Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

User avatar
Sugar
Posts: 444
Joined: Sun, 08 Jul 2007, 10:36
Location: orange moon

Post by Sugar »

Speechless
User avatar
Maro
Posts: 2758
Joined: Sun, 23 Oct 2005, 11:31
Location: ze Szkocji

Post by Maro »

Speechless akysz!
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
ABmoonwalker
Posts: 253
Joined: Mon, 07 Jan 2008, 20:53
Location: Warszawa

Post by ABmoonwalker »

I znowu głosuję na Speechless.
Nie zniosę tego dłużej!
User avatar
nikolka
Posts: 298
Joined: Wed, 28 Nov 2007, 22:36
Location: okolice Krakowa

Post by nikolka »

Widze że chociaż nie chcę,musze zagłosować na
CRY :zgon:


Ludzie co ześ cie się tak uwzieli na to Speechless :nerwy:
Image
User avatar
Pank
Posts: 2160
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 19:07

Post by Pank »

Dla odmiany, dobijam Speechless. Bo nic z Heaven Can Wait chwilowo nie zdziałam... a mi tu odstrzelono zdecydowanie lepszy z dwóch utworów Michaela na liście.

Przypomniało mi się jak kiedyś na liście CGM w propozycjach głosowaliśmy masowo na Speechless. Padło wówczas chyba zdanie, że wszystkim słuchającym utwór ten przypada do gustu. O, jak błędne miał obserwacje...
User avatar
Speed Demon
Posts: 938
Joined: Mon, 09 Apr 2007, 23:17
Location: Otwock

Post by Speed Demon »

3 x Speechless
User avatar
malakonserwa
Posts: 634
Joined: Thu, 03 Apr 2008, 16:11
Location: się biorą dzieci?

Post by malakonserwa »

Speechless - jak już ktoś wspomniał początek i koniec nie pasuje do reszty.
To się nazywa kadencja. I jak najbardziej pasuje do całości utworu.

Boże, ale żeście się uwzięli na to "Speechless". A to taka perełka pośród wszechobecnej niemal mechaniki na "Invincible" :beksa:
Image
User avatar
homesick
Posts: 1239
Joined: Tue, 15 Jan 2008, 14:35
Location: spode łba

Post by homesick »

malakonserwa wrote: To się nazywa kadencja. I jak najbardziej pasuje do całości utworu.
pasowac pasuje, tylko problem jest taki, ze dla mnie ten jego popis wokalny z poczatku i konca to jak jezdzenie paznokciami po tablicy...

a koncowe "I love You" za kazdym razem powoduje u mnie wzdrygniecie, na serio zaobserwowalam to, ze zawsze jak slysze to jego stekniecie na koniec sie wzdrygam...no cos nei halo jest ze mna albo z MJ :P
tak samo jak z koncowka Childhood..tylko, ze tam to pasuje, bo to stylizacja na dzieciecy glos....a tu mam lekki niesmak. bo cala dramaturgia utworu mi siada przez ten glupi koniec.
'the road's gonna end on me.'
User avatar
malakonserwa
Posts: 634
Joined: Thu, 03 Apr 2008, 16:11
Location: się biorą dzieci?

Post by malakonserwa »

a tu mam lekki niesmak. bo cala dramaturgia utworu mi siada przez ten glupi koniec.
Nie pojmuję :p A końcówka w "She's Out Of My Life" Cię nie drażni? Bo to w sumie podobna dość sprawa...
pasowac pasuje, tylko problem jest taki, ze dla mnie ten jego popis wokalny z poczatku i konca to jak jezdzenie paznokciami po tablicy...
No i tu już koniec dyskusji jest wobec tego, bo dla mnie to jest przepiękne i ostatnim skojarzeniem byłoby dla mnie "jeżdżenie paznokciami po tablicy" (fe!).
Kocham głos Michaela w "Speechless" i głównie dzięki popisowi wokalnemu (już pal sześć tę słodką melodyjkę) uwielbiam wyżej opisywaną balladkę. Widzę jednak, że smutny jej los jest nieunikniony... :beksa: ;-)
Image
User avatar
homesick
Posts: 1239
Joined: Tue, 15 Jan 2008, 14:35
Location: spode łba

Post by homesick »

malakonserwa wrote:Nie pojmuję :p A końcówka w "She's Out Of My Life" Cię nie drażni? Bo to w sumie podobna dość sprawa...
bo z Michaelem to jest tak, ze zawsze balansowal na granicy...

w She's Out Of My Life stapa po cienkiej linie, ale wychodzi z tego brawurowo !!!
bo najwieksza sztuka to wyjsc do ludzi z tekstem, ktory stawia cie 'nago emocjonalnie' posrod tlumu i nie byc w tym smiesznym tylko przekonujacym.

na Invincible niestety wiekszosc tych barier zostaje przkroczona i zamiast wzruszenia wywoluje u mnie usmiech politowania.
'the road's gonna end on me.'
User avatar
kuba
Posts: 275
Joined: Wed, 28 Dec 2005, 9:56

Post by kuba »

Speechless
Image
Maverick
Posts: 1953
Joined: Wed, 20 Jun 2007, 11:27

Post by Maverick »

Nie wierzę.
Nie wierzę.
Nie wierzę.

Heartbreaker
User avatar
Diana_95
Posts: 346
Joined: Sat, 05 Jan 2008, 20:09
Location: daleko.

Post by Diana_95 »

Maverick wrote:Nie wierzę.
Nie wierzę.
Nie wierzę.
ja także...
Heartbreaker!

chociaż zdaje mi się że i tak już wszystko stracone...
Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
User avatar
Lika
Posts: 1434
Joined: Thu, 17 Mar 2005, 9:28
Location: a któż to może wiedzieć... ;) ?

Post by Lika »

Oo jak się cieszę, że Speechless jeszcze tu jest :happy:
...mogę się pocieszyć ten ostatni raz, prawda?

Serio na 99,9% myślałam, że nie przejdzie poprzedniej rundy.

Ja niezmiennie głosuję na Cry
w porywie rozpaczy resztką sił próbując bronić Speechless :"(
Nie wiem co wy widzicie w tych wszystkich majkelowych balladach o miłości
Wszystkim "nie wiedzącym" proponuję się po prostu zakochać ;-)
Michael do Was "z sercem na dłoni" niemal... i tak mu się obrywa... o Wy bezwstydni... nieczuli :P
Last edited by Lika on Sat, 03 May 2008, 18:03, edited 1 time in total.
"Słodki ptaku, moja duszo, twoje milczenie jest tak cenne.
Ile czasu minie zanim świat usłyszy twą pieśń w mojej?
Oh, to jest dzień, na który czekam!"


- Michael Jackson
User avatar
Sugar
Posts: 444
Joined: Sun, 08 Jul 2007, 10:36
Location: orange moon

Post by Sugar »

Nie wiem co wy widzicie w tych wszystkich majkelowych balladach o miłości :-/
Locked