: pn, 17 mar 2008, 15:05
Moving Violation
Yhyy... to jestem cała ja właśnieSmooth_b pisze::)Lika pisze:Nie lubię pisać / mówić o muzyce
Lika sie wypowiedziała, potwierdzając w.w. slowa postem jak zwykle na pół strony
Dobrze, że wątek jest przynajmniej czytanyhomesick pisze:tak. przesylajac mi cala dyskografie Jackson 5 :PLika pisze:Istnieje jakiś sposób, żeby Was zmobilizować ;) ?
A czy nie działo się tak również dlatego, że bracia dorośli - a Michaelowi zmienił się głos?kaem pisze:Paradoksalnie, jak bracia przeszli do CBS, to na koncertach czy w programie telewizyjnym, w którym wystąpili, właśnie do ostatnich płyt sięgali najczęściej.
No więc ja widocznie tak mam :)kaem pisze:
Tam jest nie tylko disco, ale też czysta psychodelia.
Pierwsze dwie płyty J5 to bubblegum soul, jak o nich pisali.
Michałku, aż się wzruszyłam czytając...Moon_Walk_Er pisze: W takim wypadku pozostaje nam tylko uświadomić nam sobie z czym stricte kojarzy nam się piątka chłopaków zwana Jackson 5.
Dla mnie na przykład Jackson 5 to są głównie właśnie piosenki z pierwszego okresu, kiedy to śpiewali o wcześniej wspomnianym mleku i ciasteczkach. To mi się właśnie w nich podoba, to sprawia, że mam ochotę ich słuchać.
Podobny stereotyp tkwi w mojej głowie.Moon_Walk_Er pisze: Może to i wina stereotypu, który sobie o J5 zbudowałem, ale ich płyty, które najczęściej goszczą w mojej wieży to zdecydowanie te z okresu wczesnej twórczości. Tam słychać radość. Tę radość. Ze śpiewania, z tańczenia.
Bo jak już wspominałam... nie łatwo rozmawia się o muzyceMoon_Walk_Er pisze: Ciężko mi to wytłumaczyć, ale tak jakoś jest.
3 płyty mają po 2 głosy... Miło i ciekawie się robiBasia1992 pisze:Moving Violation
Owszem, masz rację.Lika pisze:Faktem jest, że pierwsze płyty i cały cukierkowy wizerunek Jackson 5 - to rezultat pracy sztabu ludzi.
Chodziło tylko i wyłącznie o to, żeby sprzedać profesjonalnie opakowany i przygotowany produkt.
Czyli, że ja teżLika pisze:Wolę bubblegum soul, niż psychodelię i disco razem wzięte.
Hehe, w końcu znalazłem jakąś różnicę LikaLika pisze:Dla mnie era Jackson 5 zamyka się wraz z wydaniem płyty Skywriter!
Ja odniosę się jeszcze do Twojej wypowiedzi.Moon_Walk_Er pisze:Hehe, w końcu znalazłem jakąś różnicę LikaLika pisze:Dla mnie era Jackson 5 zamyka się wraz z wydaniem płyty Skywriter!
Dla mnie 'era J5' kończy się właśnie przed Skywriterem :)
I jaaa teżżż! I jaaa!kaem pisze: Ale za utwór We're Here To Entertain You dałbym się pociąć.
Ano popatrz...Lika pisze:Właściwie nie wiadomo jak z tą zebrą jest.
niu niu Kaem... nie może tak być! Losowanko jakieś... rzut monetąkaem pisze:Jak obie płyty dostaną tyle samo głosów, obie w tej rundzie odpadną.