Michael Jackson - Invincible (2001)

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Jak oceniasz tę płytę?

1
2
0%
2
8
2%
3
17
4%
4
73
17%
5
140
32%
6
193
45%
 
Liczba głosów: 433

Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

polishblacksoul pisze:
Margareta pisze:Nigdzie nie jest powiedziane, że jeżeli lubię jedną czy 2 spokojniejsze utwory, to musi być tak w przypadku każdej takiej piosenki na płycie.
nie chodzi o "wolniejsze utwory" tylko o piosenki w zbliżonej, de facto identycznej stylistyce ;) ale okej, rozumiem - gust nie jest sprawa wyliczen prawdopodobienstwa, nie poddaje sie statystykom ;)
W moim przypadku stylistyka ma znaczenie, ale ogólnie krótka piłka - albo coś usłyszę i weźmie mnie, albo nie. To może być piosenka w każdym stylu, byleby mnie ruszyła.
"Butterflies" rusza mnie trąbkami w refrenie które kojarzą mi się trochę z latami 70. i dźwiękami klawiszy, które wprowadzają atmosferę spokoju i komfortu. ;-)
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
MJbasior
Posty: 8
Rejestracja: ndz, 14 lut 2010, 10:28
Skąd: Piotrków Kujawski

Post autor: MJbasior »

Kocham ta płytę bo MJ stworzył ja na podzespołach soul i czarnej muzy która kocham od zawsze. To czy ktoś lubi ta płytę czy nie zależy głównie od tego czego słucha poza muzyka Michaela. Jeśli ktoś lubi rocka to kocha BEAT IT a jeśli woli ballady to ubóstwia SMILE. Chcąc nie chcąc musimy to zaakceptować. Ja lubię ta płytę za wolal i te może brzmienie. A co do teledysków to ja uwarzam że płytę ocenia się po utworach a nie po klipach. Lubię wielkich artystów. Michael do nich należy i tworzył świetna muze ale Elvis Presley nie tworzył teledysków a jest królem. Więc o czym my rozmawiamy...
Before you judge me, try hard to love me. Look within your heart, then ask Have you seen my childhood?
Awatar użytkownika
babybemine
Posty: 329
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 21:27
Skąd: Szczytno

Post autor: babybemine »

Płyta Invincible jest zupełnie inna od pozostałych i dlatego być może niektórym ciężko jest zaakceptować tego typu brzmienia, natomiast mi bardzo przypadła do gustu! Piosenki mają ciekawe, nowoczesne brzmienie. Trudno mi tutaj wybrać ulubione piosenki, bo wkońcu wyszłaby cała płyta, ale najbardziej cenię sobie :
Threatened- mogę słuchać i słuchać, a wersja z TII.. to już wogóle cudo! Te gitarowe brzmienie..

You rock my world przypomina mi jeszcze Michaela z czasów Dangerous, ten gangster w teledysku i brzmienie piosenki.

Whatever happens taka inna od wszystkich, poprostu genialna!

Unbreakable słucham dosyć często, po niej zawsze poprawia mi się humor :)

No i cudowne Speechless. Najprawdopodobniej najlepsza piosenka z całej płyty. Głos Michaela w tej piosence sprawia, że poprostu I'm speechless..

Ocena płyty: jak najbardziej 6.
Obrazek
Awatar użytkownika
insomniaof
Posty: 793
Rejestracja: ndz, 29 mar 2009, 11:12
Skąd: Neverland

Post autor: insomniaof »

Jedna z moich ulubionych płyt, które zawsze mam pod ręką. Zgadza się - Michael pokazał tu zupełnie coś innego, niż poprzednimi razy. Skierował się bardziej ku nietypowym rozwiązaniom, tak naprawdę typowymi hitami stacji muzycznych było na tym albumie You Rock My World lub Cry. Wydaje mi się, że płyta została stworzona bardziej pod krytyków i zagorzały fanów, bo nie ma tu nut na miarę Thrillera czy Black or White.

You Rock My Worldwielki jak stodoła sentyment. raz, że od tej piosenki zaczęła się moja przygoda z MJ, dwa, że piękne dźwięki r'n'b i soulu. na taką piosenkę czekałam całe życie. bujająca się, idealna do tańca i niesamowicie zrealizowany teledysk.

Speechless coś przepięknego - prosta melodia + czarujący głos Michaela = niedoceniony przebój. ten utwór wywołuje u mnie reakcje podobne do tekstu Speechless, speechless, that's how you make me feel Bardzo cenię muzykę, niemal niewidoczna, ale jak ważna.

You Are My Life ciekawe zaskoczenie. zarówno tekst jak i muzyka.

Don't Walk Away osobiście mam instrumental tej piosenki na telefonie i słucham gdy mam czas. to co Michael wyprawia z głosem jest niesamowite. piosenka o odchodzeniu doprawiona odpowiednią ilością rozpaczy to jest to.

The Lost Childrenmoje ostatnie odkrycie. ile razy przesłuchana tyle razy przepłakana. przepiękny tekst, wielkie przesłanie.

Whatever Happens bardzo, bardzo mi się podoba [i to nie względu na wygraną Polaków na Eurowizji tanecznej] muzyka jest świetna

Ocena? a jak tu ocenić jedną z lepszych płyt? oczywiście zasłużone 6
Obrazek
last.fm
"Cause Billie Jean is waiting there for you"
Awatar użytkownika
Cheater
Posty: 20
Rejestracja: sob, 27 lut 2010, 13:49

Post autor: Cheater »

Daję oczywiście 5. świetna płyta, podobają mi się dwa pierwsze utwory, z tymże "Unbreakable' ma lepszą melodię i ciekawszy aranż. "Invincible" też ma fajny klimat. moim faworytem jest tu jednak "You rock my world", choć nie lubię tego początku. Podoba mi się elektryczna aranżacja w "2000 wats' i ciekawe intro w "Privacy". Ale najcudowniejsze są tu ballady "Speachless", "You are my life" są cudowne i jeszcze śliczne "Cry" ma swój urok. Nie widzę jakiegoś słabego utworu, dwa ostatnie piosenki mają świetne brzmienie, bardzo lubię "threated" za niesamowity power. Szkoda, że to ostatni studyjny album Króla. :(
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Heh, zmieniłam ostatnio trochę zdanie o "Break of Down" i naprawdę podoba mi się. Może dlatego, że niedawno będąc u cioci oglądając Fashion TV usłyszałam ją niespodziewanie jako podkład muzyczny przy relacji z jakiegoś pokazu mody. Teraz myślę, że to jedna z najlepszych piosenek na tej płycie :).
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Klaudyna
Posty: 22
Rejestracja: śr, 10 lut 2010, 9:25
Skąd: Earth

Post autor: Klaudyna »

Dla mnie jest to najlepszy album Michaela. Kocham każdą piosenkę i nie umiem wskazać najlepszej. Ale Speechlees, Brek of Down ,You rock my world, Don t' walk away, Cry, Whatever happens to najczęściej słuchane przeze mnie piosenki. Michael pokazał się tutaj z innej strony. W końcu nie był już małym chłopcem, tylko dojrzałym emocjonalnie mężczyzna i idealnie przekazał to w tych utworach.
Dla mnie ta płyta jest boska. ;-)
,,Kłamstwa mogą wygrać sprint, ale to prawda wygrywa cały maraton''~ Michael Jackson
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Dla mnie najlepsze albumy Michael wydał w latach 70. i 80, ale "Invincible" (poza jakimiś trzema kawałkami które nie ruszają mnie) to porządna płyta, dobry przykład współczesnego R&B.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Skąd: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

Gdyby odrzucić kilka kawałków i dodać kilka odrzuconych (Another Day, A Place Without No Name, Get your weight off me ) to była by to najlepsza płyta MJ'a.
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Black.Emo.Bad.Girl.
Posty: 12
Rejestracja: wt, 20 kwie 2010, 14:56
Skąd: miejsce , którego brak na mapie .

Post autor: Black.Emo.Bad.Girl. »

moim zdaniem płyta ta , jest na prawdę świetna . Przede wszystkim różni się od poprzednich albumów Michaela . Można na niej usłyszeć zupełnie coś nowego , przejmującego . Nie każdemu musi się ona podobać . Ja ją uwielbiam . Michael pokazuje na niej , że jest bardzo wszechstronnym muzykiem , że potrafi zaśpiewać i wzruszające ,, You Are My Life " i ostre , twarde ,,Privacy " oraz szybko wpadające w ucho ,, You Rock My World " . Praktycznie nie ma kawałka z tej płyty , którego bym nie lubiła i , który nie przypadłby mi do gustu . W ankiecie jednak nie dałam maksimum punktów , bo jednak to ,,Bad" kocham najbardziej i to rytmy tego albumu zawsze bez względu na nastrój , chcę i będę słuchać .
Just beat it . ! beat it . !
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

Wiecie co, zakochałam się w "Whatever Happens". Podobała mi się od początku, ale nie miałam dreszczy. Pojawiły się wczoraj. A teraz mam łzy w oczach gdy słucham. Krótko mówiąc, miłość od X przesłuchania. ;-) Magiczny utwór.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
MJ97
Posty: 19
Rejestracja: ndz, 31 sty 2010, 19:11

Post autor: MJ97 »

Ja osobiście nie przepadam za tą płytą.Nie żeby była zła ale piosenki są trochę nudne...Chociaż wspaniałe wykonanie!:)Ta płyta jest bardzo dojrzała, ja wolę Dangerous czy History.
Awatar użytkownika
Spidey
Posty: 44
Rejestracja: pn, 18 sty 2010, 20:00

Post autor: Spidey »

Całkiem niedawno kupiłem tę płytę. Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne. Inna niż poprzednie, to fakt, ale moim zdaniem nie znaczy, że gorsza. Mam wrażenie, że Invincible jest mniej hmm, komercyjne niż poprzednie albumy. Mam na myśli to, ze utwory są bardziej osobiste, dojrzalsze, głębsze, mniej nastawione na rozrywkę. Takie były moje pierwsze wrażenia i takie pozostały do teraz.
Uwielbiam sobie ją nastawić późnym wieczorem i przy zgaszonym świetle wsłuchiwać się w słowa piosenek i muzykę. Moimi ulubionymi kawałkami są Unbreakable, Break Of Dawn i Speechless. Te dwa ostatnie są naprawdę piękne, świetnie Michael tam wyciąga te górne partie : ).

W skrócie - nie żałuję zakupu, płyta bardzo mi się podoba, jest oryginalna. Rzeczywiście szkoda, że w wielu przypadkach nie jest tak doceniana. Moja ocena - 5 .
Awatar użytkownika
Dirty Nancy
Posty: 109
Rejestracja: sob, 04 lip 2009, 13:50
Skąd: Heaven

Post autor: Dirty Nancy »

Ostatnio po głębszym przesłuchaniu tej płyty, której dokonałam niedawno zakupu ,zachwyciłam się utworem Threatened. Zawsze traktowałam go obojętnie, nie wielbiłam, ale też nie nienawidziłam.Po kilkukrotnym przesłuchaniu muszę stwierdzić, że to przyzwoita kompozycja, co prawda ma ciężkie brzmienia , jest nerwowa, ale ma klimat.Michael używa w niej mocniejszego głosu ,sprawia wrażenie niedostępnego, a zakończenie "It isn't.It's the beginning" może przyprawić o dreszcze. Ten utwór zazwyczaj oceniałam na "może być, nawet fajny", a teraz stał się dla mnie jednym z mocniejszych punktów płyty.
Obrazek
Awatar użytkownika
Anna_Michael
Posty: 40
Rejestracja: ndz, 23 sie 2009, 12:59
Skąd: Wrocław

Post autor: Anna_Michael »

Invicible było ostatnią płytą Michaela jaką sobie kupiłam. Nie myślałam, że mogę za jakąś przepadać tak mocno jak za Dangerous i HIStory. Myliłam się jednak. Przez dłuższy czas nie mogłam się zdecydować czy nie jest u mnie na pierwszym miejscu. Ostatecznie wygrało jednak HIStory. Invicible zajęło drugie miejsce. Muszę przyznać, że kocham wszystkie piosenki z tej płyty. Są znakomite. Nie wiem czemu wielu tak bardzo ją potępia. Moja ukochana piosenka You rock my world na pewno pozwoliła tej płycie uzyskać drugie miejsce na mojej liście. Kocham też Speechless, You are my life, Privacy, Break of dawn... Nie sposób zdecydować, które najbardziej, ale chyba te, które wymieniłam.
Like A Sunset
Dying With The Rising Of The Moon
Gone Too Soon...

You rock my world, MJ.
I will never forget you [*]

Obrazek
ODPOWIEDZ