Wspomnienia po MJowisku 2009
-
- Posty: 90
- Rejestracja: czw, 23 lip 2009, 6:06
- Lokalizacja: Płock
szkoda, ze dzisiaj nie ma Mjowiska........Pogrzeb Michaela na nowo mnie zdolowal.....chyba ponownie do mnie dotarl, fakt ze on odszedl.......
Mjowisko pokazalo mi jak wazna jest solidarnosc fanow........to daje niesamowita energie, sile........przydalaby mi sie taka łacznosc, pozytywna wibracja dzisiaj
Na zlocie padly slowa, ze czas zakonczyc smutek......ja chyba dopiero zaczynam go odczuwac, wczesniej byl szok, zylem ogolnie tym wydarzeniem, duzo mowilo sie o Michaelu, o jego smierci, sledzilo sie medialne doniesienia, kupowalo gazety, trudno bylo to przezyc, prawdziwie duchowo, duzo zgielku, niejsnosci, sensancji, malo prawdziwej duchowosci, teraz przychodzi rzeczywista refleksja, sentyment, bo wszystko zaczyna cichnac, zostajemy sam na sam z myslami......
Moze to uroki wczesnej jesieni, a moze tak musi byc, bo takie wydarzenie dzisiaj .......
Jedna rzecz bardzo mnie cieszy, wspomnienia ze zlotu, jak dzisiaj slucham Man in the mirror, to z jednej strony chce mi sie wyc, a z drugiej przypomina mi sie moja zabawa w łodzi ....to ogrzewa.....
Muzycznie wlasnie najbardziej przezylem Mjowisko od piosenki Man in the mirror, to wtedy, zaczolem prawdziwie sie bawic,ostro sie wtedy zgrzalem,hahaha, poszedlem w dluga, bez ustanku przetanczylem wtedy w koleczku z godzine z hitami Michaela.............a byl wtedy taki piekny secik muzyczny bo i mielismy we are the world i heal the world, byla Dirty Diana , Jam, Scream,Blood on the dance floor...........to bylo cos niesamowitego, jak cala zreszta impreza.....trudno ja dzielic na kawalki, z racji jednak, ze od Man in the mirror, zaczolem w pelni tanczyc na Michaela...mam teraz takie mile skojarzenia z tym utworem.....to chyba moja piosenka zlotu Ad.2009, nie liczac Got the Hots i piosenki If you don't love me, ktore zabrzmialy Dla mnie nowa bardzo swietna nuta, dzieki zabawie w Elektrowni......
Mjowisko pokazalo mi jak wazna jest solidarnosc fanow........to daje niesamowita energie, sile........przydalaby mi sie taka łacznosc, pozytywna wibracja dzisiaj
Na zlocie padly slowa, ze czas zakonczyc smutek......ja chyba dopiero zaczynam go odczuwac, wczesniej byl szok, zylem ogolnie tym wydarzeniem, duzo mowilo sie o Michaelu, o jego smierci, sledzilo sie medialne doniesienia, kupowalo gazety, trudno bylo to przezyc, prawdziwie duchowo, duzo zgielku, niejsnosci, sensancji, malo prawdziwej duchowosci, teraz przychodzi rzeczywista refleksja, sentyment, bo wszystko zaczyna cichnac, zostajemy sam na sam z myslami......
Moze to uroki wczesnej jesieni, a moze tak musi byc, bo takie wydarzenie dzisiaj .......
Jedna rzecz bardzo mnie cieszy, wspomnienia ze zlotu, jak dzisiaj slucham Man in the mirror, to z jednej strony chce mi sie wyc, a z drugiej przypomina mi sie moja zabawa w łodzi ....to ogrzewa.....
Muzycznie wlasnie najbardziej przezylem Mjowisko od piosenki Man in the mirror, to wtedy, zaczolem prawdziwie sie bawic,ostro sie wtedy zgrzalem,hahaha, poszedlem w dluga, bez ustanku przetanczylem wtedy w koleczku z godzine z hitami Michaela.............a byl wtedy taki piekny secik muzyczny bo i mielismy we are the world i heal the world, byla Dirty Diana , Jam, Scream,Blood on the dance floor...........to bylo cos niesamowitego, jak cala zreszta impreza.....trudno ja dzielic na kawalki, z racji jednak, ze od Man in the mirror, zaczolem w pelni tanczyc na Michaela...mam teraz takie mile skojarzenia z tym utworem.....to chyba moja piosenka zlotu Ad.2009, nie liczac Got the Hots i piosenki If you don't love me, ktore zabrzmialy Dla mnie nowa bardzo swietna nuta, dzieki zabawie w Elektrowni......
Ostatnio zmieniony pt, 04 wrz 2009, 23:32 przez SunsetDriver83, łącznie zmieniany 1 raz.
Według mnie na MJowisku 2009 czegoś brakowało. Czasu, jego było stanowczo za mało. Tyle nowych fanów tyle by chciało się poznać a ledwo co starczyło na kilka spojrzeń, wypowiedzianych słów "cześć" i gestów. Nie mniej pomimo uniedogodnień związanych z niekompetencją szefostwa Klubu, które jak sie dowiedziałem później od Pani z TV często olewa swych klientów w ten sposób, My MJówki nie daliśmy sobie w kasze dmuchać i nie zrezygnowaliśmy z tego wieczoru
. Bo przesunięciu stołu bilardowego zrobiło się luźniej ( choć trochę ). Z całego MJowiska najbardziej wspominam 4 rzeczy :
1.Nagrywanie BAD w podziemiach Łodzi i morfing twarzy do Black or White w studio tv.
2.Przemówienie Kingi: Wszyscy płakaliśmy przy Jej słowach
.
3. Spotkanie z Panem Czaplińskim
4. Występ Hubertusa : Gdy zaczął śpiewać ja i Mandey spojrzeliśmy na siebie osłupiali i mówimy " Dobry jest" świetny głos....
Pochodu nie pamiętam gdyż w tym momencie gdy się zaczął ( dla nas obojga o 5 minut za wcześnie) ja i FankaMJ poszliśmy do mediamarket kupić baterie do Bomboxa aby ratować sytuacje muzyczną, tak wiec doszliśmy do Was już dopiero pod sam koniec (wtedy gdy zaczęła znowu było słychać z głośników na fulla Michaela).
Była muzyka, byli ludzie, którzy Kochają MJ jak ja. Było wszystko co powinno być... ale za krótko....
P.S. Brakowało mi tez tak jak rozmawiałem z Mandeyem - Minuty ciszy dla MJ.....

1.Nagrywanie BAD w podziemiach Łodzi i morfing twarzy do Black or White w studio tv.
2.Przemówienie Kingi: Wszyscy płakaliśmy przy Jej słowach

3. Spotkanie z Panem Czaplińskim
4. Występ Hubertusa : Gdy zaczął śpiewać ja i Mandey spojrzeliśmy na siebie osłupiali i mówimy " Dobry jest" świetny głos....
Pochodu nie pamiętam gdyż w tym momencie gdy się zaczął ( dla nas obojga o 5 minut za wcześnie) ja i FankaMJ poszliśmy do mediamarket kupić baterie do Bomboxa aby ratować sytuacje muzyczną, tak wiec doszliśmy do Was już dopiero pod sam koniec (wtedy gdy zaczęła znowu było słychać z głośników na fulla Michaela).
Była muzyka, byli ludzie, którzy Kochają MJ jak ja. Było wszystko co powinno być... ale za krótko....
P.S. Brakowało mi tez tak jak rozmawiałem z Mandeyem - Minuty ciszy dla MJ.....
http://michalkrawiec.iportfolio.pl/
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
NASZ PIERWSZY TANIEC NA WESELU :)
http://www.youtube.com/watch?v=cEQN4965I4A
It's all for love L.O.V.E
Dorzucę jeszcze 2 filmiki mojego autorstwa:
- przemowa Kingi w kinie (jednak nie od początku) http://www.youtube.com/watch?v=IK9IVVaibB4
- Śpiewający Hubert "Human Nature" (nic nie widać, ale za to słychać) http://www.youtube.com/watch?v=pxjb74hr7Ow
- przemowa Kingi w kinie (jednak nie od początku) http://www.youtube.com/watch?v=IK9IVVaibB4
- Śpiewający Hubert "Human Nature" (nic nie widać, ale za to słychać) http://www.youtube.com/watch?v=pxjb74hr7Ow
Z tego, co ja wiem reportaz ma być jakos okolo 23.00-23.30 w poniedziałek.
osobiście nie nastawialabym sie na nic fajnego ze strony TVNu :/
jesli chodzi o reportaz TVP to wczoraj dogrywali jeszcze kilka rezczy i teraz materiały ida do montazu. Ola da znac, kiedy bedzie emisja :)
Pozdrawiam,
Kinga
osobiście nie nastawialabym sie na nic fajnego ze strony TVNu :/
jesli chodzi o reportaz TVP to wczoraj dogrywali jeszcze kilka rezczy i teraz materiały ida do montazu. Ola da znac, kiedy bedzie emisja :)
Pozdrawiam,
Kinga
"Look at my avatar and tell me once again:
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
are you sure that I'm wrong?"
* * *
MICHAEL JACKSON 1958-2009
w dużej mierze się zgadzam:tancerz pisze:Według mnie na MJowisku 2009 czegoś brakowało. Czasu, jego było stanowczo za mało. Tyle nowych fanów tyle by chciało się poznać a ledwo co starczyło na kilka spojrzeń, wypowiedzianych słów "cześć" i gestów. Nie mniej pomimo uniedogodnień związanych z niekompetencją szefostwa Klubu, które jak sie dowiedziałem później od Pani z TV często olewa swych klientów w ten sposób, My MJówki nie daliśmy sobie w kasze dmuchać i nie zrezygnowaliśmy z tego wieczoru. Bo przesunięciu stołu bilardowego zrobiło się luźniej ( choć trochę ). Z całego MJowiska najbardziej wspominam 4 rzeczy :
1.Nagrywanie BAD w podziemiach Łodzi i morfing twarzy do Black or White w studio tv.
2.Przemówienie Kingi: Wszyscy płakaliśmy przy Jej słowach.
3. Spotkanie z Panem Czaplińskim
4. Występ Hubertusa : Gdy zaczął śpiewać ja i Mandey spojrzeliśmy na siebie osłupiali i mówimy " Dobry jest" świetny głos....
Pochodu nie pamiętam gdyż w tym momencie gdy się zaczął ( dla nas obojga o 5 minut za wcześnie) ja i FankaMJ poszliśmy do mediamarket kupić baterie do Bomboxa aby ratować sytuacje muzyczną, tak wiec doszliśmy do Was już dopiero pod sam koniec (wtedy gdy zaczęła znowu było słychać z głośników na fulla Michaela).
Była muzyka, byli ludzie, którzy Kochają MJ jak ja. Było wszystko co powinno być... ale za krótko....
P.S. Brakowało mi tez tak jak rozmawiałem z Mandeyem - Minuty ciszy dla MJ.....
1.przemówienie-no dajcie spokój ile można płakać:P pięęękneee
2.nigdy nie próbowałam śpiewać human nature bo zawsze uważałam że się nie da! ale było naprawde dobrze!
3.mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja bliżej się poznać z fanami, jakoś pogadać o swoich odczuciach itd ale to już w naszej inicjatywie leży.musimy się po prostu częściej spotykać:D
4.dzięki za baterie!
pozdrawiam Ciebie i Iwonke:*
"If you wanna make the world a better place take a look at yourself and then make a change"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"
No pewnie, że się podobało i to jak ;D. Cieszę się, że tam byłam i że nareszcie poznałam prawdziwych fanów Michaela :) Bo wczesniej to sie chyba kryli, bo gdzie spojrzałam tam antyfani albo ludzie obojętni, cokolwiek bym pozytywnego o Michaelu nie powiedziałam tam śmiechy, obużenia(że jak mozna lubic taką osobę), głupie komentarze i stwierdzenia: Za muzyke go cenie, ale za to co zrobił ze sobą, ze swoim wyglądem, straciłam do niego całkowity szacunek :(. Było mi wtedy bardzo przykro gdy dochodziły mi do uszu takie wypowiedzi i cieszę się, że teraz już tych komentarzy nie słyszę (pewnie dlatego, że nie wypada ale ważne że nie słyszę :)) i cieszę się, że jednak są fani w Polsce, w Katowicach :D. Niby to było wiadome ale ja sie przekonałam o tym dopiero teraz. Dziekuję wam za to, że zawsze z Nim byliście i Go nie opuściliście. Dzięki takim ludziom jak wy, tworzył tak wspaniałe utwory i się nie poddawał :)Erna Shorter pisze: Patrycja i Beata – cieszę się,ze mogłam poznać kolejne śląskie fanki, mam nadzieję,że się Wam podobało.
- niespodzianka
- Posty: 383
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa
Chyba mam tak samo. Niby na zlocie i przez jakiś czas po nim rzeczywiście uwierzyłam w to, że czas zacząć teraz celebrować twórczość i dokonania Michaela. Ale dzisiaj... No cóż, ja chyba dalej nie dopuszczam do siebie myśli, że na tym świecie jego już nie ma. Z jednej strony wiem o tym, a z drugiej mam wrażenie, że to jakiś sen, z którego w końcu się obudzę.SunsetDriver83 pisze: Na zlocie padly slowa, ze czas zakonczyc smutek......jak chyba dopiero zaczynam go odczuwac, wczesniej byl szok, zylem ogolnie tym wydarzeniem, duzo mowilo sie o Michaelu, o jego smierci, sledzilo sie medialne doniesienia, kupowalo gazety, trudno bylo to przezyc, prawdziwie duchowo, duzo zgielku, niejsnosci, sensancji, malo prawdziwej duchowosci, teraz przychodzi rzeczywista refleksja, sentyment, bo wszystko zaczyna cichnac, zostajemy sam na sam z myslami......
Moze to uroki wczesnej jesieni, a moze tak musi byc, bo takie wydarzenie dzisiaj .......
No to proszę, wrzuciłam filmik z Man in the mirror. Przepraszam Was za wersję, ale było dość ciemno, przynajmniej na początku kręcenia filmu ;) Może przynajmniej wspomnienia powrócąSunsetDriver83 pisze: Jedna rzecz bardzo mnie cieszy, wspomnienia ze zlotu, jak dzisiaj slucham Man in the mirror, to z jednej strony chce mi sie wyc, a z drugiej przypomina mi sie moja zabawa w łodzi ....to ogrzewa.....

http://www.youtube.com/watch?v=93vKrr_PqwI
Dzięki za te wszystkie linki;))) Jestescie kochani...
Kinga chociaż Ciebie nie znam to odczuwam wrażenie, że już jesteś w jakiś sposób mi bliska... Powiedziałaś tak piękne i dobitne słowa, że się popłakałam...
M.DŻ twoja kreacja była genialna! Idealnie reprezentowałaś Marsz białych róż... Cieszę się, że mamy Swojego Michaela w Twojej osobie;))
Hubert Naprawdę dobrze wykonałeś "Human Nature":) Dodałeś swoje 5gr nie gubiąc stylu Michaela i wyszło świetnie:D
Mam nadzieję, że na kolejnym MJowisku za rok również coś zaśpiewam;)
Tancerz nie wiem czy jest Twój taniec na Youtube? Bo nie moge znaleźć... Jak ktoś ma link to prosze podać;))
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, że mogę dzięki Wam poczuć choć przez chwilę wspaniały klimat MJowiska...
Kinga chociaż Ciebie nie znam to odczuwam wrażenie, że już jesteś w jakiś sposób mi bliska... Powiedziałaś tak piękne i dobitne słowa, że się popłakałam...
M.DŻ twoja kreacja była genialna! Idealnie reprezentowałaś Marsz białych róż... Cieszę się, że mamy Swojego Michaela w Twojej osobie;))
Hubert Naprawdę dobrze wykonałeś "Human Nature":) Dodałeś swoje 5gr nie gubiąc stylu Michaela i wyszło świetnie:D
Mam nadzieję, że na kolejnym MJowisku za rok również coś zaśpiewam;)
Tancerz nie wiem czy jest Twój taniec na Youtube? Bo nie moge znaleźć... Jak ktoś ma link to prosze podać;))
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, że mogę dzięki Wam poczuć choć przez chwilę wspaniały klimat MJowiska...
Ostatnio zmieniony pt, 04 wrz 2009, 21:12 przez Sybirra, łącznie zmieniany 2 razy.
niespodzianka DZIĘKUJĘ ZA TEN FILMIK! NAPRAWDE OGRZEWA, MAN IN THE MIRROR TO MÓJ NUMER 1 ŻADNA PIOSENKA NIE WYZWALA TYLE EMOCJI WE MNIE I MIMO ŻE TO MÓJ ULUBIONY UTWÓR NIE SŁUCHAM JEJ PRAWIE WCALE BO CHODZIŁABYM CIĄGLE ZARYCZANA, NAWET PRZED ŚMIERCIĄ MUSIAŁAM MIEĆ SPECJALNY NASTRÓJ NA TO ŻEBY JEJ SŁUCHAĆ.
JEDNAK PATRZĄC NA NAS WYŚPIEWUJĄCYCH TE PIĘKNE SŁOWA... TO DAJE NADZIEJĘ...NA TO ŻE MOŻE NIEKTÓRZY BIORĄ TE SŁOWA DO SIEBIE, BO MOGĄ BYĆ DROGOWSKAZEM:) RZECZYWIŚCIE OGRZEWA
DZIĘKI
JEDNAK PATRZĄC NA NAS WYŚPIEWUJĄCYCH TE PIĘKNE SŁOWA... TO DAJE NADZIEJĘ...NA TO ŻE MOŻE NIEKTÓRZY BIORĄ TE SŁOWA DO SIEBIE, BO MOGĄ BYĆ DROGOWSKAZEM:) RZECZYWIŚCIE OGRZEWA
DZIĘKI
"If you wanna make the world a better place take a look at yourself and then make a change"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"
macie rację, dzisiejszy dzień wywołał kolejne potoki łez. Przyłączam się do tekstu o 20 latach, które zawdzięczam Michaelowi. Nie wiem na czym polega fenomen Mike, czy chodzi o ten niewiarygodny interdyscyplinarny talent, o jego rozbrajający spokój / koncertowy temperament, czy o tę prześliczną mordkę, ale jedno jest pewne, świat bez Michaela jest dla mnie czarno biały. Moje CD, i telewizor nie grają niczego innego. Albo mnie wrzucą w kaftan, albo dawajcie kolejny zlot, bo nie zdzierżę.
Jeśli chodzi o taniec, to MJowisko 2009 kosztowało mnie 40 godzin bez snu, ale mogę uczciwie powiedzieć, że przetańczyłam intensywnie całą noc z Wami, a potem celebrowałam Jego urodziny tak jak on sam by to zrobił: ZOO, kino i popcorn i ciągłę nieustające Moonwalkowanie. Nie mam się czego wstydzić
P.S. 25 czerwca zmienił się mój pogląd na śmierć

Jeśli chodzi o taniec, to MJowisko 2009 kosztowało mnie 40 godzin bez snu, ale mogę uczciwie powiedzieć, że przetańczyłam intensywnie całą noc z Wami, a potem celebrowałam Jego urodziny tak jak on sam by to zrobił: ZOO, kino i popcorn i ciągłę nieustające Moonwalkowanie. Nie mam się czego wstydzić

P.S. 25 czerwca zmienił się mój pogląd na śmierć
Ostatnio zmieniony pt, 04 wrz 2009, 21:03 przez intelmet, łącznie zmieniany 1 raz.
byłeś w moim życiu, gdy w moim pokoju wisiała jeszcze huśtawka ... i nadal jesteś ... dziękuję Ci za ... Rodzynka...
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
P.S. Misiuuuuu kazali mi zdjąć Pekińczykaaaaa....abuuuuuu...abuuuu....abuuuu!!!!!
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
na potrzeby telewizji tvp łódź w przejściu podziemnym niedaleko stacji kolejowej 'łódź fabryczna', garstka fanów imitowała klip 'bad'.
M.Dż* w roli głównej i reszta fanów w tle.
tańce podskoki i kupa śmiechu.
ja niestety musiałem odpaść z tej części szalonego dokumentu z powodu kontuzji kolana, ale akcja jak najbardziej na plus.
czekamy jak to wyjdzie.
pozdrawiam wszystkie gwiazdy z planu!
whos bad?!
M.Dż* w roli głównej i reszta fanów w tle.
tańce podskoki i kupa śmiechu.
ja niestety musiałem odpaść z tej części szalonego dokumentu z powodu kontuzji kolana, ale akcja jak najbardziej na plus.
czekamy jak to wyjdzie.
pozdrawiam wszystkie gwiazdy z planu!
whos bad?!
- niespodzianka
- Posty: 383
- Rejestracja: sob, 18 lip 2009, 7:49
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa