Strona 19 z 31

: wt, 09 lis 2010, 0:38
autor: zu
którzy nie potrafią zauważyć, że to jednak jest Michael
Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wcześniej musiała takie rzeczy "zauważać". :knuje:

: wt, 09 lis 2010, 0:49
autor: Schmittko
zu, fajnie się Ciebie czytało :)

A podsumowując - najkrócej jak umiem - moje całodniowe słuchanie, czytanie i przemyślenia:
1) uważam, że w ankiecie nie ma mojej opcji :P czyli tej, którą napisał kojanik: "słyszę kogoś i trochę wstawek Michaela"
2) narazie niewiele wiemy i myślę, że jak już coś będziemy wiedzieć, to się okaże, że każdy miał po części rację, bo...
3) JEŻELI BN jest utworem Michaela, to jego wokal został zmasakrowany przez producentów - odmłodzony, pozbawiony jego - występujących w chyba wszystkich dynamicznych utworach - mocnych, akcentowanych wydechów (są, ale mało i w paru miejscach mi ich wyraźnie brakuje); oczyszczony z "plucia" ;) oraz tak pocięty i zabity aranżem, że nie czuć w tym duszy Michaela - pozbawiony przez to wielu cech charakterystycznych w sposobie śpiewania MJ. Chyba wszyscy się zgadzamy co do tego, że w tym utworze nie ma 100% Michaela. Więc spór dotyczy tylko procentowego udziału :] Niektóre fragmenty są tak bardzo nie-michaelowe, że on by tak nie zaśpiewał nawet, gdyby chciał, a i żadna obróbka by czegoś takiego z jego głosem nie zrobiła - np. cały rap (zbyt dobra dykcja - Michael łączył szybko następujące po sobie słowa, pluł sie przy tym i seplenił - np. w Tabloid Junkie), wymowa choćby "crazy" w 2:45, niektóre zbyt wyraźne końcówki, dziwnie długie wibrato, zupełnie nie-jego "hee hee hee" w 3:52 itd. Cały utwór ma zupełnie nieMJowy styl: u Michaela zawsze czuło się ten czarny sposób śpiewania, rytm, którego nie musiała nadawać perkusja, bo słychać go było w jego głosie, nawet w balladach, a w szybkich utworach nieraz przypominało to takie "szczekanie" słowami, np. w Cheater czy Keep The Faith :) Oczywiście Mj miał różne utwory, wiem. Ten był niedokończony i niedopracowany - też wiem. W każdym razie, ja słyszę w BN ok. 20 sekund Michaela, ale równie dobrze mogę się totalnie mylić - to prawda. Szukałem fragmentów, które absolutnie nie brzmią jak MJ, oraz takich, które go przypominają. Te pierwsze to niemal cały utwór, praktycznie cały pierwszoplanowy wokal, główna linia melodyczna. W 1:40 okrzyk "aaaow" jest nie w porę, co mi w ogóle rozwala ten utwór - Michael miał doskonałe wyczucie co kiedy krzyknąć, by utwór nabrał tempa, a nie odwrotnie. JEŻELI więc miałoby się kiedyś ukazać demko, z którego ten utwór został sklejony, i jeśli nas to przekona, to i tak każdy z nas miał trochę racji - Michael brzmiałby inaczej. Zupełnie inaczej. Ktokolwiek z nas się teraz bardziej myli - słuchając tego czegoś, miał prawo...

: wt, 09 lis 2010, 0:57
autor: zu
Ok, dla mnie to byłoby dziś na tyle. Niniejszym wklejam więc tu to, co razem z Maverick uznałyśmy za hity tematu :]
anialim pisze:Breaking News do pobrania. Jakby ktoś jednak chciał.
Talitha pisze:Nie kupię płyty jakiegoś obcego faceta, bez przesady.
Schmittko pisze:Tylko dla jednego faceta mogę wstać przed 6 rano. I to do cholery nie jest Jason Malachi!!!
Trinity pisze:A może Sony po prostu nas sprawdza? Sprawdza, czy damy się oszukać i jeśli uwierzymy, że to głos MJ'a to będą nam serwowali płyty tego kolesia co to śpiewa przez następne 100 lat. Będą na zapas nagrywać
Damian pisze:napewno juz wkrotce dowiemy sie kto tam spiewa.
Erna Shorter pisze:THIS IS SHIT!
soulsation pisze:pushu napisał:
A czy to nie w ŚWIĘTEJ KSIĘDZE było napisane:

Zaprawdę, powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut zapieje , trzy razy w mój głos prawdziwy zwątpisz. (Mj 26,34)


Z tobą wszystko jest dobrze ?
spoil pisze:Może i stracili dysk z demami, ale mają jeszcze Jonsona Melachi
MJulia pisze: Mhm, Chinczyk Chińczykiem, sprzęt sprzętem, znając życie to będzie nasze demo :D
Estrella pisze:bardzo chciałam usłyszeć Go, ale mimo szczerych chęci nic, w okolicach 2:40 i pod koniec faktycznie coś drgnęło
Maciek89 pisze:A my dostaniemy w swoim czasie prawdziwego MJa w formie nagrań bądź w żywej formie.
japrosic za te chwile uśmiechu w tej dzisiejszej masakrze syntezatorem elektronicznym.

: wt, 09 lis 2010, 1:36
autor: SwedishJackson
Rzecznik Epic Records mówi na temat pisoneki:
"We have complete confidence in the results of our extensive research as well as the accounts of those who were in the studio with Michael that the vocals on the new album are his own."
http://www.jacksonthrill.se/?p=893


Oraz cytat od Francesco'a Cascio'a:
"Sadly to say it's not sunny in this case. "Breaking News" is a great song. The mix on the version that you heard is not correct, that being said, it is 100% Michael voice. He recorded it in my home in NJ in 2007. Please, the fans should be enjoying this special moment as it is special!!! There are people out there trying to take that away from you "The Fans" and the world... "Jealousy" Please embrace this song as Michael was very proud of it.. I hope this find you Well. thank you for supporting MJ all these years. He loved all of his Fans from the bottom of his heart, you were his extended family and what kept him going. Please read between the lines in this situation."

I na koniec post na twitterze producenta tak zwanego - Darchild:
"I doesnt sound like him to me."
http://www.jacksonthrill.se/?p=901


A tak w ogóle to sam uważam że piosenka jest bardzo dobra oraz wydaje mi się że to Micheal co śpiewa w Breaking News. :)[/url]

: wt, 09 lis 2010, 1:58
autor: bWWd
:smiech: sony zatrudnilo ludzi ktorzy mieli miec zaplacone za to by powiedzieli "sony oszukaliscie miliony fanow" ? no nie widze tego wiec dla mnie te teksty o ekspertach sa warte zero i pokazuja na jak wielka skale korupcja sie poszerzyla i ludzie z takich instytucji daja sie kupic i mowia co im sie nakaze za odopowiednia sume.
Czy nikogo nie razi ze ta piosenka jest tak idiotycznie podobna do tej :
http://www.youtube.com/watch?v=V8kUYr2ZC6U
instrumenty probowali nasladowac,styl spiewania i ta poczatkowa wstawka,majkel nigdy sie nie powtarzal z pomyslami i nie zrobilby czegos takiego.

wow sony wymyslilo zrobmy piosenke breaking news o prasie ,zrobimy jakis denny tekst i fani uwierza ze to majkel bo bedziemy "najezdzac" na prase wow ALE SUPERPLAN DALEM SIE NABRAC SONY,tylko ze nic w tym tekstcie nawet na prase nie ma konkretnego jedno wielkie G.. sam fakt ze piosenka probuje udawac tabloid junkie swiadczy o ty mze to jakis nasladowca a nie michael.

http://www.tmz.com/2010/11/07/la-toya-j ... news-sony/

: wt, 09 lis 2010, 7:48
autor: Maciek89
A co zrobią wszyscy krytykujący głos tekst, patenty użyte w kawałku i wszystko inne, wątpiący w to, ze to naprawde MJ, gdy okaże sie ze to jednak naprawde on? Zacząłem sie nad tym zastanawiac i stwierdzilem ze Troszke ochłone i dopiero popołudniu albo wieczorem odpale dzis BN.

: wt, 09 lis 2010, 7:53
autor: Anet18
Szczerze mówiąc nie wiem czy śpiewa tam Michael czy też nie, dla mnie to i tak bez róźnicy bo utwór sam w sobie jest tak cienki że tylko usiąść i się załamać.
Jak się okaże że to utwór Michaela w 100% to jeszcze bardziej będę zawiedziona.
Brzmi jak typowy Justin Timberlake czy twór tego typu...
Sorry ale ten utwór to mógłby być odrzutką z płyty nie wiem... Britney Spears a nie króla popu-Michaela Jacksona.
Tyle ode mnie. Może za pół roku zmienie zdanie, ale narazie się na to nie zanosi.

: wt, 09 lis 2010, 8:32
autor: Trinity
I znów ta manipulacja nami... Pamiętacie jak AEG zapewniało, że MJ jest zdrowy jak ryba i jakby mogli to by się z nim ciałem pozamieniali? A miesiąc później, co?

"Please embrace this song as Michael was very proud of it.." Michael był dumny z tej piosenki??!! Chyba Malachi, bo będzie miał na waciki...
"Please read between the lines in this situation." - On myśli, że nie czytamy między wierszami?

Jedyne co mnie pociesza "the vocals on the new album are his own." Możliwe, że to faktycznie podpucha, bo tracklisty nie dali jeszcze, więc może BN nie będzie na albumie... Oby :nerwy:

Możecie podpisać petycję przeciwko Sony Breaking News http://www.ipetitions.com/petition/sonyultimatum/

: wt, 09 lis 2010, 8:36
autor: pushu
Trinity pisze:Możliwe, że to faktycznie podpucha, bo tracklisty nie dali jeszcze, więc może BN nie będzie na albumie... Oby
Ja również mam nadzieję że tej piosenki nie będzie na płycie, mimo iż uważam że śpiewa tam MJ. Ale piosenkę już znam, słyszałem, dlatego chętnie zamiast niej na płycie usłyszę kolejną nowość.proste.

: wt, 09 lis 2010, 8:37
autor: Abe
No to przeżyliśmy dobę w świadomości (lub nie świadomości), że BN śpiewa (lub NIE) Michael Jackson ... :surrender:

Ja wczoraj późnym wieczorem zrobiłem bardzo wiele znaczący dla mnie test na utworze BN.
Moja małżonka nie jest Fanką MJ, ale ze względu na to, że ma męża "maniaka" siłą żeczy słuchać MJ musi ... Nie wspominając jej o całej "zadymie" wokół utworu, dałem jej słuchawki, włączyłem BN i czekałem z niecierpliwością aż minie te 4 min i 17 sekund.

Po czym zdjęła słuchawki a ja zapytałem:
- i co myślisz o tym kawałku ?
Ona na to:
- ale to nie śpiewa Jackson ?!...

Wnioski są jasne, chodź naprawdę chciałbym bardzo wierzyć, że to głos MJ. Jeśli naprawdę tyle tysięcy (milionów) fanów nie potrafi usłyszeć w tym utworze głosu swojego idola to chyba coś jednak jest tu nie tak. W głębi duszy mam wielką nadzieję, że to co słyszymy w BN to efekt bardzo dużej ingerencji techniki .... głupie nadzieje? - co nie ? :surrender:

: wt, 09 lis 2010, 8:58
autor: anialim
SC05 z mjjc, który udowodnił nie raz, że ma swoje źródło w $ony, napisał:
For those who are interested, I spoke with my source on the phone for over 30 minutes tonight regarding this whole mess. This is coming straight from Sony:the vocals are over 50% not MJ's, they did hire an impersonator to run over the majority of MJ's pre-existing vocals and tried to hide it with production.

The remaining Cascio tracks including "Monster" are all in the same boat with some MJ vocals and some imposter vocals. There will be a big meeting tomorrow at Sony where they will discuss the future of this album. More to come...
-> ponad połwa wokali nie należy do Michaela, a do wynajętego podszywacza, co próbowali ukryć tak ociężałą produkcją. Tak samo jest z innymi piosenkami Cascio, w tym z "Monster" - część wokali jest MJa część jakiegoś podrabiacza. Szykuje się spotkanie w $ony, gdzie mają przedyskutować ewentualną przyszłość płyty.
Lub jej brak (-anialim)
Pocałuj mnie w dupę, $ony!

: wt, 09 lis 2010, 9:13
autor: Abe
-> ponad połwa wokali nie należy do Michaela, a do wynajętego podszywacza, co próbowali ukryć tak ociężałą produkcją. Tak samo jest z innymi piosenkami Cascio, w tym z "Monster" - część wokali jest MJa część jakiegoś podrabiacza. Szykuje się spotkanie w $ony, gdzie mają przedyskutować ewentualną przyszłość płyty.
Lub jej brak (-anialim)
moim zdaniem w takiej sytuacji nie widzę szans na ukazanie się tego krążka w tym roku .... tzn. ujmę to inaczej, nie widzę szans na sprzedaż płyty "Michael" bez Michael'a Jackson'a

: wt, 09 lis 2010, 9:29
autor: Mandey
Abe pisze:nie widzę szans na sprzedaż płyty "Michael"
Zadyma nieprzeciętna. Jak ma być tak, że za każdym opublikowaniem jakiegoś songu pojawią się setki tysięcy komentarzy, że to nie Jackson to nie warto wydawać niczego. Każdy będzie się doszukiwał teraz jakiegoś spisku itd. Owszem to bardzo by bolało gdyby się po roku od wydania okazało, że Sony popełniło błąd i wydało nie jego wokale ale osobiście uważam, że jest to tak poważna firma, która sobie na to nie pozwoli. Wychodzi po prostu na to, że ciężko dogodzić wszystkim. Utwór okazał się przeciętny i o Boże to nie MJ! Bo On ma w swoim katalogu "Billie Jean" i inne arcydzieła... Mi już to ogólnie wisi, czy płyta wyjdzie czy nie. W ogóle jak widać podrobienie Jacksona to żaden problem jak tak wielu ma wątpliwości, no bo gdyby to był jakiś wokalista o niepowtarzalnym głosie jak George Michael czy dla przykładu Mercury to wątpliwości by nie było. A tutaj? Jedno nazwisko Jason Malachi i każdy fan MJa dostaje spazmów.

Jako fan, życzyłbym sobie by nie niszczono jego wizerunku muzycznego, bo choć jestem pewien, że "Breaking News" śpiewa Jackson, owszem po zabiegach w studio ale śpiewa, to każda taka sytuacja podważa jego dorobek artystyczny. Na forach o innych artystach zapewne drą łacha z Nas fanów ze względu na to, że można podrobić Króla Pop i wpędzić fanów w nie lada kabałę.

Cała ta sytuacja daje mi po raz kolejny do zrozumienia dwie rzeczy:
Po pierwsze Jackson nie miał pomysłu na powrót i nagrywał takie przeciętniaki a druga sprawa taka, że pozostawił po sobie ścinki a nie ukończone nagrania, bo gdyby tak było to dziś nie byłoby takiej sytuacji w jakiej wszyscy uczestniczymy.

: wt, 09 lis 2010, 9:36
autor: Abe
Mandey pisze:Po pierwsze Jackson nie miał pomysłu na powrót i nagrywał takie przeciętniaki a druga sprawa taka, że pozostawił po sobie ścinki a nie ukończone nagrania, bo gdyby tak było to dziś nie byłoby takiej sytuacji w jakiej wszyscy uczestniczymy.
No to ja chce takie ścinki...a najlepiej takie ścinki i niedokończone wersje jak "Fall Again" czy "In The Back" :wariat:

: wt, 09 lis 2010, 9:43
autor: M.J.[*]
Kurde.
Jestem w kropce bo nie umiem jasno sobie powiedzieć 'tak to wokal MJ'
ale zaprzeczyć też mi trudno...
Piosenka a właściwie podkład muzyczny na tyle według mnie dobry by ta piosenka była hitem oczywiście przy odpowiedniej promocji.
Martwi mnie tylko,że to nie głos MJ....może to tylko wina filtrów w studniu ?
Wsłuchuję się i nie mogę usłyszeć jego naturalnego vibrato !
Nie mogę usłyszeć Jego naturalnego Michaelowego HI HI HIII.
Inaczej.
Szczerze ? tylko początek jest w Jego stylu, póki się nie usłyszy głosu.