Strona 161 z 986
: czw, 17 kwie 2008, 22:41
autor: kaem
Maverick pisze:Po zakończeniu tej zabawy błagam o obszerne wyjaśnienie dlaczego wygrał "Third Album"
Mądrala... Tylko obserwuje i jeszcze wymaga. Prosiłbym o obszerne wyjaśnienie, dlaczego zwolennik
Get It Together patrzył na mord na swoim faworycie i nawet nie kiwnął palcem w obronie.
Oddane głosy:
Get It Together- 8
Maybe Tomorrow- 1
Get It Together najsłabszym ogniwem w tej rundzie.
Runda 11- ostatnia
Third Album
Maybe Tomorrow
Głosuję na
Maybe Tomorrow.
Pomimo, że albumy są zbliżone poziomem i nawet podobne pod względem przewagi spokojniejszych piosenek,
3 Album ma nieco większy potencjał.
: czw, 17 kwie 2008, 23:11
autor: Mandey
Kaem pisze:Pomimo, że albumy są zbliżone poziomem i nawet podobne pod względem przewagi spokojniejszych piosenek, 3 Album ma nieco większy potencjał.
No nic innego... my vote również
Maybe Tommorow
W życiu nigdy i przenigdy nie spodziewałbym się takiego obrotu sprawy...
Dancing Machine nisko... za nisko. Ale dobrze że chociaż
Get It Together jest na podium i pokazuje że jednak późniejszy okres J5 nie jest fanom tak do końca obojętny... ale czy napewno?
Myślę że tak naprawdę żadne z Nas nie jest do końca zadowolone z takiego obrotu sprawy bo każdy miał faworyta... i ten faworyt ginął gdzieś po drodze w niewyjaśnionych okolicznościach!
Kaem pisze:Prosiłbym o obszerne wyjaśnienie, dlaczego zwolennik Get It Together patrzył na mord na swoim faworycie i nawet nie kiwnął palcem w obronie.
Jeśli to było do mnie... a z tego co wiem to ja tu najbardziej lubię ten album chyba... Cóż. Dla mnie to zabawa... mogłem się posunąć do bardziej intrygujących posunięć niż te jakie miały miejsce z udziałem koleżanek
TheWiz czy
Liki . A tak na serio to krew mnie zalewała jak widziałem te głosy... i co mnie boli najbardziej? To że były oddawane bez żadnego malutkiego wyjaśnienia dlaczego i za co? Ach ta młoda gwardia...
np.
Kuba czy Basia1992 czy Diana_95 pisze:Get It Together
Tak bez wyjaśnienia... tak poprostu napisali... mordując mój ulubiony album Jackson 5.
: pt, 18 kwie 2008, 0:25
autor: Maverick
Kaem pisze:Prosiłbym o obszerne wyjaśnienie, dlaczego zwolennik Get It Together patrzył na mord na swoim faworycie i nawet nie kiwnął palcem w obronie.
Gdyby się tak jednak złożyło, dziwnym zbiegiem okoliczności, że to było do mnie... nie twierdzę oczywiście, że tak jest, gdzieżbym śmiała, ale gdyby jednak...
... napisałam, że "Get It Together" jest muzycznym absolutem Jackson 5. A jako nie-uczestnik nie chciałam się posuwać do gróźb samobójczego ataku terrorystycznego podczas zlotu miłośników "Third Album", a jest to chyba w tym momencie jedyny sposób aby kogoś do czegoś przekonać :] Jako uczestnik, oczywiście, to właśnie bym zrobiła.
"GIT" brzmi jakby był napisany przez Michaela, brzmi jak młodszy brat "Destiny". Tak jakby piosenki z tego albumu złożyły się na powstanie "Shake Your Body". Album jest, że tak powiem, na maksa odjechany, nie słychać na nim, że dzieci śpiewają piosenki napisane dla nich przez kogoś innego. Rytm hipnotycznego psycho-funky wprowadza w trans, żeby od czasu do czasu obudzić energicznym disco. Plus pobrzmiewa mi tu jakaś tęsknota za tym co się działo w białym, rock'n'rollowym świecie lat 70., a wiadomo co się wtedy działo... magia. Głównie czarna... To nawet nie kwestia tego, co na "GIT" zostało napisane, ale tego jak to zostało zintepretowane.
A kiwać palcem w obronie będę niedługo. I to intensywnie :)
Nijak się do tego wszystkiego mają "Third Album" i "Maybe Tommorow". Ale mogło być gorzej. Na tym pierwszym jest więcej fajnych (:-P) piosenek. Ale to nie głos.
Morał jest taki, że trzeba Jackson 5 słuchać i już, i się zachwycać, i badać, zwłaszcza w momencie, kiedy główna gwiazda tego show aktualnie "muzycznie kona. Albo już nie żyje"
Ech... chill out...
: pt, 18 kwie 2008, 0:29
autor: Lika
Mandey pisze:
Dla mnie to zabawa...
A dla kogoś nie...
?
/ zobaczysz, odegram się na MJowisku, tylko przyjedź /
Mandey pisze:
mogłem się posunąć do bardziej intrygujących posunięć
Hmm... brzmi conajmniej intrygująco
Może jeszcze będzie okazja :>
Mandey pisze:
niż te jakie miały miejsce z udziałem koleżanek
TheWiz czy
Liki .
Wszelkie grzechy miały być odpuszczone
Mandey pisze:
... i co mnie boli najbardziej? To że były oddawane bez żadnego malutkiego wyjaśnienia dlaczego i za co?
Też żałuję...
Mandey pisze: mordując mój ulubiony album Jackson 5.
Następny chętny na terapię
?
Przerażają mnie te mordercze instynkty ujawniające się ostatnio w MJówkach...
Chyba zmienię zdanie co do tego, iż to taki niewinny, nieszkodliwy, pacyfistyczny Naród
Zatem mordujemy...
Maybe Tommorow
: pt, 18 kwie 2008, 11:20
autor: thewiz
Glos na Maybe Tomorrow.
W dalszym ciagu jestem zla na ten wynik, bo naprawde zalezalo mi na Looking through the windows. Z drugiej strony wygrala przynajmniej era, na ktorej mi zalezalo. Ostatnie albumy J5 uwielbiam. Eliminowalam je strategicznie, dla wczesniejszych albumow, a w szczegolnosci dla Looking.
Wyjatkowo ciezka rozgrywka to byla i do tego czuje sie pokonana, a powinnam odczuwac wiecej triumfu....
: pt, 18 kwie 2008, 15:10
autor: Moon_Walk_Er
Maybe Tomorrow
Już od samego początku byłem za jak najwcześniejszą twórczością Jackson 5. Wybór ten więc dziwić nie powinien.
A coś o "Third Album"...
Wszystko, co trzecie jest podobno najtrudniejsze. Z płytkami też tak jest. Często zdarza się, że na trzecią płytkę trafiają jakieś ścinki i ogólnie przeróbki wcześniej nie wydanych piosenek. Często też pojawiają się jakieś eksperymenty w brzmieniach, co nie zawsze pozytywny skutek przynosi...
"Thrid Album" ma wszystko, co powinien mieć.
Począwszy od I'll Be There, przez Goin' Back to Indiana, aż po Darling Dear...
Płytka zasługuje na mocną piątkę :)
: pt, 18 kwie 2008, 15:25
autor: Basia1992
Maybe Tomorrow
: pt, 18 kwie 2008, 15:39
autor: kuba
Maybe Tomorrow
Chyba już pewne co odpadnie
: pt, 18 kwie 2008, 15:41
autor: Diana_95
Mój głos: Maybe Tomorrow
Szczerze ta płytka bardzo mi sie podoba.
Moon_Walk_Er pisze:Począwszy od I'll Be There, przez Goin' Back to Indiana, aż po Darling Dear...
Dokładnie
zgadzam się całkowicie!
Jednak do
Third Album mam pewien sentyment... ujawniony ostatnio, fakt, ale ujawniony
Mordujemy
Maybe Tomorrow!!!
: pt, 18 kwie 2008, 16:27
autor: Michael.
Diana_95 pisze:Mordujemy Maybe Tomorrow!!!
Niestety...ale się podpisuję.
Głos na
Maybe Tomorrow
: ndz, 20 kwie 2008, 15:07
autor: kaem
Maybe Tomorrow jednogłośnie zostało uznane płytą #2 przez głosujących. Taka jednomyślność miala miejsce tylko raz w historii tego wątku- przy wybieraniu lidera płyty
Destiny.
Oznacza to, że najlepszą płytą The Jackson 5 wg forumowiczów MJPT jet
Third Album.
Płyta ta wkrótce w nagrodę zostanie zbeszczeszczona, rozebrana na kawałki, rozczłonkowana, by na nowo złożyć ją w całość.
Ale to wkrótce, bo już za 3 dni na tapetę wyląduje najbardziej dyskutowana płyta króla muzyki pop, rock & soul. Znaczy się ta właśnie:
Tymczasem przypominam, jak głosowaliśmy:
Beginning Years 1967-1968 [Steeltown]*
Goin' Back To Indiana [soundtrack]*
Live in Japan*
Soulsation [disc 4]*
Boogie*
12. Looking Back To Yesterday
11. Christmas Album
10. Joyful Jukebox Music
9. Moving Violation
8. Diana Ross Presents The Jackson 5
7. Skywriter
6. Dancing Machine
5. Lookin' Through The Windows
4. ABC
3. Get It Together
2. Maybe Tomorrow
1. Third Album
*- płyty, które nie brały udziału w głosowaniu
Zachęcam do komentowania wyników
tutaj.
: ndz, 20 kwie 2008, 17:17
autor: whatever_
kaem pisze:bo już za 3 dni na tapetę wyląduje najbardziej dyskutowana płyta króla muzyki pop, rock & soul
uff nie będe owijać w bawełnę, ciesze się, że to już koniec
czas na invincible
: pn, 21 kwie 2008, 0:11
autor: Maro
Ja się również cieszę że obecne głosowanie na albumy młodych Jacksonów się skończyło,nie ukrywam ale one było dla mnie męczące.Obserwowałem i czytałem każdy post na ten temat i nie powiem bo bardzo mi się podoba że parę osób się interesuje tak dogłębnie Ich dyskografią,brawa sie należą.Dla mnie oczywiście znam hity i klasyki i większość ich piosenek ale szczerze przyznam że wolę bardziej posłuchać The Jacksons niżeli Jackson Five.Cóż mogę wam tylko pozazdrościć gustów i tego że umiecie się "molestować" jak koleżanka Maverick przez tydzień(chyba jak napisała) jednym albumem aby wyciągnąć odpowiednie wnioski.No nic tylko pozostaje skompletować dyskografie J5 i kiedyś ją przesłuchać od deski do deski.
Cieszę się że teraz będzie Invincible będzie się można w końcu wykazać,w końcu to moja ulubiona płyta:) Faworyt?jest tylko jeden:
UNBREAKABLE
: pn, 21 kwie 2008, 0:18
autor: Maverick
Maro pisze:umiecie się "molestować"
Przychodzi mi do głowy pewne tradycyjne polskie przysłowie, ale chyba się powstrzymam i powiem tylko: no ba
: pn, 21 kwie 2008, 1:12
autor: Speed Demon
Uff, nareszcie, to głosowanie ciągnęęęęęęęło się bardzo długo, tylu dogrywek dotąd nie było. Dyskografię Jackson 5 znam bardzo, bardzo słabo, dlatego nie zabierałem głosu. "Invincible" to dla mnie dno i metr mułu, pośród którego kryje się kilka pereł. Dlatego na początku oczywiście nie będę miał problemów z typowaniem, ale faworyt faktycznie mam nadzieję, że jest tylko jeden;)
I kolejny raz postuluję, żeby naprawdę uzasadniać swoje typy i to z sensem. Bo podejrzewam, że wiele głosujących osób w poprzedniej "edycji" NO głosowało... po prostu;)
Pozdrowienia
Speed Demon