MJPT

ja pamiętam że uczennica mojego taty nie chciala isc z em,na na piwko sie napic o 1.00 - 2.00 ahh dziwna 18 sto latka ;) :ppp

tato dlaczego zaproponowałes mi wtedy Wisky? LOL

...to było jedno ze wspanialszych uczuć ostnich moich kilku lat i wcale tutaj nie przesadzam ...pozdrawiam

Przepraszam że tak wracam z nieprzyjemną przeszłością ale nie chce zaśmiecac niepotrzebnie forum nowymi tematami.... potrzebuje małej pomocy.... tak się składa że jeszcze rok temu Michael był mi zupełnie obojętny.. aż wstyd sie przyznać ale nie obchodziło mnie czy go skaża czy wypuszczą... jak Wy tutaj przeżywaliście okropny stres i nerwy ja napewno gdzieś się świetnie bawiłam :P i dopiero wczoraj tak sobie przeglądałam ten temat... problem tkwi w tym że podaliście tutaj kilka linków gdzie można zobaczyć werdykt a ja ani jednego nie moge pobrać...jeden już mi sie prawie pobrał i du...a nie działa.... mógłby mi ktoś powiedzieć jak to sciągnąć ?albo podać jakiś inny link?

Na youtbe ktoś zrobił montaż relacji z różnych stacji tv, przed, po i w trakcie werdyktu. Sam werdykt jest pod koniec drugiej częsci. Całośc jest bardzo fajna.

http://www.youtube.com/watch?v=12vNT8dJ ... ed&search=

a ja mam na dokładke fajny zlepek Faktów RMF FM z uniewinniem Michael Jacksona:)

2005.06.13 Werdykt Lawy Przysieglych w sprawie Michaela Jacksona.mp3

Omega Supreme pisze:a ja mam na dokładke fajny zlepek Faktów RMF FM z uniewinniem Michael Jacksona:)

2005.06.13 Werdykt Lawy Przysieglych w sprawie Michaela Jacksona.mp3

Dziękuję Ci bardzo

Pamiętam ten wieczór.
Nigdy nie oglądam TVN(zwykle kreskówki),ale oglądałam coś akurat tego wieczoru i nagle na pasku pojawiło się "werdykt w sprawie Michaela Jacksona zostanie ogłoszony o godzinie 22:30".Patrze na zegarek:To za 15 minut!Więc wrzeszcze,aby cała rodzina się zleciała przed TV.A werdyktu wysłuchałam z ulgą.Szczerze to za bardzo nie przeżywałam tego "a co by było gdyby go skazali",bo widziałam,ze sprawiedliwości stanie się zadośc.Więc za bardzo nie byłam zdziwiona werdyktem.
Ten pamiętny wieczór.

hm... a ja w sumie gdzieś kiedyś dorwałam Metro albo jakąś inną gazetę darmową czy też płatną, gdzie widziałam że się taki proces odbywa i jakoś spłynęło to po mnie. Zero jakiegokolwiek zainteresowania z mojej strony.
A teraz pewnie bym oglądała nawet z zainteresowaniem i przejęciem. Na pewno bym się cieszyła, że go uniewinnili... zastanawiałabym się o co w ogóle go oskarżają i dlaczego, przecież to taki spokojny niezawadzający nikomu człowiek ?
No ale jak to się mówi są ludzie i taborety jedni są tymi co mają kasę, a drudzy są tacy co tą kasę chcą wyciągnąć