Strona 164 z 986

: śr, 23 kwie 2008, 16:25
autor: MJfanTASTIC
Mimo, że faworytów mam więcej to swój głos oddaje na: Butterflies!

Wstyd się przyznać ale wysłuchałam tej piosenki do końca tylko raz, kiedy kupiłam płytkę i robiłam crush test wszystkich utworków ;-) Po prostu mnie drażni i od razu muszę ją wyłączyć, bo nie mogę, nie mogę, no... nie mogę :-/ Niczym mnie nie zaskakuje i nie wzbudza żadnych pozytywnych emocji, a wręcz przeciwnie!

: śr, 23 kwie 2008, 16:29
autor: kuba
Break Of Dawn

: śr, 23 kwie 2008, 16:49
autor: Michael.
Break of dawn :snajper: <---rzeczywiście, już nie bawimy się w sentymenty...GIŃ!!!

Nie wiem czemu, trochę denerwuje mnie ta piosenka. To tyle ode mnie :rocky:

: śr, 23 kwie 2008, 16:52
autor: zu
No to jestem rodzynkiem: "Heaven Can Wait"

Dokładnie to przemyślałam: jakkolwiek "You are my life" i "Don't walk away" oraz "The Lost Children" (dorzuciłabym jeszcze "Cry", ale jednak TROCHĘ jest lepsza....) są po prostu rzewnymi balladkami - zbyt prostymi jak na potencjał Michaela, moim zdaniem - tak "Heaven Can Wait" nie mogę słuchać. Zgrzyta mi w uszach ryczący wokal Michaela przy końcu, dziwaczna harmonia drażni moje bębenki niemiłosiernie - nie, stanowczo o ile "The Lost Children" są nieszkodliwe [kto, no kto mnie przekona do tej piosnki...], tak "Heaven Can Wait" niecierpię, wzdrygam się, a dzisiaj przesłuchałam tylko dlatego, że musiałam wybrać: prościzna, czy dziwaczność.

Żeby nie było: "Heaven..." ma swoje mocne strony - jest ambitniejsza niż takie "Don't walk away" - ale co z tego, jeśli harmonia jest okropna, okropna (słuchać się nie da!), słowa nieco infantylne, a całość dziwaczna. OUT.

: śr, 23 kwie 2008, 16:56
autor: Michael.
Mi się tam nawet dziwaczne Heaven can wait podoba....?
Ale cóż.... glupija

: śr, 23 kwie 2008, 17:05
autor: lama_louie
Co Wam się nie podoba w Butterflies? Nie jest moim faworytem, ale mogę ją znieść. Za to znieść nie mogę Heaven can wait.

: śr, 23 kwie 2008, 17:07
autor: thewiz
You are my life .
Okropne, paskudne, przeslodzone, naiwne, plytkie do wszystkich mozliwych granic byle co. Do tego wyeliminowalo Shout z plyty, ktory to utwor bylby pewnie jednym z moich faworytow z Vince'a, gdyby sie ostal. To wlasnie utwory typu You are my life zniszczyly album w oczach krytyki, co bezsprzecznie przyczynilo sie do medialnego upadku albumu naprawde dobrego. Niestety, z winy tej paskudnej zapchadziury globalna ocena calej plyty spada....i nic tu Whatever Happens i inne cuda.
Michael. Jak mogles? Czys Ty sluch czlowieku stracil?
Swoja droga nasz idol od lat mial tendencje do nagrywania takiego lukru, ale niestety z czasem mu sie to poglebilo i w ostatnich latach nastapil okropny wysyp ballad na ktore chce mi sie powiedziec.... żal.

Jeszcze tylko The lost children i Don't walk away out z plyty i jak dla mnie album cud miod i orzeszki.

: śr, 23 kwie 2008, 17:21
autor: viva201
po wielokrotnym przesłuchaniu tej płyty,za każdym razem pomijałam lub nie mogłam dosłuchać do końcaTHE LOST CHILDREN i na nią też stawiam swój głos, giń maszkaro!!!!!normalnie jak by mnie zamkneli w pokoju bez klamek i puścili tą piosenkę to bym szybko sama sie zabiła

: śr, 23 kwie 2008, 17:28
autor: Xander
Don't walk away chyba tylko 3 razy do końca przesluchałem!!!


Odwalcie się od Break of Dawn i Butterflies!!! Ta druga ukazuje niezwykłą skale głosu MJ. Szok... dużo różnorodnych głosów...

: śr, 23 kwie 2008, 18:09
autor: viva201
nie bez powodu mówią,że ta płyta poróżniła fanów Michaela ;-)

: śr, 23 kwie 2008, 18:28
autor: Dangerous_Dominika
Plyte Invincible dziele na 3 czesci na piosenki ktore:lubie;na takie ktore sa mi obojetne, ale moge ich sluchac i na takie, ktorych swoim malym rozumkiem jeszcze nie pojelam i ich nie lubie jedna z takich piosenkek jest Speechless, wiec
glos Speechless

: śr, 23 kwie 2008, 18:32
autor: cicha
No to zaczęła się MASOWA zbrodnia albumu Invincible.

Butterflies -> wokal MJ'a i te zawodzenie...uszy mi więdną przy słuchaniu tego "kawałka"...

: śr, 23 kwie 2008, 18:36
autor: Agnes
" Butterflies", "Whatever Happens" i od biedy " Threatened" to jedyne piosenki dla których słucham album " Invincible". Reszta - obojętna.

Dlatego wszystko mi jedno na jaką z pozostałych teraz zagłosuje .
Niech będzie tytułowa " Invincible".

: śr, 23 kwie 2008, 18:36
autor: homesick
cicha pisze:wokal MJ'a i te zawodzenie...uszy mi więdną przy słuchaniu tego "kawałka"...
niee!!!

przeciez wokalnie to jest perla, Butterflies a capella..to orgazm :nerwy: nic mi nie wiednie wrecz przeciwnie.


no nie moglam sie powstrzymac, zeby nie zasmiecic watku :P

: śr, 23 kwie 2008, 18:38
autor: calineczka
Cry