Page 16 of 16
Posted: Thu, 29 May 2008, 21:43
by Szucia
homesick wrote:strach sie bac PartyTime
Nie żartuj

wtedy to wszyscy chodzili by w niebiesko złotych koszulach po ulicy:)
Posted: Thu, 29 May 2008, 21:49
by malakonserwa
wtedy to wszyscy chodzili by w niebiesko złotych koszulach po ulicy:)
E, koszule jak koszule.
Ale złote
spodnie! To byłoby coś

Posted: Thu, 29 May 2008, 22:10
by Szucia
malakonserwa, genialnie....To by było coś! Swoją drogą, może to nie głupi pomysł z taką kolekcją.

Posted: Thu, 29 May 2008, 22:32
by Megi1975
homesick wrote:
strach sie bac

Czego ?Przecież chyba Michael nie będzie występował na pokazie w roli modela?
Szucia wrote:malakonserwa, Swoją drogą, może to nie głupi pomysł z taką kolekcją.

też tak myślę
Posted: Thu, 29 May 2008, 22:35
by Maro
Z tego co mi wiadomo to wypuszczana była kolekcja ubrań sygnowana przez MJ'a czy jakoś tak...
Posted: Sat, 31 May 2008, 0:37
by Lika
Są na świecie rzeczy straszniejsze od strasznego wyglądu "strasznego" Michaela Jacksona - takie wnioski wysnułam przebrnąwszy przez ten temat ;P
Edit:
malakonserwa wrote:
Podziel się swoimi refleksjami

W zdaniu powyższym zawarłam wszelkie możliwe refleksje... więcej uszczknąć się nie da. Wystarczy zagłębić się w temat ;P
Wybija tęsknota za loczkami, prześladuje koszmar konturówki, oraz krwistość jego ust, achh gdyby tak Majkel miał o dwadzieścia lat mniej, gdyby się nie zoperował, żeby nie nosił niebieskich haftowanych koszul, czerwonych w zasadzie też lepiej nie... ale i tak jest piękny i koffany nasz misio...
i tym podobne dywagacje przy okazji każdego kolejnego, publicznego pojawienia się Michaela gdziekolwiek...
Michael, jak to Michael nic sobie z tego nie robi ;)
Wygląda jak... on sam.
Z ukrycia też wyjrzy czasami, byle nie za często...
po co nadwyrężać fora internetowe :]
Posted: Sun, 01 Jun 2008, 23:05
by malakonserwa
takie wnioski wysnułam przebrnąwszy przez ten temat ;P
Podziel się swoimi refleksjami

Posted: Sun, 22 Jun 2008, 0:09
by Maverick
Kicz
„kitschen” (niem.) to zrobić coś byle jak, na przykład przerobić stare meble na nowe - jest to wyrażenie potoczne; „verkitschen” (niem.) to przemycić coś, sprzedać coś innego, zamiast tego, co było faktycznie zamówione - zawiera się tu idea czegoś etycznie pośledniejszego, stanowiącego negację autentyczności.
Innymi słowy - nieautentyczność. P. Beylin zauważa, że cechą charakterystyczną kiczu jest rozpaczliwe dążenie do doskonałości przez powtarzanie gotowych wzorców. Nie mogąc być prawdziwym, dąży do prawdopodobieństwa, składa się z samych pozorów, będąc w całości konwencjonalny.
Kicz, jako kategoria estetyczna, funkcjonuje jako pewien rodzaj „karykatury” dzieł wartościowych.
A. Moles - Kicz jest również sztuką szczęścia, rajem dla mało wymagających, ale równocześnie obrazem zagubienia, rozpadu wartości, neurastenicznego braku czegoś, za czym się tęskni, i smutnej akceptacji namiastki i prowizorki.
Tak skoro mówimy o kiczu... żeby było wiadomo o czym mówimy. Kicz to wtórność, powtarzalnośc, nieautentyczność, namiastka i brak inwencji a mam wrażenie, że został utożsamiony ze złym gustem...
Poza tym bardzo ciekawa dyskusja, sugerująca mi natychmiastowe oddanie się psychiatrze lub komukolwiek innemu w związku z absolutnym zachwytem nad tym co na tych zdjęciach i filmie zobaczyłam. Z naciskiem na zarost

Era Bad się chowa. I wiele innych też.
Posted: Sun, 22 Jun 2008, 3:30
by homesick
Maverick wrote:Kicz, jako kategoria estetyczna, funkcjonuje jako pewien rodzaj „karykatury” dzieł wartościowych.
a nie jest tak w wypadku stylu Michaela ?
nie jest to zaczepka i chec prowadzenia dalszych dywagacji o tym w tym watku, bo mnie juz tu raz szlag trafil...starczy mi tego dobrego ;P
lepiej zalozyc oddzielny temat dotyczacy kiczu w sztuce i szeroko rozumianej popkulturze, to strasznie ciekawy i szeroki temat...
Maverick wrote:Kicz to wtórność, powtarzalnośc, nieautentyczność, namiastka i brak inwencji a mam wrażenie, że został utożsamiony ze złym gustem...
tak ale zly gust to tez jedno ze znaczen kiczu...kazde pojecie ma pare definicji :]
Maverick wrote:Z naciskiem na zarost
nom.. na tych fotach wyglada calkiem sexy z zarostem, co jak dla mnie jest fenomenem ;)
Posted: Sun, 22 Jun 2008, 3:45
by Maverick
Właśnie, jedno ze znaczeń jawiące mi się tu jako jedyne tu brane pod uwagę :] Na wtórność i karykaturę, po niedawnym przestudiowaniu historii mody i nie-mody, się zgodzić nie mogę. Szukałam - nie znalazłam ;P
Widziałam, że Cię szlag trafił. Też by mnie trafił gdybym to śledziła na żywo. Dlatego czasem wolę sobie odpuścić.
Sexy? Tak. Sexy & blaze. Odlot.
Posted: Fri, 27 Jun 2008, 8:38
by spaceshuttle
Co najbardziej mnie dziwi że WSZYSCY chyba zapomnieli, że MJ ma już prawie 50 Lat. Niektóre 50-latki wokół nas wliczając siebie to stare grubasy. A wy wciąż myślicie że MJ to dzieciak. Ehh jak dla mnie wogóle sie cieszę, że Michael wciąż jest i wciąż się pokazuje bo dzieki temu czuję się młodszy. Wspominam stare lata i cieszę się że MJ tak fajnie wygląda i cierpliwie czekam na nową płytę