Pank pisze:ZAGROŻENIA ZWIĄZANE ZE SŁUCHANIEM ZŁEJ MUZYKI
To ja mam kolejny ciekawy artykuł.
Z cyklu polska prasa religijno-katolicka donosi...
W poprzednim numerze pisaliśmy o początkach i korzeniach muzyki rockowej i reggae. Zwrócono też uwagę na rolę środków halucynogennych w twórczości idoli muzyki młodzieżowej. Informacje zostały zaczerpnięte z książki szwedzkiego dziennikarza - Thomasa Arurotha, który po swoim nawróceniu interesował się zagadnieniami muzyki młodzieżowej, studiował jej historię, gromadził doniesienia prasowe i wywiady. Dociekania te zaowocowały książką, której szwedzki tytuł brzmi: "Dina harpors buller".
W tym odcinku znajdują się przede wszystkim informacje o tzw. hard rocku i przedstawicielach tego kierunku muzyki. Omówione są również powiązania tej twórczości z satanizmem oraz destrukcyjny wpływ na młodzież treści przekazywanych w otworach.
Hard rock
Hard rock to nie tylko pewien rodzaj muzyki, której się słucha, lecz także zjawisko oddziałujące na wszystkie zmysły. Artyści noszą ubrania z czarnej skóry, mają długie włosy, mocny makijaż i me- talowe bransolety na rękach.
Hard rock został zapoczątkowany pod koniec lat 60-tych przez sławną grupę "Led Zeppelin". Muzyka jest ciężka i oparta głównie na brzmieniu gitary. Niestety, właściwie już od początku jego istnienia, artyści bard rockowi byli silnie związani z okultyzmem. Twórczość "Led Zeppelin" znajdowała się pod silnym wpływem celtyckiej magii, którą szczególnie interesował się gitarzysta grupy, Jimmi Page. Jego "idolem" był Aleister Crowley, założyciel współczesnego ruchu satanistycznego. Page kupił nawet posiadłość Crowley'a, gdzie za pomocą seansów próbował kontaktować się z duchami zmarłych. Był on również właścicielem największej księgarni z literaturą okultystyczną w Anglii. Sławna piosenka zespołu "Led Zeppelin","Schody do nieba", odtwarzana od tyłu, wyraźnie oddaje cześć szatanowi. "Led Zeppelin" nie przyznawał się otwarcie do satanizmu; żeby wyśledzić w ich tekstach słowa na temat szatana, trzeba odtwarzać piosenki od tyłu. Za to zespoły takie jak "Black Sabbath" czy "Iron Maiden" już na okładkach swoich płyt wyraźnie deklarują to, za czym się opowiadają (lub też kto za nimi stoi). Natomiast solista grupy "Led Zeppelin", Robert Plant, wydał w 1991 r. płytę solową, której tematem wiodącym jest medytacja i zen-buddyzm.
Koncerty grupy "Black Sabbath" przypominają religijne rytuały, podczas których zamiast oddawać cześć Bogu, oddaje się ją szatanowi. W trakcie "czarnej mszy" jaka się odbywa na scenie, muzycy piją krew zmieszaną z moczem - zamiast wina.
Grupa "Iron Maiden" również wcale się nie kryje ze swoimi skłonnościami do satanizmu. Otwarcie śpiewa o Lucyferze (np. "Moonchild" z płyty "Seventh Son of Seventh Son").
Do klasyków muzyki hard rockowej należą też takie sławy jak: Alice Cooper, "Deep Purple", "Motley Crue" i "AC/DC". Pośród nich również panuje szczególne zainteresowanie szatanem i okultyzmem.
Jedną z gwiazd tego rodzaju muzyki jest też grupa "Guns N'Roses". Ich płyta pt. "Apetite for destruction" odniosła wielki sukces w 1989 r. Ich koncerty są zdominowane przez gwałt, wandalizm i bójki, które doprowadziły do aresztowania i poranienia wielu ludzi. Sam lider grupy, Axl Rose, ma za sobą przeszłość kryminalną z niezliczoną liczbą aresztowań włącznie.
Niektóre piosenki śpiewane przez artystów hard rockowych otwarcie zachęcają do samobójstwa (np. "Suicide Solu- tion" Ozzy'ego Osbourna), co spowodowało właśnie samobójstwo wielu mło- dych ludzi słuchających tych utworów. Dwóch nastolatków bez przerwy słu- chało piosenki zespołu "Judas Priest" pt. "Beyond the Realms of Death", której słowa przekonały ich, że śmierć jest je- dynym rozwiązaniem życiowych proble- mów. Popełnili samobójstwo - zastrzelili się. Zespół "Judas Priest" został za to pozwany do sądu, ale wygrał sprawę.
Faktem jest, że każdy człowiek sam jest odpowiedzialny za swoje uczynki i w związku z tym nie można winić bezpo- średnio muzyków z zespołu za śmierć chłopców. Nie ulega jednak wątpliwości, że niszczący wpływ grup rockowych na młodą generację jest ogromny i nie każdy jest na tyle silny, by się tym złym wpływom przeciwstawić.
Hard rock zachęca młodych do gwałtu i morderstwa. Znane są liczne przypadki, kiedy to nastoletni zabójcy działali pod silnym wpływem którejś z piosenek hard rockowych artystów. Dwóch chłopców na przykład, zamordowało rodziców pewnego amerykańskiego aktora (Patrica Duffy z serialu "Dallas") po intensywnym wsłuchiwaniu się w piosenkę grupy "Metallica" pt. "Kill 'Em All" ("Zabij ich wszystkich").
Takie są - w wielkim skrócie - owoce świeckiej muzyki hard rockowej. Styl życia muzyków opiera się na przykazaniu z satanistycznej "biblii", które brzmi: "Twoim jedynym obowiązkiem jest robić to, na co tylko masz ochotę".
Wpływ szatana w życiu muzyków
Czy poza światem hard rocka również istnieją artyści, którzy są satanistami? Oczywiście, że tak. Za przykład może nam posłużyć grupa "The Eagles" odnosząca wielkie sukcesy w latach 70-tych. Okładka jednej z ich płyt przedstawia hotel w San Francisco, o którym opowiada jedna z piosenek. Nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie fakt, że w hotelu tym odbywały się "nabożeństwa" Pierwszego Kościoła Szatana w San Francisco. Na okładce płyty widać najwyższego kapłana tego kościoła, Anton'a La Vey'a. Piosenka zaś, która była znanym przebojem, opowiada o czarnej mszy odbywającej się w tym hotelu, gdzie jednym z rytuałów jest "zabijanie Bestii" (szatana), która jest nieśmiertelna. Sam Anton La Vey grał również rolę szatana w znanym filmie Romana Polańskiego pt. "Dziecko Rosmary". Jest on także autorem biblii satanistycznej, która została sprzedana co najmniej w 400.000 egzemplarzy.
Beatlesi byli pod wielkim wpływem innego sławnego satanisty - Aleister'a Crowley'a, mimo że zmarł on w 1947 r. jego zdjęcie znajduje się na okładce płyty pt. "Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band". Darryl Hall z zespołu pop "Hall & Oates" przyznaje, że A. Crowley miał na niego bardzo silny wpływ; to samo mówi Ozzy Osbourne, który napisał piosenkę na cześć zmarłego pt. "Mr.Crowley" (z takimi min. słowami: "Zwodziłeś ludzi swoimi czarami / Czekałeś na to, co powie ci szatan").
Znanym faktem jest, że wiele grup muzycznych stosuje tzw. "backmasking" czyli ukryte przesłanie, które można usłyszeć jedynie wtedy, gdy gra się płytę od tyłu. Oznacza to, że całkiem niewinna piosenka z nieszkodliwą treścią ma zupełnie .inne znaczenie przy odtwarzaniu jej od tyłu. Za przykład może nam posłużyć fragment wspomnianej już wyżej piosenki grupy "Led Zeppelin" pt. "Stairway to Heaven" ("Schody do Nieba"): "Tak, istnieją dwie drogi, którymi możesz pójść, ale zawsze masz czas by wybrać inną niż ta, którą teraz kroczysz" (już tutaj wyraźnie widać wpływ szatana, gdyż to on właśnie chce ludzi oszukać i zwieść mówiąc im, że mają jeszcze dużo czasu by wybrać wąską drogę zbawienia). Ten sam fragment wysłuchany od tyłu brzmi: "Już nie ma dla mnie ucieczki. To jest mój słodki szatan. Kroczy jego drogą, to on daje mi słowa i moc ". 'Blectric Light Orchestra", David Bowie i grupa "Queen" również stosują (stosowali) "backmasking" - również wiele innych zespołów.
Znana piosenkarka z grupy "Fleetwood Mac" nie ukrywa faktu, że jest czarownicą, a w swoich utworach zajmuje się wywoływaniem demonów (przykład stanowi piosenka "Gold Dust Woman", która była wielkim przebojem w 1977 r.).
Znany murzyński śpiewak (dość często pokazywany w polskiej telewizji) Stevie Wonder zajmuje się medytacją, a swoje nowe płyty wydaje dopiero po sprawdzeniu własnego horoskopu, tak aby ukazały się w najkorzystniejszym dla niego okresie (który wyznacza odpowiednia konstelacja gwiazd).

Cat Stevens pisze piosenki na temat buddyzmu sam będąc metafizycznym spirytystą nawróconym na islam. "buran buran" na okładce jednej ze swoich płyt przedstawia symbole, jakich używają sataniści (np. symbol chiromancji i "dziewięciu przykazań szatana"), pochodzące z biblii satanistów. Grupa "Pink Floyd" cytuje "Księgę Cieni", która jest używana przez satanistów obok satanistycznej biblii.
Grupy takie jak "Rush", "Venom" czy "Motley Crue" przedstawiają pentagram na okładkach płyt lub jako "dekorację świetlną" podczas koncertów. Pentagram jest jednym z symboli, jakim posłu- gują się sataniści; ma on również zastosowanie w białej magii. Służy do wywoływania demonów. Podobnie rzecz się ma z "Deep Purpłe" (podczas swoich koncertów demonstrują zdolność przenoszenia przedmiotów za pomocą myśli).
Szwedzka grupa "Army of Lovers", która ostatnio zdobyła popularność również w Polsce, stanowi kolejny przykład zespołu bezpośrednio związanego z ruchem satanistycznym. Lider tej grupy, Alexander Bard, jest członkiem szwedzkiego kościoła satanistycznego, w którym pełni rolę jednego z kapłanów.
Grupy "Kiss", "AC/DC", "Błack Sabbath" i Ozzy Osbourne od samego początku swego istnienie były wspierane finansowo przez kościół satanistyczny, po zawarciu odpowiedniej umowy (bez oficjalnego kontraktu). Przez cały czas swego istnienia, zespoły, które zadebiutowały dzięki satanistom pracującym w branży muzycznej; miały dług wobec kościoła satanistycznego i był on inkasowany po każdym koncercie. Ich zależność od kościoła nie mogła być zerwana. Stąd też wiele samobójstw jakie miały miejsce wśród muzyków, którzy nie byli w stanie spłacić długu i wyrwać się z więzów (przykład stanowi perkusista zespołu "Led Zeppelin" - John Bonham i gitarzysta zespołu "The Rolling Stones" Brian Jones).
Hard rock jest jedną z najważniejszych przyczyn, z powodu których mło- dzież coraz liczniej interesuje się satanizmem i eksperymentuje w dziedzinie praktyk okultystycznych. Istnieją tysiące płyt hard rockowych (w tym też heavy metalowych, thrash, black metalowych itp.), których okładki zawierają symbole satanistyczne , a teksty piosenek dosłow- nie uczą i pokazują jak należy wywoływać demony i odbywać satanistyczne rytuały. (c.d.n.)"