Strona 16 z 40
: pt, 19 paź 2007, 17:27
autor: Spearmint
jolene_ pisze:Spearmint, czy Secret Man? ;)
No właśnie...<tup,tup>
jolene_ pisze:Coś dla nas - Happy Ending/I Want You Back!
No cóż...miło z jego strony

Aczkolwiek to całe piszczenie...Jedyną osobą,która nadaje się do śpiewania IWYB jest sam Michael.Dzięki za linka,jolene_.
Commoner pisze:Już od dawna ją znam, i cenię ;) więc newsem raczej nie zapodałeś :D
A czy tu chodzi o to kto kogo zna?W tym temacie reklamuje się swoje ostatnie odkrycia,ulubione płyty etc.Po prostu wszystko co jest godne polecenia.

: pt, 19 paź 2007, 19:47
autor: Stanisław Leon Kazberuk
GandahaR
Niedawno ukazała się ich debiutancka [dopiero!] płyta. Dostępna - lub już nie - w sieci sklepów Rossman. Płyta z założenia miała narobić sporo szumu... i narobiła. To naprawdę dobry i godny polecenia album!
Kamil Kuźnik to chyba jeden z najzdolniejszych obecnych młodych wokalistów. Zdaję sprawę, że nie poznałbym go, jego zespołu, głosu i muzyki, gdyby nie osoba
Maryli Rodowicz. Od siedmiu lat śpiewa w jej zespole, a - jak wiadomo - Maryla nie bierze słabych. Dał się poznać jako świetny głos, ma b. duże możliwości wokalne. Co słychać na płycie jego zespołu. Choć, rzeczywiście, brzmi bardziej jak prezentacji możliwości zespołu, a nie jak zamknięty
longplay - ale to jest przecież debiut, zespół musi pokazać, na co go stać. A stać na bardzo dużo. Są to profesjonaliści, piosenki oscylują na granicy
popu,
pop-rocka, czy ostrzejszych jego odmian. Kilka z nich ma potencjał pozwalający na stanie się przebojami. Panie i Panowie -
Gandahar!

: pn, 05 lis 2007, 12:18
autor: eworrra
Buena Vista Social Club
BVSC wbrew pozorom to nie nazwa zespołu, jest to klub muzyczny w Hawanie. Klub i muzycy w nim występujący zdobyli popularność w latach 40' XX wieku, lecz dopiero w 1997 roku została wydana płyta pt. "Buena Vista Social Club". Muzycy, którzy występowali w klubie i nagrali płytę to m.in. Ibrahim Ferrer (zm.2005) i Compay Segundo (zm.2003) (muzyków grających w klubie było więcej, ale nie pamiętam wszystkich nazwisk)
W 1999 roku został wydany film dokumentalny pod tym samym tytułem. Opowiada on właśnie o muzykach, którzy przed wieloma laty grali w kubańskim klubie BVSC. Film zawiera wypowiedzi muzyków, fragmenty koncertów i obrazy pięknej, magicznej Hawany.
Oglądając film aż trudno uwierzyć, że muzycy mają już po ok. 70 lat na karku... są pełni życia, radości i nadzieji. Mają w sobie tyle energii, że ja mając 18 lat zazdroszczę im tego :)
Polecam wszystkim zarówno obejrzenie filmu jak i przesłuchanie płyty :)
Ja zakochałam się w tej muzyce...
Okładka filmu:
Płyta:

: śr, 07 lis 2007, 16:20
autor: Stanisław Leon Kazberuk
eworrra pisze:Buena Vista Social Club
Świetna płyta, całkiem słusznie doceniana przez krytykę! Polecam też solowy album Ibrahima Ferrera, osadzony w tej samej stylistyce. Logiczna kontynuacja, można śmiało nazwać
Buena Vista 2.
Ostatnio poznałem zespół
Grandaddy. Niedawno wydali nową płytę, jednak ja się koncentruję na starszych dokonaniach. Jaką muzykę grają? Przestrzenną. Wydaje mi się, że grają pejzaże, i to takie jesienne. Muzyka trochę depresyjna, przez to właśnie przemawiająca. Wyróżnia ich z tłumu zespołów grających podobny właśnie
indie rock [nazwa dla mnie całkowicie pozbawiona sensu] chyba to, że są autentyczni w tym graniu. Poza tym wydawałoby się, że wszystko, co w tej muzyce było do powiedzenia - już zostało powiedziane; na szczęście jest to dużo bardzo dobrych i chwytliwych [złe słowo] melodii.
: śr, 07 lis 2007, 21:51
autor: kaem
Stanisław Leon Kazberuk pisze:Ostatnio poznałem zespół Grandaddy
Hmmm. Ciekawe...
The Sophtware Slump z 2000 roku to chyba ich najlepsze dzieło, nie uważasz? A pierwszy utwór
He's Simple, He's Dumb, He's The Pilot ma tę samą siłę rażenia, co
Again Archive.
Ciekawe, bo niedawno sam odkurzyłem ich płyty... Te zbiegi okoliczności :).
: czw, 08 lis 2007, 7:46
autor: Stanisław Leon Kazberuk
kaem pisze:He's Simple, He's Dumb, He's The Pilot ma tę samą siłę rażenia, co Again Archive.
:).
Jest hipnotyzujące. Jednak ja okręcam się wokół płyt
Under The Western Freeway i
Just Like The Fambly Cat, która wydaje mi się jednak chyba najciekawszą z tych, co dotychczas poznałem.
Jeszcze jedno polecenie. Rzecz trochę starsza, płyta
Black Talk! Charlesa Earlanda.
Niby jazz, ale bardziej określany jako
jazz-funk, czy
soul-jazz [o ile ktokolwiek jeszcze wierzy czemuś takiemu, jak określenia muzyczne]. Czyli coś, co lubię. Pięć utworów, z których najkrótszy trwa 3 - a najdłuższy 11 minut. Bardzo miłe dźwięki, jazz zagrany w sposób tradycyjny, ale ciekawie. I z uczuciem.
Tymczasem, jak
tutaj usłyszałem jeszcze bardziej funkowego Earlanda, już zacząłem się łakomić na jego płyty.
: czw, 22 lis 2007, 13:57
autor: pawlinka
dawno tu nie zaglądałam ale że taki temat przyjemny się trafił to napiszę:)
no więc polecam piosenkę "Bleeding love"-Leona Lewis.to jest dziewczyna, która wygrała X-Factor w UK i moim zdaniem wielki talent,wogóle cudny głos przypominający mariah carey bądź whitney.polecam także posłuchać lub obejrzeć jej wystepy w X-factor bo są fenomenalne:)pozdrawiam
: śr, 12 gru 2007, 23:21
autor: kaem
: pn, 17 gru 2007, 22:55
autor: kaem
Matt Elliott - The Kursk.
Dla tych, którym dziś też jest nieciekawie.
: wt, 18 gru 2007, 15:14
autor: Secret Man
--
: śr, 26 gru 2007, 17:47
autor: majkelzawszespoko
Michalina J. xD pisze:Ostatnio sobie słucham płyty Grupy Operacyjnej a konkretnie "Podobne Przypadki" - świetna piosenka
bardzo jestem ciekaw jakbyś rozwinęła tą myśl.
co wg Ciebie reprezentuje grupa operacyjna?
: śr, 26 gru 2007, 18:34
autor: Michalina J. xD
Grupa Operacyjna to zespół, który pisze piosenki z życia wzięte. Piszą prawdę. Zaraz ktoś mnie pewnie zaatakuje, że piszą to i tamto o Dodzie. Jeśli spojrzeć na to obiektywnie, Doda też obraża ludzi. Cóż, prawdą jest to, że czasem przesadzają, ale to trzeba mieć odwagę, aby tak krytykować ludzi. Ich piosenki dla mnie są przyjemne i wpadają w ucho.

: śr, 26 gru 2007, 21:52
autor: Karolina
Na temat piosenek raczej nie można się za bardzo rozpisać. Ale fajnie byłoby napisać coś ciekawego. Nie koniecznie długiego.
Może się też wywiązać dyskusja na temat jakiegoś utworu.
: śr, 26 gru 2007, 22:18
autor: Fanka MJ
Teraz - Queen "These are the days of our lives" ...teledysk do tego utworu to ostatnie wystąpienie Freddiego przed kamerą. Gdy slucham tą piosenke , podobnie jak "Show must go on", czuje dziwny uścisk w gardle i ciarki na ciele
: śr, 26 gru 2007, 22:30
autor: Agaa
Fanka MJ pisze: Gdy slucham tą piosenke , podobnie jak "Show must go on", czuje dziwny uścisk w gardle i ciarki na ciele
Podobne uczucia mam co do kawałka Dżemu "Niewinni i ja",który własnie brzmi w moich głośnikach.Przyznam się szcerze,że nie lubię slucac na moim komputerowym nędznym sprzęcie słuchać muzyki,dlatego wszystko co ważne i ulubione jest kupowane/przegrywane i w wersji płytowej odsłuchiwane tradycyjnie wczesnym wieczorem przy kawie ;D Ale czasem najdzie mnie taka ochota na mocno klimatyczny kawałek a "niewinni..." czyli historia w sumie Ryśka i jego zmagania się z narkotykowym nałogiem+niepowtarzalny klimat+kapitalny riff=niesamowita,klimatyczna calosc przypominająca mi trochę atmosferę kawałków the doors.Najlepiej brzmi w wersji z płyty "Absolutely live" (którą niestety ktoś mi podstępnie zakosił ;>)-POLECAM!