Strona 182 z 986

: pn, 05 maja 2008, 20:36
autor: ABmoonwalker
Teraz głosuję na Heaven Can Wait.
Nie mówię, że mi się piosenka nie podoba, ale jakoś nie przykuwa mi uwagi. Jak słucham albumu Invincible to HCW tak po prostu leci. Reszta wg mnie jest ciekawsza.

: pn, 05 maja 2008, 20:48
autor: kochamgo
Cryyy -piosenka, jak piosenka. ale singiel??? jak to można było na singiel dać?

: pn, 05 maja 2008, 20:56
autor: nikolka
Heartbreaker ....i wszystko jasne

A Speechless nie moge odżałować :-/

: pn, 05 maja 2008, 20:57
autor: Mandey
kochamgo pisze:Cryyy -piosenka, jak piosenka. ale singiel??? jak to można było na singiel dać?
Co chcesz od singla? ;-)
Fajnie że był przynajmniej mamy "Shout' w najlepszej jakości... nenene
nikolka pisze:Heartbreaker
Aaaaaa... My heart! :wariat:

: pn, 05 maja 2008, 20:58
autor: Smooth_b
Heaven Can Wait

: pn, 05 maja 2008, 21:17
autor: Erna Shorter
Ja pozostaję przy Cry.

Uważam,że piosenka nawet znośna, ale nie nadaje się na singiel promujący album Michael'a Jackson'a. Na płycie jest dużo lepszych kawałków.

Człowiek, który lata tworzy muzykę pełną energii i pasji, nagle zapodaje nam kolejną, jeszcze bardziej melancholijną wersję "You are not alone". Oczywiście nie chodzi mi tu o tematykę obu utworów. ;-)

: pn, 05 maja 2008, 22:06
autor: Maro
kaem pisze:Speechless najsłabszym ogniwem w tej rundzie.
:happy:
kaem pisze:Cry
Get the f**k out with that sh** :mj:

: pn, 05 maja 2008, 22:09
autor: homesick
dobra czas na zbieranie posilkow...w obronie Heaven Can Wait..wzywam do masowej mobilizacji :P

: pn, 05 maja 2008, 22:15
autor: cicha
Ok...Cry.

Mnie nie trzeba dlugo namawiac. Jak widac 'bitwa toczy sie' miedzy Cry, a HCW. Z tej pary zdecydowanie bardziej 'przemawia do mnie' HCW.
;)

: pn, 05 maja 2008, 22:37
autor: Speed Demon
Są piosenki na tej płycie, których nie potrafię w ogóle choćby zanucić, jak 2000 Watts, Cry czy Heaven Can Wait, tudzież You Rock My World. Włączając płytę "Invincible", po przypomnieniu sobie kompozycji, głosuję na "HCW"

: pn, 05 maja 2008, 22:43
autor: okussa
Butterflies....kolejny raz...robie sie nudna...

: pn, 05 maja 2008, 23:01
autor: Dangerous
Privacy

: pn, 05 maja 2008, 23:05
autor: MJfanTASTIC
Butterflies one more time ;-)

: pn, 05 maja 2008, 23:50
autor: chihiro
uwielbiam stalowe, mechaniczne, swingujące brzmienie Invincible. Wydaje mi się najbardziej oryginalne z otwierającej album trójki utworów.

A subtelny, wyrafinowany wokal w Heaven Can Wait i harmonizujące chórki - przeciez to czysta ekstaza... Podobnie Butterflies - arcydzieło aranzacji wokalnej, genialne połączenie klasycznego soulowego wokalu z nowoczesna instrumentacją - coś zupełnie niespotykanego w dzisiejszym RnB.

Za to Cry to według mnie największy z gniot na płycie, mimo że cudnie zaśpiewany, lol, brzmi jak typowy utwór r kelly'ego, a nie tego oczekuję od albumu Michaela Jacksona. Zamiast tego sh* moglibysmy mieć porzadna balladę klasy Speechless albo Butterflies.

: pn, 05 maja 2008, 23:55
autor: dzina
Cry