25.06.2010 MJ Memory Night w Krakowie
nie no oczywiście że było super i ciesze się że mimo trzech metrów kwadratowych i upierdliwych ludzi którzy nam chcieli zepsuć występ UDAŁO NAM SIĘ :)
Btw widziałam Cię potem Aokins jak prułaś Wielicką na skuterku hah - poznałam po tej różowej kiecce :D fajny KASK :)
Ja wtedy jechałam moim gazolotem nocnym do domu :D
Btw widziałam Cię potem Aokins jak prułaś Wielicką na skuterku hah - poznałam po tej różowej kiecce :D fajny KASK :)
Ja wtedy jechałam moim gazolotem nocnym do domu :D
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
to czas na obiektywną krytykę.
Generalnie klub, jeśli można to tak nazwać, mieści 50 osób góra. Nawet przy takiej ilości nie ma jak się poruszać. Taka klaustrofobiczna piwnica, o określonej liczbie miejsc, bez możliwości jej zwiększenia, minus. W Krakowie więcej jest klubów niż turystów, więc nie wiem czemu taka lipa, próba reklamy może? Słabo.
Kwestię DJa przemilczę, bo jak można na MJ Memory Night puszczać Shakire, a puszczając piosenki Króla, zwiększać ich tempo? Nieporozumienie. Nie wiem jak było całą noc, ale to co usłyszałem mnie zniechęciło.
Co do występu, to powiem Wam, że tak jak sobie pomyślałem w pierwszej chwili widząc ten ogromny parkiet - przecież One się tu pozabijają. Dużo się nie pomyliłem. I mimo Waszych szczerych chęci wyszło średnio i pomijając niedokładności w układzie (chodzi mi o Beat It, bo później poszedłem dalej w miasto) to po prostu fajny występ był niewykonalny w takich warunkach.
Co bądź wychodzi na to, że będę częściej Kraków odwiedzał z pewnych przyczyn, więc jakby się jakaś normalna impreza szykowała, to będę czekał na wieści.
PS: nikolka trafiłaś do domu z powrotem pijaku? ;d
Generalnie klub, jeśli można to tak nazwać, mieści 50 osób góra. Nawet przy takiej ilości nie ma jak się poruszać. Taka klaustrofobiczna piwnica, o określonej liczbie miejsc, bez możliwości jej zwiększenia, minus. W Krakowie więcej jest klubów niż turystów, więc nie wiem czemu taka lipa, próba reklamy może? Słabo.
Kwestię DJa przemilczę, bo jak można na MJ Memory Night puszczać Shakire, a puszczając piosenki Króla, zwiększać ich tempo? Nieporozumienie. Nie wiem jak było całą noc, ale to co usłyszałem mnie zniechęciło.
Co do występu, to powiem Wam, że tak jak sobie pomyślałem w pierwszej chwili widząc ten ogromny parkiet - przecież One się tu pozabijają. Dużo się nie pomyliłem. I mimo Waszych szczerych chęci wyszło średnio i pomijając niedokładności w układzie (chodzi mi o Beat It, bo później poszedłem dalej w miasto) to po prostu fajny występ był niewykonalny w takich warunkach.
Co bądź wychodzi na to, że będę częściej Kraków odwiedzał z pewnych przyczyn, więc jakby się jakaś normalna impreza szykowała, to będę czekał na wieści.
PS: nikolka trafiłaś do domu z powrotem pijaku? ;d
Oj kochani, kochani.
A można było do nas do Bydgoszczy przyjechać. Mieliśmy klub no nie wiem, ale 1000 osób spokojnie by weszło.
Dj-owi to wybaczcie bo najwidoczniej MJ nie zgrywał mu się z np Shakirą więc musiał przyspieszyć MJa. Ja wiem. Dla nas fanów - zbrodnia w biały dzień. Ale jak chłopak na co dzień house'y i r'n'b puszcza to robi to odruchowo i nie patrzy, że kogoś może boleć.
Ważne, że Wam też się impreza udała.
Szkoda tylko, że nie wspólnie.
A można było do nas do Bydgoszczy przyjechać. Mieliśmy klub no nie wiem, ale 1000 osób spokojnie by weszło.
Dj-owi to wybaczcie bo najwidoczniej MJ nie zgrywał mu się z np Shakirą więc musiał przyspieszyć MJa. Ja wiem. Dla nas fanów - zbrodnia w biały dzień. Ale jak chłopak na co dzień house'y i r'n'b puszcza to robi to odruchowo i nie patrzy, że kogoś może boleć.
Ważne, że Wam też się impreza udała.
Szkoda tylko, że nie wspólnie.
- Piotrusia Pani
- Posty: 139
- Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58
I dziękujemy Ci za nią, przynajmniej ja, nie wiem jak dziewczyny..Przemyślałam sobie i na pewno wyjdzie z tego coś konstruktywnego.. Kiedy pierwszy raz weszłam do tego klubu, to tak samo jak Ty byłam "lekko" zdziwiona jego rozmiarami, no ale występ miałyśmy już tam załatwiony, więc nie było co narzekać. A dlaczego do tej pory tam tańczymy? Wiesz co, właściwie nie mam pojęcia. Wkradło się tu chyba jakieś przyzwyczajenie..Nie znajduję innego wytłumaczenia. Tyle razy rozmawiałyśmy o zmianie klubu, a tu cały czas ten RiN.majkelzawszespoko pisze:to czas na obiektywną krytykę.
Co do samego występu, to ja akurat nie tańczyłam Beat it, wiec mogłam przyjrzeć się temu z boku, co też nowego dziewczyny przygotowały, i jak w ogóle te nasze występy na tym parkiecie wyglądają. Racja, miejsce wydaje się wtedy jeszcze mniejsze, i aż się współczuje, ze zamiast rozwinąć skrzydła muszą cały czas myśleć, żeby kogoś nie uderzyć. Dlatego wyglądało to tak, że za dużo było kręcenia się w różne strony, a za mało konkretnych, widocznych ruchów poszczególnych partii ciała. Ale i tak podziwiam was dziewczęta, że cały niemalże tydzień robiłyście próby i ostro się napracowałyście. I jak napisał majkelzs chęci miałyście szczere.
DJ, hmm..Tym razem miałam okazję przyjrzeć się zestawowi płyt (tych nie MJowych), które ma do dyspozycji i też byłam lekko zaskoczona. Udało mi się znaleźć raptem trzy utwory, przy których mogłabym się dobrze bawić, reszta to jakaś zbieranina starych i nowych hitów wakacyjnych...A jak znalazłam Nirvanę, to też okazało się, że to jakiś remiks, i sam DJ przyznał, że nie chcę tego usłyszeć.. W ogóle z tego co mówił wygląda to tak, że on nie gra tego co chce, tylko to co musi, taki klub i koniec.
A że przyśpiesza utwory Michaela, to też mnie to zawsze denerwowało, szczególnie ten przyspieszony głos.
Dziewczyny, cieszyłyśmy się, bo mogłyśmy sobie potańczyć, ale faktycznie coś tu jest nie tak, że został nam w tej chwili tylko RiN, na początku przecież były też inne opcje. Trzeba coś z tym wreszcie zrobić...
MJCDT może będzie w tym momencie zaskoczony, ale maj/czerwiec-impreza MJowa nie w RiNie, na którą przygotowuję solówkę/ki, ale czy impreza będzie normalna tego nie mogę powiedzieć na 100% haha ;)majkelzawszespoko pisze:Co bądź wychodzi na to, że będę częściej Kraków odwiedzał z pewnych przyczyn, więc jakby się jakaś normalna impreza szykowała, to będę czekał na wieści.
P.s. Majkelzs, koszulka z Batmanem czy Michaelam na paluszkach? ;P
Chyba że ani jedno ani drugie.
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
chciałam zaznaczyć że te nasze 'majkelowe imprezy' nie są takimi typowymi imprezami tematycznymi -jak już zdążyłam się przekonać przez te pół roku-jak chociażby w Bydgoszczy czy w Toruniu
tak de facto to same sobie je organizujemy a żadna z nas chyba nie ma doświadczenia w organizacji tego typu wydarzeń jak osoba która stoi za organizowaniem MJ-owych imprez w ww Toruniu/Bydgoszczy ,więc musimy sobie jakoś radzić..ale nie ukrywam,że mam nadzieje na to,iż i u nas w krk pewnej pięknej nocy będe miała okazje wyszaleć się do muzyki w rytmach TYLKO I WYŁĄCZNIE MJ :D (tutaj kieruje moje słowa do moni, bo już o tym kiedyś rozmawiałyśmy-DZIAŁAJ
)
co do tej muzyki to myśle, że nasz Focus wyszedł z założenia że dla każdego coś miłego bo jakby grał samego Majkela to w klubie zostałoby nas chyba z 5 osób-jednak zawsze można nad tym popracować
Za konstruktywną krytykę dziękujemy a że był to nasz pierwszy wytęp z 'beat it' i to tylko po 2 próbach to myślę że nie było aż tak źle :) prosimy o troche wyrozumiałości tym bardziej,że miałyśmy nóż na gardle

tak de facto to same sobie je organizujemy a żadna z nas chyba nie ma doświadczenia w organizacji tego typu wydarzeń jak osoba która stoi za organizowaniem MJ-owych imprez w ww Toruniu/Bydgoszczy ,więc musimy sobie jakoś radzić..ale nie ukrywam,że mam nadzieje na to,iż i u nas w krk pewnej pięknej nocy będe miała okazje wyszaleć się do muzyki w rytmach TYLKO I WYŁĄCZNIE MJ :D (tutaj kieruje moje słowa do moni, bo już o tym kiedyś rozmawiałyśmy-DZIAŁAJ

co do tej muzyki to myśle, że nasz Focus wyszedł z założenia że dla każdego coś miłego bo jakby grał samego Majkela to w klubie zostałoby nas chyba z 5 osób-jednak zawsze można nad tym popracować

Za konstruktywną krytykę dziękujemy a że był to nasz pierwszy wytęp z 'beat it' i to tylko po 2 próbach to myślę że nie było aż tak źle :) prosimy o troche wyrozumiałości tym bardziej,że miałyśmy nóż na gardle

- Piotrusia Pani
- Posty: 139
- Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58
Nie widziałam jak się ten gość zachowywał w trakcie imprezy, ale na początku przeszedł przez klub, popatrzył, ocenił... i pomyślałam po Twoim poście, że to może byłeś Ty ;). Ale ok, to nie Ty. Moni, dobrze mówiłaś, że to ten z Michaelem ;Dmajkelzawszespoko pisze:gość z batmanem był śmieszny i się dziwnie zachowywał.
ja to ten 'na paluszkach'.
- majkelzawszespoko
- Posty: 1745
- Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
- Lokalizacja: Katowice
albo on sie za bardzo zrobił, albo ja byłem za trzeźwy, co też jest możliwe.Piotrusia Pani pisze:Nie widziałam jak się ten gość zachowywał w trakcie imprezy
no ja w sumie zrobiłem to samo, wchodze-patrze piwnica, rozglądam się - nie ma na co, wszystkie loże zajęte były już pewnie od dłuższego czasu, to sobie w przejściu z dziewczyną siadłem i obserwacja - wiśniówka i do wyjścia, więc dopiero przyszliśmy na Wasz występ i Shakire.Piotrusia Pani pisze:ale na początku przeszedł przez klub, popatrzył, ocenił
ja tam w sumie zagadałem do którejś z Was z pytaniem co tańczycie, ale jakoś była niemiła ; P
aaa no i jeszcze pytanie, jaki ten drugi układ był?
PS: zapomniałem nadmienić w krytyce klubu, że nawierzchnia parkietu oblana była piwem, kleiła się, przez co nici z obrotów, co jeszcze bardziej nakręciło mój poirytowany gniew ;d
no niestety klei sie i skarzą się na to wszyscy klienci...nie wiem czym to jest spowodowane, ale fakt że jest to bardzo uciązliwe.majkelzawszespoko pisze:PS: zapomniałem nadmienić w krytyce klubu, że nawierzchnia parkietu oblana była piwem, kleiła się, przez co nici z obrotów
Jeszcze takie moje zdanie: byłam w swoim życiu na kilku imprezach Michaelowych - bynajmniej taką nosiły nazwę i taki był plakat oraz cel tych imprez. I tylko na After Patry organizowanym przez Erwina po Thriller Live w Wawie leciał non stop Michael.

Niestety na wszystkich innych pozostałych tak bywało że kawałki MJa są przeplatane co jakiś czas innymi kffiotkami tylu La Bamba itp..dlatego już mnie Szakiry i inne Lady Gagi w taki wieczór nie dziwią.
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
- Piotrusia Pani
- Posty: 139
- Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58
Hehe no ja od razu się przestraszyłam co to będzie, jak tylko zobaczyłam, że moni założyła ten wątek na forum. Pomyślałam, przecież ten klub nie nadaje się na zapraszanie ludzi, bo nawet nie będą mieli gdzie usiąść ;). Ale potem myślę, a co tam, najwyżej potem będziemy się tłumaczyć, i nie pomyliłam się haha :Pmajkelzawszespoko pisze:no ja w sumie zrobiłem to samo, wchodze-patrze piwnica, rozglądam się - nie ma na co, wszystkie loże zajęte były już pewnie od dłuższego czasu, to sobie w przejściu z dziewczyną siadłem i obserwacja - wiśniówka i do wyjścia, więc dopiero przyszliśmy na Wasz występ i Shakire.
Eh, dziewczyny, co ja tutaj czytam. Ciekawa jestem która to była taka zachęcająca...Albo może z kolei Majkel przesadza, hmm? :Pmajkelzawszespoko pisze:ja tam w sumie zagadałem do którejś z Was z pytaniem co tańczycie, ale jakoś była niemiła ; P
Trzeba było podejść do mnie, to bym Cię ugościła jak samego króla :D ;)
Nasz sławetny Thhhhriller... i już trochę do znudzenia tańczony, niestety. Dlatego teraz miałyśmy wyskoczyć z czymś nowym, czyli właśnie Beat it. Ja najbardziej lubię tańczyć Thrillera w kostiumach i charakteryzacji, a tym razem jednak dziewczyny tańczyły w strojach z Beat it, dlatego ja przyłączyłam się ubrana w to w czym przyszłam. Trochę żałuję, że jednak się nie przebierałyśmy i nie malowałyśmy. Byłoby o wiele lepiej, a tak... jakoś bez gustu i smaku.majkelzawszespoko pisze:aaa no i jeszcze pytanie, jaki ten drugi układ był?
Słuszny gniew rzecz święta! ;D Dobra, dobra, ale już nie przesadzaj, bo ludzie pomyślą, że to już naprawdę jakaś speluna była... Ja się kręciłam bez problemu :Pmajkelzawszesopko pisze:PS: zapomniałem nadmienić w krytyce klubu, że nawierzchnia parkietu oblana była piwem, kleiła się, przez co nici z obrotów, co jeszcze bardziej nakręciło mój poirytowany gniew ;d
tak było ustalone że tego wieczoru nie wystawiamy Thrillera tylko Premierowy Beat It. Thrillera zatańczylismy na bis na prośbę ludzi.....Piotrusia Pani pisze:Trochę żałuję, że jednak się nie przebierałyśmy i nie malowałyśmy. Byłoby o wiele lepiej, a tak... jakoś bez gustu i smaku.
Piotrusia Pani pisze:jak tylko zobaczyłam, że moni założyła ten wątek na forum. Pomyślałam, przecież ten klub nie nadaje się na zapraszanie ludzi, bo nawet nie będą mieli gdzie usiąść ;). Ale potem myślę, a co tam, najwyżej potem będziemy się tłumaczyć, i nie pomyliłam się haha :P

Poza tym ja nie zamierzam sie z niczego tłumaczyć - bo jeszcze sie taki nie narodził żeby każdemu dogodził.
Being crazy is a lonely road, but I've got only one life to live.
- Piotrusia Pani
- Posty: 139
- Rejestracja: sob, 03 paź 2009, 1:58
Tyle, że nikomu nie dogodził ;). Ale moni nie obrażaj się, przecież nie napisałam tego z jakiś wyrzutem w stosunku do Ciebie. Przecież chciałaś dobrze i doceniam to. Poza tym jakie znaczenie tutaj ma moje zdanie, ot tak sobie piszę...moni pisze:e bez komentarza....
Poza tym ja nie zamierzam sie z niczego tłumaczyć - bo jeszcze sie taki nie narodził żeby każdemu dogodził.
Erwin, proszę Cię, nie oceniaj w ten sposób DJ777 pisze:Dj-owi to wybaczcie bo najwidoczniej MJ nie zgrywał mu się z np Shakirą więc musiał przyspieszyć MJa. Ja wiem. Dla nas fanów - zbrodnia w biały dzień. Ale jak chłopak na co dzień house'y i r'n'b puszcza to robi to odruchowo i nie patrzy, że kogoś może boleć.


Otóż to.madisson pisze:co do tej muzyki to myśle, że nasz Focus wyszedł z założenia że dla każdego coś miłego bo jakby grał samego Majkela to w klubie zostałoby nas chyba z 5 osób
majkelzawszespoko pisze:ja tam w sumie zagadałem do którejś z Was z pytaniem co tańczycie, ale jakoś była niemiła ; P

*zbiera szczenkę z podłogi...*
Przyznam, że pierwszy raz zdarza mi się czytać coś takiego o sobie... Zazwyczaj jednak słyszę coś dokładnie odwrotnego...
To ja może przytoczę mniej lub bardziej dosłownie naszą rozmowę
mzs: To wy jesteście te MJ CDT?
<kiwam głową>
mzs: Co tańczycie?
gq: A poczekaj, to zobaczysz...

mzs: No powiedz mi, co będziecie tańczyć?
gq: No już zaraz się przekonasz

mzs: Jezus! Po prostu powiedz mi, co tańczycie!!

...no to ja nie mówię, kto tu był niemiły...

Cóż, przykro mi, że tak wyglądał nasz kontakt. Z całym szacunkiem do Ciebie, majkelzawszespoko, ale po postach mam wrażenie, że jesteś trochę malkontentem. A dla ludzi jestem miła zawsze, dopóki sami przestaną tacy być dla mnie. Zresztą, myślę, że Ci, którzy mnie znają, doskonale o tym wiedzą...?
Ale czy ja go oceniłem? Mówiłem o ogóle, że tak się robi. Może trawiłaś na te kawałki, które mu się zgrywały z innymi podobnymi. No a tu mu się nie zgrało więc ratował sytuacje przyspieszając MJa. Sorry, ale nie raz już widziałem takie zagrywki. Ty przychodzisz i ewentualnie słuchasz. Ja natomiast słucham i patrzę na recę, bo mnie to w jakimś tam stopniu interesuje. Czy np. skrecz jaki był w utworze był już na płycie czy po prostu koleś tak genialnie zrobił to na żywo.gosieq pisze:Erwin, proszę Cię, nie oceniaj w ten sposób DJ akurat Focus bardzo lubi Michaela, puszcza go w sporej ilości na każdej swojej imprezie, nie tylko tych związanych z MJ (wiem, bo jestem tam co weekend w pracy i celuję w imprezy, na których on siedzi w DJ-ce). A do tego jest PRZE-MI-ŁYM facetem