Prince, Paris, Blanket, Rebbie, Jackie, Tito, Jermaine, LaToya, Marlon, Randy, Janet, 3T, Joseph, Katherine i pozostali członkowie rodziny Jackson - wiadomości i rozmowy luźne.
majkelzawszespoko pisze:
To, że ją bił i zmuszał, trzymał pod kluczem, to nie jest tłumaczenie.
Coooo??? To nie jest tłumaczenie? A byłeś kiedyś w takiej sytuacji, że tak mówisz? Poza tym, to nie chodziło tylko o Latoyę. On groził, że jeśli tego nie powie, to zabije kogoś z jej rodziny. Nie życzę Ci nigdy byś musiał stanąć przed wyborem czy mówić o rodzinie nieprawdę czy milczeć i bać się, że rzeczywiście grozi im niebezpieczeństwo. Gordon nie był jedynym człowiekiem w tym, na pewno ktoś mu pomógł. Na pewno byli to groźni i niebezpieczni ludzie. Chyba nie sądzicie, że ktoś zadawałby sobie tyle trudu, żeby oczernić Michaela tylko dla własnej satysfakcji? I w tej sytuacji ma wystarczyć telefon? Ona nawet nie miała dostępu do telefonu.
Program zatytułowany byl “Michael Jackson & Bubbles: The Untold Story” i spotkanie z szympansem było zaplanowane, to było celem tego programu.
Oglądałam ten program i tam powiedzieli, że podczas kręcenia Latoya zdecydowała się zobaczyć z Bubblesem. Więc nie, to nie było celem programu. Celem programu było powiedzenie, iż miejsce szympansów, nawet jeśli są tak podobne do ludzi, jest na wolności a nie w ubraniu i w domu. Bo to dzikie zwierzę.
Baby Jane pisze:Coooo??? To nie jest tłumaczenie? A byłeś kiedyś w takiej sytuacji, że tak mówisz?
Owszem, byłem. I jestem świadkiem sytuacji, kiedy jeden telefon pomógł w zupełności uwolnić się z koszmaru - i była to osoba, która miała mniej możliwości, to znaczy osoba uboga, która nie mogła sobie pozwolić (tak jak LaToya np.) na wynajęcie ochrony lub przeprowadzkę w inne miejsce.
Baby Jane pisze:On groził, że jeśli tego nie powie, to zabije kogoś z jej rodziny.
To jest przestępstwo karane więzieniem i zakazem zbliżania się do osoby poszkodowanej.
Podobnie jak kolega amj mam swoje zdanie i go nie zmienię.
Się nie ma co kłócić i wytykać odmiennego zdania, bo się można przejechać.
Baby Jane pisze:Oglądałam ten program i tam powiedzieli, że podczas kręcenia Latoya zdecydowała się zobaczyć z Bubblesem. Więc nie, to nie było celem programu. Celem programu było powiedzenie, iż miejsce szympansów, nawet jeśli są tak podobne do ludzi, jest na wolności a nie w ubraniu i w domu. Bo to dzikie zwierzę.
Naprawdę wierzysz w spontaniczność telewizji?
LaToya nie musiała się zgadzać na zostawianie tej sceny w programie.
To, że ktoś zachowuje się jak bestia, to nie znaczy że ty, będąc pod wpływem tej osoby zmieniasz się w to samo. To nie jest usprawiedliwienie.
LaToya jako osoba publiczna miała możliwości, jak pisze majkelzawszespoko.
Owszem, byłem. I jestem świadkiem sytuacji, kiedy jeden telefon pomógł w zupełności uwolnić się z koszmaru - i była to osoba, która miała mniej możliwości, to znaczy osoba uboga, która nie mogła sobie pozwolić (tak jak LaToya np.) na wynajęcie ochrony lub przeprowadzkę w inne miejsce.
Ktoś groził śmiercią Twojej Mamie? Współczuję Ci serdecznie :( i przykro mi jeśli uraziłam Twoje uczucia.
Latoya... osoba publiczna, ale uzależniona od innych. Tym było jej ciężej, bo nie miała dostępu do pieniędzy, całkowicie odcięta od świata. Ubezwłasnowolniona, ktoś inny sterował jej życiem, ktoś odebrał jej dokumenty. Otumaniona jakimiś narkotykami, jednocześnie wciąż występująca, jakby wszystko było całkowicie ok.
Ale wiecie co? Macie całkowitą rację, a ja się myliłam. Mogła z tym skończyć w każdej chwili i to jest to co zrobiła. Wystarczył jeden telefon. Mówiła, że ocaliła ją Biblia, która znalazła się w jej pokoju przypadkiem. Gdyby nie znalazła w sobie siły i wytrwałości już by jej z nami pewnie nie było.
Następnie wróciła do rodziny, gdzie ją przyjęto. Michael jej przebaczył. Ona sama zmieniła swoje życie, które musiała właściwie zacząć od nowa. Zmieniła swoje zachowanie o 360% w czasie procesu wspierała Michaela i nigdy już nie pisnęła jednego złego słówka o nikim z rodziny. Występuje w programach o Michaelu gdzie zawsze całym sercem jest za nim i zawsze dobrze się o nim wypowiada. Nigdy nie usprawiedliwiała swoich czynów wypadkami z przeszłości. Nigdy nie pozwoliła by to wpływało na jej dalsze życie.
Człowieka poznaje się po czynach...
Największym powodem do chwały nie jest to, że nigdy nie upadamy, ale to, że potrafimy się po upadku podnieść
LaToya wybrała wtedy między karierą a rodziną, nie była sama, rodzina próbowała uwolnić ją od tego człowieka, ona nie chciała. Mimo jakiejś sympatii do niej zdania nie zmienię - dokonała złego wyboru. MZS ma tu całkowitą rację.
Również nie wierzę w żadną spontaniczność i nieplanowane spotkanie z Bubbelsem. LaToya pojawia się chyba w każdym możliwym programie nakręconym w ciągu ostatniego roku. Gdyby wyciągnęła wnioski z przeszłości zastanowiłaby się najpierw, w jakim świetle przedstawiany jest tam Michael. Myślę tu nie o programie z Bubbelsem, a o "ADR Legenden: Michael Jackson". Nazywam się Jackson i w programie, gdzie wypowiada się Shmuley czy Friedman się nie wypowiadam, a przynajmniej oglądam jego finalną wersję przed autoryzacją (nazywam się anialim i w programie, gdzie wypowiada się Oxman też się nie wypowiadam ;)) Wydźwięk tego programu był czystą tabloidową paplaniną.
I jeszcze:
Eve_861 pisze:
Tylko szkoda ,że nie odwiedzała Go wcześniej jak była z nim tak związana i jakoś łez na pogrzebie MJ nie widziałam.
Jeśli chodzi o osobę LaToy Jackson to jak bardzo lubię i szanuję Michaela tak nie znoszę jego siostry.Przepraszam jeśli kogoś urażą moje słowa,ale dla mnie to po prostu pomylona baba.Nie wybaczę jej przede wszystkim tego,że gdy po raz pierwszy Michael został oskarżony o molestowanie,ona wbijała 'gwoździe do jego trumny' twierdząc,że była naocznym świadkiem takich sytuacji,a później z tego,co pamiętam zarzekała się,że była manipulowana przez swojego ówczesnego męża.Dla mnie to zakompleksione,beztalencie,które prawdopodobnie nigdy nie potrafiło pogodzić się z tym,że każde z rodzeństwa wykazywało jakiś talent tylko nie ona.Michael,po ogromnym sukcesie 'Thrillera',pomagał jak mógł w jej karierze solowej.Pisał jej piosenki i był producentem jej płyty.Przy każdej możliwej okazji można było zobaczyć ją przy boku Mike'a.'Ładnie' później mu się odwdzięczyła.Nie trawie tej kobiety.
LaToya pracuje nad nową książką, która ukaże się 11.06.2011.
LaToya, która miała najlepszy i najbliższy kontakt z Michaelem opowie w niej o Jego umęczonej duszy, zdradzi najciemniejsze sekrety rodziny Jacksonów.
In this explosive tell-all, the sibling with the closest relationship to Michael reveals the inner workings of the Jackson family, Michael’s tortured soul, and her own love for her deceased brother in this intimate portrait of a beloved, yet deeply troubled, pop legend.
With eleven albums spanning three decades and having earned public respect and affection for her triumph over an abusive relationship, La Toya is a beloved international star in her own right. After some time out of the spotlight, La Toya has recently completed her forthcoming album Startin’ Over, which has been well received by critics and fans alike. Her recent interview with Michael’s chimp Bubbles lit up blogs and news channels worldwide with its heartbreakingly genuine sentiment. Now, in this fascinating memoir—guaranteed to send shockwaves around the globe—La Toya Jackson exposes the Jackson family’s deepest, darkest secrets.
As the sister with whom Michael shared the closest relationship, La Toya had unfiltered access to her megastar brother. Privy to the secrets that Michael carried to his grave, La Toya is prepared to tell the world what she knows. Taking readers behind the curtain of secrecy and intrigue that has surrounded Michael and the rest of the Jackson children since they became stars in the 1970s, she delves into the reasons for Michael’s troubled life and untimely death. With the intimacy only a sister can have, La Toya illuminates the special bond that siblings share—and provides unprecedented insight into the reasons behind the tragic destruction of one of the most dynamic artist/performers in recent history.
La Toya Jackson is an international superstar and the fifth sibling in the superstar Jackson family. Her eleventh studio-recorded album Startin' Over is forthcoming. źródło
A jak to tak naprawdę było z jej książką o Nagiej prawdzie o rodzinie J. :) Bo jak czytałam to aż oczom nie wierzyłam, czy ktoś się orientuje co z niej jest prawdą, a co tylko wymysłem LaToy...Apodyktyczna Matka, zazdrość braci, pobicie Michaela, próba gwałtu Latoy, porwania przez Ojca...Tak to przedstawiła jakby tam mieli masakrę rodzinną...czy to tylko jej wybujała wyobraźnia....???
Tego jestem ciekawa. :)
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
Pisała to kiedy była w małżeństwie z Jackiem Gordonem który ją niszczył i wykorzystywał. Prawdopodobnie w pewnym momencie Latoya sama była przekonana, że pisze prawdę i mówi prawdę. Pranie mózgu jej zafundowano po prostu.
Latoya zawsze była osobą dość zależną długo mieszkała w domu, była córką swojej mamy z którą była mocno związana. Była grzeczną i układna, trochę nieśmiała, bardzo podatna. Takie zmiany w osobowości, kiedy nagle taki ktoś odcina się zupełnie od rodziny i zaczyna o niej opowiadać bzdury muszą być spowodowane jakimś zajściem, może właśnie czyimś intensywnym negatywnym wpływem.
Wczoraj już koło 21 leciało, ale cos było u mnie z prądem i szlak mnie trafił, bo nie mogłam oglądać . A jak prąd się włączał to akurat się przerwy zazwyczaj zaczynały albo same zdjęcia leciały .
LaToya Jackson pisze:Good morning! Come visit me @ facebook.com/officiallatoyajackson on Sunday @ 8pm PST I'm doing a live & uncensored chat on my Facebook page.
Czyli wtedy (dla nas to 1.08. godz. 5.00 rano) tutaj możecie zapytać Toję, o co tylko chcecie.