wapniak72 pisze:Nie przesadzajcie, jestem z Ostrowa i napewno znam lepiej miejscowe kluby niz wy, osoby o których pisze dzieki mnie również lubia muzyke Jacksona, a uzywały bardziej wylewnych słów na okreslenie wystepu, nie chciałem nikogo obrazac wiec napsiałem to w sposób jasny, jednak nie obrazliwy. Chodzi tu o klub Protector, heaven jest stosunkowo mały przy nie zapominajmy najwiekszej dyskotece w Polsce.
Powiem szczerze, że nadal nie rozumiem kilku rzeczy....
Po pierwsze, jakim cudem Twoi znajomi ocenili, że "prawie wcale nie było ludzi" (nota bene argument który w żaden sposób mi nie szkodzi, lecz organizatorom
)
Jak sam stwierdziłeś (czego ja potwierdzić nie potrafię), że Klub Protector to największy Klub w Polsce.
Jednocześnie MOGĘ potwierdzić, że Klub posiada parking wielkości boiska piłkarskiego (zgadza się?
), który tak, jak napisała Aneta, o godzinie 23-ej był zapełniony po brzegi (po północy, nadal nadciągały korowody imprezowiczów- gdzie zaparkowali? Nie mam pojęcia).
Więc idąc dalej tym logicznym tokiem myślenia.... w jaki sposób w Klubie "prawie wcale nie było ludzi"?
Druga sprawa- moje występy nie muszą się wszystkim podobać- nawet tego nie oczekuję.
Co więcej, byłabym bardzo zdziwiona, gdyby wszyscy byli zachwyceni.
Niemniej jednak, pragnę Cię zapewnić, że w trakcie występu, ani po nim, nie było słychać ani gwizdów, ani buczenia, ani żadnych innych odgłosów niezadowolenia- wręcz przeciwnie.
I o to mi chodzi- że tych kilkudziesięciu ludzi się dobrze bawiło.
A Twoim znajomym wolno mieć inne zdanie pod warunkiem, że nie plotą głupstw typu "prawie wcale nie było ludzi".
Swoją drogą, szkoda, że nie wyrazili swojego niezadowolenia tam i wtedy, bo przynajmiej wiedziałabym, że choć CZĘŚCI ludzi się występ nie podobał- czego dowiaduję się tu od Ciebie, a uwierz mi, jestem wrażliwa na punkcie każdej krytyki dotyczącej moich występów.
KONSTRUKTYWNA krytyka jest bardzo istotna dla mojej dalszej pracy.
Widzisz, gdybyś napisał mi, że występ odebrany został przez nich negatywnie, a na imprezie były tłumy ludzi, to pewnie bym się tym stwierdzeniem zmartwiła.
Ale skoro WIEM (nie podejrzewam, nie sądzę, lecz wiem), że część wypowiedzi jest bzdurą, to po prostu traktuję to jako mowę trawę- naturalny odruch ludzki.
wapniak72 pisze:Powinniscie docenic fakt iz jestem prawdomówny i przytaczam opinie ludzi moim zdaniem obiektywnych, którzy nie sa fanami ani antyfanami.
Ale my o tym nie wiemy i wiedzieć nie będziemy dopóki się nie poznamy- z Tobą i z Twoimi znajomymi
wapniak72 pisze:Chiciałem wyrazic ich rozczarownie, nie po to aby kogos skrytykowac, lecz moze dac do myslenia.
Uwierz mi, że myślę przed i po każdym występie- o wiele intensywniej niż mogłoby się wydawać....
wapniak72 pisze:Kasiu nie gniewaj sie :)
Nie gniewam się- jestem tylko oszołomiona "faktami" w stylu "Fakt".
wapniak72 pisze:mnie nie było, a szkoda, w koncu nie wszedzie mozna sie bawic przy tak znakomitych dzwiekach, powiem szczerze ze to co robisz bardzo mi sie podoba, choć szczerze mówiac nie jestem przekonany do sobowtorów.
Ja również mam dystans do sobowtórów i naśladowców, choć kilku z nich cenię.
Dziękuję za uznanie i nadal żałuję, że Ciebie tam nie było....