MJPT

Jestem w szoku po przeczytaniu tego wątku. Jednym słowem - M.A.S.A.K.R.A.

tancerz pisze:Smooth jazz napisał:
wszystko idzie w dobrym kierunku

Srutututu majtki z drutu o ile wiem cała sprawa toczy się już w sądzie.

W sadzie jeszcze nie

Ewa z rodzina swietnie sie bawi na turnusie rehabilitacyjnym, ktory kosztuje ok. 3500 zl. Firma rodzinna splajtowala, jakies 3 miesiace temu byly na blogach zbiorki na rodzine Ewy "w potrzebie", bo bezrobotna. A tu nagle te wczasy, przedluzone o tydzien, z dodatkowymi zabiegami dla meza Ewy.... Wniosek: Cala rodzina bawi sie za pieniadze fanow.

z blogu Ewy:

2010/06/26 23:32:59
Droga Ewo,
Witam. Czy moglabys napisac cos blizej o projekcie plyty, na jakim etapie pracy jestes(cie) kiedy bedzie odsloniecie? Czy robisz to sama , czy przy wspolpracy innych. Pisalam kiedys do Ciebie, moi rodzice kupili cegielke na Allegro. Nawet ostatnio rozmawialismy na ten temat i tak naprawde nie wiedzialam co im odpowiedziec. Pozdrawiam i zycze udanego wypoczynku dla Nulkii i Was.

-
mama_nuli1
2010/06/26 23:46:22
Jeśli chodzi o płytę, to mam problemy z grafikiem komputerowym. Jeśli ktoś chciałby mi pomóc, proszę o kontakt. Płyta stanie już wkrótce, mam nadzieję. :)

Z tego wpisu wynika, że ona nadal ściąga pieniądze na tablicę upamiętniającą Michaela.

Smutne jest to, że Ewa ma problemy z grafikiem komputerowym już od stycznia tego roku. Wtedy bowiem pierwszy raz się z nią skontaktowałam, bo chciałam się zaangażować w projekt - jestem z Wwy, więc mogłabym w czymś pomóc. Padło hasło o grafiku, ale dosłownie za dwa czy trzy dni wybuchnęła cała ta afera i już nie było mowy o grafiku, tylko kto kogo ma poprzeć, kto kogo oszukał, kto ma prawo do dokumentów, konta itp itd. Myślę, że większość z nas ma jakichś znajomych komputerowców, a ci gdzieś tam dalej mają znajomych grafików i pewnie wspólnym wysiłkiem udałoby się znaleźć kogoś, kto zrobi wizualizację płyty (bo o to tu chodzi, żeby przedstawić graficznie kamienicę z płytą i dołączyć do dokumentów).
Ja na prawdę staram się zawsze widzieć tę iskierkę nadziei i dobrej woli w człowieku i rozumiem, że Ewa może mieć mnóstwo innych zajęć i kłopotów, zwłaszcza że ma niepełnosprawne dziecko i sama jest niepełnosprawna. Ale właśnie dlatego chcieliśmy ten projekt zrobić RAZEM. Jeśli jeden nie ma czasu, to inny by go znalazł, ten znajomy da to, inny tamto. Smuci mnie, że Ewa zadecydowała, że lepiej jeśli tablica w ogóle nie powstanie niż miałaby oddać nam projekt. Bo od znalezienia grafika, do odsłonięcia tablicy jest dłuuuga droga..., ale jednocześnie bardzo krótka, jeśli działa się razem.

Wiecie, zastanawiam się czy jednak nie warto tu i ówdzie zastukać do drzwi sponsorów. Ja wiem, że to nie może być tablica z napisem "Pasta do zębów jest sponsorem tablicy upamiętniającej", ale może skoro nie da rady inaczej, to poszukać sponsorów np wśród stacji radiowych i wtedy np napis "RMF Michael Jackson - Miasto Muzyki w hołdzie Królowi Popu", gdzieś na samym dole płyty nie będzie dla nas (i dla MJa) ujmą, a spowoduje, że ta płyta w ogóle powstanie.
Pytanie tylko, czy musielibyśmy szukać od nowa lokalizacji, czy pozwolenie na Pl. Konstytucji ma tylko Ewa?

Po co pukac do drzwi sponsorow? Srodki zebrane na plyte sa wystarczajace, tylko zablokowane przez p. Ewe.

Projekt plyty rowniez byl zrobiony, przez nasza forumowiczke. Pani Ewa nie omieszkala go bez zgody tej osoby zamiescic na swoim bloku, nie podpisujac nawet autorstwa. Wydaje mi sie wiec, iz ten "problem z grafikiem" wynika raczej z tego, ze p. Ewa nie ma teraz praw do wykorzystania owego projektu, szuka wiec kogos kto zrobi jej nowy.

Z dobrze poinformowanych zrodel wiem rowniez, iz temat plyty nie umarl, jest powoli realizowany przez naszych forumowiczow, jednakze przez ta cala sytuacje z p. Ewa idzie to ciut wolniej. Ale niech nadzieja nie umiera - ktos nad tym czuwa

Noemi.best pisze:Po co pukac do drzwi sponsorow? Srodki zebrane na plyte sa wystarczajace, tylko zablokowane przez p. Ewe.

No właśnie, są zablokowane. Może więc warto dac sobie po prostu z tą panią teraz spokój i zadziałać inaczej, zdobyć fundusze z innego źródła, a jeśli w toku różnych postępowań, za jakis czas pieniądze się odzyska, to będzie je na co wydać:
a) cele charytatywne
b) kwiaty pod tablicę
c) ogłosi się ankietę wśród forumowiczów, na co mają być pieniądze wydane
więc sposobów jest kilka

Po prostu wg mnie szkoda tracić czas czekając na zwrot pieniędzy od p. Ewy.
Ale może o czymś nie wiem, skoro piszesz, że temat jest realizowany? Chętnie się przyłączę.

wiosenka2 pisze:Ewa z rodzina swietnie sie bawi na turnusie rehabilitacyjnym, ktory kosztuje ok. 3500 zl. Firma rodzinna splajtowala, jakies 3 miesiace temu byly na blogach zbiorki na rodzine Ewy "w potrzebie", bo bezrobotna. A tu nagle te wczasy, przedluzone o tydzien, z dodatkowymi zabiegami dla meza Ewy.... Wniosek: Cala rodzina bawi sie za pieniadze fanow.

... a w międzyczasie "pomaga" na innym forum kobietom w bardzo trudnej sytuacji życiowej. "Pomaga", "doradza", o aukcjach na allegro też coś było... Długo mnie tu nie było, ale widzę, że do zakończenia sprawy z tą panią jeszcze baaardzo daleko :(

Czy ktoś dostał zwrot pieniędzy? bo ja dostałam, co prawda jeszcze nie pełna kwotę...

Naprawdę?? ja nie... to się przypomnę ;>

Dostalam zwrot calej kwoty wczoraj.

Cieszę się, że Ewa poszła po rozum do głowy, choć podejrzewam, że policja jej w tym pomogła.
Prośba o osoby, które otrzymają zwroty o informację na PW- dobrze by było wiedzieć na czym ostatecznie sprawy stanęły.
Z góry dzięki wszystkim!

Dochodzą nas słuchy, że Ewa zaczęła zwracać darowizny wpłacone na konto projektu.
Jednakże najwyraźniej "zapomina" o zwrocie darowizny uzyskanej przy okazji sprzedaży albumów. Faktyczny koszt poniesiony z racji sprzedaży albumów wynosi 9,95 PLN (cena wynegocjowana z Wydawnictwem) + koszt naklejonego na kopertę znaczka. Wszelkie kwoty ponadto są Waszą darowizną, która również powinna zostać zwrócona- do Was, jako osób, które ową darowiznę zdecydowały się wpłacić na projekt lub bezpośrednio do mnie, jako do osoby, która zrzekła się marży z albumów na rzecz projektu.
Dlatego domagajcie się zwrotu również i tej części darowizny, bo macie do tego prawo.
Jeśli Ewa nie zwróci Wam pełnych należnych kwot, sprawa o wyłudzenie pozostaje aktualna.

A czy e-mail do Pani Ewy jest nadal taki sam - mjtribute@gazeta.pl??

Sugerowałabym pisać na oba, które podawała- trudno przewidzieć, który jest aktualny.
Drugi to: ersmeja@yahoo.com
Powodzenia!