę pozostawiam WAM!
(...)
Ostatnio zmieniony śr, 30 cze 2010, 22:28 przez MJwroc, łącznie zmieniany 1 raz.
- invincible_girl ;)
- Posty: 550
- Rejestracja: ndz, 15 cze 2008, 18:23
- Skąd: Capricious anomaly in the sea of space
Toy śpiewa Earth Song z rosyjskimi piosenkarzami...
Never say goodbye, because saying goodbye means going away. And going away means forgetting. Peter Pan
Ja ocenię. Płakała bo Bubbles był dla nich jak członek rodziny (sama tak mówiła). Podczas odwiedzin po roku od śmierci Michaela to chyba pojawiają się emocje. Nie wiem kiedy ostatnio go widziała ale jak wtedy gdy MJ żył to chyba wszystko wyjaśnia. A co do Twojego zdania, żeby była "komiczną hipokrytką" to ja się pod tym nigdy nie podpiszę.MJwroc pisze:Dla mnie zawsze była komiczną hipokrytką, ale ocenę pozostawiam WAM!
Skoro czyjś płacz i wspomnienia dają Ci rozrywkę-nic już nie mówięMJwroc pisze:dużą dawkę rozrywki
Wszyscy w rodzinie Jacksonów byli mocno związani z Bubblesem, ponadto zmarł Michael, więc nie rozumiem dlaczego łzy nie mogą być szczere. Przecież to normalne, że emocje w takich sytuacjach biorą górę.
Tylko szkoda ,że nie odwiedzała Go wcześniej jak była z nim tak związana i jakoś łez na pogrzebie MJ nie widziałam. Dla mnie wygląda to trochę komicznie ale jednocześnie mnie wzrusza, po tym jak widziałam ją z bliska na sylwestrze mam słabość do Toyki :)
Impossible is nothing when it comes down to Michael. I know what I'm saying..
Nie ma za co, Kochanie tylko nie stara!! ;pMJwroc pisze: To śmieszne, w jaki sposób gada do Bubblesa i później płacze.
Dla mnie zawsze była komiczną hipokrytką, ale ocenę pozostawiam WAM!
[Dowiedziałam się o całym zajściu od agusii_w, dzięki stara, dostarczyłaś mi dużą dawkę rozrywki]
Sama się turlałam ze śmiechu, a jednocześnie za głowę łapałam, jak można być tak durnym i żałosnym
Bo ona to zrobiła dla rozrywki, jakby jej było naprawdę przykro, to by tego nie filmowała i nie wrzucała do sieci i "zobaczcie wszyscy jaka jestem wrażliwa" ojejamj pisze:Skoro czyjś płacz i wspomnienia dają Ci rozrywkę-nic już nie mówię
otóż to...Eve_861 pisze:Tylko szkoda ,że nie odwiedzała Go wcześniej jak była z nim tak związana i jakoś łez na pogrzebie MJ nie widziałam.
To nie ona wymyśliła przecież ten program, żeby się koniecznie w nim pojawić. Poproszono ją by wzięła w tym udział i się zgodziła, bo wypowiada się w wielu programach o MJ. Przecież ona dlatego występuje w tych programach. Bo ją o to proszono! W trakcie kręcenia programu zdecydowała, że chce odwiedzić Bubblesa i tak się stało, a że kręcono akurat program to dlaczego by tego nie dołączyć do niego? Oglądaliście w ogóle całość? Przestańcie na niej się wyżywać, nie rozumiem skąd ta nienawiść, czy spotkaliście ją kiedyś osobiście? Michael zawsze mówił, żeby nie oceniać nikogo dopóki się z nim nie stanie twarzą w twarz. Nie wiemy co Latoya sobie myślała wtedy i jakie uczucia jej towarzyszyły. Uważam, że ktoś kto postępuje w ten sposób, że udaje płacz musiałby był bardzo zepsuty i wyrachowany. Niewielu ludzi to potrafi, a jeśli mam być szczera to nie uważam, żeby Latoya była jakoś szczególnie utalentowana aktorsko. Również nie spotkałam Latoi i nie rozmawiałam z nią, ale jeśli już się bawimy w ocenianie to ja mówię, że tej osoby nie byłoby na to stać. Znam koleje jej życia i na tej podstawie tak mówię.
Program zatytułowany byl “Michael Jackson & Bubbles: The Untold Story” i spotkanie z szympansem było zaplanowane, to było celem tego programu.Baby Jane pisze:W trakcie kręcenia programu zdecydowała, że chce odwiedzić Bubblesa i tak się stało, a że kręcono akurat program to dlaczego by tego nie dołączyć do niego?
LaToya pisze:Bubbles, hi Bubbles. You know I miss you. I haven't seen you in ages, Bubbles. Do you remember me? It looks like you do. I want to kiss you, and I want to hug you and I know I can't because you are so big."
La toya nie widziała Bubblesa od przeszło 20 lat. Jeżeli był jak członek ich rodziny dlaczego nie odwiedzała go wcześniej? Śmieszą mnie jej słowa, naprawdę. W tym co piszę nie ma złośliwości, po prostu tak uważam.amj pisze:Ja ocenię. Płakała bo Bubbles był dla nich jak członek rodziny (sama tak mówiła). Podczas odwiedzin po roku od śmierci Michaela to chyba pojawiają się emocje. Nie wiem kiedy ostatnio go widziała
Wobec Latoyi nie czuję nienawiści, nie jestem wobec niej zlośliwa, po prostu jej nie lubię i mam ku temu powody. Nie zrobiła mi nic za co mogłabym ją nienawidzić. Czy ktoś tu wspominał o nienawiści? Nie.Baby Jane pisze:nie rozumiem skąd ta nienawiść
Jeżeli ktoś gra to co innego. Jestem wrażliwą osobą i gdyby jej płacz byl szczery to inaczej bym na to zareagowała. Latoya nie musiala się zgadzać na zawarcie tej sceny w programie. Może rzeczywiście miała w tym momencie przykre wspomnienia. Ale nie musiała się z tym pokazywać całemu światu.amj pisze:Skoro czyjś płacz i wspomnienia dają Ci rozrywkę-nic już nie mówię
Tak samo nie musiała opowiadać mediom bzdur o rzekomym słyszeniu głosów z zaświatów po śmierci Michaela. Ani pisać książki i oczerniając swoją rodzinę. Nie rozumiem tego. Nawet jeśli przeżyła cięzkie małżeństwo, to jej nieusprawiedliwia.
Małe podsumowanie.
Ponieważ moją ideologią jest sceptycyzm, wątpię, wątpię, wątpię.
Być może Wy macie rację. Szanuję Wasze zdanie.
Może LaToya rzeczywiście jest dobrym człowiekiem.
Nie ma jednoznacznej oceny. Z jednej strony jest 'Naga prawda o mojej rodzinie' i oskarżenie brata o molestowanie w 1993 w telewizji a z drugiej strony jest piosenka 'He's my brother'. I nic nie jest w białe albo czarne.
Mnie osobiście trudno uwierzyć w jej szczerość, ale możliwe że nie mam racji. Tak samo możliwe jest że to Wy nie macie racji.
Widze że ta dyskusja do niczego nie prowadzi, więc proponuję ją zakończyć. Tym samym edytuję swój pierwszy post usuwając moją kontrowersyjną wypowiedź.
- Dama Kameliowa
- Posty: 374
- Rejestracja: pn, 24 sie 2009, 12:52
Powiem wam, że gdyby LaToya nie była LaToyą, powiedziałabym, że czasami ludze nie otrząsną się w porę. Są ze sobą skłóceni, nie widują się...A pewnego dnia okazuje się, że któreś z nich odeszło i nie można tego naprawić. Dlatego takie łzy mogą być szczere.
Ale LaToya? Kobieta, która oskarżała własnego brata po to, żeby zdobyć rozgłos? Moim zdaiem kolejny tego typu występek...tylko już od strony "wkupienia się w łaski fanów".
Ale LaToya? Kobieta, która oskarżała własnego brata po to, żeby zdobyć rozgłos? Moim zdaiem kolejny tego typu występek...tylko już od strony "wkupienia się w łaski fanów".
Są ludzie, którzy potrzebują wstrząsu. Poza tym na dramatyczne sytuacje każdy może reagować inaczej, ale spójrzmy na fakty. Dawno temu jeden długowłosy mówił o poznawaniu ludzi po owocach ich czynów...
www.mjwdt.pl - Michael Jackson Wrocław Dance Team
MJwroc pisze:oskarżenie brata o molestowanie w 1993 w telewizji
Jak ją mąż bił i zmuszał do tego to co ty myślisz. Nie żeby zrobić rozgłos bo została zmuszona do tego. Gdzieś przeczytałem, że bił jej głową o stół czy jakoś tak i trzymał pod kluczem więc nie mówcie, że zrobiła to dla kasy, rozgłosu itp. bo sporo przeszła.Dama Kameliowa pisze:Ale LaToya? Kobieta, która oskarżała własnego brata po to, żeby zdobyć rozgłos?
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Skąd: Katowice
no w sumie musiała bardzo kochać tego męża, który bił jej głową o stół, skoro wolała oczernić własnego brata.amj pisze:Jak ją mąż bił i zmuszał do tego to co ty myślisz. Nie żeby zrobić rozgłos bo została zmuszona do tego. Gdzieś przeczytałem, że bił jej głową o stół czy jakoś tak i trzymał pod kluczem więc nie mówcie, że zrobiła to dla kasy, rozgłosu itp. bo sporo przeszła.
To, że ją bił i zmuszał, trzymał pod kluczem, to nie jest tłumaczenie. Do telewizji poszła oskarżyć brata o pedofilie, a telefonu na policję o przemoc w rodzinie nie łaska wykonać? Uwolniłaby się od męża w mgnieniu oka.
Dla mnie jest przegranym człowiekiem, zachowała się po frajersku.
Ludzie się nie zmieniają, zmieniają się tylko okoliczności.
Każdy ma swoje zdanie. Ja mam takie jakie miałem.
Znalazłem tutaj temat o książce La Toyi.
Zależy od człowieka jeśli się go panicznie bała to się nie dziwie, że tego nie zrobiła. Niektórzy ludzie woleli by do czego innego wykorzystać telefon... raczej kabel od telefonu.majkelzawszespoko pisze:a telefonu na policję o przemoc w rodzinie nie łaska wykonać?
Znalazłem tutaj temat o książce La Toyi.