MJPT

Z którego roku to jest dokładnie?

Justine1304 pisze:Z którego roku to jest dokładnie?

Dokładnie z grudnia 2002 roku.
Recorded & Filmed at Middle Ear Studios in December 2002. All footage was shot by Ashley Gibb on a High 8 camera. There is over 2 hours of footage.
Mam nadzieję, że ujrzymy więcej z tego 2godzinnego materiału. No i w końcu chcę usłyszeć ten utwór!

Jeanne pisze:To jest właśnie Michael w swoim najlepszym okresie dla mnie :D

Pięknie wygląda, pięknie śpiewa, ale piosenki się trochę obawiam. Może się okazać nudną balladą.

jak pierwszy raz sluchalem Earth Song to tez podobnie myslalem co to za nuda, taki utwor trzeba posluchac wiecej razy zeby zrozumiec, slowa i przedewszystkim muzyke.... nie obawiam sie calosci.

anialim pisze:kolejna część materiału ze studia.

Czy to jest ten sam moment co wcześniej? Śpiewa tak samo i tak samo się rusza, tylko że na tym drugim nie ma muzyki i jest z innej kamery.

Tutaj zostało zrobione porównanie http://www.youtube.com/watch?v=LZz4ieOd ... ture=feedu

Trochę za mało Michaela, ale te fragmenty w których jest jak zwykle zachwycają.


takich postów nie piszemy w faktach. Nast. razem będzie ostrzeżenie / anialim.

No nie no co to jest!? Gdzie jest Michael? Czy to możliwe że Barry dograł wokale teraz by było więcej jego? No zaraz się wściekne praktycznie nic nowego nie dostaliśmy, wciąż powtarzający sie ten sam wers Michaela....

Mnie się podoba. Aczkolwiek kolejny raz powtarza się połączenie dziadziowatego głosu z siłą i soczystym wokalem Michaela.
Dokładnie tak jak w kawałkach z McCartney'em.
Jestem pod wrażeniem, że tak wysoko Michael wyciąga swój wokal.

Piosenka jest średnia,spodziewałem się więcej Michaela.Ale jest to kolejna ciekawostka.

Piosenka bardzo mi się podoba, a Michael jest jak zawsze nieziemski. Trzeba przesłuchać kilka razy żeby się wczuć

hmm, to ciekawe w takiem razie co takiego jest na tym 2-godzinnym materiale video ze studia ?? Michael chyba siedzial i sluchal jak Barry spiewa, bo wyraznie widac ze Gibb mial do dyspozycji raptem maly fragment Michaela na ktorym oparl swoja piosenke, czy raczej uzupelnil ja nim. Dobrze ze takie rzeczy wychodza i dzieki Gibbowi za to, ale piosenka mnie osobiscie rozczarowuje. Ja mam wrecz wrazenie ze to jakby polaczenie dwoch rozych piosenek, refren z innej, reszta z innej :(. Juz gdzies Riley wspominal ze MJ zostawil wiekszasc utworow z niedokonczonymi wokalami np. tylko jedna zwrotka i refren i ze bedzie sie to nadawac tylko na duety. Obawiam sie ze to beda takie duety wlasnie, no ale kto wie.

Piosenka jest przepiękna, jestem oczarowana. Wokal Michaela dodaje tutaj całego smaczku. Jasne, że życzyłabym sobie więcej jego głosu, ale przecież jak byk pisze, że ten Michael Jackson jest "feat.", a "feat." to wykonanie krótkiego fragmentu utworu, a nie połowy, więc ja nie widzę żadnego problemu. Zresztą nigdzie wcześniej nie spotkałam się z określeniem, że to "Michael feat. Gibb"; gdyby tak było, to moim zdaniem nie wyszłaby ta piosenka ze strony właśnie Barry'ego...
Jest pięknie. Cudowny, nastrojowy utwór. I chociaż nie przepadam za Michaelowym falsetem, to tutaj mi pasuje idealnie.

http://www.youtube.com/watch?v=qRSCMH5Y ... re=related znalazlam w necie jeszcze to ;) wydaje mi sie ze nie bylo

Tak właśnie myślałem, że to materiał przerobiony ze studia.

Odpowiada mi to, ale nie widać w tym w ogóle Michaela(muzycznie), lecz potrafił bardzo dobrze tonować swój głos. Mało w tym kawałku zaśpiewał, ale Michaela jak słychać, to czuć takie życie tego utworu..