Strona 19 z 25

: czw, 01 paź 2009, 15:20
autor: Damianos60
Mi się śniło że jestem na koncercie :happy:!Ale takie sny często mam

: czw, 01 paź 2009, 16:20
autor: angelamw
Od śmierci Mojego idola miała kilka snów...
W tamtym tygodniu śniło mi się że byłam z Michaelem na ślubie mojej koleżanki... była bardzo fajna zabawa weselna. Michael zaśpiewał kilka piosenek m.in Dirty Diana, Come Together (ale tylko refreny) A potem obudził mnie budzik w moim tel. i sen pękł jak bańka mydlana ;/

W drugim śnie śniło mi się że byłam na pogrzebie M, ale to był bardzo dziwny sen ponieważ wszystko się obywało w mojej kuchni i pokoju... W pokoju stała trumna s ciałem M oczywiście taka sama jak jest na zdj. z ostatniego pogrzebu. A przed trumną siedział M i rozmawiał z jakimś dziennikarzem mówiąc po polsku... Uśmiechałam się do M i przyszedł do mnie najmłodszy syn M... stanął koło mnie i się wtulił, potem przyszła mama M i jego dwójka starszych dzieci i zabrała najmłodszego wnuka i znów mnie obudził budzik w tel... ehhhh

Z jeden strony ciesze się że w snach moich pojawia się M ale przebieg moich snów jest jakiś dziwny... Codziennie modlę się za duszę MJ....
Wiem, że moje sny są dziwne ale co ja na to poradzę?
_______________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :***
:mj:

: czw, 01 paź 2009, 17:14
autor: rose83
Mi śniło się ostatnio że siedzę w pokoju z całą rodziną i słucham płyty Michaela, byłam bardzo szczęśliwa w tym śnie słuchając jego muzyki. Nie pamiętałam potem których utworów słuchałam ale po obudzeniu przypomniałam sobie, że właśnie minęło 3 miesiące od Jego śmierci. Sen miałam dokładnie 25-go września

: czw, 01 paź 2009, 17:58
autor: Gusia_19
Justine1304 pisze:Gusia_19 pisz. Po to jest ten temat. Tu się otwieramy i zostawiamy to dla siebie. :-) Odwagi...
No dobra to powiem choć nie ukrywam, że dziwne się z tym czuje.
W czasie wakacji jakoś po śmierci Michaela, śniło mi się że jestem z nim u mnie w kościele i było dużo sióstr zakonnych, w tym ze zgromadzenia w którym byłam. Były w habitach takie jakie noszą na misjach i pokazałam mu, które to są. Jakoś dał do zrozumienia że widzi, ale chyba nic się nie odpowiedział.
Wstąpiłam do zgromadzenia i po paru dniach wyszłam. Po moim powrocie rozmawiałam z moją kumpelą na temat snów z MJ. Jak jej to opowiedziałam to stwierdziła że może to był znak abym tam nie szła, że to nie moje miejsce. Zdziwiło mnie to, ale tak z jednej strony byłabym skłonna w to uwierzyć, a z drugiej niby to tylko sen. Nie wiem co o tym sądzić. :surrender:
A wy co myślicie o tym?

: czw, 22 paź 2009, 9:59
autor: rose83
Dzisiaj śnił mi się Michael, pierwszy raz od kilku tygodni. Stał na scenie, nie wiem jaką piosenkę śpiewał, dookoła byli fani. Ubrany był w czarne kozaki z metalowymi, ozdobami i czarną kurtkę też z metalowymi świecącymi ozdobami, spodnie i koszula bawełniana kremowa. Michael śpiewając uniósł ręce do góry w geście który często robił i wtedy dostał...zawał. Jego lekarz był pewien, że to może kiedyś nastąpić, próbował mu pomóc ale się nie udało. Michael odszedł robiąc to co najbardziej kochał.

: czw, 22 paź 2009, 11:09
autor: Justine1304
Też mi się dziś śnił.
Siedziałam sama w ciemnym pokoju rozglądając się dookoła. Nagle usłyszałam za sobą mruczenie. Obejżałam się a za mną stała czarna pantera. Na moich oczach zaczęła się powoli przeistaczać w człowieka i zamieniła się w Michael'a w czarnym garnituże. Nie odrywaliśmy od siebie oczu. A wyglądał tak samo jak parę miesięcy temu, przed śmiercią. Uśmiechnął się i wyciągnął do mnie rękę. Gdy ją chwyciłam nagle rozbłysło bardzo jasne światło i się obudziłam.
To było porównywalne z drugą cz. klipu Black or White. Niesamowicie wyglądała ta przemiana.

: czw, 22 paź 2009, 19:39
autor: Ola2003
Zwierzę się Wam ze swojego doświadczenia ze snami:
Opisujecie tu sny po śmierci Michaela, a ja miałam sen na 3-4 dni przed jego śmiercią. Zadzwoniłam do dużych drzwi i wpuścił mnie ktoś do środka, ale nie wiem kto. Weszłam do dużej kuchni a tam był Mike. Wziął mnie za rękę i poprowadził schodami na górę do swojego pokoju (zorientowałam się, że to był dom w Encino, wystrój dokładnie taki jak na zdjęciach w prasie). Zdziwiłam się, bo Mike wyglądał jak w latach 80-tych, gdy nagrywał Thrillera. Chwycił moje ręce i zaczęliśmy się kręcić b. szybko a on cały czas się śmiał. Zobaczył moją pytającą minę, usiadł na łóżku i mówi: "Spójrz, znów mam swoje włosy i skórę, jestem taki szczęśliwy, taki szczęśliwy..." Obudziłam się z dziwnym uczuciem. Mimo radości Michaela odebrałam ten sen z niepokojem, bo b. długo mi się nie śnił (chyba od lat) a tu nagle ten sen.
Niewielu ludziom zdałam z tego snu relację - większość uznała że zmyślam więc dałam sobie spokój. Ale ja go ciągle mam przed oczami i strasznie się męczę, że to była zapowiedź...

: czw, 22 paź 2009, 20:46
autor: derozje
Mi się śnił 3 noce pod rząd. To były krótkie i mało interesujące sny:
1. Razem z mamą pojechałyśmy do jakiegoś domu (jakiegoś, bo nie był to żaden dom w którym Michael naprawdę mieszkał) Michaela na oficjalną premierę filmu This Is It. Siedziałam koło MJa (pomieszczenie w którym puszczano film było podobne do kościoła), rozmawiałam z nim trochę, a film okazało się- był tylko mega długim wywiadem. Później w holu Prince i Blanket (Blanket był w wieku Prince'a) tańczyli do Billie Jean. Wracając do mojego domu zapytałam mamę jak jej się podobało na co stwierdziła że spodziewała się czegoś innego.
:knuje:

2. Drugi sen- wczorajszy- był baaaardzo krótki: Jakaś sala prób, bardzo, ale to bardzo mała. Michael tańczył na niewielkim podeście. Nagle wraz z jakimiś nieznanymi mi dziewczynami (było nas ze 3 czy 4) znalazłyśmy się w tej sali. Jedna chyba nazywała się Annie bo strasznie płakała, a MJ podpisał klęcząc jej album ze zdjęciami: For Annie- Michael Jackson. Wstał, oddał jej marker, wtedy ja ogarnęłam że mam dużą kartkę w ręce (trochę pomazaną) podałam mu ją i spytałam jak się czuje. Odpowiedział tylko 'I feel good. Very good', wyszedł z pomieszczenia i nie wrócił . Obudziłam się zalana potem ...

A dzisiejszy- trzeci sen... Był głupi.
Ukrywałam MJa przed całą aferą z Jego śmiercią. Chodziliśmy po różnych sklepach, wygłupialiśmy się, ciągle mu mówiłam żeby nie zachowywał się jak 'On' tylko żeby udawał że jest kimś innym. I nagle znaleźliśmy się w jakimś jakby hotelu, przy kręconych schodach. Michael coś mówił, ja się do niego przytuliłam i dwa razy pocałowałam go w szyję (hahahah xd) Dalej już nic nie pamiętam.

Hm ... :-/

: pt, 23 paź 2009, 21:43
autor: Dama Kameliowa
Ola2003, miałaś piękny sen...Kiedy przeczytałam Twojego posta, odrazu zrobiło mi się smutno...Nie wiem, może to było coś w rodzaju proroczego snu, echh...Trzymaj się cieplutko :)
Śniło mi się, że Michael wydał nową płytę. Tytuł był kompletnie bezsensowny, nawet go nie pamiętam ^^ Wiem tylko, że stałam w kolejce, a kiedy przyszła moja kolej Michael powiedział "Koniec, zwijamy się". I wyszedł xD
Cóż, kiedyś miałam bardziej głębokie sny, no ale widocznie znowu wróciły mi nocne pościgi za Michael'em ;D

: czw, 29 paź 2009, 23:16
autor: MJwroc
Mnie śniło się, że byłam na planie teledysku Bad....
Nie pamiętam dokładnie o co chodziło... Tańczyliśmy razem... Rozmawialiśmy...
Od śmierci Michael przyśnił mi się 4,5 razy. Wszystkie sny polegały na tym, że towarzyszyłam mu na planie teledysków.
Codziennie mam nadzieję, że mi się przyśni...

: pt, 30 paź 2009, 0:41
autor: 6osi4
Sen miałam dosyć długi, nie pamiętam go całkowicie. Wędrowałam po pomarańczowych piaskach, po drodze pozdrowiłam jakichś ludzi i trafiłam do sklepiku z gazetami. Więzłam jedną z nich aby zakupić. Za stolikiem, na kasie siedział uśmiechnięty Michael Jackson, miał czerwoną koszulę.
Bez entuzjazmu, tak jakby gdyby nigdy nic, stwierdziłam- "O, to Michael Jackson". Kolejki nie było. Jakaś kobieta z dzieckiem w zielonym płaszczu przeglądała gazety sportowe. Gdy kupowałam gazetę Michael zaczął cicho śpiewać "Smile", a w tle jego śpiewu dało się usłyszeć melodię gry na trójkącie. Spodobał mi się oczywiście śpiew Michaela i powiedziałam do niego "Dat iz bjutiful". On nie przestawał śpiewać, wydał mi resztę. Wyszłam z kiosku i pomyślałam "Och miałam taki zrąbany akcent". glupija Potem znowu zaczęłam gdzieś wędrować, ale na krótko, bo się obudziłam.

: pt, 30 paź 2009, 15:15
autor: Sabkowa
Mnie ogólnie śnią się same głupie rzeczy glupija Przeważnie coś takiegio jak dziewczynka stojąca na jednej ręce, do której wołam - "Co z twoim kapeluszem ?!" Albo jakieś magiczne Danonki :podejrzliwy:

Chociaż jeden jedyny raz przyśnił mi się MJ. Tylko to też był taki trochę dziwny sen... xD
Tak w skrócie - weszłam do mojego (tak mi się przynajmniej wydaje xD) domu, przez przeszklone drzwi salonu kątem oka zauważyłam MJ'a czytajacego jakąś tam książkę. Podeszłam, powiedziałam mu coś w stylu "Hej, jak leci" jakby był moim najlepszym kolegą i usiadłam obok. Potem razem oglądaliśmy reklamę Wedla :wariat:

: pt, 30 paź 2009, 15:37
autor: Black_or_white
Michael śnił mi się 4 razy (czasami te sny były co najmniej dziwne)
1. Bardzo krótki sen. Czarno-biały. Stoję przy jakiejś poręczy, na przeciwko mnie Michael i bardzo go za coś przepraszam. (nie wiem za co)

2. Jestem nad morzem, gram w wodzie w coś z koleżanką i po chwili się przewracam. Wychodzę z wody (nie wiedzieć jakim cudem sucha i w ubraniach) i idę do mojej byłej szkoły. Widzę że na sali gimnastycznej jest MJ i czeka na mnie, bo mieliśmy razem śpiewać. Patrzę a tu mój kolega mnie popędza i mówi że mam już wchodzić. A ja mu na to że ma powiedzieć Michaelowi że za 5 min. bo się przewróciłam i mam zadyszkę glupija

3. Spotykam Michaela i próbuję go ostrzec przed jakąś kobietą, która chce wykorzystać znajomość z nim i zależy jej tylko na kasie. Patrzę a tu jakiś polski aktor siedzi i mówi że mam napisać na kartce to co chcę powiedzieć MJ a on mu to przetłumaczy. Potem próbowałam mu to sama powiedzieć po angielsku, ale nie do końca się udało. W końcu jakimś cudem zaczął mówić po polsku ;-) Chwilę potem byłam w jakimś kinie siedziałam w pierwszym rzędzie i płakałam. Koleżanka się mnie spytała czemu a ja jej mówię że spotkałam Michaela i szkoda że już nie mogę z nim być. Za chwilę patrzę a MJ idzie w moją stronę, uśmiecha się i siada obok mnie.

4. Sen dzisiejszy. Wiem że jest jakieś spotkanie (czy coś w tym stylu) i że tam będzie MJ. Więc wcisnęłam się gdzieś i pytam się kobiety która tam pracuje (znam ją) czy załatwi mi żebym mogła się z nim chociaż na chwilę zobaczyć. Patrzę a w tym momencie on wychodzi. Przeszedł obok mnie, po chwili się odwrócił. Ja w tym momencie uśmiechnęłam się do niego wtedy on do mnie podszedł i mnie przytulił. Potem wiem tylko tyle że pobiegłam szybko do kolegi (też fana) żeby mu powiedzieć że spotkałam Michaela i że on też ma szansę, ale on mi nie uwierzył i myślał że zmyślam.

Miałam jeszcze jeden sen, ale nie było w nim Michaela, za to były jego dzieci. Pamiętam tylko że byłam w ciele Agnieszki Dygant jako Niani Frani :wariat: i że miałam opiekować się jego dziećmi.

Póki co to wszystkie moje Michaelowe sny :mj:

: czw, 05 lis 2009, 21:23
autor: meruhe
W ostatnią noc śniło mi się, że z moimi koleżankami wracałam do domu. Zauważyłam, że drzwi były otwarte jak się okazało ktoś się do niego włamał ale o dziwo nic nie ukradł jedynie zostawił mówiąc delikatnie nieład :D
Drzwi były ze szkła i tłum się do nich zbliżał w tym i michael. Z dziewczynami byłyśmy przerażone.. wyglądali wszyscy jak zombi żywcem wyjęci z thrillera :D no, oprócz MJ'a ; ). Wyglądał dokładnie tak samo jak w teledysku do Billie Jean. Podeszliśmy do siebie tzn on był nadal po tej drugiej stronie. Przyłożył ręce do drzwi pokazując symbol serca. W tedy przez myśl mi przeszedł głos Michaela mówiący 'kocham Cię'
ah. to był przyjemny sen :)

: czw, 05 lis 2009, 22:59
autor: Gusia_19
Michael, śnił mi sie kilka dni temu. Gdzieś byłam i on z jakąś dziewczyną rozmawiał, ale stwierdziłam że poczekam aż ona odejdzie. Jak odeszła bałam się podejść i tak nieśmiało podchodziłam i powiedziałam Michael, on się uśmiechnął. Przytuliłam się do niego i czułam się taka kochana, bezpieczna. Coś mu mówiłam jak mi jest źle itp, on powiedział nie jesteś sama. I tak mi się sen skończył.